Gość gość Napisano Maj 30, 2013 witam, w skrocie, spotykam sie z pewna kobieta od prawie roku, ona jest mezatka. Planujemy wspolna przyszlosc (dosc powaznie, duzo rozmawiamy o tych sparawach) Ale sytuacja wyglada tak ze ona ma syna na studiach, ktoremu na czas nauki musi zapewnic byt, rodzine, spokojne i bezstresowe zycie bez wiekszych niespodzianek. Ma to trwac jeszcze 2 lata (znamy sie rok) Ma meza, ktory zyje w nieswiadomosci ze ona ma kogos, dla dziecka jak narazie woli zachowac pozory dopoki sie nie usamodzielni. Moje pytanie do Was czy ona mowi powaznie czy tylko gra na zwloke? Mi sie wydaje ze rozmawiamy ze soba szczerze i wogole ale watpliwosci czlowieka nachodza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach