Miłość - a dwa różne światy. Doradźcie.

Witam wszystkich :) Pochodzę z rodziny, która raczej dobrze prosperuje finansowo. Nigdy nie mieliśmy problemów z pieniędzmi. Mogę powiedzieć nawet, że to co chciałam zwykle dostawałam od rodziców. Jednak to nie znaczy, że nie jest nauczona szacunku do pieniądza. Od kiedy skończyłam 15 lat w każde wakacje pracowałam. Nie musiałam, ale chciałam, sama dla siebie. I tak jest do dzisiaj. Dzisiaj pracuje jako przedstawiciel farmaceutyczny, do tego jeszcze studiuję. Ciężko jest mi to pogodzić, ale kiedy coś się chce to wszystko jest do zrobienia :) Spotykam się z facetem, który tak dobrze jak ja w życiu nie miał. Jego rodzice rozeszli się kiedy był mały. Od 15 roku życia pracował dorywczo (żeby pomóc mamie) i chodził do szkoły. Wiele rzeczy, które ja miałam w dzieciństwie On nigdy nie miał. A o wakacjach/wczasach mógł sobie pomarzyć tylko. Teraz często mi powtarza, że jesteśmy z dwóch innych światów. Kochamy się i to bardzo, ale nasze poglądy na świat bardzo sie różnia. Moimi perspektywami jest założenie rodziny, dobra praca itd. Z kolei On nie chce założyć rodziny - nawet nie myśli o tym jak i o ślubie - bo mówi, że to dużo kosztuje, żyje z dnia na dzień. Boje się że może kiedyś się okazać, że jest nie odpowiedzialny. Nie wiem jak zmienić w nim sposób postrzegania świata. Wiem, że miał ciężko i że nadal to gdzieś w nim siedzi. Ale chce mu pomóc, a nie wiem jak...

up

daj sobie spokoj z nim

Hmmmmmm wygodny facet ;)

A ja uważam, że chłopak po prostu się boi. Wie przez co sam przeszedł jako dziecko, dlatego nie chce się angażować i myśleć o przyszłości.