Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Witam, wygrzebałam się powoli z papierkowej roboty, co do obniżania wymagań, to uwierzcie mi że przechodzą coraz słabsze dzieci z zaniedbaniami ze szkoły podstawowej potem z gimnazjum i w szkole średnie nie dają rady, no ale cóż taki system oświatowy mamy, że papierki się liczą a nie uczeń, od dłuższego czasu jestem na etapie wcinania brzoskwiń, u mojej teściowej 3 drzewa tak obrodziły że m przynosi całymi reklamówkami, no cóż trzeba jeść żeby się nie zepsuły, a czytałam że w ciąży bardzo wskazane ;) od poniedziałku plan mi się zmienił - mam beznadziejny , no to na tyle u mnie czas na spacer, pozdrawiam miłej niedzieli 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny na kawkę zapraszam. Mnie tez rozkłada choroba, ale muszę dzisiaj do galerii po jakieś odzienie pojechać. U nas nie pada, ale jesien już prawdziwa za oknem. Wczoraj popracowałam na działce wyrzuciłam już wszystkie kwiatki doniczkowe i ogólnie przygotowujemy ogród do zimy. Za to w brzózkach na działce nazbierałam łobiankę kozaków, ale są co roku to zdziwiona nie byłam. Poza tym @ u mnie jak co miesiąc i powoli przygotowuje się na imprezę z okazji 40 naszego kolegi od rowerów, impreza niespodzianka dla jubilata. Gerwazy odezwij sie napisz jak sytuacja u Ciebie. Biest kiedy do kliniki idziesz? O poziomie dzieci w szkole powiem tyle, że musimy się przyzwyczaić, że będzie coraz niższy tak jak za granicą. Kiedyś jeździłam do Szwecji i byłam zdziwiona tym, że tak mało materiału przerabiają, ale teraz sobie myślę, że one i tak są bardziej szczęśliwe niż nasze dzieci i lepiej im się żyje pomimo mniejszej wiedzy. Ale tam za to jak ktoś jest dobry humanistycznie to idzie głównie w tym kierunku, jak dobry ze ścisłych to na tym bazuje, a u nas trzeba ze wszystkiego równo uczyć się. Może Wam się narażę, ale ja akurat nie jestem za tym, aby zbyt podwyższać poziom wiedzy teoretycznej, bardziej zależy mi, aby córka umiała kojarzyć, analizować, wyciągać wnioski i miała dobre relacje z otoczeniem , bo to w życiu przynosi większe efekty niż np znajomość wzorów chemicznych czy fizycznych. Jak dla mnie inteligencja emocjonalna jest kluczem sukcesu, ale może się mylę...... No to miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jesiennie i czekam na to, że może któraś prześle mi kilka promyków słońca;) Karmi, masz bezsprzecznie rację w sprawie nauczania. Chodzi jednak o to, że dzieci właśnie coraz mniej umieją kojarzyć, analizować, wyciągać wnioski. Co do relacji z otoczeniem, to moim zdaniem też jest coraz gorzej. I to na pewno nie jest kwestia samego poziomu nauczania i różnorodnych zmian w szkolnictwie, takie są po prostu obecne czasy. Mają one jednak również wpływ na poziom nauczania. Koło zamknięte. Nauczyciele mają też niejednokrotnie wiele do życzenia. Mają papier kwalifikacyjny i na tym koniec, po prostu źle uczą. Zresztą, w innych zawodach jest podobnie...długo by pisać:D Miłej niedzieli życzę🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie słoneczko od rana, już miałam nadzieję, że poczłapię trochę w ogródku, ale robi się pochmurno...powinnam leżeć, ale jakoś nie mogę, zdrowieje szybciej jak pomalutku, ale jednak coś tam robię:) Łóżka nie składam, w razie potrzeby poleżakuję sobie:) Karmi, to prawda, że lepiej być intelektualnie i emocjonalnie dojrzałym, potrafić logicznie myśleć i wyciągać wnioski-jednak tak jak pisze Lilly, tego też dzieci nie są uczone. Dzieci mają kłopot z samodzielnym szukaniem wiedzy (nawet w Internecie)-jak wpiszą konkretne hasło i nic im nie wyskoczy, to podnoszą larum, że "tego nie ma"-jak pokażesz, że starczy pokluczyć wokół tematu żeby znaleźć to co nas interesuje, są cholernie zdziwione:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znacie to? (musicie wpisać "poziom nauczania drwal-wyskoczą Wam demotywatory pt. "Reforma edukacji w Polsce na przykładzie zadań z matematyki"-inaczej nie mogę, link wchodzi jako spam:) - i to chyba najlepszy przykład tego, do czego zmierzamy. Ja osobiście idę w kierunku przyrodniczym, trochę humanistycznym i mocno artystyczny,. Ale byłoby mi wstyd nie znać podstawowych praw fizyki, chemii, nie znać choćby pobieżnie geografii czy historii innego państwa czy kontynentu, o naszej literaturze, filmotece czy osiągnięciach muzycznych (i nie Dodę czy inne gwiazdki jednego sezonu mam na myśli). I jeżeli tego nie znam (np. podczas rozmowy z obcokrajowcem) to naturalną dla mnie rzeczą jest poszperanie w Internecie i lepsze przygotowanie się do spotkania następnym razem - miałam tak jak przedstawiono mi sympatycznego Etiopczyka z małżonką - mieliśmy się spotkać następnego dnia: już wiedziałam o Jego kraju wszystko, czego mogłam dowiedzieć się z sieci. On był mile zaskoczony, nawet politykowaliśmy trochę:) Mi tez było miło, że nie musiałam gadać z nim o pogodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, widzę, że trochę chorób sie na topicu uzbierało. Mam nadzieje, że za chwile poczujecie się lepiej i że to tylko głupie przeziębienia. ja tez mam w domu maly szpital bo kot jest chory. kicha i ma gorączkę. u kota katar to powazna sprawa nie tak jak u ludzi. Wczoraj bylismy u weta dostał zastrzyk, a dzis powtórka. I Co do poziomu nauczania to zupełnie nie wiem jak to jest. Pamiętam jednak doskonale swoja geografie i matematyke w liceum. To była makabra. Poziom kosmiczny, pełno definicji na pamięc a z geografi pani prosiła do mapy i rzucała pięc nazw. Każda źle wskazana to ocena niżej. niestety mimo tak wysokiego poziomu nic juz z tego nie pamiętam bo widocznie wszystko opierało sie na pamięciowym nauczaniu. to na pewno warto byloby zmienic. I moje dni wyglądaja tak samo walcze z mdłościami i tyle. nic na nie nie pomaga. Wypróbowałam już chyba wszystko. I Miłej niedzieli dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, pogoda się poprawia, słoneczko zaczęło świecić ;) widzę że nie macie weny do pisania, ja wróciłam z pracy zaglądam a tu taka cisza:( wieczorami mnie dopadają dolegliwości ciążowe, wczoraj było ciężko, jutro z wynikami do ginekologa, trzymajcie kochane kciuki, pozdrawiam was serdecznie, miłego popołudnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no cisza...... Taida to nic innego Ci nie pozostało jak tylko celebrować swoje nudnosci i cieszyć się z nich;) Ja tak jak Ty ze szkoły tez raczej nic nie pamiętam, no może tytuły lektur.....wiedzę, którą teraz posiadam nabyłam sama lub na studiach, bo to mnie interesowało, natomiast prawa fizyki ani chemii nie znam żadnego i wcale mi to w życiu nie przeszkadza, za to wiedzę z zakresu psychologii i pedagogiki mam bogatą, no i nie wspomnę, ze douczyłam się przymusowo w ostatnich latach z zakresu układu rozorodczego, hormonalnego i stosowanych leków, jednak tej wiedzy z zakresu niepłodności zdecydowanie wolałabym nie posiadać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny tydzień pracy rozpoczęty:)Niestety u mnie za oknem szaro, buro i ponuro....Do tego dopadło mnie wczoraj jakieś małe przeziębienie:(W nocy katar i ból gardła, męczyłam się i nie mogłam spać. Miałam co chwila koszmarne sny i było mi za gorąco. Ból gardła prawie minął, ale katar pozostał. Siedzę w domu i się wygrzewam:) Jolka, kciuki mam oczywiście zaciśnięte za Twoją jutrzejszą wizytę:) Taida, biedaku, współczuję Ci, ale pamiętaj, że niejedna z nas też chciałaby mieć powód do takiego samopoczucia;)Trzymaj się dzielnie:)Ty Jola zresztą też:) A wracając do nauczania, to tak, jak pisałam, za dużo jest zmian, które zabierają mnóstwo czasu i uwierzcie, naprawdę niczego pozytywnego nie wnoszą.....A to, że wielu rzeczy, które kiedyś były w głowie, nie pamięta się, to święta racja:DNajważniejsze, że mamy w głowie te, któe pomagają nam lepiej i lżej żyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki drogie ;) 🌼 sorki że nie piszę ale miałam zawalony czas i nie miałam nawet kiedy poczytać a nie mówiąc już o pisaniu :P Imprezka się nam udała było świetnie wszyscy zadowoleni :) Były śmiechy i wzruszenia oczywiście bo moje dziecię już w dorosłe życie weszło poczułam się troszkę smutno że ten czas tak szybko uciekł ..............ale trudno życie ;) Teraz wróciłam z zebrania w szkole. Jutro od rana zaś latanina w środę również mam sprawy więc prawie znowu cały tydzień fruwać będę ;) Pozdrawiam was wszystkie cieplutko bo niestety zaczął się sezon infekcji i chłodnych dni :( moja młoda już drugi tydzień chora ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, u mnie leje nawet mi się do pracy nie chce iść :( mam pytanie - jakie jest wasze zdanie na temat trzymania dziecka do chrztu przez kobietę która jest w ciąży, mi prawdopodobnie szykuje się taka sytuacja, wiem że dziecku się nie odmawia ale są różne na ten temat zdania - słyszałam że to taki zabobon, najlepiej żeby nie była matką chrzestną nie wiem dlaczego, ciekawa jestem waszego zdania, co o tym myślicie ;) pozdrawiam miłego dnia, 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola, ja też nie wierze w taki zabobony. I Wczoraj zaczelam plamić i trafilam do kliniki. Okazalo się że progesteron spadł do 15 co jest bardzo niska wartością. dostalam wiekszą suplementację. Przy usg okazało się że dziecko urosło tylko 1,5 milimetra od czwartku więc to też za malo. Jak powiedział lekarz wszystko w rękach opatrzności bo nic więcej sie nie da zrobić. Serce bije nadal. Oczywiście martiwe sie ale nic nie moge więcej zrobić. I Mdłości męczą coraz bardziej ale jak sie domyślacie to pestka w porównaniu z tym co było wczoraj. I Jola trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. I Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida cały czas mocno trzymam kciuki, ja biorę progesteron co 8 godzin a dokładnie d*phaston, zdarza mi się jak jestem w pracy zapomnieć wziąć w południe, mam nadzieje że, kolejne wizyty będą u ciebie bardziej optymistyczne, ja dzisiaj mam nadzieje że usłyszę serduszko, dam znać jak po wizycie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taido trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo.Bądź dobrej myśli.Na mdłości nic nie poradzę bo sama nie mogłam się z nimi uporać. Jola daj znać jak po wizycie i rzecz jasna też trzymam za Ciebie kciuki:) Ja ostatnio byłam przeziębiona.Młoda przywlekła coś z przedszkola i wszystkich nas rozłożyło.Najgorsze że nic poza apapem nie można brać i pozostały tylko domowe sposoby. Mon cheri a jak u Ciebie samopoczucie? Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja po wizycie, serduszko bije, dzidzia rozwija się prawidłowo jak na 8 tydzień, widziałam na monitorze małą kruszynkę, cudowne uczucie, kolejne badania muszę zrobić , 1 października kolejna wizyta i skierowanie na badania prenatalne, ale ten czas leci, Mandarynko super że u ciebie wszystko ok, napisz jakie badania prenatalne robiłaś, pozdrawiam miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taido tez trzymam kciuki za malenstwo !!!!!! X Jolka na poczatek najwiecej Ci powie usg genetyczne , test pappa lubi roznie wychodzic w " starszym" ;) wieku i wysokie ryzyko , ktore wykazuje , bardzo rzadko sie potwierdza . X Mandarynko od poczatku 6- ego miesiaca czuje sie rewelacyjnie , tylko kregoslup mozna by wymienic :( , ale do tego jestem od lat przyzwyczajona ! Jak Twoje samopoczucie - mdlosci popuszczaja choc troszke ? Moje wszystkie sposoby tez skutkowaly tylko na chwile , ale to w koncu minie !!! X SM to gratulacje doroslej corci :) X Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka i jeszcze jedno - ten test pappa gorzej wychodzi , jesli bierze sie progesteron , wiec jakby co to sie nim absolutnie nie przejmuj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolu wspaniale cieszę się razem z Tobą:) Ja nie robiłam tego testu podwójnego pappa tylko usg genetyczne.Nawet nie chodzi o to że nie chciałam ale jak pisałam wcześniej choróbsko nas rozłożyło i nie miałam na to siły.Niby powinnam bo od trzech miesięcy mam to 35 lat ale lekarz po usg był zadowolony. Mon cheri mdłości już minęły dziś nawet idę za pizzę z koleżanką:) Cieszę się że u Ciebie wszystko o.k a bóle kręgosłupa no cóż to kolejna "zmora" ciążarnych.Ja się zastanawiam nad jakąś gimnastyką i masażami ale na to trzeba zaświadczenie od lekarza więc zapytam na następnej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida trzymam za Was cały czas kciuki wiem że się boisz ale jak maleństwo sile da sobie radę ;) ściskam ❤️ 🌼 Jolu super,że wsio oki niech rośnie sobie zdrowo :) 🌼 Mon cherii serdecznie dziękuje ;) ściskam i głaski w brzusio ;) 🌼 Mandaryneczko smacznej tej pizzy życzę ;) ściskam 🌼 Resztę koleżanek pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida trzymam kciuki za malenstwo, mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Ja dostalam okres, wyjatkowo 4 dni po terminie. W listopadzie oboje lecimy do kliniki do warszawy, chcemy uslyszec wreszcie jakie mamy szanse na dziecko i czy jest w ogole sens podchodzenia do in vitro. Pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida, Jolka - trzymam kciuki:) Jolka pierwsze słyszę o matce chrzestnej w ciąży, że to źle wróży... Mon cheri?... U mnie wszyscy poskładani...do @ zostało mi 5 dni...jak się nie uda, to już nie wiem, co mamy robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jolka jesli chodzi o kobiete w ciazy podczas chrztu to zapytaj rodzicow tego malca czy wierza w boga czy w co,zababony??? to nie powazne jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila dobrze, że podjeliście decyzje, wiesz jak się działa to się się wydziała...nawazniejsze, że macie kasę, bo to niestety podstawa w leczeniu niepłodności. Taida na tym etapie ciąży nawet na najlepszym sprzęcie trudno o konkrety, dlatego nie stresuj się zbytnio i wszystko będzie dobrze. Jola ja też słyszałam o tym, że ciężarna nie powinna trzymac dziecka do chrztu może i zabobon, ale ja bym nie ryzykowała szczęścia cudzego dziecka. U nas to jest powszechna prawda, że w ciązy nie podaje się dziecka do chrztu. Biest następna Ty w kolejce potem Mila, a wiecie, że ja przepowiadam najlepiej ciąże;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O no właśnie Jola zapytaj rodziców dziecka, bo jeśli im to nie przeszkadza to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×