Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośc007

Jakie są według was Plusy urodzenia dziecka w młodym wieku

Polecane posty

Gość gośc007

Jakie są według was PLUSY urodzenia dziecka w młodym wieku .Mam na myśli dziewczyny w wieku od 18 l do 23 l .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze nie ma
plusow w tak mlodym wieku. Kiedys moze byly, ale teraz jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja się łapię :] plusy? a mogę porównywać z mamami po 30stce które znam? a więc tak na sali miałam kobitkę po 30stce, pierwsze dzieci i co chwila się użalała nad sobą, nie dawała sobie rady, wiem że pielęgniarki są od tego aby POMAGAĆ a nie robić wszystko za mamę, mi pomogły może 2 razy, pierwszy raz przy butli, drugi raz przy pampersie. uważam że młode mamy lepiej sobie radzą. Zauważ że kobiety które mają 2 dzieci i pierwsze w tym wieku, drugie później to tak: to pierwsze było z nimi wszędzie (na urlopie itp) te późniejsze wieczny strach, chociaż z 1 sobie radziły. no i ciąża mniej zagrożona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plusy? Można doczekać się pra pra wnuków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąża mniej zagrożona
?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma zadnych plusow bycia mloda kuuurewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzac w wieku 19 lat mialam wiecej luzu do wielu rzeczy a teraz rodzac w wieku 31 jestem przewrazliwiona i ciaza i dzieckiem ,wolalam siebie wtedy, z mlodym kontakt mamy swietny a z mldszym zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma zadnych plusow
Matki w tym przedziale wiekowym sa niedojrzale i nie umiejaja porzadnie wychowywac dzieci. Moja przyjaciolka jest nauczycielka i najwieksze problemy w klasie sa z dziecmi z rozbitych rodzin oraz z dziecmi b. mlodych matek. Ja uwazam, ze kolo 30stki to najlepszy okres na dziecko. Matka juz cos w zycu zrobila, widziala, ma rozne doswiadczenia, inaczej mysli (pomijam kwestie finansowe, ktore nota bene tez sa zwykle bardziej uregulowane) Bardzi, bardzo rzadko zdarza sie matka w tym przedziale wiekowym, ktora jest faktycznie przygotowana do swiadomego macierzynstwa. One sa same po prostu jeszcze dziecmi i czesto ciesza sie, ze "odchowaja dzieci i beda sie bawic i realizawac" (to takie kafeteryjnt cytat, ktory powoduje, ze wlos na glowie mi sie jezy :O )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***wka mówisz-jestem z moim męzem od 16 lat nie kurwilam sie wyobraz sobie.byl pierwszym i ostatnim jak narazie a nic sie nie zanosi na zmiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe :)
mniej przewrażliwione lepiej zorganizowane i rzadko kiedy maja jazdy typu 'dziecko odebrało mi wolność "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wkładaj wszystkich do jednego worka...kiedys dziewczyny byly inne,to pokolenie (mojego syna) jest straszne malolaty robiace w kiblu loda za fajki w 1 kl gimnazjum...kiedys byly inne wartosci inne wychowanie inne czasy po prostu,teraz te dziewczynki sa wymalowane wygladaja na dorosle a wglowie maja sieczke.Moze moja rodzina zostala zalozona za wczesnie ale nie zaluja ani chwili nic nie stracilam a zyskalam dom cieply i milosc ktorej mnie samej brakowalo(moj tato zmarl kiedy bylam malenka a mama potem cale zycie zapieprzala zeby nas utrzymac)szybko stalam sie samodzielna nikt mnie nie utrzymywal mialam swoje pieniadze uczylam sie mialam meza radzilismy sobie wtedy i radzimy teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Są plusy jak i minusy
Mam 22 lata,urodziłam 4 lata temu,z tatą dziecka(mężem) jestem do dzisiaj(był to stały partner), i planujemy drugie dziecko. Nie uważam abym się kurwiła,jak to inne Panie nazywają :) No ale każdy ma prawo do opinii. Wczesna ciąża,hmmm są plusy jak i minusy,tak samo jest w ciąży po 30 roku życia. Zależy też od tego kto jak na to patrzy. Dla Ciebie to będzie minus,a dla kogoś plus. To już zależy od Ciebie samej,co uważasz za plusy a co za minusy. Dla mnie plusem jest to,że jestem szczęśliwą mamą,może nie mam milionów,ale mam coś co kocham bardzo, większym plusem dla mnie jest urodzić dziecko przed 30 stką niż po 30stce,nie chciałabym osobiście dziecka po 30stce. Ale to jest moje zdanie. A obrażanie innych,wybaczcie ale to tylko świadczy o was,o kobietach które mają dzieci. Nie każda młoda mama się kurwi. Przynajmniej tak nie było w moim przypadku,nie uważam to za k****enie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma zadnych plusow
Ja napisalam swoje zdanie na ten temat, a nikt sie z nim nie musi zgodzic. Nie uogolniam, po prostu to jest moja opinia na ten temat. To forum tez czesciowo przyczynilo sie do tego, ze wlasnie mam takie zdanie, a nie inne. Ale we przyciez mozecie myslec inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie ma żadnych plusów
Po pierwsze nie uogólniaj. Po drugie w odniesieniu do teorii na temat problemów z dziećmi. Zarówno w przedszkolu swojego syna jak i w otoczeniu widzę odwrotną rzecz. Że to własnie dzieci matek po 30 są niedobre. Najczęściej koszmarnie rozpieszczone, rozkapryszone, nie ułożone, bo mamusia pozwala, bo kochane wyczekane od tyli lat, poza tym zdarza się, ze dzieci są hmmm dopełnieniem statusu, Trzeba się więc dzieckiem pokazywać... Wyszukane metody wychowawcze, którymi można pokazać się w czasie rozmów na poziomie. Wymieszane jak po przejściu tornado. Różnorakie metody karmienia, żywienia, zabawiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Są plusy jak i minusy
I na prawdę są dziewczyny co mają stałych partnerów,a nie kilku. Moja koleżanka ma 34 lata(sąsiadka) urodziła dziecko w wieku 17 lat. Z ojcem dziecka jest do dzisiaj,to jej mąż. Są rodzicami od dwóch miesięcy,i uważa że lepiej się czuła jak urodziła pierwsze niż teraz :) Ale kocha dzieci i męża,jest szczęśliwa. Mam sąsiadkę co urodziła mając 37 lat i tez nie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania2424
A mnie sie wydaje ze to wlasnie te kolo 30stki maja wiekszy problem z tym ze dziecko odebralo im wolnosc. Przyzwyczaily sie do wygodnego zycia o to ze nie musza sie o nikogo martwic. Mam kilka kolezanek ktore maja 30 lat i dziecko i po pierwsze sa przewrazliwione, dzieci rozpieszczone i wchodza im na glowy, one same nie maja do dzieci cierpliwosci, czuja sie zamkinete w domu. Ja mm 24 lata dwuletnia corke i jestem w ciazy. Zaszlam w ciaze swiadomie, po slubie, zawsze chcialam byc szybko mama, dlatego ze do tego dojrzalam. Moje dziecko jest moim wielkim szczesciem, uwielbiam z nia byc, nie jest rozwydrzonym bachorem tylko naprawde fajna dziewczynka. Teraz czekamy na drugie malenstwo, rowniez planowane. Mimo ze corka jest moim oczkiem w glowie nie pozwalam jej na wszytsko, jak moje kolezanki swoim dzieciom, nie ma u nas napadow histerii, nie wymusza, bo jestem konsekwentna. Uwazam ze lepiej wychowuja dzieci osoby mlodsze, dla tych starszych to czesto ostatni dzwonek na dziecko i chuchaja na nie. Pozatym w mlodym wieku sa wieksze szanse na zdrowe dziecko, ja swoje odchowaam i jeszcze przed 30 zdaze pozyc:) Wyszalam sie ile chcialam w ogolniaku i na studiach, czasem wyskocze z kolezankami na impreze, mamy wielu znajomych i z dziecmi i bez, dziecko absolutnie nie oznacza konc zycia towaarzyskiego, wrecz przeciwnie:) Lubie moje zycie i uwazam ze jestem szczesciara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Są plusy jak i minusy
I dodam,że to wszystko zależy od podejścia młodej dziewczyny do życia. Dla mnie ciąża w tak młodym wieku nie była czymś bardzo strasznym,nie przychodziły mi do głowy aborcje,adopcje. W ciąży jak i po czułam się dobrze,może dlatego że miałam dużo wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baaantyyy
Osobiście nie zdecydowałabym się mieć dziecka a wieku od 18-22 lat. Z racji tego, że wiem jakie miałam wtedy niedojrzałe myślenie. W ogóle słowo dziecko jak wtedy słyszałam, to odpowiadałam: "ja dziecko, nigdy" może nie tyle co dzieci nie lubiłam, ale jakoś mnie mało co interesowały. Teraz mam skończone 24 i widzę znaczną rożnice w swoim zachowaniu, nie mówiąc już o tym, że chciałabym mieć dziecko teraz i pragnę go coraz bardziej. Dla mnie najlepiej mieć w wieku 25-27 lat. Później też nie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania2424
Aha no ale mam tez meza ktory jest dobrym i zaangazowanym ojcem, wiec nie ma problemu zebym mogla gdzies wyjsc z kolezankami, albo zeby zajal sie corka a ja ide na fitness. Wychodzimy tez czesto razem, zostawiamy wtedy corke u dziadkow na pare godzin albo na noc, wtedy mamy czas dla siebie i mozemy troche sie wyluzowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo jest plusow jestes mloda,cieszysz sie zyciem i zyjesz cala para.Ja mam 40 lat i corke 20-to letnia mamy super kontakt -to jest moja najlepsza przyjaciolka.Ona jest dumna ze mnie a ja z niej .Mamy podobne gusta i wiele wspolnych zainteresowan.Jak byla mallutka dlugo karmilam ja piersia dzieki czemu moglismy ja wszedzie zabierac na biwaki,do znajomych ,wszedzie-miala szczesliwe dziecinstwo i kochajacych, cieszacych sie zyciem rodzicow,a nie wiecznie stekajacych i marudzacych staruszkow.Drugie macierzynstwo w wieku 30 lat bylo juz zupelnie inne,zaplanowane i bardzo poukladane nie bylo tak spontanicznie.Bardzo milo wspominam wlasnie pierwsze macierzynstwo -wczesne ,jestesmy mlodzi jest dumna nie musi sie nas wstydzic i corka wie ,ze zawsze moze na nas liczyc ,goraco polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gdzie ty zadalas to
pytanie autorko?? Na kafe :) A tu wiekszosc (nie wszystkie, ale zdecydowana wiekszosc) to mlode matki, bez pomyslu na zycie i posiadanie dziecka i meza jest ich jedynym celem. Wiekszosc kafeteryjnych dziewczyn pochodzi ze wsi lub ze Slaska, gdzie jak wiadomo mentalnosc jest inna...i takie zawsze beda ci pisaly, ze 30 letnia kobieta jest za stara na dziecko, ze gorzej fizycznie znosi ciaze, ze bedzie babcia chodzaca na zebrania.. i inne takie bzdury. Sorry, ale poziom kafe jest niski, a ludzie o niskim poziomie intelektualnym (nie obrazajac nikogo) zawsze zaczynaja od dzieci, a pozniej mysla o reszcie. Jak swiat stary, zawsze tak bylo, jest i bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam 25 lat, potem 30
Ja miałam 25 lat jak urodziłam,więc nie mieszczę się w tym przedziale,ale uważam,że w tym wieku na pewno człowiek ma więcej optymizmu i siły w sobie. Drugie dziecko urodziłam mając 30lat i szczerze to wszystko mi się wydaje bardziej męczące niż kiedyś. Kiedyś spalam 4h na dobę i bylam radosna jak skowronek,a teraz mając 34 lata jak nie wyspię się to chodzę jak chmura gradowa. Oczywiście nie każdy tak ma. Co do zasadności-jeżeli ktoś ma 2 lewe ręce i naturę histeryczną,to nie ważne czy będzie mieć 18 czy 40lat-takie same cyrki będzie odwalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem matka ktora urodzila
swoje 1 dzieko w wieku 30 lat,a 2 w wieku 32. Uwazam, ze nie ma minusow posiadania dzieci w tak "poznym" :D wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania2424
Nie tylko Ci ze Slaska twierza ze macierzynstwo tylko w mlodym wieku hehe. Ja meza mialam zanim poczelismy dziecko, jestem z duzego miasta, mam dobre studia(konczylam jak juz corka byla na swiecie). Nie trace czasu, doksztalcam sie i wychowuje dziecko. Tak chcialam zyc i tak zyje, kazdy robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat jest o plusach młodego macierzyństwa :) A Wy znowu zaczynacie debatę czy lepiej "za młodu" czy "na starosc">

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam 25 lat, potem 30
A i ja nie jestem ze Śląska tylko z Pruszkowa. Skończyłam SGH z wyróżnieniem-średnia 4,9. Mam pracę, pasję i aspiracje wykraczające poza bycie żoną i matką. Także nie każda mloda mama nie ma pomysłu na życie-ja jak zostałam 1 raz mamą miałam już stałą pracę- zaczęłam od stażu na 5semie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mialam 25 lat, potem 30
Ale 25 lat to co innego, niz 18 czy 20 prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaobserwowałam pewne prawidłowości wśród sąsiadek oraz znajomych ze szkół, dotyczące fizyczności. Te, które urodziły młodo to bardzo szybko się sypią, już po 30tce, włosy przerzedzone, zmarszczki, kurze łapki, szara cera i takie ogólne zmęczenie wypisane na twarzy, a ciała jakieś takie bez mięśniowe, niejędrne i nie chodzi mi tu o nadwagę. Te które rodziły późnej (ok. 30l. i po) mają zgrabniejsze figury, zarysowane mięśnie, gładszą cerę i ładniejsze włosy. Sądzę, że jest to związane z dbaniem o siebie przed ciążą, pamięcią mięśni, dobrym stanem skóry i ogólną formą w dłuższym przedziale czasowym. Ciało przyzwyczajone i już ukształtowane lepiej sobie chyba radzi z obciążeniem jakim jest ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam 25 lat, potem 30
To napisałam,że byłam trochę starsza niż wynosi górna granica autorki,ale porównując ciążę w wieku 25 i 30 lat napisałam jakie są moim zdaniem plusy tego młodszego wieku. Zachodząc w ciążę miałam 24lata więc raptem rok przekraczam górną granicę autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×