Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uslyszalam wczoraj

Co w tym dziwnego, ze nie gotuje obiadow?

Polecane posty

Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iyhkh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hjk,n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hljhn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hvhmbgmh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fdgfg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hkjhnjk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedfhkjas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
erjgkj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jcvsndk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jkjm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
n,nn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany na ile stron można wałkować temat czy autorka ma gotować czy nie obiad :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I już Cię rozliczyły kwoki
Jak widać można wałkować długo :) Ktoś tu znów rzucił szyderczo, że na pewno przez moje maseczki i paznokcie mąz mnie nie zostawi. Akurat nie jestem osoba szczególnie skupioną na urodzie, z tymi paznokciami to był tylko przykład priorytetów, jakie można mieć (niekoniecznie gary, tylko na przykład inwestycja w siebie). Przykład podała zresztą jedna z kwok, próbując szydzić (nieudolnie). Więc nie wiem, czy mąż mnie nie zostawi, tego żadna z nas nie wie. Wiem tylko, że znam trochę zostawionych i troche takich, u których małżeństwo albo jest fikcją albo niewiele żaru w nim zostało. Tak się składa, że wszystkie te osobyna bank obiady gotowały i robiły także wszystkie inne rzeczy, przypisane kobiecie, że ma robić.Jakoś słabo to pomogło, jeśli chodzi o małżeństwo, więc chyba nie w tym rzecz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj bratowa mego meza juz od 8 lat tak leci ,nie dosc ze sami z mezem sie stołuja u tesciów nie dorzucajac ani grosza to jeszcze tesc dzieci wozi do przedszkzola a tesciowa odbiera. To dopiero lenie zasłaniaja sie praca bo przeciez jak to oni tylko pracuja na tym swiecie. Ja powiem jedno dom to kobieta stwarza klimat domu nastrój i rodzinnosc. Jak koebiety nie ma to g*** a nie dom.A u babci sie karmic za darmoche to trzeba miec wstyd i sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooo matkooooooooooo
Ja tam rozumiem autorkę .Jak długo pracują a dziecko je w szkole a później u babci to po ciula ma stać przy garach ? A to ze wnuk chodzi po szkole do babci to nie szlaja się byle gdzie to dobrze świadczy o rodzinie autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ja też znam kilka takich wyzwolonych, nieszczęśliwych, co to one przy garach stały nie będą, sprzątanie jest dla kur domowych, tylko seriale w TV, disco i koleżanki po pracy. Facet odszedł własnie do kwoki, wolał ciepło domowego ogniska, obiad i kobietę u boku. a te u których ten facet jeszcze trwa u boku to i tak szczęścia tam nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za dom w którym obiadu nie ma????? na czym wy opieracie to życie rodzinne? juz nie twierdze ze kobieta powinna stać codzien przy garach i gotować ale tak w ogóle????? może raz ty raz facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uslyszalam wczoraj
ale my nie chcemy jadac obiadow wieczorem, tak ciezko to pojac?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakładając ten topic piszesz ze w danym dniu nie byłas w pracy i teź obiadu nie zrobiłaś :) ja sie nie czepiam ze nie gotujesz ale najgorsze jest to że jecie na stołowkach niewiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uslyszalam wczoraj
bo sie zle czulam i lezalam. Pisalam, ze choruje i gdy odstawiam leki (a musze raz na jakis czas) to w ogole niewskazane jest wstawanie z lozka. Ale dzis np. zrobilam obiad, bo synowi odwolali trening i byl o 16 w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uslyszalam wczoraj
znowu kafeteria nawala?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorzy opieraja zycie rodzinne na wspolnym spedzaniu czasu i to noe tylko przy obiedzie. Sory ale wole juz ladnie wygladac,dbac o siebie niz zyc w kieracie zeby mnie tylko chlop nie zostawil.Jakies chore podejscie macie kwoki,same jestescie nieszczesliwe,urobione po lokcie ale wazne aby pan i wladca byl zadowolony. U nas w domu rowniez nie ma obiadow,bo nie lubie gotowac i tyle,a maz nie umie,a pozostalymi obowiazkami dzielimy sie na pol,kurcze facet musi miec zone a nie sluzaca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie gotuje, bo maz w domu o 18, corka o 20 a dla samej siebie nie chce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra jak mozna sprowadzac szczescie rodzinne do obiadu,nie macie kury domowe innego sposobu na zaciesnianie wiezi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy z kolei juz nie traktujcie gotowania obiadu jak jakiegoś mega wysiłku, zajmującego całe popołudnie, które do reszty wykancza kobietę. ja tam po pracy zrobię obiad, pobawię sie z dzieckiem, zrobię pranie, posprzątam i nawet paznokcie zdąże pomalować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie zastanawiam co za głupie baby tu piszą: gotujesz obiad jesteś kurą domową (nieważne że właśnie z pracy zawodowej wróciłaś) gotujesz bo pewnie jesteś jaką wywłoką która nie myśli o sobie, gotujesz obiad, po co? mąż cie przez to zostawi, nie pozwól żeby cie przy garach zobaczył. czy wy nie macie innych wartości w życiu, czy robienie obiadu z własnej nieprzymuszonej woli, kierowanej troską o zdrowie rodziny jest naprawde dla was takie abstrakcyjne????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×