Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Zuza dzięki :-) Mi też żaden lekarz nie proponował tego testu, wiem o nim z innych forów i po 2 poronieniach postanowiłam go zrobić aby rozpoznać przyczynę poronień albo dla swojego spokoju ducha ;-) U nas w klinice lekarz proponuje encorton (steryd).

Pozdrawiam urlopowo z nad morza. Pogoda piękna woda ciepls. mala

Hej dziewczyny właśnie mam wynik BHCG, niestety spadł na 0.8. Wiec chyba moge sie już pożegnać:-) nie chce mi sie wierzyć, ze coś jeszcze będzie.

Megi a ile to dni od transferu? Beta nie spadła bo ta pierwsza była podwyższona jeszcze po podaniu ovitrelle czy choragonu przed punkcją. Tak więc jeszcze ciągle miej nadzieję. Pati ja chyba jednak nie zdecyduję się na to badanie bo chyba nie zdecydowałabym sie na szczepienia, na temat których temat jest mnóstwo sprzecznych danych. Nasz lekarz jak wiesz też w nie nie wierzy. Wolę chyba brac po prostu większa dawkę sterydów z heparyna, co podobno też działa.

Juz wiem Megi, szósty. Mogłoby juz coć wyjść ale róznie bywa.

Tujka w sumie to badanie robiłam w piątym, bo wczoraj, ale chyba i tak za mało :-(

Ach nie wiem, jakoś tym razem byłam dobrej myśli i te ciągniecie w podrzuszu.

Megi - powtórz wynik za 2 dni. głowa do góry kochana!! x Pati-o co chodzi z tym testem?? x Stefania-dzięki,że się odezwałaś :):) niebawem będzie Was 4 :) już niedługo :):) X pozdrowienia dla Was wszystkich :)

Megi, piąty to trochę wcześnie.

5 dpa to zdecydowanie wczesnie. Nie denerwuj się tylko musisz odczekac. Daj tym zarodkom czas się zagniezdzic. Trzymam kciuki kochana. U mnie piękna pogoda po południu idziemy na plażę z mężem bo teraz jest tak gorąco ze nie wytrzymam więcej niż godz. mala

moim zdaniem to tez za wczesnie! ja wprawdzie mialam transfer 3dniowek ale gdy robilam czule testy , kt wykrywaja juz od 10hcg w moczu , po 9dniach wyszly negatywne. a 11 dnia po transferze beta wyszla bardzo wysoka. dlatego uwazam ze za wczesnie.trzym w dalszym ciagu kciuki.

ale Megi robiła już weryfikację i beta była wyższa... chodzi o to,że spada.

No właśnie, ale. To może naprawde ta wyższa Betą w sobotę to pozostałości po zastrzykach. Tylko żeby tak spadła? Czekam na telefon od lekarza, ma dzwonić pomiędzy 15 a 20sta. X Maź mówi, żebym tak negatywnie do tego nie podchodzila, ale jakoś smutno mi jest rycze. :-(

Megi tak jak piszą dziewczyny nie trać nadziei i zrób betę za 2 dni, albo w ogóle poczekaj i na spokojnie zrób w 10dpt (wiem, że łatwo mi się mówi). OneWish ja 2 razy poroniłam i zrobiłam ten test, bo dzięki niemu można sprawdzić czy układ odpornościowy organizmu nie traktuje zarodka jako ciała obcego i nie niszczy go.

Pati-dzieki za odpowiedz. pewnie juz o tym Pisałas, ale poprosze Cie, jak sie ten test nazywa i co dokładnie oznacza??

One to jest jak ja to nazywam immunologia dla zaawansowanych. ..Mlr Lct Hla Nk itd. mala

Mala ma rację; tego wszystkiego jest bardzo dużo, można się w to zagłębiać bez końca; przesyłam linka: http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?t=15779 Ja zdecydowałam się na ten test, bo chyba jest on jednym z pierwszych, które dziewczyny robią po poronieniach. Nazywa się dokładnie test allo- MLR. Wykrywa on poziom przeciwciał blokujących allo-mlr. Razem z nim robi się test cytotoksyczny (ale nie musisz), który mówi nam, czy możemy dostać szczepionkę z limfocytów męża w celu zwiększenia ilości tych przeciwciał. http://portal.abczdrowie.pl/pytania/brak-przeciwcial-blokujacych

Pati ja robiłam Lct i Hla i niby nie mam wskazań do szczepien. Mala

Megi - oczywiscie , ze pierwsza beta to pozostalosc po zastrzykach ( jak moglysmy o tym nie pomyslec?!) Zarodek ma prawo sie dopiero teraz gniezdzic - nie trac nadziei i nie placz Kochana bo jeszcze nic nie wiadomo. Rozumiem, ze invicta robi wczesnie progesteron i estradiol aby dawki lekow szybko regulowac ale po cholere beta tak wczesnie ? Megi pewnie nie tylko Ty od zmyslow przez to odchodzisz?

.

Megi, ja trzy razy podchodziłam do ivf w invikcie i dwa razy była implantacja. Niestety na bardzo krótko, szybko beta spadła. Ale, do rzeczy, za pierwszym razem beta pojawiłę się w trzeciej weryfikacji (w 10 dobie), w szóstej była ujemna, za drugim razem pojawiła się już w drugiej weryfikacji (w szóstej dobie). Piszę żebyś wiedziała, ze to różnie bywa choć oni tam w klinice uważją, ze już w szóstej mogłaby być. Trzymam wciąż kciuki.

Wczoraj dzwonił lekarz z invicty, wiec tak jak podejrzewalam beta jest ujemna, z jego tonu zrozumiałam , ze nie mam sobie chyba robic nadziei.mowil ze w 6 tej dobie już by musiało coś podskoczyć, ale jeszcze moze. Mam zrobić bete jeszcze raz w piątek, żeby zobaczyć czy podskoczy. Najgorsze to nie mam laboratorium w którym mogłabym te badania zrobić. Nic dzisiaj jeszcze musze poszukać. Wczoraj wyłam jak wół. Jestem poprostu załamana. Adieu baby. Zostaniemy z mężem sami. Trudno:-( Najgorsze ze jeszcze zaraz idę do pracy a w ogóle mi sie nie chce. Najlepiejbym została w łóżku .

Znalazłam laboratorium, ale zdecydowalam że będę robić dopiero w poniedziałek. Nie chcę się już maltretowac. To będzie 12dpt wiec wtedy musi wyjść pewny.

Znalazłam laboratorium, ale zdecydowalam że będę robić dopiero w poniedziałek. Nie chcę się już maltretowac. To będzie 12dpt wiec wtedy musi wyjść pewny.

Z pewnych zródeł wiem, że w Inviccie ciągle eksperymentują z pgd.A żeby nastąpił rozwój muszą być straty niestety.Przykro mi:(

Megi trzymaj się kochana. Sciskam. Mala

Megi po pierwsze to byla 5ta doba a nie 6-ta prawda? Zrob bete w pt lub pn i wtedy zobaczymy na pewno (ja wciaz trzymam kciuki) Sprobuj sie skoncentrowac na pracy - czas szybciej minie Trzymaj sie Kochana

Gościu co masz na myśli z eksperymentami. Co oni robią z nimi? Moje blastusie juz wychodzily i byly takie ładne, że nie mogę w to uwierzyć ze sie nie udalo:-(

Gość ma racje. W dodatku nie zwykli mówić pacjentkom, ze przy pgd zarodki czesto ulegają uszkodzeniom. Zgarniają za to duża kase... Pacjentka ma 8 zarodkow, po pgd okazuje sie, ze 2 prawidłowe. W rzeczywistości było 6 prawidłowych, ale 4 uszkodzili. Niestety, tak jest

No tak tylko jakie człowiek ma inne wyjście. Jak wsadza bez pgd te chore to potem ma sie jeszcze większe rozczarowanie, bo albo sie to dziecko traci albo jak ja musi usunąć. I co jest lepsze? Nie wiem. Dla nas to i tak było ostatni raz, ale sie jeszcze nie poddaje. Moze to naprawde było jeszcze za wcześnie. Mam dalej ciągniecie w dolnym podrzuszu, troche jak na okres, a to tez moze byc znak ze coś sie zadomowilo. Jasne będzie w poniedziałek. Jedynie mam problem z podawaniem luteina dopochwowo, tak sobie podraznilam małą, ze terz mnie cała boli i piecze, miała któraś z was tez takie coś? I jak tak to co moge zadziałać przeciw temu?