Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

monbiaa ty robisz ciasto na ptysie tak jak na karpatke? jesli miala bys chwile to napisz przepis bo mi smaku narobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) dzis piatek, oczywiscie praca. Powiedzialam dzis szefowi o ciazy. Ale sie ucieszyl:) szefostwo mam super. Na to nie narzekam. Co do wagi to u mnie juz 2kg na plusie. Pewnie to tez skutek rzucenia papierochow. A brzuch ciage powiekszony. Mam duzy problem z wyproznieniem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niutkaaa23 , nie jesteś sama , też bardzo męczą mnie zaparcia :( i schudłam , ale tylko pół kg. we wczesnej ciąży to podobno normalne. Byłam w środę ma usg , już przez brzuch. Dzidziuś strasznie się wierci i kopie , szkoda , że jeszcze tego nie czuć:) i cały czas zakrywa buźkę rękami :) miałam robione tez usg 4D i było nawet widać uszka:) heh fajnie popatrzeć na takiego małego człowieczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna pierwszy raz w życiu robie ptysie więc nie wiem jak to mi wyjdzie :) ale jestem dobrej myśli :) Składniki na ciasto: 1 szklanka wody (250 ml) 125 g masła lub margaryny 1 szklanka mąki pszennej 4 jajka W rondelku z grubym dnem zagotować wodę z masłem lub margaryną. Na gotującą się wodę wsypać mąkę pszenną, energicznie mieszając, by całość się nie przypaliła. Ciasto jest gotowe gdy ma szklisty wygląd i odchodzi od ścianek garnka. Pozostawić do ostygnięcia. Ostudzone ciasto zmiksować z jajkami, do gładkości. Ciasto przełożyć do worka cukierniczego z ozdobną końcówką w kształcie gwiazdki. Na blaszkę wysmarowaną masłem wyciskać okrągłe porcje ciasta, w sporych odstępach (ciasto mocno rośnie). Piec w temperaturze 200ºC przez około 20 - 30 minut. Po upieczeniu wystudzić, przekroić wzdłuż. Ptysie nadziewamy bitą śmietaną lub różową masą piankową. Różowa masa piankowa: 4 białka pół szklanki drobnego cukru lub cukru pudru 1 opakowanie galaretki wiśniowej 1 szklanka wody (250 ml) Białka z cukrem ubić nad parą na sztywna pianę. Galaretkę rozpuścić w 1 szklance wody i pozostawić do wystygnięcia. Gdy zacznie tężeć, dodać do ubitych białek i zmiksować. Jeśli uważamy, że masa nie jest wystarczająco stężała by nadziewać ptysie, należy wstawić ją na chwilę do lodówki (uwaga: tężeje bardzo szybko). Uwaga: ptysie na załączonych zdjęciach są z bitą śmietaną. Smacznego :). Robie z tego przepisu ale nie wiem czy będzie mi się chciało robic tą różową mase do niech czy poprostu zjemy z cukrem pudrem je :) napisze jak wyszły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje monbiaa jak mnie najdzie wena to jutro je zrobie bo dzis juz wyczerpalam zapas energii chyba i masakrycznie mnie mdli. dodatkowo mam od wczraj katar :( . dzis nsa obiad lenistwo-nalesniki z twarogiem :P najchetniej bym sie polozyla ale musze czekac bo dzis przyjdzie ktos od alarmow przeciwpozarowych na kontrole miedzy 14.00-15.00. bede musiala chyba tez pojsc do apteki i zapytac czy jest cos od kataru dla ciezarnych i od bolu gardla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
z tym liczeniem wieku ciąży to jest tak, że liczy się od ostatniej miesiączki, ale wiadomo, że do zapłodnienia dochodzi później i z tym jest różnie. Jedne zachodzą ok 14, 15, 16 dc, a ja np. zaszłam 9dc, wiec u mnie dziecko na usg zawsze jest o kilka dni większe (starsze) niż wskazuje termin ostatniej miesiączki. Więc mi się te "wieki" nie pokrywają. Podobno koło 12-13 tygodnia lekarz już dokładniej wylicza wiek ciąży na podstawie crl z usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StyczniowaMama
Czesc dziewczyny! Mogę dolączyć do Was? Szukalam forum dla kobiet w ciąży i natrafiłam na Was.Mam nadzieje ze będziecie w stanie odpowiedzieć na moje pytania i problemy. Jestem w 9tc.Kilka dni temu wróciłam ze szpitala po 2tyg leżeniu.Zgłosiłam się do szpitala z plamieniem i okazało się ze kosmówka się odkleiła i stąd to plamienie.Po 2 tyg sytuacja została na tyle opanowana ze mogłam wrócic do domu ale pod warunkiem ze będę leżec do 15tc,tylko toaleta i prysznic i łózko.Moze są tutaj takie dziewczyny które tez miałay zagrożoną ciaże i mogłyby mi napisac jak sobie radzic psychicznie i nie tylko w takiej sytuacji,bo ja już wariuje przez to "uziemienie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
StyczniowaMana bardzo Ci współczuję, ja leżałam w domu tydzień, z powodu plamień, ale nie miałam odklejonej kosmówki, więc nie leżałam plackiem. Szczerze to ja przez ten tydzień wariowałam, jestem mega energiczna, prawie ADHD nie znoszę odpoczywać, odpoczynek jakikolwiek mnie nudzi. Do tego właśnie jak leżałam lub siedziałam to miałam największe mdłości, a jak jest mi niedobrze to spać nie mogę.Ale jak bym miała taki nakaz to bym się poświęciła. Jak nie zwariować? Filmy, książki, internet, znajomi, sen... przetrwasz to. Ja bym koło 12 tyg poszła na kontrolę, moze sytuacja się poprawi,bo z tego co czytam lekarze juz rzadko zalecają 100% leżenie (podobno poza naszym krajem wcale tego nie zalecają), że ono niby wiele nie daje. Ważne jest aby nie dźwigać i się oszczędzać a także dużo odpoczywać, ale to jak sytuacja się poprawi. Zyczę duuuużo siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
p.s. a duże miałaś te plamienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StyczniowaMama
karla4 plamienia miałam niewielkie ale w zeszłym roku w grudniu poroniłam 1szą ciaże z tej samej przyczyny-odklejenie kosmówki i krwiak.To był 6tc.Dlatego tym razem nie czekałam na nic tylko zaraz pojechałam do szpitala i sytuacja się powtórzyła,tyle ze za 1szym razem przyjechałam już z okropnym bólem brzucha i dużym krwawieniem.Po 5 dniach lezenia poroniłam,nie było już ratunku.A jeśli chodzi o lezenie to akurat w moim przypadku pomoglo bo miałam odklejenie na 3cm a to jest dużo i udało się opanować sytuacje dzięki lekom i leżeniu.Kazdy lekarz w szpitalu mówił ze musze baaaardzo uważac żeby sytuacja się nie powtórzyła.Trzeba się poświęcić jeśli się chce dzidzia.Ja zrobie wszystko żeby się udało bo za dużo już przeszłam. Mam pytanie o ten wzdęty brzuch.W 9tc jeszcze brzucha przecież nie widać a mój brzuch jest non stop wzdęty jak balon,czy to normalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Styczniowamama bardzo ci wspolczuje. Ja co prawda nie musze lezec ale po tym jak sie okazalo ze mam samoiste skurcze i krwiaka za trofoblastem to do najblizszej wizyty postanowilam sie nie ruszac z lozka( tylko toaleta, i cos do jedzenia) ja tez poronilam w styczniu br.i zrobie wszystko zeby ta ciaza zakonczyla sie szczesliwie i wierze ze tak bedzie:-) czego i Tobie zycze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem!!! lezenie napewno nie jest latwe ale jesli robi sie dla dzidzi to da sie wytrzymac. musisz sobie jakies zajecia znalezc,ksiazki, filmy. ja na szczescie nie musze lezec ale od kiedy jestem na zwolnieniu duzo czasu spedzam w domu sama no i ogladam filmy na youtube.szukam sobie calych filmow i ogladam. najpierw zaczelam od horrorow a teraz to nawet komedie romantyczne ogladam:) dziewczyny dopadlo mnie przeziebienie i to nie na zarty,z nosa leci ciurkiem,gardlo boli jak nie wiem co pozatym czuje ze chyba i temperature bede miala. najgorsze ze praktycznie przy kazdej probie wydmuchania nosa wymiotuje.bylsm w aptece ale dostalam tylko kropelki od gardla i to jest w doddatku lek homeopatyczny takze dzialanie prawie zadne a od kataru kropelki dla niemowlat i moge je tylko uzyc na noc w przypadku problemow z oddychaniem bo ogolnie nie sa zalecane. juz mnie nerwy biora na to wszystko bo niedosyc ze wymioty to jeszcze przeziebienie.ahhhh mam nadzieje ze dlugo to nie potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna na katar proponuje domowy sposób mojej babci: wymoczyc nogi w bardzo gorącej wodzie z duża ilością soli kuchennej. Potem grube skarpety i pod kołdrę. Mi to zawsze pomagało. Tylko ważne jest to, żeby woda była naprawdę gorąca i żeby mimo to wsadzić do niej nogi :) Ja dziś upieklam szarlotkę dla męża bo bardzo lubi. A wczoraj mój brat był kupić prawdziwa wiejska kiełbasę i też zamówiłam sobie 2kg więc dziś z mężem się zajadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa_ona dziekuje wlasnie siedze z nogami w wodzie w pierwszym momencie jak wkladalam nogo to myslalam ze sie zesikam ale teraz juz jest fajnie.zaraz uciekam do lozeczka.od 3 lat nie jadlam takiej normalnerj kielbasy w petkach bo tu w niemczech to tylko parowki z folii i kielbasa z foliowych paczek ale jak w sierpniu pojade do Polski to sobie kielbachy zakupie :) moj msz dzwoni co chwila i pyta jak sie czuje,wiecie co dziewczyny glupio mi tak narzekac ze goraczka ze zle sie czuje ze glowa boli,nie chce zeby pomyslal ze jesdtem jak mala dzidzia co sie marze,ale naprawde przez te ukochane hormony to mi sie ryczec chce. a najlepiej wzruszam sie ogladajac " Got to dance " bo sama lubie bardzo tanczyc i jak widze ze ktos ma naprawde talent to najpierw mam gesia skorke i odrazu lzy mi po twarzy plyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Witam się wieczorkiem..... jakoś weny nie mam i jestem zmączona. Głowa dzisiaj znowu mnie bolała. Apetytu nie mam wcale. Jedzenie wciskam sobie na siłe tylko dlatego, że aż czuję sie słabo bom głodna mi ginekolog mówił, żebym się oszczędzała (plamiłam w 5 tyg ciąży) niby się oszczędzam, ale za bardzo nie można, mając tyle obowiązków i małe dziecko, które czasem trzeba podnieść, które przychodzi i chcę mi usiać na brzuszku, żeby się prztulić. Jakoś uspokaja mnie fakt, że zażywam luteinę. No właśnie pomarańczko (zapomniałam nicka) dostałaś jakieś leki? Życzę Ci powodzenia, i uważaj na siebie. Stosuj się do wskazań lekarza i bądz obrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StyczniowaMama
Aniołek23 ja tez zycze Tobie szczęśliwej ciąży bez żadnych dolegliwości.W którym tyg ciąży jesteś? x Justyna29 spróbuj na noc wypić ciepłe mleko z miodem i czosnkiem i do razu do lózeczka.Mi zawsze pomaga,jest lepsze od leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny teraz ratujcie mnie!! Cholernie źle spałam w nocy i dziś wszedł mi okropny ból pod łopatkę. Liczyłam na plaster rozgrzewający ale niestety na opakowaniu jest napisane żeby nie stosować w ciąży. W domu mam jeszcze Voltaren Max ale tez pisze, zeby konsultować z lekarzem i nie wiem co mam zrobić :( Macie coś sprawdzonego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
Dziewczyny czy plamiłyście albo plamicie w ciąży. Ja plamiłem 7t4d póżniej 8t4d, 9t4d, 9t6d teraz jest 11t2d wczoraj i dziś też plamię. Nie wiem o co chodzi. Plamienia mam takie brązowe, ilość minimalna bo jednorazowo to tak z 1 albo pół łyżeczki. Wyleci i koniec. Nie nasila się, ale się pojawiają np. po orgaźmie (bez penetracji), albo bez powodu. Nie mam bóli, na usg były maleńskie krwiaczki ok 5mm niby niegroźne. kosmówka ok. Nie podano mi przyczyny, biorę leki te co wszyscy (progesteron, magnez itp.). We wtorek mam kolejne usg panicznie się boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StyczniowaMama
karla4 brązowe plamienia są niegroźne.Pojawiają się z różnych powodów np. w dniu spodziewanej @.Skoro piszesz ze masz małe krwiaczki to być może one właśnie się oczyszczają.Orgazm z kolei powoduje skurcze macicy i również może pojawić się po nim małe plamienie.Jesli bardzo Cie to niepokoi to może zadzwon do swojego lekarza albo pojedź do szpitala żeby ktoś Cię zbadał,bedziesz spokojniejsza.W każdym razie jak leżałam teraz w szpitalu,nasluchalam się róznosci o tych plamieniach i każdy lekarz mi powtarzał ze brązowe plamienie to tylko "brudy"a bardziej niebezpieczna jest świeża krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StyczniowaMama u mnie 11tyg+3. Wstyd sie przyznac ale dopiero wstalam, wczoraj caly czas lezalam niczym sie nie zmeczylam poszlam spac o 22 a i tak jakos tego potrzebowalam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dzisiaj pospałam do 9 a wczoraj położyłam się już po 22 :) nie mam pomysłu na obiad a zaraz trzeba coś robić bo mąż po 13 do pracy jedzie.. wogole dzisiaj jestem jakaś taka zmęczona a nic jeszcze nie zrobiłam hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko:-) czy ktoras z was malowala wlosy w ciazy?mam straszny dylemat, bo do stycznia to ja chyba nie wytrzymam z ta fryzura. Mam juz straszne odrosty i na dodatek przed ciaza zachcialo mi sie spod wlosow pomalowac na blond, bardzo mi sie to podoba no ale z takimi odrostami to wstyd mi die gdziekolwiek pokazac... znacie jakies bezpieczne farby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołek ja malowałam niedawno ale farbą z Garniera bez amoniaku do 28 zmyć chyba :) i kolor się utrzymuje a sama farba nie jest taka "ostra" w zapachu bo chodzi szczególnie o to zeby nie wdychać oparów amoniaku podczas trzymania farby na włosach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniolek :) W kazdej ciazy sie farbowalam i dzieci zdrowe ;) a ja wrocilam po tygodniowym pobycie ze szpitala :( Paamietacie jak sie cieszylam 2 tyg temu ze wszytsko dobrze, ze moge zyc normalnie bo krwiakow nie ma juz itd? otoz mimo ze dallej baardzo sie oszczedzalam i z powodu oslabienia raz tylko w piatek wyszlam na koncert corki, to w sobote wylądowalam na SORze z mega krwotokiem i skurczami :( bylam pewna ze juz poronilam ale na szczescie nie...i tak wypisano mnie z bezwzglednym nakazem lezenia(tylko siku moge isc), zakazem wspolzycia, dalej luteina i nospa :( mam odklejenie trofoblastu 52x13mm. spore jak na 12 tygodni ciazy :( i krwiaka..prawda jest taka ze wszystko w rekach Boga...Uwazajcie na siebie dziewczynki i nie bagatelizujcie jakis skurczow czy plamien. u mnie z ponoc ok sytuacjii w ciagu 6 dni sie zrobilo duze oklejenie i cudem zatrrzymali mi w szpitalu poronienie..nigdy nie bylam przewrazliwiona, ale teraz chyba bede juz :( za to usg mi zrobili genetyczne. Pzeziernosc karkowa 0,9 mm, kosc nosowa jest, przeplywy ok, dzidzius macha raczkami i nozkami i tym co miedzy nozkami (chociaz wiem ze moze sie jeszcze w lechtaczke zamienic hehe ale ewidentnie cos dyndało) ..no slodki widok :) szkoda ze nie dali mi zdjec :( Zdrowka i jak najmniej dolegliwosci Wam życze i milej soboty :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, pewnie podobnie jak ja wiele z Was ma dylemat co dla naszego maleństwa wybrać i kupić na wyprawkę. Chciałam się z Wami podzielić fajnym sklepem w bardzo fajnych cenach. Polecam Wam kinderswiat.pl Może komuś się przyda - sprawdzone:) Joasia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja też mam dylemat co do farbowanie włosów - są różne opinie na ten temat - ale zdecydowałam, że na razie nie będę farbować - zobaczymy jak długo wytrzymam:). W sumie mam ciemne włosy, ostatnio farbowałam na kolor zbliżony do "naturalnych"(choć już nie pamiętam dokładnie jak wyglądał takowy:)), więc myślę,że z nie farbowaniem nie powinno być aż tak źle z moim wyglądem. W dalszym ciągu nie mam żadnych objawów, choć czasami jest mi dziwnie niedobrze, ale bez żadnych wymiotów, natomiast piersi nadal bolą - ostatnio nawet jeden sutek tak mnie swędział, że myślałam, że nie wytrzymam. Nie pisałam tu ostatnio, gdyż codziennie po pracy i obiadku mam małą co najmniej godzinną drzemkę - co dziwne po drzemce nie mam żadnych problemów z późniejszym zaśnięciem, a budzę się jak skowronek -skoro świt. Kolejną wizytę u lekarza mam na 10.07 i już nie mogę doczekać się aż znów zobaczę moje maleństwo. Tą przezierność karkową to robi się każdej kobiecie? w którym tygodniu ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonja--konieczne usg miedzy 11-13 tc. jest to w standardzie opieki nad ciezarną. przeziernosc, czy widoczna kosc nosowa, czy prawidlowo wyksztalcaja sie konczyny i kregoslup a takze pozostale organy. to bardzo wazne badanie.drugie bardzo wzne jest w 20 tc, tzw polowkowe. robi sie je kiedy serduszko juz jest w miere wyksztalcone a zanim zebra jeszcze nie zasłonia calkowicie widoku. te 2 usg sa najistotniejsze w ciazy a pod koniec robi sie jeszcze jedno zeby zobaczyc czy lozysko jest jeszcze w dobrym stanie, czy orggany sa oki przede wszytskim czy nie ma przeciwskazan do porodu naturalnego. chyba ze cos pominelam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie dopiero podnioslam z lozka :( coprawda niechetnie no ale kiedys trzeba.przeziebienie nadal trzyma i kompletny brak apetytu ale wpycham troche jedzenia w siebie. Aniolek ja farbowalam wlosy na czarno normalna farba,te nowsze farby nie maja juz takiego intensywnego zapachu a i najlepiej farbowac w przewiewnym pomieszczeniu. padlinka juz od dluzszego czasu myslalam o tobie gdzie ty sie podziewasz a tu taka niemila niespodzianka.kochana uwazaj na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka :* Ja to CI zazdroszcze tego braku apetytu ;) ja tez nie obzeram sie moze jak swinia ale przez to lezenie nic tylko odklada mi sie sadlo :( mdlosci mam dalej..w szpitalu mialam mniejsze bo tam dietka niemalze -wiecie jakie zarcie serwuje sluzba zdrowia ;) a wczoraj wieczor malo nie umarlam ..myslalam ze wybekam sobie zołądek hehe farb do wlosow nie boje sie zupelnie. przeciez ich sie nie je :P heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padlinka - dzięki za informację. 10.07 to będzie 11tc,więc pewnie wtedy lekarz mi zrobi to badanie, a jak nic nie będzie mówił to będę stanowczo się upominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×