Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pracującaaaaaa

roczny urlop rodzicielski

Polecane posty

Gość pracującaaaaaa

Moje Drogie, Która z Was nie zdecyduje się/nie chce skorzystać z możliwości pozostania z dzieckiem przez rok? Czy jest jakaś Pani, która wprost powie-że w perspektywie czasu- to dodatkowa kula u nogi dla Kobiet? Która z Was nie może pozwolić sobie (lub o -zgrozo- nie chce) na roczną przerwę w pracy? Ja jestem zdania, że lepiej by było postawić za te pieniądze dodatkowe żłobki i przedszkola, ewentualnie dofinansować opiekunkę. pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat rocznych urlopów w zasadzie mnie już nie dotyczy bo dziecko ma ponad rok natomiast zgadzam się z pomysłem dofinansowania żłobków i przedszkoli ale to w naszym kraju nie przejdzie lepiej jest namawiać kobiety do rodzenia dzieci w ilościach hurtowych podrzucanie im jałmużny żeby siedziały latami w domu a nie wracały do pracy bo powrót do pracy ewentualnie rozpoczęcie pracy wiąże się z koniecznością poszerzania swoich horyzontów i zdobywania nowych umiejętności a rządzącym nie zależy na mądrym społeczeństwie tylko na bandzie tłumoków których jedyną rozrywką będzie msza w niedzielę gdzie czarny na kazaniu skutecznie wypierze im mózgi z resztek myśli łatwiej jest rządzić stadem baranów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat rocznych urlopów w zasadzie mnie już nie dotyczy bo dziecko ma ponad rok natomiast zgadzam się z pomysłem dofinansowania żłobków i przedszkoli ale to w naszym kraju nie przejdzie lepiej jest namawiać kobiety do rodzenia dzieci w ilościach hurtowych podrzucanie im jałmużny żeby siedziały latami w domu a nie wracały do pracy bo powrót do pracy ewentualnie rozpoczęcie pracy wiąże się z koniecznością poszerzania swoich horyzontów i zdobywania nowych umiejętności a rządzącym nie zależy na mądrym społeczeństwie tylko na bandzie tłumoków których jedyną rozrywką będzie msza w niedzielę gdzie czarny na kazaniu skutecznie wypierze im mózgi z resztek myśli łatwiej jest rządzić stadem baranów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja roku raczej nie zdzierżę ;p a poza tym kwestia finansowa. justek76 - fajna wypowiedź ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym walka matek z kolejnych wstecznych kwartałów o roczne urlopy jest ciosem dla kobiet które po urodzeniu dziecka nie mają gdzie wracać bo albo miały umowę na czas określony albo zakłąd pracy zpstał zlikwidowany albo z jakichkolwiek innych przyczyn pracy już nie będą miały natomiast żeby dostac ewentualnie etat matki na rocznym urlopie to tylko na umowę na zastępstwo na czas określony powoduje to blokadę etatów i brak możliwości rozwoju zawodowego oraz w konsekwencji trwonienie pieniędzy publicznych czyli de facto naszych na zasiłki macierzyńskie urlopy wychowawcze ubezpieczenie zdrowotne oplacane bezrobotnym również z publicznych pieniędzy zamiast stworzyć możliwości rozwoju i miejsca pracy dla ludzi którzy chcą uczciwie płacić składki i podatki państwo wydaje NASZE pieniądze na leniwe krowy które jak już pisałam będą rodzić co rok kolejnego już otumanionego członka społeczeństwa bez ambicji i szans na rozwój intelektualny i emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracującaaaaaa
eeeech....nasze drogie władze zawsze lepiej wiedzą co jest lepsze dla Kobiet!! Oprócz "sprzyjającego" klimatu dla matki ,która chce być z dzieckiem przez rok (a nieraz i dłużej), chciałabym również doczekać w Polsce "sprzyjającego" klimatu dla matki pracującej i jednocześnie ambitnej zawodowo. Wszystkie moje koleżanki zazdroszczą mi możliwości spędzenia z dzieckiem 1-szego roku, nie dopuszczają do swojej świadomości, że tym urlopem można się dzielić z Ojcem- co w moim przypadku jest niemożliwe mimo tego, że Mąż chciałby i nie dopuszczają myśli, że z takiego urlopu ja nie chcę skorzystać-tak po prostu nie chcę. Aż boję się powiedzieć o tym na głos, bo się rozpęta tropikalna burza w moim otoczeniu...Nie opłaca mi się-finanse, bardzo długo i ciężko pracowałam na swoją obecną sytuację zawodową, poza tym umówmy się który pracodawca będzie chętnie czekał rok na pracownika?? A rok to niestety szmat czasu dla kompetencji, wiedzy i konieczności ciągłego dokształcania...ciekawa jestem jak rząd zachęci pracodawców do umożliwienia kobietom łączenia urlopu z pracą na część etatu?? jak wtedy to będzie finansowo rozliczane?? Któraś doczytała? pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama syna i corki
Mnie tez ten temat juz nie dotyczy, ale osobiscie uwazam, ze to beznadziejny pomysl i popieram kwestie dofinansowania do zlobkow i przedszkol (jak to jest w niektorych, bardziej ekonomicznie rozwinietych krajach). Ja osobiscie dostalabym kota siedzac tyle czasu na macierzynskim :), wiec w obu przypadkach wracalam do pracy zaraz po jego zakonczeniu. W moim zawodzie roczna przerwa to dramat (wiem, wiem, zaraz tu sie jakies znajda, ktore powiedza mi, ze straszna ze mnie matka, bo dzieci najwazniejsze bla bla bla...sa najwazniejsze, ale sa tez inne wazne rzeczy w moim zyciu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i rok urlopu spowoduje że już pracująca mama nie bedzie miała po co wracać do pracy bo jak pisała poprzedniczka nie będzie miała możliwości rozwoju zawodowego i zacznie się uwsteczniać przez co po ppowrocie do pracy w najlepszym wypadku zostanie zdegradowana z powodu braku kompetencji a w innym będzie zwolniona i zasili szeregi bezrobotnych matek polek na zasiłku przez pół roku a potem już tylko z ubezpieczeniem zdrowotnym , popadnie w depresję leczyć się będzie na NFZ za opłacone przez państwo ubezpieczenie, a prorodzinny psycholog doradzi jej żeby urodziła sobie kolejne dziecko bo to jest sposób na uratowanie rodziny i życia i tak koło się zamyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś pracuje na kasie w supermarkecie,albo w fabryce czy jakimś spozywczaku to jest super rozwiązanie,bo weźmie l4 w czasie ciązy, macierzyńskie i urlop roczny i moze wreszcie odpocząc, bo zajęcie sie dzieckiem przy tak podłej robocie to wakacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama syna i corki
justek76 -bardzo mi sie podoba to, co pisze :) Mysle dokladnie tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama syna i corki
Justek76 - To co piszeSZ Ty, nie ja ;) Ide sobie zrobic kawe, bo normalnie pisze jak jakas spiaca krolewna (tym razem ja, nie ty ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dzisiaj zwyżkę intelektualną dzięki za wsparcie trąci trochę teorią spisku ale z drugiej strony znam to z autopsji i wiem jak ciężko jest się podnieść po półrocznym urlopie z 40 na karku od pół roku umowa śmieciowa i dokształcanie się tylko we własnym zakresie i za własne pieniądze cudownie jest siedzieć z dzieckiem w domu ale gdzie miejsce na ambicje i spełnianie się zawodowe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracującaaaaaa
Dziękuję za wypowiedzi, nie sądziłam że są jeszcze Kobiety które myślą podobnie jak ja...normalnie fatamorgana;) nie chcę się wypowiadać za Kobiety, które pracują na szeregowych stanowiskach we wspomnianym supermarkecie, dla nich taka możliwość odpoczynku przez rok na koszt państwa to nie lada gratka...ich wybór, że tak a nie inaczej pokierowały swoim życiem. Mają taką możliwość, niech korzystają. Wypowiadam się za siebie i Kobiety którym nowa ustawa o urlopach rodzicielskich staje kością w gardle i niestety koliduje z obecnym życiem, poglądami, rozwojem zawodowym itd. Cieszę się, że jest ktoś kto mnie rozumie. Justek 76: niezły "rollercoster" zafundowałaś w swojej wypowiedzi;) pozdrawiam;) ps. kurczę może dożyję czasów, kiedy w naszym "katolickomatkopolskim" kraju do rządzących w końcu dotrze co zwiększy przyrost naturalny bo na pewno ta ustawa się do tego nie przyczyni...a i odsetek Kobiet, które nie potrafią znaleźć pracy też poszybuje w górę-ten odsetek który chce pracować oczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co ja wiem, to ustawa jest w fazie projektu i obiecanek rządu, więc do września może się jeszcze wszystko wydarzyć. Ja nie mam zamiaru skorzystać z tego urlopu, stanowczo za długo i najzwyczajniej w świecie nie mogę sobie na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracującaaaaaa
Do Justek76- nie przyznawaj się do tej 40-ki, bo za chwile usłyszysz, że to za późno...;) Ty piszesz, że Ci ciężko po pól roku było. Ja się czasami zastanawiam jak przeglądam to forum, gdzie wrócą te wszystkie Mamy po takim wychowawczym?? urzędy może poczekają, jeżeli taka Mama pracowała przed ciążą, ale te Kobitki które dopiero chcą poszukać/ znaleźć/ zaczną się rozglądać za pracą to mnie ciarki przechodzą jak słyszę taki optymizm, a potem narzekanie że w Polsce jest źle...niestety rok, dwa albo trzy lata przerwy szkodzą więcej niż dobra opiekunka czy żłobek...wypadnięcie z rynku to nie mit...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu już też nie chodzi jedynie o charakter pracy, tylko w dużej części o charakter kobiety. Ja pracuję w gastronomii, praca nie należy do wielce ambitnych, tak jak praca na kasie, ale jest. Naharuję się jak wół, ale wiem, że dzięki temu tę pracę utrzymam. Ja po prostu nie potrafię ograniczyć swojego życia jedynie do siedzenia z dzieckiem (rok! o zgrozo...). Muszę też spędzać czas BEZ dziecka, a jedyna możliwość to wyjście do pracy. Po pierwszej ciąży wróciłam do pracy po miesiącu, na kilka dni chociaż, oby wyjść z domu. Czekam na ukamienowanie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracującaaaaaa
cyt. "Z tego co ja wiem, to ustawa jest w fazie projektu i obiecanek rządu, więc do września może się jeszcze wszystko wydarzyć" no ja na miejscu rządzących to bym się obawiała, że coś się może wydarzyć...atak Mam I-go kwartału przerabialiśmy, ataku Mam które z tej ustawy w pełni nie będą mogły skorzystać bo rząd się nie wyrobi, to ja sobie nie wyobrażam, drżę z obawy o budynki rządowe, wzmocniona ochrona będzie potrzebna- i to za nasze pieniążki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracującaaaaaa
cyt. "Tu już też nie chodzi jedynie o charakter pracy, tylko w dużej części o charakter kobiety"-brawo Tyczka:) gratuluję odwagi i mocnego charakteru;) Twoja sprawa kiedy wracasz do pracy i z jakich pobudek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha ustawa wchodzi w życie w czerwcu nie we wrześniu niedoinformowane mamusie. połowa z tych co się wypowiada negatywnie to mamusie które skorzystają z rocznego, to jest możliwość, nie mus-tak jak dodatkowe 28 dni, ciekawe która wykorzystała/wykorzysta. A rząd właśnie się cieszy na takie mamusie, bo nie dość że dzieci mu narodzą, szybko do pracy wrócą to taki jeden z drugim kupi sobie nową limuzynę (hura!!!) a zapieprzajcie na ten rząd gratuluje właśnie waszego optymizmu!! za granicą tego nie ma, a wy dalej pracujcie jak woły!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i współczuje kobietą dla których pobycie kilka godzin bez dziecka jest możliwe tylko w pracy, współczuje naprawdę, bo ja średnio dziennie spędzam 2 godziny bez dziecka, no ale cóż ojca dziecka i męża trzeba umieć dobrze wybrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pewnie skorzystam z rocznego macierzyńskiego bo w pracy nie mam już do czego wracać i czeka tam na mnie wypowiedzenie ale również uważam, że nie tędy droga. W Polsce brak jakiegoś sensownego systemu opieki nad dziećmi, u mnie w żłobku ze 30 dzieci na 1 miejsce jest a jedyna alternatywą jest niania, która często kosztuję 80-90% pensji. Powinna zostać stworzona instytucja prywatnych opiekunek, gdzie osoba zajmuje się w domu 3-4 dzieci ale ma odpowiednie przeszkolenie i bezpośredni nadzór nad tym jak wypełnia swoje obowiązki. Należało by takiej osobie zapewnić pomoc psychologa czy pedagoga i powiedzmy cotygodniowe wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ze stolycy
hahaha, Ty wyżej skąd masz info o tym, że ustawa ma wejść już w czerwcu? Szczególnie, że jest w fazie projektu? :D hahaha :D popłakałam się ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam trochę szczęścia że mam tak zwany wolny zawód gdzie nie funkcjonuje wypadanie z rynku albo sa zlecenia albo nie natomiast przez wiele lat byłam pańcią na etacie rozwijałam się szkoliłam i płąciłam składki i podatki i kiedy zachciało mi się iść w górę akurat pokryło się to z ciąża i umową na czas określony po ciąży nie miałam gdzie wracać bo na moje miejsce zatrudniono studentkę z orzeczeniem o niepełnośprawności jak dziewczyna zechce sama mieć dziecko znajdzie się inna na jej miejsce a potem kolejna i kolejna, ale one już utkną na rocznych urlopach bo dla nich tez nie będzie już pracy w urzędach i służbie zdrowia siedzą emerytki na etatach które moga sobie doliczać jeszcze do emerytury dzięki czemu młode kobiety po studiach wyjeżdzają za granicę a w kraju zostają te którym wygodnie jest za państwowe (czytaj NASZE ) pieniądze nie uczyć się i n ie pracować tylko latać z cyckiem na wierzchu po prorodzinnych klubach dla matek polek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uwazam ze roczny macierzynski to strata publicznych pieniedzy,lepiej zrobiliby zlobki dla kazdego,mama wraca do pracy,pani w zlobku ma etat i machina sie kreci. Dla jednostki moze to super rozwiazanie ale dla kraju i kobiet pracujacych tragiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) Ojciec dziecka też pracuje. I nie po 8h dziennie, tylko po 15h. Jak ma wolne to ja pracuje (jedna firma) i widzimy się od 1 w nocy do 8 rano. Nie chrzań głupot "gościu" jak nie znasz sytuacji. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haloooo - myslę tak samo jak poprzedniczki! pracującaaaa i justek - zgadzam się z wami, mało tego dodam jeszcze że wiele kobiet teraz kończy studia, ma 23-24 lata i dopiero zaczyna pracować, potem jeszcze roczny rodzicielski, przy dwójce dzieci i skończonych studiach wychodzi na to że ma 40 lat i mało co przepracowane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracującaaaaaa
cyt."to jest możliwość, nie mus"- całe szczęście, jeszcze by tego brakowało że roczny rodzicielski to miałby być przymus... cyt: "i współczuje kobietą dla których pobycie kilka godzin bez dziecka jest możliwe tylko w pracy, współczuje naprawdę, bo ja średnio dziennie spędzam 2 godziny bez dziecka, no ale cóż ojca dziecka i męża trzeba umieć dobrze wybrać"- gratuluję męża i ojca dziecka;) Może Tyczka nie może skorzystać z męża/Ojca dziecka, taką możliwość tez trzeba brać uwagę...no i charakter kobiety tez trzeba uwzględnić, widocznie woli czas spędzić w pracy niż w innych sposób...każdy jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 17 czerwca 2013 r. urlop po urodzeniu dziecka wydłuży się z 6 miesięcy do roku (52 tygodnie). Obecny wymiar urlopu macierzyńskiego to 20 tygodni i do 4 tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego ale proszę możecie poczytać tutaj: http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/701127,rzad_przyjal_projekt_ustawy_przyznajacy_platne_roczne_urlopy_dla_wszystkich_rodzicow_dzieci_urodzonych_w_2013_roku.html wystarczy się doinformować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego powiedziałam że męża i ojca dziecka trzeba umieć sobie wybrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Powinna zostać stworzona instytucja prywatnych opiekunek, gdzie osoba zajmuje się w domu 3-4 dzieci ale ma odpowiednie przeszkolenie i bezpośredni nadzór nad tym jak wypełnia swoje obowiązki." - tez kiedyś o tym myslałam, szkoda że tak nie jest, ż enie ma takich "domowych przedszkoli" czy żłóbków, a to również wina przepisów czyli rządzących - żeby założyć takie przedszkole potrzeba spełnić masakryczne warunki, sanepidy i inne pierdy i wychodzi ze naprawdę dla mini przedskzola trzeba mieć mega kase żeby to otworzyć a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×