Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

valia

dziki długi seks

Polecane posty

Gość gość
Kiedy miałem 33 lata pojechaliśmy z dziewczyną na kilka dni w góry trochę pochodzić, pocieszyć się przyrodą i sobą... Pierwszy raz z pokoju wyszliśmy po trzech dniach na krótki spacer :D :P Ona była kompletnie nie od zatrzymania. Oczywiście od chwili kiedy zaczęliśmy uprawiać seks wiedziałem że lubi to jak "Renata owies ;) " - ale kiedy mogła się całkowicie otworzyć, pozbyć jakichkolwiek zahamowań (wiadomo, nieznani ludzie, prawie pusty pensjonat w którym jest pierwszy i może ostatni raz itd) - było niesamowicie. Zamawialiśmy tylko do pokoju czasem coś do jedzenia i picia. Obsługa chyba dyskutowała o nas (oczywiście odgłosy z pokoju nie pozostawiały wątpliwości co się w nim dzieje a ponieważ dziewczyna była głośna słyszała nas dobrze chyba większość budynku) trochę, bo bacznie się nam przyglądano z uśmieszkiem jak wyszliśmy.....nawet w oknie z kuchni zobaczyliśmy kilka obserwujących nas głów :D - co "dziwne" najciekawsze były panie. Ale to były czasy :) A po spacerze jakieś jedzonko.....i znowu te uśmieszki na twarzach obsługi, potem sauna, basenik. Ciągle czuliśmy wzrok na sobie. Tak nas to podnieciło (eeetam, ciągle byliśmy napaleni na siebie) że musieliśmy choć raz to zrobić w saunie gdzie w pomieszczeniu wypoczynkowym obok była jeszcze inna para. Oczywiście nie mogli się nie zorientować co robimy :) A jak wróciliśmy do pokoju to zostaliśmy w nim na kolejne dwa dni. Ech! piękne czasy to byli :) - jest co wspominać. Udanego seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kochankiem zawsze jestem od 8 do 14 bo tyle mamy czasu wtedy te 6 godzin to ciągły seks z przerwami na siku choć nie zawsze bo lubimy piss albo na szklankę wody w tym czasie zalewa mnie 4-5 razy jest wtedy wszystko mnetka obciąganie klasyk anal palcóweczka fisting ostra jazda na maxa jestem wtedy totalnie r*******a i wykończona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kolezanko tez tak mam tylko od 21 do 23 te dwie godziny to jazda na maxa tez piss obowiazkowo anal plucie klapsy a w domku klasyk i lulu haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja marzę o seks maratonach. Niestety nie trafiłam na takiego który może długo i raz za razem. Kupiłam sobie maszynkę. Nastawiam sobie kiedy chce, leżę a ona mnie puka rytmicznie. Ostatnio po trzech razach z facetem, nastawiłam sobie takie powolne pukanko , obejrzałam dwa filmy w tv w tym czasie. Super sprawa. Choć oczywiście ciepły penis nie do zastąpienia. Ale jakoś sobie radzić muszę. Bo potrzebuje i lubię długie pukania. Aż leje się że mnie...a muszelka jest tak obrzmiala że nie mogę się dotknąć i czuje ja . Ale uwielbiam takie maratony. Maszynka jest w tym niezastąpiona. Teraz też leżę sobie na boku i jadę już ponad godzinę. Zmiennym tempem. Bo to początek. Po kilku dojsciach , będzie moje ulubione powolne rypanko , czasem tak zasypiam na mega powolnych obrotach ze zmęczenia. Pobudka jest super, choć często gubię w śnie wibrator i gdzieś sobie obok mnie stuka. Ale jak uda się tak usnąć i obudzić to jestem mokra ciągle i bardziej pobudzona . Wtedy na maks obroty. Najlepszy zakup z allegro :) uzależniona jestem. Gdyby facet tak mógł. Ehhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaciekawiona11
To ci napisałas na początku wszystko sie zgadzam u mnie :-) Nie lubię jak facet spuszcza mi sie na twarz Od kad kocham sie ze swoim facetem to ani razu od 3 lat sie nie zabezpieczalismy i jak narazie nie wpadlismy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet już nawet przyzwyczaił się do tego i sam mi włącza maszynkę zeby odpocząć. Wtedy jest najlepiej. Bo mam przemienne ale ciągle rypanie. Najpierw on, potem maszynka, znów on, a jak już nie może to on się kładzie spać a mi maszynkę w cipkę i baw się dobrze. Przynajmniej tyle że.to rozumie. Inni nie zawsze to akceptowali. Dziś jestem sama i rypie się maszynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie się chce pieprzyć cały czas ale jakoś tylko mnie. Mam 40 lat i potrzeby mega. Niestety kobiety nie mają takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, a ja mam 51 lat i uwielbiam ostry sex :-) ale mało jest kobiet z temperamentem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co za rozkosz
To jesteś w błędzie. Są takie kobiety. Mam 58 lat i mogę bez przerwy z mega orgazmami. Lubię łagodnie, ale i na ostro, długo i mocno. Robimy krótkie przerwy i kolejny maraton przez 4-5 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×