Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy macie pretensje, ze dziecko zrujnowalo wam cialo, zycie, zwiazek?

Polecane posty

Gość gość

Wiadomo, kochacie dziecko ale macie zal, ze wasze cialo zbrzydlo i np. Malzenstwo sie rozpada przez dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam pretensje o cialo,szczegolnoe krocze bo wylazi mi pochwa,ale nie do dziecka te pretensje tylko do siebie,samo sie na swiat nie sprowadzilo,mojego maluszka bardzo kocham,ale nastepnego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za bzdury! Żeby własne niepowodzenia i zaniedbania zwalać na dziecko??????!!!!!!!!!!! Dziecko nie rujnuje ciała tylko matki żrą jak krowy a potem pretensje do całego świata, życie-moje zmieniło sie o 180 stopni i to na dobre chociaż mój synuś daje popalić i to strasznie,a związek trzeba pielęgnować całe życie to się tyczy jednej i drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pretensji, bo nic nie zrujnowalo. cialo mam jak przed ciaza, a jakiekolwiek konflikty na linii ja-maz nie sa wina dziecka i wystepowalyby tez bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie winie dziecka, ale mam brzydki brzuch, reszta figury jak kiedys. Wiecej dzieci nie planuje Wyobrazam sobie jednak jak wygladaloby moje zycie bez meza i dziecka-o niebo lepiej na pewno. Dla meza zrezygnowalam z pracy, przenioslam sie na zad***e i klops. Dlugo szukalam, znalazlam, popracowalam kilka lat i teraz...znow nie mam pracy bo pracodawca upadl. A w miescie mialam dobra prace i zaluje, ze wtedy nie rozegralam tego inaczej. Teraz borykamy sie z problemem finansowym, ja tu nie moge zadnej pracy znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie to ciało i małżeństwo już przed dzieckiem było do d... Ani ciało mi się nie zmieniło, ani małżeństwo, wręcz odwrotnie. Ciało mam takie jak przed ciążą, może odrobinę biust opadł po karmieniu. Mąż poza mną i dzieckiem świata nie widzi, bo oboje bardzo chcielismy dziecka i oboje je tak samo kochamy i siebie nawzajem. Ale nie ma to jak znaleźć sobie winnego tego stanu i od razu lżej :( Szkoda tylko tego dziecka. Ktoś cie zmusił do ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze mi zostaly rozstepny i mala oponka, ale dziecko to jest moj motor zycia. staramy sie z mezem byc lepsi, sprawiedliwi, spokojni, ciekawi, poszukujemy nowych rozwiazan, pracy itp i rozwijamy sie dzieki trosce o dziecko...pal licho jakies brzuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jakaś nienormalna baba miałaby pretensje do dziecka o zrujnowane ciało. Wszak dziecko się samo nie zrobiło i samo się na ten świat nie prosiło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa a gdybys nie mogla zajsc w ciaze to bys siedziala na topikach typu staraczki i bys w glowe dostawala. I myslisz,ze bylo by ci lepiej gdybysnie miala meza?siedzialabys teraz na sympatii i lapala pierwszego lepszego,ktory by cie zechcial dotknac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dziecko tez nic nie zrujnowało -nawet tak bym ni epomyslala...:/ masakra o ciało mozna miec pretensje tylko do SAMEJ SIEBIE!!! Ja małżenstwo mam super,dziecko -moje ciało tez ok:) niedługo planujemy kolejne dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za temat ;) To że się psuje w związku to nie wina dziecka !!!!! Jak już ktoś ma być winni to partnerzy którzy nie dojrzali do małżeństwa i rodzicielstwa. A ciało ? Trochę samodyscypliny a można mieć ładniejszą figurę niż przed ciąża. Podsumowując - nie ładnie zwalać winę na dziecko :D Ale tak prościej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z tym ladniejszym cialem jak przed ciaza to sie nie zgodze. jesli ktos ma np. po ciazy rozstepy, to jak ma sie ich pozbyc?? wielu kobiet na zabieg nie stac. wiec bez jaj, ze to wina kobiety. dziecka tez oczywiscie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno nie mam pretensji do dziecka bo to byla nadza decyzja ale chociaz go strasznie kocham to chyba bym sie drugi raz nie zdecydowala -nie z moim mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojki dzieci
Mam o 8 kg za duzo jesli paptrze na wage sprzed ciaz, pochwe ok ( po dwoch porodach naturalnych oczywiscie, ze jestem szersza, ale moj maz ma duze przyrodzenie, wiec teraz jest lepiej), meza mam bardzo fajnego i zwiazek bardzo udany, wiec nie wiem o co mialabym obwiniac dzieci? O to, ze jestem leniuchem i nie moge sie zabrac, zeby zrzuc te kg? :) Daj spokoj... Nie, w zyciu by mi nie przyszlo do glowy, zeby obwiniac moje dzieci o cokolwiek. Posiadanie ich bylo moja swiadoma decyzja, wiedzialam na co sie pisze i, ze nigdy bez cwiczen i z takim leniwym nastawieniem cialo nie bedzie takie jak kiedys :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam troje i nigdy nie pomyślałam w ten sposób. Życie bez nich byłoby puste i nudne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaa1234
Ważę 2kg mniej niż przed ciążą(noszę rozmiar 32/34), więc o "zepsuciu" ciała nie ma mowy. W ciąży przytyłam 20kg, ale dzięki samodyscyplinie (zbilansowana dieta i ćwiczenia) szybko osiągnełam porządaną wagę. Kłótni między mną a mężem jest mniej, bo z uwagi na dużo więcej obowiązków nie mamy czasu na czepianie się o głupoty jak to bywało przed urodzeniem dziecka. Czasami brakuje mi trochę "wolności", jaką mieliśmy przed urodzeniem dziecka, ale wychodzę z założenia, że jesteśmy już na innym etapie życia i staramy się czerpać z niego jak najwięcej radości Nie winię za nic dziecka, chęć jego posiadania była świadomą decyzją, więc teraz nie ma powodu by narzekać, po prostu trzeba wziąć nowe obowiązki na klatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×