Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż usilnie chce mieć córkę

Polecane posty

Gość gość

Witam, Niedługo z mężem planujemy dziecko, brat mojego męża ma dwóch synów i teście teraz są święcie przekonani, że ja im urodzę wnuczkę, teść zapowiedział, że jej w ogrodzie domek wybuduje, a teściowa będzie jej kupować spinki i sukienki. Jako, że mój mąż napatrzył się na synów brata, którzy do najgrzeczniejszych to nalezą to wymyśłił sobie że my będziemy mieć córkę, bo dziewczynki grzeczniejsze itp. Dodatkowo ostatnio jego koledze urodziła się córka i on stwierdził, że też by chciał zostać ojcem dziewczynki. Codziennie siedzi i czyta w necie jak zaplanowac płeć. Trochę mnie to przeraża bo co będzie jak urodzi nam się syn? Nie omieszkałam go o to zapytać a on z uśmiechem na ustach powiedział, że tyle się naczytał że wie co i jak i niemożliwe żeby był chłopiec. Czy znacie podobny przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być "teściowie" i "do najgrzeczniejszych nie należą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz rowniez chcial miec bardzo corke i tez ja ma. Teraz czekamy na synka i przy drugiej ciazy tak samo bardzo chcial miec syna jak i corke przy pierwszej. Kazdy ma prawo do jakis swoich marzen na temat danej plci.Mysle ze gdy urodzi sie wiec chlopiec zamiast wymarzonej corki rowniez bedzie bardzo szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie myśl o tym za wiele, co ma być, to będzie. Jak już będzie trzeci/czwarty miesiąc ciąży to lekarz będzie mógł powiedzieć jaka płeć i jakby co, to mąż zdąży się pogodzić, że chłopiec :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam złe wieści dla Twojego męża moja córcia jest 100 razy bardziej niegrzeczna niż syn. też myślałam że dziewczynki są zawsze grzeczniejsze teraz już wiem że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i moja rowniez do grzecznych nie nalezy;) Mysle ze to nie kwestia plci lecz charakteru oraz wychowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli twój mąż chce mieć córkę tylko po to by mieć grzeczniejsze dziecko to chyba powinien dojrzeć do ojcostwa (to po pierwsze) :D. Ja mam córeczkę, wymarzoną i długo wyczekiwaną przezemnie i męża ale grzeczna to ona nie jest :D. Posiadanie córki to wielkie szczęście ale dziecko jak dziecko , nie powiedziane że będzie grzeczne tylko dlatego że jest płci żeńskiej . Dobrą wiadomością jest to że córki bywają tymi tatusiowymi dziećmi. Nasza córka uwielbia męża, to jest jej ukochany tatuś i basta, ja jestem na drugim miejscu :). Może na pocieszenie dodam że córka poza tym że jest mega łobuzem jest też bardzo wrażliwa, kochana, mądra i empatyczna a ma dopiero dwa latka i trzy miesiące, za to syn mojej koleżanki w tym samym wieku jest takim samym łobuziakiem ale już bardziej dziecinny, nawet można rzec dzidziusiowaty. Zapytaj jeszcze raz męża ldaczego chce tak bardzo córkę, niech wyobrazi sobie potomka odrazu zakładając że to będzie mały skurczybyk i czy nadal podoba mu się to że ten skurczybyk ma różowe majteczki , spinkę we włosach a Temperament i energię za dwóch chłopców :D. Pozdrawiam was i życzę ślicznej, mądrej i zdrowej córeczki a reszta zależy od waszego wychowania i waszych genów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianianianianinainainainaiaa
zwróć uwagę na to, że jak będziesz miała nastoletniego syna, to musisz uważać tylko na chłopaka, jak córkę, to nie tylko na nią, ale też na facetów wokół niej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klerikkkk
anianiaaa - było do przewidzenia że znajdzie się opinia tak prymitywna jak twoja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka jest akurat dużo mniej grzeczna i chętna do współpracy niż syn, ale mąż chyba sobie zdaje sprawę, że to on przekazuje informację o płci dziecka, więc umyj rączki - niech robi jak uważa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj niestety mając syna można mieć więcej zmartwień niż tylko o niego . Syn mojej znajomej zmajstrował dziecko mając 16 lat (dziś minął rok) i niestety ale znajoma i jej mąż nie dość że muszą płacić alimenty za syna to jeszcze dziewczyna przychodzi z tym dzieckiem do nich i czasem zostawia (dziecko ma ojca i dziadków z jego strony).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianianianianinainainainaiaa
nie jest prymitywna, to tylko dodatkowa uwaga :D 🖐️ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wolę, ja mam
Bez sensu jest takie przekrzykiwanie: lepiej mieć syna, bo... lub: lepiej mieć córkę, bo... Nie ma czegoś takiego jak plusy i minusy konkretnej płci. Dziecko to dziecko i powinniśmy się na nie decydować, jak jesteśmy na to gotowi. Twój mąż ewidentnie do tego nie dojrzał, już nie wspomnę o jego rodzicach, bo jacy starzy, tacy głupi. Płeć dziecka, to nie koncert życzeń i nie rozumiem ludzi, którzy coś wolą. Woleć można różowy od niebieskiego, czy rosół od pomidorowej, a nie chłopca czy dziewczynkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anianianianianinainainainaiaa
ja tam nie wolę żadnego, mam parkę i dobrze mi z tym :), nie umiałabym wybrać, które lepsze :D 🖐️ . Każde jest inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też marzył o córce i ją ma :). Córka jest przekochana (ma 8 lat). Ja marzyłam o synku ale potem doszłam do wniosku że spełniam się przy córce i właściwie nie myślę już o dzieciach. Z tym czy dziewczynki są grzeczniejsze...hmmm...to stereotyp :D. Córki i ogólnie dziewczynki bywają dojrzalsze, mądrzejsze a to wielka zaleta ale przy tym potrafią dać w kość. Płeć żeńska to nie wątły kwiatuszek jak nam utrwalano przez wieki :D, to raczej małe lwice które podrapią jak im coś nie po nosie a przy tym są dużo obrotniejsze niż małe lwy :D. Życzę przedewszystkim zdrowego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może na pocieszenie dodam że córka poza tym że jest mega łobuzem jest też bardzo wrażliwa, kochana, mądra i empatyczna a ma dopiero dwa latka i trzy miesiące, za to syn mojej koleżanki w tym samym wieku jest takim samym łobuziakiem ale już bardziej dziecinny, nawet można rzec dzidziusiowaty. xxx standardowa laurka wystawiana przez kafateryjne matki swoim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwóch synów (tak chciałam i tak z mężem planowaliśmy) ale by byli grzeczniejsi niż dziewczynki???? Bzdura, to są największe urwisy jakie mogą istnieć i niech nikt mi nie mówi że dziewczynki są gorsze bo widzę jakie są córki znajomych i powiem skrycie że jednego z synów bym na córkę z chęcią wymieniła .....tylko czy drugi byłby zadowolony z tego powodu ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Prawda że dziewczynki są dojrzalsze i u nas ta laurka się bardzo sprawdza. Mam syna i córkę (syn 10 lat , córka 8 lat) i córka jest dużo bardziej dojrzała emocjonalnie i przy tym mądrzejsza ale urwisami są po równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórym tu mamusiom jak szkło w oku Taki temat (mamusie synków) więc zawsze znajdzie się taka która podważy wszystkie racje :D. Cóż, dla równowagi tym mamusiom powiem że synkowie są wspaniali, a jak! Niech się i one dobrze poczują :) Muuuuaaaa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×