Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

mam wynik 204 więc urosło trochę od poniedziałku bo było 169 :( dzwoniłam do gin kazał mi przyjść na usg o 15tej i powie co dalej ale wiecie że to nic dobrego nie wróży :( pewnie laparoskopia mnie czeka ale chcę mieć to już za sobą.

Ewelo, Przy tak małej becie to może nie będzie konieczna laparo, może lekiem się uda? Nie pamietam czy to Ty pisałaś że u Ciebie w szpitalu nie stosują tego leku na cp. Jeśli nie stosują to może jakiś inny szpital masz w okolicy. I w sumie niewiele urosła wiec może jest szansa na zakończenie sprawy bez cięcia. Pogadaj z lekarzem może coś wymyślicie. Boszzz... Co za pech! Tak strasznie mi przykro.

ewelo, tak mi przykro! postaraj sie wymoc na lekarzu lek. Operacja to zawsze ostatecznosc, zwlaszcza, ze juz mialas jak rozumiem 2ie.... Ja na Twoim miejscu, jesli w tym szpitalu nie byloby opcji, szukalabym innego, w ktorym podaliby mi lek- dziwne bo nie spotkalam sie z tym, ze tego leku nie stosuja w szpitalu tylko od razu operuja. Masz na tyle niska bete, ze lek jak najbardziej by Ci pomogl i nie ryzykowalabys zdrowiem- ze peknie.

tak to ja pisałam o tym ze u mnie nie podają leku bo go nie mają.Ile dni leżałyście po tym leku w szpitalu jak to wygląda ? ja zadzwonie jeszcze do jednego szpitala i zapytam czy u nich jest chyba mi powiedzą ?

Ewel tak mi przykro wyobrazam sobie co przechodzisz tydzień temu miałam to samo:(. Wszystkie jesteśmy zToba trzymaj się mocno. Pisz do nas zawsze jak Ci będzie złe, my tu jesteśmy !!!!

cześć Dziewczyny, nie wiem czy moge do Was dołączyć, co prawde od prawie roku byłam na innym forum w grupie staraczek niestety los nie sprzyja moim staraniom i po poronieniu ( w 12/2013) w maju br. zaszłam w ciaze i niestety okazało sie w 7 tc ze to ciaża pozamaciczna, trafiłam do szpitala w bólach gdzie natychmiast mnie operowano( laparotomia) ,usunięty 1 jajowód i co najgorsze rok musze czekać do następnych starań:( Załamanie mnie nie opuszcza:( Moge sie do Was dołaczyc?

ewelka- witaj szkoda tylko że w takich okolicznościach dołączasz :(. No niestety w tym drugim szpitalu tez nie maja tego leku :( szok normalnie !!! Ja dziewczyny ide pomału się umyć chcę zdążyć przed córką zanim przyjdzie ze szkoły bo mam ja okłamać że jadę na badania i mam ją jeszcze zawieść do moich rodziców bo mąż cały dzień w pracy.Jak dzisiaj nie napiszę do was to znaczy że jestem w szpitalu i odezwę się dopiero po wszystkim.

Witam Ewelka, czemu az rok musisz czekać? Ewel będzie dobrze jesteśmy z Tobą.

Ewel, Czekamy na wieści od Ciebie! Trzymaj się! Wszystkie jesteśmy z Tobą!!!

Eweelka, Witam Cię u nas. Z tego co piszesz to też sporo przejść za Tobą :( Pewnie że możesz do nas dołączyć. A dlaczego rok przerwy w staraniach lekarze zalecili? To dość długo!

dzwoniłam do szpitala oddalonego o 80 km i tam mają ten lek lekarz kazał mi się zgłosić o 7,15 jutro rano i jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań to mi go podadzą czy wiecie ile trzeba być w szpitalu po takim leku ?

ewelo, super, ze udalo Ci sie znalezc ten szpital. Koniecznie pojedz tam, gdzie beda stosowac w pierwszej kolejnosci farmakologie. Jezeli chodzi o pobyt w szpitalu to zalezy od wysokosci bety. Im wyzsza tym dluzej spada i dluzszy pobyt- musi spasc do bezpiecznego poziomu, wtedy Cie wypuszcza. Mysle, ze przy Twoim wyniku nie bedziesz dlugo w szpitalu.

Dziewczyny, musze az rok odczekać ponieważ, po operacji usunięcia ciaży wraz z jajwodem wysłali materiał do badani histopat i wynik wyszedł ze mam zaśniad groniasty częsciowy- to dopiero WYROK:( Z zalecen lekarza monitoruje bete co 2 tyg czy spada, potem co miesiac az wyjdzie 0. Juz po miesiacu spadło mi do 0,4 wiec jest dobrze, ale musze to wciaż kontrolować, jesli przez np 8 miesiecy wynik sie tak utrzyma to moge myslec o ponowych staraniach. Jesli by taka beta HCG podnosiła sie to znaczyłoby ze zaśniad wicaz jest, a nie leczony prowadzi nawet do raka kosmówki itp:( Jednym słowiem masakra:(

Witam nową koleżankę i jednocześnie współczuję. Laparotomia jest bardziej inwazyjną operacją niż laparoskopia, większa rana i dłuższa rekonwalescencja. Ciąże trzeba odłożyć na dłuższy czas ze względu na dłużej gojącą się ranę,może się rozejść wraz z zwiększającym się brzuszkiem. Ja po cesarce o dziecko mogłam się starać po ponad roku, zwykle zalecają dwa lata. Ewel chyba spokojnie możesz skorzystać z leków, bo mój lekarz zalecił mi poproszenie o zastrzyk w szpitalu a byłam w 6 tyg ciąży, pech chciał, że pękał mi jajowód więc było za późno :( Trzymaj się kochana!

Ewel, Dobrze że znazłaś szpital stosunący leki! Tak jak napisała Mimik, operacja to ostateczność. Myślę że przy tak małej becie nie będą Cię długo trzymali bo beta szybko powinna spaść i pewnie jedna dawka leku wystarczy. Ewel trzymam kciuki żeby już wszystko szło gładko- wystarczy już tych przykrości! Jestem z Tobą!!! Daj znać co tam u Ciebie jak już będziesz po wszystkim. Eweelka, Faktycznie w takiej sytuacji to lepiej poczekać i badać się zgodnie z zaleceniem lekarza. Niebardzo się orientuje czym jest zaśniad, o którym piszesz... To jakieś zakażenie? Oj jakie historie my mamy z tymi ciążami! Ile musimy się namęczyć i nacierpieć- brak mi słów!!! A Ty już masz dzieci? Czy starasz się o pierwsze? Skąd jesteś?

Mam juz jedno dzieciątko, wspaniałą córcie 4 letnią, marzymy o drugim dziecku i starania zaczeliśmy juz w zeszłe wakacje i jak widac nie udaje sie, najpierw poronienie po poł roku potem w maju br ciaża poza maciczna, jednym słowem wszystko pod górke:( Zasniad to choroba kobiet w ciąży, czyli nie pojawia sie wcześniej tylko powstaje w wyniku nieprawidłowego zapłodnienia komórki jajowej, która implantuje się i proliferuje w macicy. W internecie mase rzeczy mozna wyczytać, jest to bardzo rzadko ale jednak zdarza sie:( Nie pozostaje nic tylko odczekac i walczyć dalej gdyż bardzo pragne miec jeszcze dzidziusia. Jestem ze Ślaska i mam 32 lata.

Ewelka mimo wszystkich przeciwności losu na pewno Ci się uda, nam się uda wszystkim. Ja za każdym razem jak zachodzę w ciąże wierzę, że bedzie dobrze, niestety obajawy, że coś jest nie tak sprowadzają mnie na ziemie. Jestem optymistka, choć chwilami załamana. Ewel przy takiej becie mogą cie trzymać 3 doby, jesteśmy z Toba.

ehh. dziewczyny byłam u lekarza i tak jak podejrzewali...Jedna ciąża w lewym jajowodzie druga ciąża w prawym jajniku... 23 lipca zapisał mnie na cytologię i po cytologii zaczniemy starania. Kazał brać tylko kwas foliowy. Jak to wytrzymać... Fizycznie ze mną już wszystko ok. Ale starać się ponad rok i jak się potem okazuje ciąża pozamaciczna i nie jedna tylko 2....masakra.

Ewel zbieram siły zbieram..,.Przynajmniej się staram. Póki co na diecie jestem i ćwiczę wiec ile tylko mogę staram się o siebie dbać. Potem jak się w końcu uda nie będzie można sobie pozwolić na diety i duży wysiłek :) Oby !

Smutaczka, To jest wręcz nieprawdopodobne! I faktycznie dobrze mówiłaß źe tak jest- niezła intuicja, czy przeczucie. Dbaj o siebie!

sisi jak pech to pech. Kiedyś podejrzewałam że mogę mieć problemy z zajsciem w ciąże, ale nie myślałam że to będzie w wieku 24 lat...Jest nas tyle że naprawdę to jest przykre że tak musimy się męczyć. Ale jakie będzie szczęscie gdy się uda. Co do tych metod borowinowych to znalalzłam sanatorium : www.uzdrowisko-polczyn.pl/oferta-pobytow/pakiety/strefa-dla-kobiet A TUTAJ OPISANE ZABIEGI BOROWINOWE : www.uzdrowisko-polczyn.pl/oferta-medyczna/zabiegi Chyba namowie mojego żeby na drugi rok pojechac jak do sylwka się nie uda...

Ewel, Ja mieszkam w UK, więc pewnie trochę inaczej to wygląda. W Early Pregnancy Unit lekarze zdecydowali, że trzeba podać mi Metotreksat. Od razu przyjęto mnie na oddział. Czekałam jakieś 2 godziny, aż przyjdzie z apteki. Podanie leku praktycznie bezbolesne, po godzinie od podania pozwolono mi iść do domu. Przez tydzień nic się nie działo, aczkolwiek hcg zaczęło spadać. Tydzień po podaniu leku miałam silny, skurczowy ból w lewej pachwinie, domyślałam się, że to oddzielanie się trofoblastu od ściany jajowodu. Bolało 3 godziny i przeszło. Zaraz potem zaczęłam plamić i plamiłam 5 tygodni. Po 5 tygodniach zaczęłam krwawić, to była normalna miesiączka. Po okresie skończyły się plamienia. I to było na tyle. Co 2-3 dni byłam w szpitalu na badaniu krwi, hcg ładnie spadało. Wszyscy się bardzo zaangażowali, bo miałam kupione bilety na 5 tygodni w Kurdystanie. 2 dni przed wylotem hcg było 3 i mnie wypisano z Early Pregnancy :)

jestem w domu. mój gin powiedział ze ciąży nigdzie nie widzi i kazał bete zrobić znowu w piatek więc pojechałam do teg szpitala oddalonego o 80 km i tam po kolejnym badaniu lekarz powiedział że on tez nic nie widzi a więc leku podac nie może ale bete kazał zrobić w poniedziałek bo ze do piatku malo czasu zostało i że lepiej to będzie widać w poniedziałek na wyniku bo moze beta spadać i zeby dać temu szanse no mój gin też tak powiedział,więc pewnie zrobię tą bete ww poniedziałek zeby dać jej czas bo w najgorszym wypadku i tak wolno rośnie a jesli sprawdzi się czarny scenariusz to mam jechac tam do tego szpitala z lekiem i gin powiedział że jak dostanę ten lek to na drugi dzień sprawdzają czy beta spada jesli tak to do domu się idzie a za tydzień kontrola więc wcale się nie nie lezy w szpitalu długo to mnie pociesza w razie czego.Mam nadzieje że jednak do poniedziałku zacznie spadać teraz zaczełam mocniej krwawić pewnie po tych badaniach bo wybadali mnie wzdłuż i wszerz.W piątek nie bedę bety robic i dodatkowo się stresować skoro lekarz ze szpitala mówił ze piątek to raczej za wcześnie.

szkoda ze o tym leku nie pomyślałam kiedy zaszłam w drugą cp :( uniknęłabym może drugiej laparo ale wiecie co to głupie jak mogą w jednym szpitalu ten lek stosować a w drugim nie przecież to tak bardzo oszczędza organizm, wiem ze u mnie wcześniej może ten lek też nie miał sensu bo dalej bym zostawała z dwoma jajowodami które są złe i nawet bym o tym nie wiedziała ale teraz to ten lek wybawiłby mnie z kłopotów a kiedy by mi się udało ivf to przy cesarce od razu kazałabym go podwiązać żeby mieć już ten jajowód z głowy na zawsze.

Czy któraś z was słyszała o podwojnej ciązy pozamacicznej ? Nie mogę nigdzie znaleść takich informacji

Ewelo, Dobrze że dali czas organizmowi na to żeby sam zadecydował, czy poradził sobie z tym. Mam nadzeję że wszystko samo się rozwiąże i nie będzie potrzebna żadna ingerencja. Informuj nas co tam u Ciebie. Pozdrawiam!

Smutaczka, Szczerze mówiąc to nie słyszałam o podwójnej ciąży pozamacicznej :( To chyba całkiem wyjątkowa sprawa. Już sama ciąża pozamaciczna zdąża się rzadko, a podwójna to chyba jakiś promil. Znalazłam taki artykuł http://www.ptmp.pl/png/png3z3_2010/PNG33-11-Wisniewska.pdf może Ci się przyda.

smutaczka, ja gdzies czytalam o podwojnej ciazy pozamacicznej, ze wystepuje ekstremalnie rzadko, musialas miec baaa....rdzo duzego pecha, podwojna owulacje i w dodatku oba pecherzyki Ci utknely. Masz ogromne szczescie, ze oba usuneli lek, bo mogli jeden przeoczyc i byloby nie za ciekawie. ewelo, b. dobrze, ze znalazlas szpital gdzie podaja lek, to rzeczywiscie b. dziwne, ze nie wszedzie go stosuja. Nie wyobrazam sobie co chwile operowac kobiety, kt ma tego pecha, ze czesto zachodzi w ciaze ale z jakichs powodow pozamaciczna. Operacja to zawsze ostatecznosc, otwieranie jamy brzusznej, ryzyko powiklan, zakazen, zrostow. Nie ma sensu. Ja jestem umowiona z pania dr, ze jakbym miala znow to nieszczescie, to od poczatku kontrola i zastosowanie leku by nie dopuscic do operacji.

Dziewczyny ja dziś drugi dzień robię okłady borowinowe. I zaczynam coś czuć, tak mnie po dzisiejszym okładzie coś lekko ciągnęło w dole brzucha... Nie wiem czy to dobrze... Czas pokaże!

Również nie słyszałam o podwójnej cp. Zwykle owulacja jest raz z jednego, raz z drugiego jajnika. Mi się zdarzyło tylko po stymulacji mieć w prawym jajniku dwa pęcherzyki z komórką a w lewym jeden i tylko ten z lewego wypalił dalej i uwolnił komórkę. I od razu pech! Jedyny plus w tej sytuacji to fakt, że znaleźli tą drugą ciąże w jajniku. Wspomniałam mężowi o tym leczeniu borowiną. Jest w stanie wykorzystać wszystko żeby tylko mieć wymarzonego syna. Mam dopiero 24 lata ale czas mnie nagli bo starać się o dziecko mogę jedynie wtedy gdy moje hormony tarczycowe są w normie a to rzadkość... :( A z wiekiem szanse na dziecko będą maleć... :(