Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sie zastanawiam :))

Do otylych kobiet - jak poznajecie swoich mezow ??

Polecane posty

Gość tak sie zastanawiam :))

Weszlam sobie na forum vitalia.pl i tak sobie czytam pamietniki odchudzajacych sie kobiet , ale takich co ze 140 -120 kg sie odchudzaja i kazda ma meza lub faceta. I tak sie zastanawiam jak to jest ,ze ja mam 32 lata ,160 cm wzrostu , 90 kg i nie moge nikogo poznac , mimo ze mam niebrzydka twarz . A moze nie o wage tu chodzi , jak nie o wage to o co sie pytam ? A moze te wszystkie dziewczyny poznaly kogos zanim sie roztyly . Ja borykam sie ze swoim problemem wagi cale zycie i schudnac chce ,ale ciezko mi to idzie . Czy przez moja przypadlosc jestem juz skazana do konca zycia na samotnosc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie dziunie siedzą wieczorem na ławkach na rogu a te ładne i mądre w domciu mąż po tyłeczku klepie ;-))))) ot taka prawda .... ale tesz może się roztyjesz to wtedy szybciej jakego chłopa załapiesz ;-) choć jak to mowią robotnicy tynk na buzie i masz stiuka pod sufitem eghegegeh w oczach pewnie dweie lamki led siem tlom o ile nie oszczendzasz na prondzie ....ehhehehe .... wilka złapiesz po ciemaku jak ma małe jaja bo z duzymi to one wolą te fajne i grubsze gehgeheg .... masz 2 pkt do tyłu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska222
ja swojego meza poznalam na ulicy:) ja sie obrocilam za nim on za mna,odprowadzil mnie do domu bo byl to wieczor i od gadki szmatki jedno spotkanie pozniej nastepne i tak juz jestesmy 7 lat ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam :))
"...ale tesz moze sie roztyjesz to wtedy szybciej jakiego chlopa zalapiesz .." To mowisz ze jeszcze sie za malo roztylam heh.. a o co z tymi punktami chodzi ?Mozesz jasniej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze one wazyly 65 i roztyly sie po ciazy. Ale jak ja mialam 85kg przy 164 to mialam super powodzenie.Mialam wtedy 34 lata. Dzis na szczescie "tylko" 78 kg i 38 lat :D i faceta mam :P W kazdym razie facetom podoba sie jak jestes kobieca, wesola, nosisz sukienki, masz zainteresowania i nie dasz sobie w kasze dmuchac Ja cierpie na insulinoodpornosc + hirsutyzm a widzisz dalam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam :))
gosc1 rozumiem ze jestes z tych co wola grubsze ,ale tacy sa jednak w mniejszosci . @kluska , a masz spora nadwage czy moze 5 kg ? @gosc2 ,Ty jeszcze tak otyla nie jestes ,ale moze wlasnie tu chodzi o ta przebojowosc , bo ja sukienki nosze , jestem kobieca ,ale tej pewnosci siebie mi brak niestety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 pkt załapie kobieta która rozumi po co ma chuć jeden ;-) złą drogą chodzisz ...po łomacku łobrokiem łobrokiem konia karm ;-) nie rzeżuchą i nie daj boże makrobiotyczną dietą bo wtedy Jowisz objawi ci się nie jako punkt G ino GMO ;-) polecam na śniadanie słoninę na jednym jajku drugie może być bez skórki ;-) ale wtedy kiedy się marszczy paczonc na Sonce ;-) ... i pamiętaj nic tak nie robi kobiecie na urodę jak odrobina smalcu na cebuli ...to tyle w temacie polskiego sushi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kluska222, zazdroszczę. Za mną jak się ktoś obejrzy na ulicy, to z takim zaskoczeniem na twarzy, że ja taka dziwna i z ponurą miną. A ja się wstydzę za kimkolwiek oglądać, żeby sobie który z pogardą nie pomyślał "i z czym ty dziewucho do mnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie mogę nikogo poznać, mam ok 170 cm/67- 70 kg, ogólnie jestem zadbana, twarz mam w porządku, po prostu faceci wolą szczupłe i drobne, ostatnio dobitnie się o tym przekonałam, a niestety tak jak jedna z poprzedniczek mam insulinoodporność, pco i hirsutyzm i cięzko mi to zgubić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę jakoś w powodzenie kobiet mających po 85 kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmij sie lepiej swoimi kompleksami zamiast bzdury wypisywać. ja tam mam większe powodzenie jak utyłam niz jak chuda byłam, męża jakby co też mam i jak cie słucham to mi się flaki wywracaja. słyszałaś może o tym ze człowiek sie składa jednak z czegoś wiecej niż tylko tłuszcz? z osobowości, urody, stylu, uroku osobistego, intelektu, duszy, poczucia humoru, itd itd? jak wybierasz faceta to patrzysz tylko na wagę? czy też na inne ważne rzeczy np. czy dobrze sie z nim czujesz, czy jest wulgarny czy romantyczny, czy macie o czym gadać, czy mówi tylko o sobie czy jest szczerze zainteresowany też toba? i np, czy jest w łóżku czuły i zaspokaja twoje potrzeby? a co do tego ze tacy co wola grube są w mniejszeości... oj oj,skąd ty bierzesz te dane? mam koleżanki dwa razy takie jak ja, które mają profile na portalach randkowych i jakoś nie narzekaja na brak adoratorów :D popracuj nad swoim myśleniem o sobie kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie... ja też się nad tym zastanawiam :( GDZIE ci mężczyźni co lubią okrągłe kształty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy swoich okrągłych kobietach, młotku. rozejrzyj sie, ile procent społeczeństwa ma kragłośći :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pukania to i grubas dla wielu się nada mimo że z takim wstyd byłoby im się pokazać publicznie są tacy co wsadzą we wszystko, jak to stare przysłowie pszczół mówi "potwór nie potwór byle był otwór" powodzenie w portalach randkowych nijak nie jest reprezentatywne do życia - tam jest nadreprezentacja połamańców ale po co to narzekanie, że "gruba jestem - nikt mnie nie chce" czy nie lepiej po prostu, zgodnie ze starą radą "mniej żryć" a najlepiej jeszcze trochę się ruszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznajemy jak jestesmy chude
Tyjemy po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po ślubie jeść już wolno a po ciąży to już nawet nie wypada być szczupłą, bo co to za matka co przekłada swoją figurę nad dobro dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie to dziwi. Ogólnie to życie jest niesprawiedliwe. Taki grubas ma męża fajnego, a porządna wartościowa szczupła kobieta jest sama, nikogo znaleźć nie może. Ale ja nie wierzę w to, że te grubasy tak działają na tych facetów. Większość tyje po urodzeniu dziecka, wcześniej były szczupłe. A że facet im przysięgał miłość po grób to siedzi z grubasem, mimo że ona już go nie pociąga. Ale jestem pewna, że gdyby koło niego zakręciła się jakaś laska, to nie miałby żadnych sentymentów. Jest też taki typ facetów co mają jakieś kompleksy, nie mogą poderwać szczupłej fajnej laski. No a roochać się chce. Więc biorą sobie paszteta i mają worek na spermę, który nie podoba im się, ale przynajmniej jest regularny seks. Ale rozglądają się za laskami i też nie miliby żadnych oporów, gdyby taka ich poderwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam:))
Dziekuje wszystkim za wypowiedzi w temacie i czekam na wiecej . Gosciu ostatni ,po Twoim wpisie widac ze taka " wartosiowa " to Ty nie jestes . Dla mnie jestes dno totalne ,nazywajac grube kobiety " workiem na sperme " . Naprawde uwazasz ze w grubej facet nie moze sie zakochac , bo ja mysle wrecz odwrotnie ,ze to z tymi szczuplymi Barbie ( nie mam nic przeciwko a nawet podziwiam je ) faceci sa czesto dla ladnego ,zgrabnego ciala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to taki problem schudnąć? zamiast narzekać i dumać, czy są faceci lubiący grubasy, wystarczy trochę dyscypliny i można mieć zgrabną figurę oprócz jakiś ciężkich chorób (ale często też mimo nich) wszyscy mogliby być szczupli, gdyby włożyli w to trochę wysiłku wystarczy przecież: - nie jeść po 19:00 - nie podjadać pomiędzy posiłkami - nie jeść słodyczy, lub nie jeść ich często - nie popijać (szczególnie wieczorami) za często alkoholu - ruszać się systematycznie (kilka razy w tygodniu) - nawet nie chodzi tu o jakiś wielki sport, ale o jakikolwiek (biegać każdy jest w stanie, kwestia systematyczności w ciągu pierwszych kilku miesięcy a potem już to robi się przyjemne) - nie wozić wszędzie tyłka samochodem, korzystać z nóg - nie kupować przekąsek typu lody, frytki, batony, ciasteczka, chipsy, itp. - nie przesadzać z grillowaniem to chyba nie są jakieś niesamowite wymagania i wyrzeczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam:))
Wpis nie na temat ,nie szukam tu porad jak schudnac , mam wieksza wiedze o odchudzaniu od Ciebie i mase wytrwalosci i samozaparcia ,ale to za malo ,niestety nie mam wplywu na moja gospodarke hormonalna . Powiem Ci ,ze nie tylko nie jadam slodyczy ,to jeszcze nie jadam cheba od lat .Do tego stosuje okresowe glodowki .Jezeli stac Cie na takie wyrzeczenia to mozesz mnie obrzucic kamieniami. Nie jesc po 19 , powiadasz ? A co powiesz na to ,ze robie sobie przerwy w jedzeniu od 14 do 14 nastepnego dnia ? Dalabys rade ? Owszem to troche dziala ale bardzo opornie ,wiec czasem uda sie zgubic te 3 kg ale nikt nie wytrzyma ciaglego katowania sie i potem jak wracam do normalnego jedzenia ( nie ,nie do obzarstwa) to te 3 kg pomalu wroca ,nie odrazu ale wracaja . Odchudzanie to ciezki kawalek chleba . Moze w Twoim przypadku ystarczy odstawic slodycze i lecisz z wagi , ja juz nie mam co odstawic , bialka nie odstawie .Na odchudzaniu minelo mi zycie ,wiec dziekuje za wszystkie dobre rady na temat odchudzania ,bo nie o tym mowa w topiku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może by tak zacząć biegać maratony? to jest prosta zasada: jemy więcej niż spalamy - tyjemy spalamy więcej niż jemy - chudniemy można albo mniej jeść, albo więcej spalać nadwaga nie bierze się ze złej energii kosmicznej, albo z rzuconych uroków, ale z wcześniej zjedzonych i nie spalonych kalorii szkoda życia by być grubym, szczupłym zawsze jest łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
Prędzej, czy później poznasz kogoś,kto cię pokocha. Ja przez całe życie byłam/jestem gruba. w wieku 25 lat straciłam wiarę w cokolwiek. Byłam załamana żadni mężczyźni się mną nie interesowali. Aż do pewnego momentu, gdy poznałam Piotrka. Miałam wtedy 27 lat. Poznaliśmy się w bibliotece, rozmawialiśmy o kozach. hehehe.To był mój pierwszy i ostatni chłopak. Dziś jesteśmy 16 lat po ślubie, mam trójkę dzieci i ogólnie fajnie nam się żyje. Ty też jeszcze spotkasz faceta swojego życia. Musisz się tylko uzbroić w cierpliwość. Po za tym jest wielu mężczyzn wyznających powiedzenie " kochanego ciała nigdy dość" :) Powodzenia, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poznaje swojego meza po butach he he. A tak na serio kobiety, kazda spotka tego swojego, chuda, gruba, ladna czy brzydka. Powab istnieje glownie w oku patrzacego a gusty mezczyzn sa nieskonczenie zroznicowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna jestes
akurat, brzydkiej sie nie uzna za ladna. schudnij wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"brzydkiej sie nie uzna za ladna?" Maslo maslane. Tzw. uroda daje wieksze zainteresowanie, nie daje natomiast gwarantu udanego zwiazku. Najczesciej to wlasnie kobiety przecietne lub nawet uznane za nieladne i to niekoniecznie przez nadwage znajduja sie w szczesliwszych zwiazkach. Mezczyzni nie kieruja sie wygladem przy poszukiwaniu partnerek. Rozejrzyj sie dookola. Wiekszosc populacji obu plci jest bardzo mocno przecietna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biorę ślub w lipcu, też jestem gruba 172/78kg poznałam swojego jak było mnie 10 kg mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gosciu ostatni ,po Twoim wpisie widac ze taka " wartosiowa " to Ty nie jestes . Dla mnie jestes dno totalne ,nazywajac grube kobiety " workiem na sperme " . Naprawde uwazasz ze w grubej facet nie moze sie zakochac , bo ja mysle wrecz odwrotnie ,ze to z tymi szczuplymi Barbie ( nie mam nic przeciwko a nawet podziwiam je ) faceci sa czesto dla ladnego ,zgrabnego ciala ." Sama jesteś dno totalne skoro nie możesz powstrzymać się od żarcia, żresz jak taka świnia. I nie martw się, i tak by cię ten twój facet kopnął w tyłek, jakby miał gdzie iść, jakby poznał jakąś szczupłą zadbaną laskę, jakby jakaś taka zakręciła się koło niego. Widocznie na razie takiej nie ma, ale za 5 lat kto wie? Bo grubaska nie jest zadbana, to taki flejtuch, co żre jak świnia, nie obrażając świń, bo nawet one wiedzą, kiedy przestać jeść, bo żołądek już napełniony, a wy żrecie nawet jak jesteście najedzone, więc jesteście głupsze od tych świń. -------------------------------------------------------------- A skoro chłopak ma grubą dziewczynę to albo jest zbokiem co lubi tłuszcz, albo po prostu żadna inna go nie chciała, a że ma regularny seks, bo grube to zazwyczaj desperatki, no to siedzi z taką. ------------------------------------------------------------------ A taki, który ma żonę, która się roztyła, to szkoda mi go bardzo, bo na pewno go już nie pociąga taka, no ale skoro jej przysięgał to z nią siedzi... W każdym razie niesprawiedliwe jest to, że kobieta jest zadbana, dba o siebie, a ma pecha w miłości. A takie byle co, taki grubas fleja co nie może przestać żreć, zawsze kogoś tam znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyzej , ziejesz jadem,dlatego jestes sama ,bo faceci wola milutkie grubaski .Z takim wrednym charakterem nadajesz sie tylko jako " zlew" na sperme , jak sie przepelnisz facet cie wymieni na grubiutka i milutka zonke . A ty autorko nie przejmuj sie takimi , kiedys schudniesz a dla takiej " francy " juz nie ma ratunku bo mozg jej wypalil jej wlasny jad .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci wolą miłe kobiety, ale nie grubaski. Żyją z grubymi, bo ogólnie społeczeństwo się zapuszcza. Żona się zapuści, mąż się zapuści, no to razem tyją. Zwykle całe rodzinki są potem grube - mama, tata, córka, synek. Tłumaczenie sie hormonami, grubymi kośćmi, itp. to tylko wymówki. Z reguły to styl życia - kiepskie jedzenie, a zwykle po prostu podjadanie (które nie jest rejestrowane jako "posiłek) - ciasteczko, paluszki, chipsy, cukierek, piwko, lody na spacerze, gofry - to się zjada pomiędzy śniadaniem lub obiadem, albo obiadem a kolacją. Albo koleżanka w pracy przyniesie ciasto to się zje, pomiędzy drugim śniadaniem i lunchem... No i styl życia - grill, TV, internet, gry komputerowe, zamiast roweru, biegania, fitnessu, pływania. Jak ktoś narzeka że gruby, to spytam - ile kilometrów przebiega tygodniowo? Albo ile przejeżdża na rowerze? Gdyby ten czas spędzony na narzekaniu na forach spędziły kobiety na wieczornym bieganiu, inaczej by wyglądały i inaczej by się czuły. Ale często się usprawiedliwia człowiek, że nie ma siły, że nie ma zdrowia... a często nie ma zdrowia, bo gruby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARLENA KKKK.
Mój brat,szczuplutki ożenił sie z otyłą dziewczyną(100kg).Smiesznie wyglądali na ślubie ale najważniejsze że są szczęśliwi.A poznali sie przez internet!Pierw pisali ze sobą-ona nic nie wspominała o swojej nadwadze.Mieszkali 4 km.od siebie,więc niedługo spotkali sie.Nie ukrywam,ze brat z początku był rozczarowany jej wyglądem,zamierzał dać sobie spokój-ale coś jednak ciągło do do niej.Powiedział mi,ze to mądra dziewczyna.Pobrali sie po dwóch latach.A wiec powodzenia!!Trzeba szukać na wszelkie mozliwe sposoby!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×