Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Acia87

Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Polecane posty

Gość bolaceserce
Hejka wszystkim, jak wygląda zabieg hsg ? Czy mocno boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bolaceserce- hsg robi sie góra chyba do 10dc żeby badanie przeprowadzić przed owulacją.Ja pojechałam rano do szpitala wczesniej dostałam od gin skierowanie , trochę poczekałam na oddziale założyli mi welfron.Przed badaniem dostałam w tyłek zastrzyk ketonal i pojechałam na łóżku na salę gdzie odbyło się badanie.Tam położyli mnie na stół kazali rozchylic nogi i gin wsadził mi jakieś przyrządy ( nie pamiętam jak fachowo się one nazywają) i się zaczęło wpuszczanie kontrastu.Bolało nie powiem że nie ale do wytrzymania ale były takie z 2 minuty że ból był na maxa.Zrobili zdjęcia i na tym koniec wszystko trwało może z 15 minut i odwiezli mnie na sale gdzie musiałam zostać jeszcze przez 2 godziny i do domu dodam że sama byłam samochodem i tak do domu wróciłam. Wieczorem kiedy ten zastrzyk puścił to bolał mnie brzuch i troche plamiłam. Na drugi dzień wszystko było już ok.Wynik jajowody drożne a po 3 miesiącach po badaniu cp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce
Ewel dziekuje Ci. No nie brzmi ciekawie, ale muszę te badanie zrobić żeby się postarac o inwitro jeśli wyjdą niedrożne jajowody. A jakie badania musiałaś mieć przed? Ja mam zrobić posiew i chyba cytologie, w sumie dowiem się w środę za tydzień. Dostałas zwolnienie po tym zabiegu? Przykładowo jak by wyszły drożne to mogę się starać w tym samym cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce
Ewel jak masz drożne jajowody to jak Ci się udało na invitro zakwalifikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolące serce, Ja miałam hsg w narkozie- prywatnie robiłam, kupę kasy poszło, ale zero bólu i stresu. Uważam że warto było zapłacić bo po cp nie chciałam już cierpieć. Musiałam zrobić posiew z antybiogramem (ważny jest tylko ok. 2 tyg.), cytologię, morfologię, grupę krwi, badanie na HIV i coś jeszcze ale w tej chwili nie pamiętam. Kazali być na czczo (nie jeść, nie pić min. 6 h przed badaniem). Pojechałam na 15, rejestracja, 5 min. czekania i do gabinetu. Lekarz przejrzał wyniki, zadał kilka pytań, potem to samo anastesjolog i na stół taki jak do rtg. Założyli wenflon podali lek i już mnie nie było. Potem mnie wybudzili, pomogli przejść na łóżko i zawieźli na salę pozabiegową, a tam dostałam 2 kroplówki. W sumie ok. 2-3 h mi to zajęło. Dostałam jeszcze zwolnienie na dzień badania i dzień następny. Przed wypisem przyszedł lekarz powiedzieć że jajowodów drożne, zmierzył mi ciśnienie, zerknął w kroczę czy nie krwawię. I to w sumie koniec. Wynik dostałam na płycie, a opis na papierze. Czyli najpierw miałam cp, a potem cię okzało że jajowody drożne... Nic z tego nierozumiem :( Ale w moim przypadku, chyba dzięki markowskiego było ok. Ewel, Też jestem ciekawa jak to załatwiłaś że mimo że jajowodów masz drożne udało się zakwalifikować do invitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki narkozie... Tak miało być. Przepraszam jeśli coś niedkładnie napisałam, ale padam na twarz- 13 godzin w pracy robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolaceserce, Można starać się w tym samym cyklu co hsg. Jak napisała Ewel, hsg trzeba srobić przed owu, ale po @- nie ożesz nawet lekko krwawić. A dodatkowo wiele czytałam na forach o tym że po hsg są większe szanse na ciąże :) więc warto się właśnie tuż po starać :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc dostałam dofinansowanie bez problemu ponieważ po hsg miałam cp i wycieli mi juz jeden jajowód czym udowodnimał ze mimo były drożne zaszłam w cp a ten drugi jajowód mam opisany jako posklejany z jelitami ale ujęty jest jako drożny tylko że jest upośledzony. Opis dał mi mój gin. w klinice lekazr jak zobaczył że jestem po 2 cp bez problemu powiedział że jak najbardziej bezpiecznie będzie teraz in vitro bo po każdej cp ryzyko następnej wzrasta więc nie miałam najmniejszego problemu,Ja hsg robiłam nfz i opis dostałam tez na kartce + płytka .Mi to badanie nic nie dało ale podobno warto je robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolacrserce
Dzieki dziewczyny za info. Trochę się boje ale nie mam wyjscia. Mam nadzieje, ze bez problemu dostane skierowanie,chciałabym w lipcu to zrobic. A zwolnienie sie po tym dostaje ? jak nie to wezme urlop, tylko szkoda mi wakacyjnego. Sisi podziwiam twoja pracowitość, ja po 8 jestem psychicznie wyczerpana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce
Doczytałam, ze dwa dni zwolnienia he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bolaceserce, Ja dostałam 2 dni zwolnienia. Nie wiem czy to norma przy tym badaniu, czy ze względu na narkozę ale dostałam. Miłego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bolaceserce- ja dostałam na dzień badania i dzień po, poniewaz ja nie byłam pod narkozą i może przez to ale powiem ci że więcej wolnego nie trzeba bo następnego dnia jesteś już ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka1975
Dziewczyny... otóż ciąża po cp jest możliwa! Życzę wam wszystkim, żeby wam się szybko udało zaciążyć. Nie poddawajcie się. Dziękuję za ciepłe myśli i kciuki i proszę o więcej :) Pozdrawiam serdecznie, powodzenia kobietki :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
Dziewczyny, ja za kilka dni bede miala owulacje, wlasnie zaczynam dni plodne :) pierwsze starania po dlugiej przerwie. Zobaczymy co przyniosa kolejne miesiace. Piszcie jak Wasze starania. Czekam tez na pozytywne zakonczenia- dowody na to, ze po c.p. mozna zajsc normalnie w ciaze. Potrzebne Nam sa takie historie, potrzebujemy nadziei i optymistycznego nastawienia. Ja ze swojej str powiem, ze w szpitalu jedna pani opowiadala mi, ze jej siostra zaszla w pierwsza ciaze- byla to ciaza pozamaciczna. Pekla jej, bylo zagrozenie zycia. Potem zaszla w ciaze jeszcze trzy razy i urodzila troje zdrowych dzieci :) pzdr i zycze dobrych mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka1975
Mimik, można. Ja w lutym dostałam Metotreksat, żeby zakończyć ciążę pozamaciczną. Dziś zobaczyłam bicie serca płodu :) Zaszłam w ciążę przy pierwszej próbie. Mam koleżankę, Rosjankę. Przeżyła dwa poronienia i ciążę pozamaciczną, straciła jajowód. Urodziła pierwsze dziecko w 38 roku życia, ma dwoje dzieci teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
dorka, b. dziekuje za odp. B. sie ciesze, ze wszystko u Ciebie dobrze :) uslyszec bicie serca dziecka- to musi byc przezycie :) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość90
Dorka gratuluję!!! :) Tak się cieszę Twoim szczęściem!!! :) Nareszcie jakaś dobra wiadomość :) Ja dopiero mam drugi dzień @, ale cholernie boli,tabletki nie pomagają. To pierwsza @ po laparoskopii. Z tego co obliczyłam moja owulacja będzie wypadać w tygodniu a męża mam tylko w weekend :( Czyli szansa na synka marna ale może chociaż córeczka będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc Dziewczyny, Dorka1975 gratuluję:) Skoro brałas metotreksat to nie miałas moze doczynienia również z zaśniadem? Pytam gdyż mi wyniki histopal po ciazy pozamaciznej wyszedł ze mam stad musze kontrolwoac bete ok roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka1975
Dziękuję :*:) Serca nie słyszałam, ale widać było na monitorze, jak się porusza. Taka mała biała kreseczka :) Eweelka, nigdy nie miałam do czynienia z zaśniadem groniastym. Ja miałam ciążę pozamaciczną leczoną Metotreksatem. Ale z tego, co pamiętam ze studiów to pomimo tego, że może być dość paskudny, łatwo się go leczy na szczęście :) Życzę Ci wszystkiego dobrego. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce
Do Dorki: serdecznie Ci gratuluje i się cieszę Twoim szczęściem. Dbaj o Siebie i nie stresuje, a wszystko będzie dobrze. Jeny też chce tak jak Ty, mam nadzieje, że nie bawem tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka, Gratuluję ciąży! Bardzo się cieszę że nam przekazałaś tą radosną nowinę. Dałaś mi nadzieję na to że jednak mam szanse na dziecko! Dzięki! Trzymam kciuki i życzę żebyś miała możliwość cieszyć się tym niezwykłym czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaczka
Dorka wielkie gratulacje ! I nam się w końcu uda. Sisi jak tam Twoje okłady z borowiny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutaczka, Okłady nadal robię :) Właśńie teraz leżę z okładem na brzuchu. Dziś mój okład nr 8. Na początku czułam lekkie ciągniecie po okładkach, teraz te odczucia są znacznie delikatniejsze, niewiele czuję. Same okłady są przyjemne wieć planuje jeszcze jutro i pojutrze sobie je robić- będzie w sumie seria 10 okładów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutaczka
Sisi czyli bedzie schodziło 2 opakowania na cykl? Którego dnia wypada ci owu? I jak za 2 dni zaczynacie starania czy już teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutaczka, Ja teraz jestem w 2 fazie cyklu i na dniach spodziewam się @ wiec do Owu jeszcze sporo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce
Witam wszystkie dziewczyny :). Ciekawie mnie co u Ewel?? Odezwij się do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bolaceserce - jestem jestem ale od w torku byłam w szpitalu bo beta utrzymywała się na tym samym poziomie więc zostawili mnie na obserwację .Wyszło że jednak mam "coś" po lewej stronie i ze prawdopodobnie to cp. Miałam we środę dostać zastrzyk ale zrobili rano bete i o dziwo spadła o połowe ze 182 na 100 więc nie dostałam zastrzyku dzisiaj zrobili mi powtórkę bety i usg beta znowu spadła do 40 więc wypuścili mnie do domu ale czuję się koszmarnie bo bli mnie od wczoraj brzuch bo mam mega krawienia ponieaż macica się oczyszcza a nie chcieli mi robic łyżeczkowania bo to wiadomo ingerencja a organizm sam sobie da radę. Zalecenia mam dalej takie że za 7 dni powtórka bety i kontrolne usg. To by było na tyle ale miałam mega stres i w ogóle mam dość.Dobrze ze to się oczyszcza i beta spadła do poziomu nie zagrażającego .Teraz bedę odpoczywać aż do ivf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka - wielkie gratulacje !!! Ty szczęściaro :) Ja sie nie poddaję ale dzidzię mogę mieć już tylko po przez ivf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka1975
Szczęściarą to ja się nazwę, jak się mi uda donosić ciążę :) Nie mam jakichś szczególnych nudności, czasem tylko mi się zrobi niedobrze, głównie wieczorem, zero wymiotów. Wyczytałam gdzieś jakiś research, że kobiety bez wymiotów porannych są 3 razy bardziej zagrożone niż te, które wymiotują. No i sobie wkręcam i od zmysłów odchodzę! A z Tobą Ewel, to tak czułam, że coś jest nie tak. Całe szczęście, że ciąża sama się rozwiązała i wszystko się skończyło dobrze :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka1975
Zagrożone poronieniem oczywiście. Łapę się na tym, że nie kończę myśli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×