Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona qwerty

Czy to jest toksyczny związek?

Polecane posty

Gość zagubiona qwerty

Ciągle słyszę, że wszystko co jest nie tak to moja wina, wszystko robię źle. Kiedy próbuje z nim rozmawiać w którymś momencie odwraca kota ogonem tak że już naprawdę zaczynam myśleć że to moja wina, że to ja muszę pracować nad sobą. Jednak gdzieś z tyłu głowy wciąż pamiętam że to on zawinił że zrobił coś nie tak, tylko często zapominam już co to było? Powoli zaczynam schizować, niedługo chyba w kaftanie mnie wywiozą :( Miałam tyle pięknych planów i jeszcze więcej enrgii na ich wykonanie ale po kłótni z nim nie mam już siły na nic :( Może ktoś mi poradzi jak rozmawiać z takim osobnikiem? Proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
nikt nie nie napisze na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podaj mi wasze imiona i dasty urozenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
w jakim celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche sie na tym znam...moglabym ci na tej podstawie cos doradzic. jak chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
hmmm nie chcę za bardzo podawać takich szczegółów na forum. a w czym to może pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangur Joey
Tak, to jest toksyczny zwiazek. A tej z gory nie sluchaj bo wydaje jej sie ze jest wrozka od siedmiu bolesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
czy można naprawić taki toksyczny związek czy zostaje tylko rozstanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangur Joey
Dziewczyno opanuj sie, jesli wierzysz ze ktos moze ci pomoc jak podasz mu swoje dane i date urodzenia to sie nie dziwie ze facet tobie wmawia gowna i toba manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
chyba sama sobie odpowiem na to pytanie: można ale dwie osoby muszą tego chcieć. A ja ciągle słyszę : "jak ty się nie zmienisz/nie poprawisz to nic z tego nie będzie" dlaczego tak jest? jeszcze 3 lata temu potrafiliśmy przegadać całe noce, śmiać się i płakać razem, byliśmy przyjaciółmi. Mogliśmy kochać się całymi dniami lub po prostu przebywać ze sobą a teraz? czasem jest kilka pięknych dni i myślę wtedy że wszystko się ułoży ale później czar pryska i pozostaje płacz (mój) i smutek (też mój)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
nie wierzę w takie coś dlatego nie podałam jeśli nie zauważyłeś, zapytałam tylko w czym to może pomóc a to nie znaczy że w to wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangur Joey
Na poczatku zawsze jest pieknie, a potem przychodzi rutyna i to od obydwu zalezy czy bedziecie potrafili razem funkcjonowac. On okazal sie toksyczny, i tego nie zmienisz Nie szanuje cie, wmawiajac rozne rzeczy. Nie warto sie marnowac w takim zwiazku, bo sa na swiecie fajni faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangur Joey
I wiem, ze bedziesz probowala jeszcze sie go trzymac, przypominac sobie jak bylo na poczatku i na tym opierac zwiazek...ale daje ci maksymalnie 1 rok zycia w takich zludzeniach, a potem sie ockniesz i zobaczysz ze on sie nie zmieni. Sama musisz znalezc sile zeby odejsc, tu na forum mozemy tylko radzic, a co zrobisz to twoja sprawa. Jedno wiem: brak szacunku zostaje, nawet jak macie czasem dobre dni, on powraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
w moim świecie nie ma, zawsze trafiam na takich. Nigdy bym się nie spodziewała po nim że będzie taki jaki jest. dalej nie mogę się otrząsnąć. Potrzebuje kopa w d**ę albo strzała w twarz , może wtedy się obudzę. Dziś wieczorem wszystko mu wygarnę i nie pozwolę na odwracanie kota ogonem. Pierwszy raz czuję w sobie coś takiego że muszę to zrobić. Sprawdzę jego reakcję, jeśli nadal będzie mówił, że to ja jestem winna, wtedy paszoł won. Mam dość. NIGDY nie pomysłałabym że mogę stać się tak słaba psychicznie żeby dać sobą manipulować, to jest straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangur Joey
Chcialabym powiedziec z jestem kobieta :) Tylko mu nic nie wygarniaj! Mieszkacie razem? Jesli nie, to urwij kontakt i na spokojnie wytlumacz dlaczego, ale dopiero po paru dniach jak ochloniesz. Jesli mieszkacie razem to wyprowadz sie i zrob tak samo. Bez emocji, przynajmniej mu tego nie pokazuj. Ja tez jestem po toksycznym zwiazku i taka metoda daje po prostu oczyszczenie. Po tygodniu bez niego zobaczysz co to zycie, zauwazysz innych ludzi i facetow (nie zartuje). Wygarnianie da mu tylko powody do dumy, tacy ludzie ciesza sie ze niszcza druga osobe. Nie daj mu tej satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangur Joey
Aha i nie zgadzaj sie na powrot do niego, bo na 100% bedzie slodzil, obiecywal zmiane, nazwie sie d*pkiem i bedzie mowil ze nigdy sobie nie wybaczy ze cie stracil. To standard spiewka. Tylko slowa, ktore NIGDY nie beda poparte zadna akcja. ps. nie twierdze ze to zly czlowiek, ale na pewno nie partner dla ciebie skoro czujesz ze sie w tym zwiazku dusisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy warto zacząć jako pierwsza do chłopaka? Jestem bardzo wstydliwa i mam co do tego obawy, żeby nie wyjść na idiotkę i się nie ośmieszyć. Miałam już dużo podejść aby zrobić pierwszy krok ale za każdym razem stchórzyłam. Moje przyjaciółki uważają, że to chłopak powinien pierwszy zacząć do dziewczyny. W tym się mogę z nimi zgodzić ale ja już nie chce dłużej czekać bo go kocham i bardzo chcę z nim być. On też jest wstydliwy i obawiam się że pierwszy nie zacznie, a wiem że nie jestem mu obojętna. A więc co mam zrobić i jak się zachować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
nie wyprowadzę się bo to moje mieszkanie i nawet nie mam dokąd się wyprowadzić :( jego też nie wyrzucę. Jestem teraz w tragicznej sytuacji. Jestem głupia wiem, ale mam nadzieję że uda nam się porozmawiać i dojśc do porozumienia. Jeśli nie wtedy trzeba będzie się rozstać chociaż nie wyobrażam sobie tego... nie wiem naprawdę już nie wiem. tzn wiem że najlepszym wyjściem byłoby zrobić tak jak napisałaś kangurze Joey ale tego zrobić nie mogę. Następna moja głupia myśl jest taka że on nie do końca jest taki toksyczny, ja też mam swoje za uszami ale czy nie możemy dogadać się jak dorośli? dlaczego tak to musi wyglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko powiedz..
Wez znajdz jakis pretekst. Ja wlasnie zagadalam do chlopaka ktory mi sie podoba. A jestem straaaasznie niesmiala i czerwienie sie na sam jego widok. Wiedzialam ze jest fotografem wiec spytalam sie czy nie zrobilby sesji zdjeciowej mojej kuzynce (potrzebowalam fortografa na przyjecie). Teraz dzieki temu mam z nim kontakt, flirtujemy i pokazuje mu jaka jestem fajna (bez narzucania sie). Zblizylismy sie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no patrzcie jakie wszystkie swiete i przezorne, jak zjawia sie wrozka i mowi ze powrozy to zaraz 100 stron sie robi pelnych imion i dat, bo tyle chetnych na wrozbe...a jak ja raz chcialam pomoc to zaraz wielkie halo. Nie bede ci tlumaczcy co to jest numerologia na przyklad i energia imion, bo musialabym walkowac godzinami...nie chcesz to nie. napisalam ze tylko jesli chcesz przeciez nie zmuszam nikogo do niczego...zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangur Joey
Ja rozumiem. Jesli obydwoje jestescie toksyczni to juz w ogole sie nawzajem zniszczycie. On tez ma uczucia i tez z pewnoscia cierpi, ale tak to juz jest ze toksyk najpierw zrobi a potem (ewentulnie) pomysli. Jednak szanse na zmiane widze marne, bojesli raz zaszlo za daleko, on probuje ci wmaiac rzeczy to juz nie bedzie super. Uwierz mi ze jesli odejdziesz to znajdziesz kiedys normalnego faceta, a on taka dziewczyne ktora bedzie wiedziala jak sobie z nim radzic. A wy mozecie byc przyjaciolmi. Jednak mysle ze ty ciagle masz jakies uczucia do niego i zeby racjonalnie myslec to trzeba sie tych uczuc pozbyc. A do tego trzeba czasu i niestety wiecej nieprzyjemnosci z jego strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangur Joey
Alez nikt tutaj nie prosil o tlumaczenie numerologii :) wrozki zeruja na biednych, niewyksztalconych i niepewnych dziewczynach. Wiec baj baj :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
dzięki kangur Joey za rady, dałaś mi troche do myślenia. Nadal nie mogę uwierzyć w to jaka się stałam. Kiedyś to ja dawałam rady koleżankom, uwazały mnie za guru. a teraz sama postępuję jak idiotka, nienawidzę siebie za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kangur Joey
Oj uwierz mi ze ja tez bylam wesola dziewczyna, ktora wyszyscy uwazali za madra i sie mnie radzili, a on wyssal ze mnie cala radosc zycia. Wyprowadzajac sie od niego spojrzalam w lustro i zobaczylam chuda, smutna twarz. Tylko oczy mialy jeszcze iskierki zycia. Stwierdzilam ze jeszcze troche i nawet te oczy stana sie bez zycia. Tak nie moze byc! Teraz powoli odzywam, koncentruje sie na swoim zyciu, rodzinie, przyjaciolach. Jest coraz lepiej. Jestem wolna i coraz bardziej pelna zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona qwerty
cieszę się że Ci się udało. Dzisiejsza rozmowa będzie dla mnie kluczowa. I to ma być rozmowa a nie krzyki i obwinianie się. Jeśli chcemy być razem musimy oboje się o to postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×