Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Gość pati10
Olivio znowu poprawiłaś mi humor swoim wpisem :-) Tujko to super :-) To już jesteśmy w trójkę :-) Któraś jeszcze dołączy? ;-) Z winem nie słyszałam, ale przyjmijmy, że winko też przecież działa rozluźniająco ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanell
Witajcie! Nie odzywam sue bo w sumie spokoj i cisza na horyzoncie:). Nadal wysiaduje... przy kolejnej kontroli wszystko bez zmian - czyli moze zaczac sie w kazdej chwili:).ale teraz juz jestem spokojniejsza, bo konczymy juz 34 tc :). Kibicuje wam goraco z waszymi komorkami, badaniami - oby do przodu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Cocochanell 34 tydzien to sukces! :) Jestes w domu czy w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanell
Zuza -jestem w domu spakowana, przygotowana do rozpakowania;) Jakby sie udalo jeszcze 2 tyg wy trzymac - to dopiero bylby sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia123
Pati cieszę się ogromnie że poprawiam Ci humor :) Mi w ogóle ostatnio nastroj się poprawił i nie wiem dlaczego :) Po ciężkich świętach był fajny sywester ze znajomymi. Ciągle ktos nas odwiedza albo my kogos odwiedzamy. Chyba nadrabiamy zaległosci po miesiącach unikania towarzystwa. Kurcze też chce do Was dołączyc z ćwiczeniami ale dzisiaj strasznie głowa boli po wczorajszym spotkaniu ze znajomymi a w sobotę mamy gosci.... Może od poniedziałku się wezmę :) ale len ze mnie :) x Cocochanell odzywaj się do nas bo za chwilę nie będziesz miała czasu spokojnie na ....... posiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Cocochanell, jednak ktoś nad Wami czuwa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Cocochanell trzymam kciuki abys nie musiala sie "rozpakowywac" przez kolejne dwa tygodnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Dziewczyny ja sie musze przyznac, ze wczoraj ogarnelo mnie takie zmeczenie i lenistwo, ze nic nie ciwiczylam :( M przygotowal pyszna kolacje i deser (niestety) siedzielismy na kanapie ,zjedlismy, obejrzelismy film - bylo uroczo ale co z moimi postanowieniami?! Za to dzis o 5 rano razem "pocwiczylismy" hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Pati czy suszone owoce sa OK zamiast slodyczy? Np daktyle? Kurcze chcialabym juz zobaczyc jakies efekty ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza ;-) :-) Wiesz co, na pewno lepiej suszone owoce zamiast słodyczy, bo są źródłem błonnika, magnezu, potasu i innych witamin, ale są dość kaloryczne, jednak większość ma niski indeks glikemiczny i można je spożywać w diecie odchudzającej, niestety właśnie daktyle i rodzynki mają wysoki indeks glikemiczny. Ty tak "patrzysz" na jedzenie? Jestem pełna podziwu, bo ja ograniczyłam tylko słodycze, ale jak mam ochotę na coś to jem. Wczoraj troszkę się podłamałam, bo zważyłam się i moja waga ani nie drgnęła!!! :-( Przeżyłam lekki szok, ale nie poddaję się. Tony ;-) zawsze mówi żeby się nie ważyć, że najważniejsze jest mierzenie centymetrem ciała i to, jak wygląd ciała się zmienia. W obwodach straciłam w sumie 5cm, ale wiecie jak to jest; my kobiety lubimy jak waga pokazuje mniej... Następne ważenie dopiero po @, więc gdzieś za 12 dni (o ile @ się nie spóźni). Tujka a co z Twoimi ćwiczeniami? Olivio? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Spoko Zuza, ja ciągle czuję ból podbrzusza wiec nawet jeszcze nie zaczęłam☺ A suszone owoce są raczej mocno kaloryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Widzę Pati, że pisałyśmy w tym samym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już pisałam niestety jeszcze nie mogę zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tujka ja już kiedyś zauważyłam, że my bardzo często piszemy w tym samym czasie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati ja dalej się lenie chyba że odkurzanie mieszkania można zaliczyc do cwiczeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Czesc Dziewczyny :) Tujka jak tylko poczujesz sie na silach ... dolaczasz :) nie wykrecisz sie Kochana! Slowo sie rzeklo hihi Olivia Ty tez poki mozesz, sie nie ociagaj ;) Pati. 5cm Waw! Odnosnie tego wazenia to chyba chodzi o to, ze miesnie sa ciezsze niz tluszcz - nie? Ja dopiero sie zwaze w piatek (po tygodniu) . A co do diety to nigdy nie robilam zadnej bo nie musialam i nie znam sie na tym. Zawsze jadlam to co chcialam i tyle ile chcialam i zawsze bylam chuderlakiem ;) do teraz - teraz jestem w szoku co sie dzieje z moim cialem . A slodycze odstawilam bo napisalas aby odstawic ... ale szybko znalazlam zamiennik hihi uwielbiam daktyle Ale poczulam jakas taka potrzebe aby zwrocic wieksza uwage na to co w siebie pakuje ... aby poznac zdrowsze nawyki zywieniowe - oczywiscie M kreci nosem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Mala Biest Jestes tam? Czy Ty sie nie szykowalas na styczen? - daj znac co i jak u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza witaj kochana :-) Tak, mięśnie ważą więcej, ale wiesz jak to jest... my dziewczyny lubimy mieć mniej na wadze :-) Tujka, Olivia, popieram Zuzę :-) Nie wykręcicie się ;-) Zapraszamy :-) Też jakoś ostatnio myślałam o Malej :-) Mala napisz co tam u Ciebie :-) Pozdrawiam Was. Ja idę ćwiczyć... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra. Zaraz zaczynam:-) Tujka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocochanell
Jak tak dalej pojdzie z moim obzarstwem to niebawem po porodzie dolacze do waszych cwiczen. Choc po cesarce zapewne troche bede musiala poczekac;) . Mala rosnie - ma ponad 2kg. Zaczelysmy 35 tc.Skurcze pojawiaja sie i odchodza, wiec dalej czekam. Pozdrawiam cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Brawo Tujka! :) Ja wczoraj jak wrocilam do domu, to bylo juz tak pozno i bylam tak zmeczona, ze ani reka ani noga nie moglam ruszyc ale sie zmusilam do "10 minut chociaz" bo glupio by mi sie bylo Wam przyznac, ze znow odpuscilam ;) Sa takie rozne filmiki z cwiczeniami na youtube ... I skonczylo sie na 30minutach :) bo chcialam sprobowac jeszcze kolejny i kolejny zestaw. Mysle, ze najtrudniej jest sie zebrac i zaczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Cocochanell super - trzymaj sie jeszcze troszeczke :) Czyli cesarka? Jak to jest - zawsze po ivf robi sie cesarke czy to byl Twoj wybor? To jest chyba bezpieczniejsze dla Mamy i Maluszka niz naturalny porod ... Jak juz tylko bedziesz mogla i Mala Ci na to pozwoli to dolaczaj! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tujka super :-) I jak, ćwiczyłaś dzisiaj? Zuza a Ty ważyłaś się? Ja sprawdziłam sobie notatki z mojego "odchudzania" sprzed prawie dwóch lat i wtedy też w ciągu pierwszego miesiąca schudłam tylko niecały kg, w ciągu nast. miesiąca 1,5 kg i dopiero w trzecim miesiącu waga ładnie spadła o 3 kg., chociaż centymetry ubywały od samego początku. No nic, poczekam, bo jestem zdesperowana ;-) Najważniejsze, że centymetry ubywają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Tak Pati10, włączyłam skalpel Chodakowskiej ale było tragicznie!:-( A jeszcze rok temu ćwiczyłam go regularnie bez problemów. Tak mnie to podlamało i tak bardzo nie chce mi się po raz kolejny przez to przechodzić, że nie wiem kiedy następny raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tujko to może poćwicz coś łatwiejszego; nie masz może rowerka stacjonarnego albo orbitreka?, albo potańcz, porób ćwiczenia na które akurat w danym momencie masz ochotę i tak chociaż 20 min. dziennie na początek. Po takim czasie "niećwiczenia" ciało niestety się odzwyczaja i trzeba trochę czasu żeby wrócić do formy, ale oczywiście nie namawiam Cię, sama musisz czuć, że chcesz :-) Pisałam Ci, że ja też byłam załamana, ale teraz jest już naprawdę duuuużo lepiej :-) Ćwiczę codziennie, ale nie odmawiam sobie jedzenia; to znaczy staram się ograniczać węglowodany, a głównie słodycze, ale np. dzisiaj zjadłam 2/3 milki (kupiłam w promocji 10 i znowu cholerka będą kusić ;-) ), wczoraj najadłam się spaghetti z sosem; może dlatego moja waga nie spada tak szybko jakbym chciała, ale na mnie nie działają żadne "dietetyczne ograniczenia", bo jakbym np. totalnie odmówiła sobie słodyczy przez (powiedzmy) tydzień, to ósmego dnia zjadłabym wszystko co mi wpadnie w ręce, a tak codziennie coś sobie "skubnę" ;-) Powiem Ci tylko Tujko, że mi też było strasznie ciężko zebrać się w sobie żeby zacząć, a teraz naprawdę czuję się o niebo lepiej psychicznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ćwiczcie ćwiczcie kobity póki macie czas, przy dziecku to się nie za bardzo da...Tylko bicepsy wam urosną od noszenia malucha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Gosciu oby Twoje slowa sie sprawdzily :) Tujka czyli zrobilas ten sam blad co ja a Pati ostrzegala aby zbyt ambitnie nie zaczynac ;) Ja probujac skalpel malo sie nie wykonczylam i zdolowalam sie oczywiscie brakiem formy .... zrob te goraca kapiel z sola i napij sie winka I sie absolutnie nie poddawaj! znajdz sobie cos lzejszego moze na rozruszanie zanim nie wrocisz do formy. Wiec moje podsumowanie pierwszego tygodnia: 1 kg mniej (czyli wedlug planu), lepsze samopoczucie i ....swiadomosc, ze nawet 1 pelnej pompki nie zrobie wiec duzo pracy przede mna ale to nic ... dobrze sie czuje, ze cos robie Dobranoc Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje podsumowanie tygodnia wygląda tak że w ogole nie zaczęłam ćwiczyć :) Jedyna pociecha że te ostatnie dni w pracy były ciężkie, bardzo intensywne. Mało siedziałam przy biurku więc jakis ruch był ;) W tym miesiącu oprocz Małej miała też działac Aga. Dziewczyny odezwijcie się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujka
Tak Zuza, ale mnie się nie wydawało, że to jest ambitne skoro bez problemu całkiem niedawno to ćwiczyłam. A jednak... Pewnie masz Pti10 rację, że powinnam cos innego zrobic ale sama nie umiem wymyślić czegoś co miałoby ręce i nogi i było skuteczne, a w necie nie umiem znaleźć. Zacisnę więc zęby i pokażę tej Chodakowskiej, że mimo swojego "zgredziego" juz wieku dam radę!!! Ty Olivio nie masz wiele do zrzucenie, jęśli dobrze pamiętam więc i bez katowania się na macie dasz radę:-) Cocochanel, trzymamy ciagle kciuki, ale i jak zechcecie to możecie się już bezpiecznie rozpzakowywać. Czekamy na kolejne wieści. Działające w temacie dziewczyny, meldujcie co u Was bo nam się tu z bezczynności tematyka topiku zmieniła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×