Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Co do opieki nad dzieckiem też jestem zdania że mąż powinien robić wszystko. Mój też mówi że ciężko pracuje i że on nie będzie w nocy wstawał. Ale zobaczymy jak to będzie. Bo jak patrzę na niego jak zajmuje się swoją maleńką chrześnicą i jak kilka lat temu zajmował się swoją drugą maleńką chrześnicą, to wiem że będzie się spisywał jako dobry tatuś. Ja się tylko boję bo my jesteśmy dwa lwy i strasznie często się kłócimy i wrzeszczymy na siebie, nie umiemy czasem opanować emocji i to biedne dzieciątko będzie musiało na to patrzeć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulek0000
Witam Was "porannie" moje dziewczynki :) dzisiaj czeka mnie pracowity dzień ;) bo to ostatni dzień mojego wolnego, a od poniedziałku praca :) Z jednej strony się cieszę, a z drugiej trochę obawiam czy mi aby to wychodzenia na większość dnia poza dom nie zaszkodzi. No, bo w domu to wiadomo jak się gorzej poczuje to się położę, odpocznę, a w pracy to ciągłe stanie, schylanie się i stres związany ze stresującym szefem to może różnie wpłynąć. Jednak staram się nie martwić na zapas, bo co ma być to i tak będzie. Jak mnie coś zaniepokoi to pójdę najwyżej do lekarza - niech sprawdzi, czy wszystko jest ok :) W ramach rozrywek na dziś zaplanowałam sobie sprzątanie, zrobienie prania ręczników i pościeli, ugotowanie obiadu (dzisiaj pomidorowa z makaronem - pełnoziarnistym, co bym wyrzutów sumienia nie miała, że jem niezdrowe rzeczy i tarta z warzywami) oraz wycieczkę do teatru w celu odebrania zarezerwowanych biletów :) Jak już to wszystko zrobię to się okaże czy mam siłę na coś jeszcze :) ___________ Zuzia - fajnie, że z dzieckiem wszystko w porządeczku :) teraz będzie bardzo szybko rosło, więc za półtora tygodnia masowo dogodni dziecię Ani_sz :) Szkoda, że szyjka się skraca, ale może jak zaplanujesz sobie oszczędzający tryb życia to się jakoś ustabilizuje:) ja wiem, że to ciężko tak olać wszystko i wszystko co robisz wydaje się absolutnie niezbędne, ale czasem, jak trzeba to w niewysprzątanym mieszkaniu i z obiadem ugotowanym przez męża też się da żyć :) tak mówię z własnego doświadczenia :) ___________ Monbiaa przypominałaś mi o istnieniu wuzetki :) teraz mam nowe marzenie kulinarne :D dzisiaj w ramach dostarczenia sobie słodyczy zjadłam na śniadanie owsiankę z jabłkiem, cynamonem i miodem :D trochę pomogło, ale wiadomo, że to nie to samo, co pyszne ciasto :) Wczoraj wymyśliłam, że jednak wrócę do rytuałów pieczenia ciast, tylko żeby się samotnie tym nie obżerać, będę zapraszać koleżanki albo chodzić w odwiedziny z upieczonym ciastem :D Jeszcze pytałaś o tą krzywą cukrową. Ja czytałam i lekarz też mi mówił, że do 28 tygodnia trzeba to zrobić i on jest za tym żeby raczej zrobić to później niż wcześniej, bo insulina gorzej zaczyna się wydzielać w drugiej połowie ciąży i jak się zrobi to badanie dość wcześnie to może nie wyłapać wszystkiego. Jeżeli nie tyjesz ekstremalnie, ani nie czujesz, że masz problemy z utrzymaniem stałego poziomu cukru we krwi (nie robi Ci się słabo z głodu) to myślę, że można jeszcze z tym poczekać, a lekarz da skierowanie na następnej wizycie. Na to badanie nawet jak jest robione prywatnie i się za nie płaci, to i tak trzeba mieć skierowanie, bo lekarz musi wyrazić zgodę na obciążenie organizmu glukozą :) ___________ Co do roli tatusia w wychowaniu to owszem zgadzam się z tym, że trzeba jak najwcześniej angażować, tylko ja trafiłam chyba na trudny przypadek :D Mój mąż nie chce chodzić ze mną do lekarza, bo twierdzi, że to takie niekomfortowe, o rodzeniu wspólnie nie rozmawiamy, bo raczej będę miała cesarkę, do szkoły rodzenia nie pójdzie, bo to dla bab, nawet nie ucieszył się jak poczuł kopniaka od dziecka przez skórę, ani jak widzi jak się ono wypycha ;) także na na tym etapie dziecko jest dla niego w ogóle nieatrakcyjne. Staram się nad tym pracować, ale nie chce robić nic na siłę, czyli nie zmuszam go, nie poruszam tematu dziecka zbyt często, ale jak ja o tym nie mówię, to widzę, że on o tym nie myśli, nie planuje nic... No tyle na ten temat, może kupię sobie jakąś mądrą książkę i się dokształcę w tej materii, bo boję się, że jak tak dalej pójdzie to zostanę z dzieckiem sama, tzn nie odejdzie ode mnie, ale będziemy żyć razem, ale osobno. A ja tak nie chce, bo mnie rodzice wychowywali wspólnie i było to fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia - no nasze dzieci tak szybko teraz rosna ze bez watpienia twoj maly mezczyzna za tydzien bedzie wazyl tyle co moja:) na kolejnej wizycie bede w 26 tyg i wg ksiazki pewnej dziecko powinno juz wazyc 900 gramow! Toz to juz prawie kilo bedzie!:)) Anulek ja tez wracam od pon do pracy, bo pracuje w przedszkolu i mialam wakacje. A ty zwykly urlop czy tez wakacje? Ile teraz siedzialas w domu? I jak dlugo myslisz pracowac zanim pojdziesz na zwolnienie? Szczesliwa ona - ale ty chyba nie bedziesz chodzic do tej samej szkoly rodzenia co monbia? Na pewno w innych szkolach sa rozne godziny rozpoczecia zajec. Ja dzis dzwonilam zapisac sie i u mnie zajecia zawsze beda o 19 i trwac maja 90 min. Zaczynam od pazdziernika, a konkretnie ktorego to sie dowiem po koniec wrzesnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania masz racje to że u mnie w mieście są spotkania o 16 to nie znaczy że wszędzie tak będą :) Ale jak SzczęśliwaOna pytała to odpowiedziałam :) . Właśnie wsuwam na obiad kaszę gryczaną z cebulką :) tak miałam na nią ochotę że oh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulek0000
Aniu_sz ja połączyłam sobie zwolnienie lekarskie z urlopem. Dodatkowo pracowałam trochę w domu, więc w sumie na oficjalnym zwolnieniu byłam miesiąc, potem pracowałam zdalnie, potem wzięłam urlop - łącznie z zaległym :P i tak się uzbierało 3 miesiące :) Co prawda lekarz co wizytę dawał mi zwolnienie i kazał leżeć, a potem siedzieć w domu, ale zwolnienie zaniosłam tylko raz, bo potem już mi głupio było. Tylko, że u mnie sytuacja nie jest do końca pracowa, bo ja jeszcze przebywam na studenckich zasadach, tzn. dostaję marne stypendium (nie będę Wam pisać, co robię, bo boję się, że przestaniecie mnie lubić :P) i nikt mi żadnego ZUS ani innego ubezpieczenia nie płaci :/ Jak będę się dobrze czuła to chciałabym popracować do grudnia i w grudniu już nie łazić tam. Chociaż życie może pokazać mi zupełnie inny scenariusz, np. poprzeziębiani ludzie będą mnie zarażać i będę musiała odpuścić, albo będę się ogólnie kiepsko czuła:/ Z jednej strony chciałabym popracować, bo u mnie to tak wygląda, że im więcej zrobię, tym szybciej skończę, a z drugiej mam pewne obawy czy dobrze robię chcąc teraz pracować. Ehh takie moje dylematy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) W końcu dotarłam do domu...wyszłam o 7 30 i wróciłam dopiero przed 13 i dopiero coś w końcu zjadłam...:( Więc pierwsze pobranie krwi jakoś przetrwałam, ale kobitka trochę mnie zarysowała i szczypało mnie troszkę, ale dałam radę. Ale teraz uwaga jaka jestem mądra - nie wiedziałam, że tą glukozę trzeba mieć ze sobą....,więc poszłam do apteki kupiłam i mam niedaleko ciocię, więc poszłam u niej wypić i posiedzieć.Przyznam wam,że nie było to smaczne, ale jakoś zniosłam i wypiłam.(Szczerze wolę więcej razy pobierać krew niż glukoza:) ) Po dwóch godzinach na drugie pobranie weszłam pewnie i wszystko było dobrze :) Ciekawe jak karla ? ; Dzięki Justyna :) Ania_sz - nawet nie wiesz jak mnie rozbawiłaś swoim tekstem pobudki do męża uśmiałam się jak nie wiem :) hehe Ita - czekamy na relacje z wizyty Jak mówicie o porodach to będę chciała mieć męża, myślę, że pewniej będę się przy nim czuła :) Szczęśliwa_ona - u mnie zajęcia zaczynają się o 17, ale to w każdej szkole inaczej tymbarddziej mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj wiem że każda szkoła ma swoje godziny odbywania zajęć ale byłam ciekawa jak to u Was jest. A po wypowiedzi Monbi się trochę załamałam bo myślałam, że 17 to najwcześniej będą zajęcia w ogóle w szkołach a u Monbi o 16. Kasiax - gratuluję wygranej walki z igłą ;) nie taka straszna ta glukoza jak o niej mówią co? Da się wytrzymać. Smaczne nie jest ale też bez przesady. Dziewczyny a jaką tą glukozę macie? 75g? mierzoną na czczo, po godzinie i po dwóch? Czy 50g mierzoną na czczo i po 2 godzinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesliwa_ona - ja to miałam jeszcze inaczej niż mówisz :) Brałam 75 g na czczo i po dwóch godzinach sprawdzali. Dziś dopiero przed 20 odbiorę wyniki jak mój przyjedzie bo nie chce mi się już wychodzić a tak to przejadę się z nim i raz dwa. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Szczesliwa a jak się czułaś po tym ? Ja po paru minutach osłabłam troszkę i mi się chwilę kręciło w głowie, ale poleżałam troszkę i było mi lepiej. Niby nie taki diabeł straszny jak o nim mówią, da się przeżyć :) Najgorzej, że tyle czasu na głodniaka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiax - ja się czułam dobrze, tak samo jak przed wypiciem. Nie odczułam jakiegoś przypływu/odpływu energii :P A to rzeczywiście miałaś jeszcze inaczej. Ja się w ogóle zdziwiłam bo jak czytałam tak to które ja miałam czyli 75glukozy i 3 pobrania to się robi, jak glukoza i pobranie po 2h wyjdzie źle. A ja miałam od razu, no i do tego czytałam gdzieś że od 22 tyg się je robi, a ja robiłam chyba w 19 lub 20. I też nie wiem czy mój lekarz czegoś nie pochrzanił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulek0000
Szczęśliwa - nic się nie przejmuj :) rozmawiałam ostatnio z panią z laboratorium i ona właśnie mówiła, że teraz lekarze bardzo często każą robić krzywą dwustopniową od razu :) W sumie to może lepiej, bo się nie trzeba męczyć z piciem glukozy 2x jakby coś było nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulek0000
Kasiax i gratuluję wygranej bitwy z igłami :D jesteś dzielną kobietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulek - no to wszystko jasne :) W sumie racja, lepiej raz to przechodzić. Dziewczyny wygrzebałam właśnie fajny 'reportaż' o położnych, ale śmieszne rzeczy opisują. Warto obejrzeć :) tvnplayer.pl/programy-online/zawody-24h-odcinki,309/odcinek-4,polozne,S03E04,21642.html oczywiście www. z przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulek - no to wszystko jasne :) W sumie racja, lepiej raz to przechodzić. Dziewczyny wygrzebałam właśnie fajny 'reportaż' o położnych, ale śmieszne rzeczy opisują. Warto obejrzeć :) tvnplayer.pl/programy-online/zawody-24h-odcinki,309/odcinek-4,polozne,S03E04,21642.html oczywiście www. z przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulek... ależ mnie zaintrygowałaś swoją pracą:P hehe cóż takiego mozesz robić, za co bysmy Cię nie lubiły :P ja najbardziej nie lubię teleankieterów i tych co dzwonią namawiać kogoś na coś :P ale nawet jeśli tak pracujesz, to nie martw się, nie skreslimy Cię:D żadna praca nie hańbi ! a Ty swojej pracy na forum nie przynosisz, więc jest ok:) hehe x Kasiax - i brawo po badaniu:) ale z igła to się powoli zaprzyjaźniaj, bo jeszcze do końca ciaży pewnie nie raz się spotkacie oko w oko :D x szczesliwa ona - ja mam mieć glukozę 75 g na czczo i po 2 h czyli tak jak kasiax :) pójdę przed wizytą najblizszą czyli przed 25 wrzesnia i bede wtedy w 26 tyg. x Ciekawe czy Pomaranczowa tu jeszcze ma czas zaglądnąć przed jutrzejszym Wielkim Dniem ? :):) jeśli tu zerkasz, to ja od siebie zyczę Ci żebys jutro wstała prawą nogą, stanęła przed lustrem i powiedziala sobie "Jestem zaje...bista", usmiechnęła się od ucha do ucha i stawiła czoła wspaniałemu dniu! oby był najpiękniejszy w Twoim zyciu:) życzę udanego weselicha, żeby Mała Twoja nie przestawała kopać nawet przy oltarzu:D Wszytskiego dobrego moja droga na nowej drodze życia! :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulek dzięki :) i pamiętaj żadna praca nie hańbi :) Ania_sz - również dzięki i powoli już się przyzwyczajam :) Szczesliwa_ona - to ja już się zaczełam zastanawiać, czy dobrze mi zrobili to badanie. W sumie tak mi pielęgniarka kazała przyjść i tyle to chyba wie co robi z resztą kobitki w poczekalni były akurat dwie w ciąży i mówiły, że też tak miały. Właśnie Pomarańczowa ! Jak masz chwilę to napisz jak tam żyjesz :) A swoją drogą to wszystkiego naj, niech ten dzień będzie najpiękniejszy i pamiętaj, że to jest Twój dzień :) Wszystkiego Najlepszego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) Chyba, źle mnie zrozumiałyście, to co pisałam o ojcach. Pozwolę sobie zacytować moją wypowiedź z poprzedniej strony, z podkreśleniem tego co jest w nawiasie "...w większości przypadków rola ojca ogranicza się do roli bankomatu (mam na myśli czas, gdy już dziecko podrośnie). Przykro się patrzy, że mamy zostały na placu boju same i jakoś nie widać wspólnego stanowiska rodziców i wzajemnego wspierania się..." Zgadzam się z Wami, że musimy partnerów angażować od samego początku i z tym raczej nie ma problemu, bo świeżo upieczeni tatusiowie starają się stanąć na wysokości zadania, ale ja pisałam o czasie, gdy dziecko jest starsze, powiedzmy w wieku szkolnym. Pomarańczowa ja Tobie również życzę, by zarówno jutrzejszy dzień, jak i całe życie, które jutro wspólnie zaczynacie, było dla Was piękną przygodą.:) Ja też na pewno kogoś będę brała na porodówkę, ale jeszcze nie wiem, czy to będzie mąż. Zobaczymy jak się będziemy na to zapatrywać bliżej porodu. Na razie uciekam, bo niezaciekawie się dziś czuję, chyba po wczorajszym sklepowym maratonie. Idę teraz poleżeć. "Do zobaczenia" później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna29oooo
kasiax jestem z ciebie niezmiernie dumna ;) _____________ pomaranczowa i ja sie dolaczam do zyczen,wszystkiego naj naj wspanialszego na nowej drodze zycia a przedewszystkim wspanialego weselicha i wiele wspanialych lat spedzonych razem. ____________ a jesli chodzi o temat sexy fatalaszkow to moj maz uwielbia takie gadzety i ciagle kupuje mi jakies sexy koszulki satynowe czy koronkowe i kaze wszystko zaraz przymierzac no i najlepiej jakbym kazdej nocy miala taka seksowna koszulke ale szczerze powiedziawszy to zbyt wygodne to nie jest :) i coz z tego ze ja zaloze jak on mi i tak zaraz zdejmie i tak spimy cala noc nago. jesli chodzi o moje libido to tez jakos teraz troszke spadlo ale to pewnie przez te czasem lekkie bole brzucha no i po seksie brzuch twardnieje,niby to normalne ale niezbyt przyjemne.nie wiem ale moj maz bez seksu jeden dzien wytrzymac nie moze ale pomalu probuje ostudzic jego zapal :) __________ ohhh nie moge sie doczekac poniedzialku i wizyty u lekarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna29oooo
maly mis jesli od poczatku nie zaczniesz meza angazowac w sprawy dziecka,od narodzin to w wieku szkolnym to mozna juz zapomniec,zazwyczaj taki tatus nie wie do ktorej klasy dziecko uczeszcza jakich ma kolegow ,najwazniejsze ze ma do szkoly wszystkie ksiazki i w domu zajecie typu xbox,czy play station

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kams 29
ja dziś tez cos wstałam nie w chumoze nie wiem może ta pogoda zmienna ..................dziewczyny piszecie o tej glukozie to ja będę mieć w poniedziałek a to będzie równo 19 tydz i 1 dzień to teraz nie wiem czy to niezawczesnie ale chciałabym mieć to już za sobą bo nie wiem jak ja to przezyje ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kams 29
jeśli chodzi o sex to ja niestety mam zakaz bo mam lozysko przodujące brzeznie ,i niestety od 2 miesięcy celibat i chyba do końca ciąży ehhhhhhh nie jest latwo ale coz i tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kams znam Twój ból niestety, ja na początku nie mogłam wcale, teraz sporadycznie. Jak tylko coś by mnie zabolało w czasie to natychmiast przestać. Ale z drugiej strony to mój mąż jest śmieszny, bo on i tak się boi :) Nie martw się tą glukozą nie jest taka straszna da się przeżyć. Tylko pij powoli ja bynajmniej tak zrobiłam, jakbym wypiła duszkiem to od razu bym wszystko oddała...:) A kiedyś któraś z nas mówiła chyba, że można cytrynę dodać do tej glukozy. Dziś i tak zapomniałam jej wziąć ale pielęgniarka i tak powiedziała, że absolutnie NIE wolno takich rzeczy robić, bo może sfałszować wynik. A tak dla porównania Twoich tygodni to ja mam dziś 21t5d .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, przyznaję, że nie przeczytałam dwóch stron, ale zaraz doczytam. Byłam dzisiaj na usg. Dzięki Bogu łożysko mam z prawej strony a piłką dostałam w lewą stronę brzuszka, więc łożysko ok, dzidzia zdrowa :) waży już prawie 0.5 kg :):) jest ułożona pośladkami w brzuszku, a ten kretyn z Siemiradzkiego twierdził, ze główką w dół. Zuziu odradzam Ci ten szpital, naprawdę!! Pomimo lekarstw dalej odczuwam skurcze, ale minimalnie. Natomiast Fenoterol jest okropny :( po nim nie mogłam spać a rano miałam takie kołatanie serca jakbym wypiła 3 kawy. . Jak trochę odpocznę włączę się do dyskusji o facetach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jeśli chodzi o przytulanki to nie mamy zakazu ale różnie bywa bo mąż ma ciężką pracę wiec jak jest zmeczony to go nie zmuszam:) dziś nawet miałam ochote ale oczywiście w tej chili jest obrażony i poszedł spać. Ale ja nie mam zamiaru go przepraszać więc wojna:P zawsze ja wyciągam rękę a niech teraz on pomyśli. A jeszcze bardziej mnie zdenerwował jak wróciliśmy z zakupów on od razu do domu a ja musialam pudło z zakupami wnieść sama!! Chwilami przez te hormony chyba to ryczeć mi się chce :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczyny ale mi ciężko. U mnie też 21t5dz, ale pod wieczór to brzuch mam taki wielki i ciężki że dźwigać już mi się nie chce. Plecy bolą a gdzie tu do końca? x POMARAŃCZOWA ode mnie również wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, pamiętajcie o miłości która Was połączyła i wzajemnym szacunku. Reszta przyjdzie z czasem. x Mama Pysia cieszę się że wszystko w porządku z dzidzią i ty też pewnie jesteś spokojniejsza. Moje dzieciątko na ostatnim usg też było ułożone pośladkowo i mam nadzieję że do porodu się przekręci. Jakoś tak boję się cesarki, choć wiem co to bóle porodowe. Właściwie nie wiadomo co lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis z mezem pojechalam do ortopedy bo mial wizyte i wiecie co uslyszal, ze po 25 roku zycia (ma 28) ma prawo bolec go kregoslup, a on ma skolioze ledzwiowa... i ze jest calkowicie zdrowy i ma sie przyzwyczaic.... pozniej pojechalismy do olsztyna i zamowilam lozeczko:-) :-) za lozeczko z materacem posciela, wypelnieniem, ochraniaczem i zestaw poducha do spania i kolo poporodowe dalam ok 400 zl... :-) odrazu na wejsciu pan zaproponowal rabacik i milo nas obsluzyl:-) za dwa tyg odbieram:-) :-) humor odrazu sie poprawil:-) Ja glukoze mam zrobic 75 g ale nie wiem jak to u mnie wyglada...musze sie dowiedziec i za 1,5 tyg ja zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamapysia moje kolezanki ktore braly ten lek mialy jeszcze isoptin do tego i p jak braly je w odtepie 15-30 min to bylo ok a jak razem to wlasnie jak piszesz kolatanie serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama Pysia a nie dostałaś ispotinu dodatkowo?? biorac go zmniejszasz skutki uboczne Fenoterolu m.in. kołatanie serca, meczliwość i takie tam. Poczytaj na necie zawsze stosuje sie te dwa leki i ispotin bierze sie 15 min przed feneterolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
uff uspokoiłyście mnie, że takie nocne bóle sa dość powszechne ................. nie zgodzę się co do opinii o Siemieradzkim, znaczy uważam, że ile ludzi tyle opinii, ale ja znam conajmniej 10 rodzących tam zachwyconych osób. Osobiście ze względu na lokalizację ja rozważam szpital Żeromskiego. Z tego co się dowiedziałam wszystko nowiutkie, sale porodowe 1 osobowe, poporodowe 1,2 i 3 osobowe, bardzo dobre jedzenie, wspaniałe położne i te słynne nauki karmienia piersią po porodzie. .................. ja bym chciała żeby mąż był na początku porodu, bo to pewnie bedzie trwalo godzinami, a na sam poród żeby wyszedł ................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:-) mam jeszcze jedno pytanko bo widzę ze większość z was jest około 20 tyg. Ja jestem w 23 prawie i niepokoi mnie ze czuje dziwne uczucie w brzuchu niby leże większość dnia i tak czuje taka pelnosc w brzuchu tak ciężko mi jest. Moze to po prostu związane z większym brzuszkiem? Tez tak macie? A drugie pytanie czuje czasen dziwne jakby skurcze ale nie tam gdzie dzidzia i nie napina mi sie brzuch tylko bardziej w okolicy od pepka do zoladka. Jesli ktoras tak miala prosze o odpowiedz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majaa ja też wieczorem po całym dniu czuję się jak w 9 miesiącu :D i brzuch też wywala na wieczór :) a do końca jeszcze trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×