Spóźniony okres spowodowany chorobą?

Cześć wam wszystkim :) mam pewien problem i nie wiem co jest jego skutkiem.. Do lekarza oczywiście nie pójdę, bo nie uważam to za nic poważnego,ale chciałabym usłyszeć parę propozycji co mogę "mieć w sobie".. Mianowicie, od 5 dni spóźnia mi się miesiączka. Ze strachu, zrobiłam test ciążowy, na szczęście wykazało,że nie jestem zapłodniona.. Mimo złagodzenia nerwów okresu nadal nie ma. Od jakiś 2-3 tygodni bardzo często się załatwiam i wypróżniam. Dziś nawet dostałam rozwolnienie. Za każdym razem gdy chodzę do łazienki to przesiaduje w niej maksimum czasu, dopóki ktoś mnie z niej nie wyrzuci. Nie wiem co sie dzieje. Myślicie,że okres spóźnia się właśnie przez to? Czy to wypróżnianie jest spowodowane jakąś chorobą, która m.in powstrzymuje miesiączkowanie? Proszę o odpowiedzi

Najczęstszym powodem zatrzymania miesiączki jest własnie ciąża. Dla upewnienia się możesz wykonać ponownie używając do badania porannego moczu.

choroba nie powstrzumuje miesiączki, ale może opóznić owulację. Jezeli póżniej mamy owulacje to równoznaczne jest z pózniejszą miesiączką. Pisałaś że to rozwodnienie trwa przez 2-3 tygodnie -jak intensywne to mogło mieć wpływ na owu.

ja bym obstawiala jednak ciaze,a na pewno nie wykluczala jej calkowicie, to ze jeden test wyszedl negatywny to jeszcze nic nie znaczy. mi dopiero po 9 dniach od przewidywanego okresu wyszedl pozytywny, 2 wczesniejsze tez byly negatywne, i tez mialam kilka dni biegunke/ czesciej zalatwiaalm sie niz zwykle.

ja tez tak mialam ale mi test pokazal dopiero w 8 tygodniu ze to ciaza wczesniej wychodzily negatywy i tez czesto robilam siku i mialam rozwolnienie