Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość Gerwazyyyy
Madziula, bardzo mi przykro :( Zycze Ci duz sily i mysle, ze Wasze dziecko mialo szczescie, ze trafilo na Was jako rodzicow! Macie teraz czas przygotowac sie na wszystko i dacie sobie rade! Moze dobrze by bylo znalazc jakas grupe wsparcia innych rodzicow, ktorzy maja dzieci z podobna wada? Jezeli mozesz to napisz prosze co dokladnie wyszlo z amniopunkcji. x Stafanio, Ciekawa jestem co C***owiedza w Invicta. Gdy bylam w klinice w Colorado to mielismy taka poltoragodzinna sesje z genetykiem/biologiem. Duzo sie dowiedzielismy, to bylo bardzo ciekawe. W kazdym razie, jezeli wykluczylas takie oczywiste sprawy jak problemy z krzepliwoscia krwi, czy moze jakies zrosty albo polipy a macicy to powiedziano nam, ze najczestsza przyczyna wczesnych poronien sa genetyczne wady zarodka. Jezeli zarodek ma jakies wady to albo nie dochodzi wogole do zaplodnienia albo dochodzi do zaplodnienia ale wkrotce nastepuje poronienie :( Na 23 pary chromosomow, tylko 3 wady sa kompatibilne z zyciem a mianowicie, gdy w genie 13, 18 albo 21 zarodek ma 3 chromosomy zamiast 2. Wady, gdzie zarodek ma w ktoryms chromosomie tylko jedna kopie chromosomu sa tak ciezkie, ze zazwyczaj komorka przestaje sie rozwijac do 5 dnia albo nie dochodzi do implantacji. Wiadomo, ze z dwojga zlego lepiej miec dodatkowy chromosom (czyli za duzo genow) niz za malo. x Zazwyczaj (choc nie zawsze) za te problemy odpowiedzialny jest niewlasciwy podzial komorki, a co za tym stoi, zaawansowany wiek matki. Po prostu, u kobiety kazda para chromosomow w komorce jajowej spedza ze soba (sa tak jakby ze soba zwiazane) powiedzmy 40 lat. U mezczyzny raptem 70 dni. Gdy przychodzi do podzialu komorki, czyli trzeba kazda pare chromosow rozdzielic to chromosomom z plemnika przychodzi to duzo latwiej bo nie byly tak dlugo ze soba. x W wieku powiedzmy 30 lat kobiet abedzie miala wiekszosc normalnych komorek. W wieku 40 lat wyglada to duzo gorzej. Moja znajoma (40 lat) miala 11 zaplodnionych komorek, z czego 6 rozwinelo sie do stadium blastocyty w 5 dniu, ale z tych 5-ciu tylko jeden zarodek byl genetycznie normalny. To jest niestety problem z ktorym ja sie zmagam :( Tyle, ze w przeciwienstwie do znajomej produje na dodatek bardzo malo jajeczek :( x Za to wiek matki nie ma najmniejszego znaczenia przy komorce dawczyni. Wtedy jest obojetne czy masz 30 czy 45 lat. Pokazali nam statystki, ze jezeli wyeliminujesz wszystkie zarodki z wadami genetycznymi i transferujesz tylko te zdrowe to szanse zajscia w ciaze sa praktycznie takie same u tej 30-tniej jak i tej 45 letniej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki wracam do Was :) Jestem po drugim In Vitro w innej klinice i widzimy z mężem ogromną różnicę. W poprzedniej klinice tyle czynności wyglądało inaczej (przykład podanie zarodka bez usg na oklep,podanie zarodka w 3,5 dobie, brak nacinania otoczki zarodka) Obecnie jestem w 2 dpt,mieliśmy rozmowę z embriologiem (naświetlił nam z czego jego zdaniem wynikały poronienia, Pobrano mi 13 komórek z czego 8 zapłodnionych, 4 zatrzymały się na etapie rozwoju w 3 dobie, pozostałe: 1 który mam ze sobą rozwinął się do blastocysty w 5 dobie a pozostałe miały jakąś nieprawidłowa budowę, których rozwój skończył by się poronieniem w 6 tyg. Byłam zaskoczona, że tylko 1 nam został ale dało to dużo do myślenia bo jakby patrzec pod pryzmatem naturalnych ciaż to tylko 1 na 8 ciąż byłaby prawidłowa. Dobrze, że już po wszystkim. Za 7 dni testuje - w sobote u nas laboratorium otwarte (ciekawe czy tym razem się uda po 7 latach starań). Pozdrawiam Was wszystkie, jestem w trakcie nadczytywania zaległych postów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj pomyliłam się poprzednio podawano mi zarodki, które miały 2,5 doby (a nie 3,5) - może to i wygodniej dla kliniki bynajmniej mieli co podawac wtedy 4 zarodki a gdyby czekali do 5 doby może i by nie doszło do podania ani jednego lub może 1 jak tym razem by został kto to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gerwazy, nareszcie jesteś:) Dzieki za info, teraz rozumiem dlaczego w Invictie jest tez możliwość przebadania tylko tych 3 chromosomow. Krzepliwosc mam ok, zadnych zrostow w macicy nie mam.Będę Was na bierzaco informować jak z moimi badaniami. Teraz w poniedziałek ide na rozmowe do "starej" kliniki, ciekawe co mi zaproponuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś musialam isc do pracy, a teraz M zabiera mnie do sauny. Pogoda pasuje, bo zaczyna się zimno, wiec będę mogla się wygrzać:) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i udanego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazyyy, Dopiero przeczytałam Twój post i bardzo Ci za niego dziękuję, czytam go i jakby mnie dotyczył, dokładnie u mnie zapłodniło się 8 komórek i do 5 doby pozostał mi tylko jeden prawidłowy genetycznie. Embriolog wspominała o jakimś trzecim jądrze w 4 zarodkach, które się ponoc eliminuje (co nie mówiło mi zupełnie nic) po czym dodała, ze taki dzidziuś porania się do 6 tygodnia za zwyczaj na skutek potężnych wad. Dzisiaj całą noc się zastanawiałam dlaczego tak się dzieje?, mieliśmy robione badania genetyczne po 2 poronieniach i wyszły ok może to całkiem coś innego jest?, Myślisz, że to wina przestarzałych moich komórek? i były one przestarzałe już u mnie w wieku 28 lat? jak i zarówno teraz w wieku 35? bo od wtedy się staram i miałam już poronienia, dodam, że mam dużą jeszcze rezerwę jajnikową i pęcherzyki na wyczerpaniu jeszcze nie są ale może ta rezerwa nie ma na to wpływu? dziś nawet zdołowałam się myślą, ze razem z mężem może mamy jakiś błąd, że te zarodki nie dobrze się dzielą. Myślisz, że przy wybraniu tego idealnie dobrego mam szanse na dziecko? jak potoczyło się to u Twojej znajomej udało jej się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
ba_sza, Ludzie sa rozni wiec statystyka tylko sugeruje pewne prawdopodobienstwa. W wieku 28 lat oczekuje sie, ze 2 na 3 zarodki beda normalne co nie znaczy ze nie ma kobiet, ktore beda mialy 1 normalny na 10. Nie da sie tego przewidziec. x Takie anomalia genetyczne wystepuja po prostu w naturze bez wzgledu na prawidlowy kariotyp rodzicow. Z wiekiem matki zwieksza ich czestotliwosc. Ale jezeli podadza Ci genetycznie zdrowy zarodek to w tym wieku masz 75% szans na ciaze i tego trzeba sie trzymac :) Glowa do gory! x Rezerwa jajnikowa nie jest wyznacznikiem jakosci komorek jajowych. Wyobraz sobie, ze idziesz do sklepu kupic paczke jajek. Na jednym pudelku napisane jest 12 jajek, na drugim 6. Ale jezeli pudelek nie otworzysz to nie bedziesz wiedziala jak te jajka wygladaja. Moze tych 12 sa wszystkie popekane? A akurat te 6 dobre? Niestety my hie mozemy sobie "zajrzec" do jajnikow :) Rezerwa nam tylko mowi ile jajek mamy szanse wyhodowac w trakcie stymulacji. Nie mowi nam nic o tym jakiej beda jakosci. x Moja znajoma bedzie miec dopiero transfer bo na razie mrozila wszystko. Po 3 cyklach stymulacyjnych do IVF ma 4 genetycznie normalne embrionki na zimowisku wiec jej szanse wygladaja dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
ba_sza, teraz doczytalam jeszcze ze 4 zarodki przestaly sie rozwijac w 3 dniu. To wskazuje na problem ze strony meza. Niestety sperma tez moze miec czasem problemy. Do 3 dnia zarodki rozwijaja sie na autopilocie komorki a dopiero 3 dnia funkcje rozwojowe przejmuje sam zarodek. x Mam nadzieje, ze Ci tym razem wyjdzie i zycze Ci tego. To dobry znak, ze zarodek rozwinal sie do stadium blastocyty w 5 dniu. Chcialam jedynie dodac, ze "na oko" nie da sie stwierdzic czy zarodek jest normalny czy nie. W klinice gdzie bylam dokonali ponad 5 tysiecy biopsji 5-dniowych zarodkow w stadiu blatocyty i powiedzieli, ze nie znalezli ZADNEJ korelacji miedzy wygladem zarodka a jego prawidlowoscia geentyczna. Zarodek 5AA (najlepsza ocena) moze miec wady genetycze a zarodek 4BC moze byc normalny. Nie ma reguly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulka życie jest niesprawiedliwe i to baaardzo. Kiedys pewna mocno doswiadczona kobieta z niepełnosprawnym dzieckiem na wózku i 5 zdrowych powiedziała / Zanim Pan Bóg dał mi ten krzyz, zmierzył moje ramiona czy zdolam go uniesc..../ I uniosła trudna była to miłość ale ogromna,Ta niepełnosprawna dziewczynka nauczyła swoje rodzenstwo wielu rzeczy... i dała im ogromna miłośc. Były tez bardzo ciezkie chwile:Zycie zawsze podporzadkowane pod Nią i ogromny brak nietolerancjii. Pamietam to bardzo dobrze bo ta Kobieta to moja mama, i życze ci bardzo dużo siły !!! A milość która bedzie promieniowala od Julci wynagrodzi ci wiele. Pomysł Gerwazego popieram niewiem gdzie mieszkasz ale poszukaj wsparci to tylko moze pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam was wszystkie bardzo mocno , sledze wasze poczynania i trzymam kciuki za kazda z was :) A u nas zdecydowalismy sie rozpoczac procedure adopcyjna i jestem zszokowana stwierdzeniem osrodka ze 10-12tys euro to optymalne koszty adopcjii. kazdo przyjscie pracownika do nas do domu to 250E Boze czy to normalne czy ja trafilam na jakies naciagactwo a moze poprostu jestem jeszcze w szoku a to normalne ... A jak to wyglada w Polsce wie ktos ? kiedys czytałam cos na ten temat ktoras z naszych forumowiczek pisała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gezrwazyy bardzo dziękuję za wypowiedź, całkiem fajnie mi opisałaś o co chodzi bynajmniej mam teraz jakąś wiedzę w tym temacie :) poczytam sobie jeszcze na temat biopsji zarodka bo też nic o tym nie wiedziałam. Gdyby mi się ni udało spróbuję jeszcze raz in v i spróbuje może tej biopsji. Aneczka 35 jestem zaszkoczona tym co piszesz, że adopcja w Niemczch kosztuje. Kiedyś oglądałam dokument o adopcji dzieci z biedniejszych krajów, była tam rodzina z Niemiec, która była zmuszona spróbowac takiej mniej legalnej adopcji gdyż w ich kraju nie spełniali kryteriów jako rodzice adopcyjni podali powód, że ich dochód minimalny w sumie jest mniejszy niż ten wymagalny ale nic nie było mowy o tym, że trzeba płacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny! Mam pytanko może pomożecie jak to jest z tym AMH mój wynik to 5,40 czy aby nie jest za wysoki? Mam 27 lat. Jak to będzie z stymulacją przy takim amh? Dziękuje za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwinka79
widze ze rozmawiacie o jakosci zarodków a ja mam niewielka wiedze nt wiec moze mi pomozecie:-) Miałam podana blastke 2 AB niestety poroniłam w 5tc, ciaza przestała sie rozwijac. Czeka na mnie blastus 2BB po którego chce w marcu wrócic..jak rokuje na ciaze taki blatuś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzoskwinka tak jak pisała Gerwazy samo oznaczenie blastocysty jeszcze o niczym nie świadczy. Ważne jest żeby była zdrowa genetycznie. Żeby to sprawdzić trzeba by było robić pgd zarodka. Moja ciąża jest z blastocysty 1bc więc Twoja też jak najbardziej ma szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
Anneczko, nie masz pojecia jak bardzo Ci zycie zeby Wam wyszlo! ALE, jezeli mowisz o takich kosztach za adopcje czy nie byloby dobrze moze sprobowac komorki dawczyni z nasieniem meza? Albo w ogole adopcje zarodka? Kochana, to nie est latwa decyzja. Ja to wiem i rozumiem bo przeciez zmagam sie z tym samym problemem :( Ale za 12 tys. to Ty mozesz w Polskiej klinice jak InVicta podejsc dwa razy do cyklu z komorka dawczyni. Nikt Ci takiego dziecka nie odbierze! To jest de facto Twoje dziecko! Moze wart by bolo sprobowac cykl z komorkami dawczyni gdzie czesc bylaby zaplodniona nasieniem meza a czesc nasieniem dawcy? Przemys to wszystko! Trzymam za Ciebie kciuki! . Dziewczyny, jeszcze raz, ocena morfoliczna (czyli na wyglad) zarodka NIC ale to NIC nie mowi na temat tego czy jest normalny genetycznei czy nie. Ocena 5AB na przyklad odnosi sie w ten sposob do zarodka ze numer 5 oznakuje stadium rozwoju, A oznakoje jakosc grupki komorek, z rktorych rozwinie sie dziecko a B oznakuje jakos komorek z ktorych rozwinie sie placenta. Niestety nawet zarodek 5AA nie gwarantuje ze bedzie genetycznie normalny :( Z tych kobiet, ktore poznalam, ktore mialy badania genetyczne zarodka, zdarzaly sie zarodcki 4BC i 5 BB, ktore byly normalne i takie 5AA ktore byly nienormalne. Nie ma reguly! Niestety tylko test genetyczny zarodka moze dac nam pewnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazyyyyyyy
Stafnio, niestety to wszytsko nie jest takie proste. Po pierwsze, wiekszosc abnormalnych zarodkow odpada juz w przedbiegach gdy przestaja sie rozwijac do 5 dnia. Ale niestety nie wszystkie :( Wiec wyobraz sobie, ze bez testu genetycznego trasnferuja Ci blastocyte o oznaczeniu 5AA. Z takiego oznaczenia mozna sie cieszyc, no nie? Niestety ta blastocyta moze miec genetyczny problem w kazdym z 23 par chromosomow. Byc moze dojdzie do implantacji ale zakonczy sie to bardzo wczesnym poronieniem. Kazde poronienie to ryzyko szkod w macicy, co moze potem miec wplyw na kolejne ciaze. Dlatego wazne jesz zeby przetestowac nie tylko kilka chromosomow ale sprawdzic wszystkie 23 pary. Co z tego, ze zarodke nie ma bledu w chromosomie 13, 18 czy 21? Moze ma blad w chromosomie 4 albo 8? Przed transferem, zeby miec realna szanse trzeba sprawdzic dokladnie ile chromosomow ma maly embrionek. Jezeli ma dokladnie 23 pary to szanse sa, ze transfer sie uda i zajdziesz w ciaze. Moim zdaniem w niedalekiej przyszlosci bedzie to zloty standart IVF. Na razie wszystko jest w stadium experymentow ale moim zdaniem juz niedlugo lekarze beda transferowca tylko te zarodki, ktore sa normalnie genetyczniie. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mam 31 lat. Maz tez. Przeszlismy juz 4 inseminacje i oczywiscie nie udane :(. Po kazdej z nich bylo coraz trudniej. U nas problem to bardzo zla jakosc spermy meza. Najlepszy wynik to 3.3 miliona a najslabszy to 0.43 . Lekarz zalecil invitro. Kazal pobrac krew pod wzgledem do invitro. Co dokladnie oni sprawdzaja w tym pierwszym badaniu?? Jutro dzwonie do lekaza aby umowic sie na spotkanie i obgadac dokladnie procedure. Minus to taki ze mieszkam w holandi i tutejsi lekarze to szkoda gadac. No ale nie mam wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Astrea35
Witam Was wszystkie, Jeśli pozwolicie chciałabym się przyłączyć do tego wątku. Mam 35 lat, za sobą trzy lata starań (z przerwami) poczas których długo monitorowałam cykl + stymulacja clo, było udrażnianie jajowodów, walka z bakteriami (chlamydia, gardanelka) - zakończona sukcesem, 1 IUI nieudane, a obecnie jestem w trakcie stymulacji do mojego pierwszego in vitro. Przyczyn niepłodności jak dotąd nie ustalono, mąż ma słabą morfologię plemników, ale na granicy normy, więc wg lekarzy nie powinna to być przyczyna. Leczę się u dr Janeczki w Krakowie. Dziś 8dc (długi protokół), od 3dc jestem na zastrzykach z Gonapeptylu (od 18dc poprzedniego cyklu) + Gonal F + Pergoveris. Na wczorajszym USG lekarz widział 8 pęcherzyków w lewym jajniku, 5 w prawym, endometrium 7 mm; następne USG jutro rano, a punkcja prawdopodobnie w weekend.. Pozdrawiam wszystkie starające się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullitka81, Astrea35 witajcie! Jak macie pytanía to śmiało. Bullitka. Dziwię się że z taką ilością plemników robili inseminacje, bo do tego jest jakieś minimum, a wydaje mi się że ok. 5mln. U nas też problem z nasieniem, mój M ma nieco powyżej 5mln i mówili że łapiemy się na inseminację, ale odpuściliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikulec - mieszkam w holandi i tu sie lecze ale ci lekarze nie tacy jak w polsce. Moja inseminacja wygladala tak. Najpierw to wogole mialam robiony monitoring czy jest owulacja i potwierdzilo ze jest. I od nastepnego cyklu mialam robic test owulacyjny i jak pokazaly sie 2 kreski to mialam dzwonic i umowic sie na nadtepny dzien na inseminacje. Dodam ze nie fostalam zadnych lekarstw, zadnego wspomagania nic. I kazda inseminacja konczyla sie nie powodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Astrea35
Pozdrawiam Dziewczyny poniedziałkowo :-) Jestem po kolejnym USG (9 dc) : lewy jajnik: 8 pęcherzyków, prawy: 6; wszystkie wielkości 11-12; endometrium: 9; czyli generalnie całkiem nieźle.. Pobrali mi też krew na estradiol i progesteron. Kolejne USG pojutrze rano i prawdopodobnie wtedy odstawienie leków stymulacyjnych i wieczorem zastrzyk na pękanie a ok piątku punkcja.. Nie ukrywam, że zaczynam być podekscytowana. Aha, pytałam lekarza iludniowe zarodki ma zamiar mi podać (oczywiście zakładając, że nic się po drodze nie wykrzaczy i jakieś się zapłodnią) i na szczęście powiedział, że w moim przypadku chce czekać do 5-go dnia po punkcji i dohodować je do etapu blastocysty, jeśli się da.. Ucieszyłam się, bo po przeanalizowaniu m.in. tego co pisała nieoceniona skarbnica wiedzy, czyli Gerwazy, zamierzałam sprzeciwić się zamiarowi podania już 3 dniowych zarodków.. Pozdrawiam wszystkie i życzę siły w naszych zmaganiach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny. Jakoś tak się tutaj smutno zrobiło na topiku :-( Madziula bardzo Wam współczuję:-( Tak jak któraś z dziewczyn pisała wierzę że będziecie cudownymi rodzicami i obdarujecie Julkę ogromną miłością. Po Twojej historii strachem mnie napawa każda wizyta u lekarza. Zastanawaim sie po co są te badania genetyczne skoro nie dają żadnej pewności że maluszek urodzi się zdrowy. x Aneczko podjęliście odważną decyzję co do adopcji:-) Nie chcecie spróbować jesczze z nasieniem dawcy? Często o Tobie myślę:-) x Kikulec Wy niedługo tez podchodzicie, trzymam mocno kciuki:-) x U mnie wszytsko ok. Powoli zaczynam rosnąć, choć to chyba raczej tłuszczyk niż brzuszek ciążowy. Maluch rośnie ale nie współpracuje i nie pokazuje co kryje między nogami:-) Dziś mam 16 t6d. x Aliket bywasz tutaj jeszcze? Na kiedy masz termin? x Pozdrawiam wszystkie dziewczyny bardzo serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka, ale ten czas leci, już niedługo półmetek :) xxx Niby fajnie, że ja już znowu niedługo, ale mam obawy czy komórki się zapłodnią. Komórki nie mrożą się dobrze tak samo jak zarodki i boję się że albo po rozmrożeniu nic nie zostanie, albo nie będą się zapładniały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikulec musisz wierzyć że będzie dobrze:-) Trzymam mocno kciuki za Twoje jajeczka :-) Może na święta będziesz już w ciąży czego Ci serdecznie życzę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikulec a kiedy transfer? Wiadomo ze sie boisz, kazda z nas sie boi jakie beda zarodki bo to połowa sukcesu. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi, jeszcze nie mam terminu. Mam między 10 a 12 dc przyjść na poglądanko. Od 2 dc zaczynam brać estrofem, a @ ma być na początku grudnia jakoś. Ja już zaczynam się chyba poddawać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny Basza mowisz ze nikt niemowil o placeniu za adopcje Tu aw Belgii teoretycznie za adopcje niepłaci sie ale 10-12 tys E mowia ze to koszty adopcji takie jak: wizyty u psychologow ,kursy, czesciowe utrzymanie osrodka adopcyjnego i przeprowadzenie całej procedury. A po mojemu to zwykły legalny handel dziecmi tyle ze to sie tak nienazywa i jest legalne...Brak słow. Gerwazy czemu nieskorzystamy z adopcjii zadodka lub komurki ? U nas jest problem z armia M wiec myslimy o dawcy ale to jeszcze lekarz musi nas zakwalifikowac a teoretyczmnie armia M nie jest tragiczna i sa szanse a skoro my mamy jeszcze dofinansowanie na 2 proby to powinnysmy z tego skorzystac. ach szkoda gadac ja mam juz 4 iui i4 ICSI za soba ii mam dosc tych hormonow tymbardziej ze odzywaja sie powiklania i rosna mi gozy w piersiach. Gdyby mialo sie udac to by sie juz udało. Dlatego myslimy o adopcji chociaz boje sie ze ktos moze mi to dziecko zabrac to ktore chce pokochac jak swoje :( Trzymam za was wszystkie kciuki baardzo mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Astrea35
Dziewczyny, jaki miałyście poziom estradiolu i progesteronu przed punkcją? Pytam, bo dostałam dzisiaj info z kliniki, że z wczorajszego badania krwi (9dc) estradiol wyszedł mi 629, a progesteron 0,31.. Jestem stymulowana od 3 dc i na wczorajszym USG było w sumie 14 pęcherzyków wielkości 11-12.. Czy nie za mały ten estradiol? Czytałam, że przed punkcją powinien być na poziomie 200-300 na jeden pęcherzyk. Myślicie, że urośnie aż tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×