Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mon cheri

Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

Polecane posty

Gość gość
Tak, Tujka to skarb :) Nie biorę Tulipu, doczytałam już czym grozi. Polvertic na zawroty brałam tylko przez 2 tyg po wyjściu ze szpitala, teraz jedną dziennie, a za tydzień odstawię. W szpitalu robili wywiad i wpisałam że leczyłam się w Gamecie, może nie skumali:) ale nikt o nic nie pytał. Miałam zawroty głowy, bardzo silne, poprzedzone takim dziwnym bólem. Chwiałam się na nogach, wpadałam w futrynę itp. Nie mogłam auta prowadzić. Pojawiły się kłopoty ze wzrokiem (obraz falował, albo robił się mleczny, niewyraźny) i pamięcią, trudno mi było znaleźć proste słowa, pojawiła się delikatna asymetria prawego oka i kącika ust. Jak spadłam z łóżka (bo miałam wrażenie, że łóżko mi "ucieka") spanikowana poszłam do rodzinnego, dostałam trzy skierowania: okulista, laryngolog i neurolog. Okulista ok, laryngolog ok, do neurologa już nie dotarłam, bo mnie tak rzuciło na ulicy, że mąż zawiózł mnie od razu do szpitala. Teraz jest ok, Robię przerwy od kompa, dużo spaceruję, ćwiczę oddechy i rozciągam zwłaszcza szyję i plecy, trzymam dietkę (nic smażonego i tłustego, unikam słodyczy, ograniczyłam kawę do trzech) Planowaliśmy urlop, ale po incydencie z teściową nie możemy jej samej zostawić w domu. Wolne weźmiemy, ale inaczej trzeba ten czas zorganizować. migotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
M mial podobnie ... ale jest za duzy aby go zmusic do czegokolwiek a z wlasnej woli nigdy do szpitala nie pojedzie . Ewentualnie zgodzil sie wtedy na lekarza rodzinnego nast. dnia, ta wyslala go do neurologa i tu sie zaczelo: masa testow , kardiolog tez (jesli sie cos takiego powtorzy to wzywam pogotowie i nie bedzie mial nic do gadania) . Kazali Ci zrobic kontrolne badania po kilku miesiacach? My wlasnie jestesmy na tym etapie, wiec w krotce neurolog zadzwoni przedyskutowac i porownac wynik z poprzednim - mam nadzieje, ze potwierdzi, ze cokolwiek to bylo to zniknelo. I ze te wszystkie kontrasty, ktore stosuja podczas badan nie zaszkodza mu jeszcze bardziej. Najwazniejsze, ze u Ciebie juz wszystko pod kontrola i z Tesciowa lepiej. I wszystko bedzie juz coraz lepiej a wolny czas sie na pewno przyda ;) Och mi tez by sie przydal aby sie chociaz wyspac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam być pod opieką neurologa i kardiologa. Do neurologa chodziłam, ale ten tylko pigułki na ból głowy zapisywał. Do d.py taki neurolog. Mam brać akard zapobiegawczo i kontrolować cholesterol. Nie dopuszczać do skoków ciśnienia (nie wkurzać się, nie forsować) i umiarkowanie się ruszać żeby wydolność organizmu poprawić. Widzisz u mnie to jest albo ruch kilkanascie dni non stop po 10-12h/dobę, a później tyle samo siedzenia na tyłku przed kompem. To katastrofa dla organizmu, wiem, ale ciężko mi to zmienić...mam zrywy że się staram, a jak poczuję się lepiej to wracam do starych nawyków . Pilnuj męża, u facetów to trochę gorzej, nas jeszcze przez jakiś czas chronią hormony, ich już nie. Migotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati10
Migotko to "niezłe" miałaś objawy. Uważaj na siebie, no bo przecież nie jesteś stara. Zuza a jakie plany u Ciebie? Megi, Mala odezwijcie się :-) Ja jadę jutro wyciągnąć wkładkę. Miłego popołudnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 m-ce temu w wieku 40 lat urodziłam zdrowe dziecko. Jestem po 5 poronieniach i dziesiątkach badań. Dziecko poczęte naturalnie, badania zawsze w normie. Piszę tu po to, żeby kobietom w podobnym wieku dać nadzieję, że zawsze warto próbować i nigdy się nie poddawać. Rok temu moja koleżanka zamieszkała w Niemczech urodziła zdrową córeczkę w wieku 43 lat. Małą zdrowiutka, pięknie się rozwija. Jest to jej pierwsze dziecko. W Niemczech pierwiastki w wieku do 45 lat traktowane są zupełnie naturalnie i koleżanka była jedną z młodszych rodzących na oddziale. Niezależnie od problemu medycznego, który macie - próbujcie dalej, bo na poddanie się zawsze będzie czas. Życzę Wszystkim tu - wierzę - przyszłym mamom powodzenia i pogody ducha na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Hej Pati No to zlecial ten czas i zaczynasz dzialania :) - jaki plan?- w nastepnym cyklu? U mnie jutro podgladanie endo, wiec bedziemy cos wiecej wiedziec . Ale martwi mnie , ze sie rozchorowalam i musze brac antybiotyki i silne srodki przeciwbolowe i mam nadzieje, ze to nie koliduje z Estrofemem i w ogole z przygotowaniem X Gosciu dzieki bardzo za te slowa. Tak wiele przeszlas... ale sie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi73
Pati jestem jestem ale jakos narazie wyłączyłam się z aktywnego uczestnictwa w forum, ale was podczytuje i trzymam za każda kciuki:-) to ty zaczynasz w sierpniu? Jak po wizycie ? Wszystko ok, masz zielone światło. Pozdrawiam Megi73

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej Migotko uważaj na siebie.Życzę Ci bardzo,bardzo dużo zdrówka i powodzenia w planach macierzyńskich. Dziewczyny bądziecie dobrej mysli.Przesyłam Wam jak najlepsze fluidy-ciążowe.Pamiętam jak się mocno starałam,brałam leki chodziłam od lekarza do lekarza o czym na tym forum pisałam.Potem się udało i urodziłam maleństwo.A teraz tak po prostu przy braniu tabletek zaszłam w ciąże.Jestem w 18tc.Tak więc cuda się zdarzają i Wam z całego serca tego życzę. Pozdrawiam Kwaśna Mandarynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :-) Wkładka wyciągnięta, możemy działać już w nast. cyklu, ale gin z kliniki zawsze robi usg cykl przed transferem, więc w lipcu kontrola i jak wszystko będzie dobrze, to w sierpniu transfer. Jak byłam na wizycie teraz to był to 24dc i miałam śluzówkę 9 mm. Byłam w szoku, bo zawsze miałam z tym problem, zawsze musiałam brać estrofem i osiągałam 9 mm przed samym transferem, a teraz bez tabletek i taki wynik. Gin powiedział, że możliwe, że po tym zabiegu który miałam, śluzówka może już prawidłowo narastać, więc może gin z kliniki zgodzi się na kriotransfer na naturalnym cyklu, chociaż wiem, że jest zwolennikiem krio na sztucznych cyklach. Zobaczymy. Teraz czekam na @ i w ok.połowie cyklu chcę się umówić na wizytę do kliniki. Zuza a co tam u Ciebie po usg? Kwaśna mandarynko witaj! Pamiętam jak się starałaś, a teraz naturalna ciąża; szok! I oczywiście gratuluję :-) Megi a Ty byłaś w Polsce? Byłaś u "naszego" ;-) doktorka? I co? Widziałaś się z Tujką? Miłego dnia dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Kwasna Mandarynko niesamowite wiesci! Gratulacje!!! Alez musisz byc szczesliwa :) Pewnie bylas niezle zaskoczona. Jak to bylo, jak sie zorientowalas? Jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Pati to sierpien bedzie Twoj :) Pamietam, ze kiedy chyba chcialas po wakacjach podejsc ale rozumiem , ze sie nie mozesz doczekac ;) Ja tez teraz juz jestem tuz tuz ale sie bardzo denerwuje , ze namieszalam cos z dawkami lekow - w sobote sie okaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza nie chciałam po wakacjach, cały czas mówiłam lipiec, sierpień :-) ...to u Ciebie już naprawdę blisko :-) Informuj na bieżąco :-) Co porabiacie? Mi się akurat pieką babeczki z jagodami ;-) Miłego dnia dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pati, ze tobie sie jeszcze przy tym upale chce piec? Co do mnie to byłam u doktora i znowu jestem w domciu, co dalej zobaczymy. X Kwaśna Mandarynko, to naprawde super wieści. A moge sie spytać o twój wiek? Gratulacje :-) Megi73

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuję dziewczyny:) Megi jasne że możesz zapytać mam 37 lat.Zuza na początku ignorowałam objawy czyli brak @,mdłości itp.POtem stwierdziłam że zrobię test i 100% byłam pewna że to niemożliwe a tu wyszły 2 kreski.Szok był ogromny i przez jakiś czas dochodziłam do siebie.Ciężko będzie z 3 dzieci zwłaszcza że młodsza ma niepełana 16 miesięcy.Testy pappa wyszły bardzo dobrze i już w następnym tyg czeka mnie połówkowe.Tak wiec tak jak pisałam wcześniej fluidy z całych sił przesyłam.Pozdrawiam Kwaśna mandarynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Kwasna Mandatynko to niesamowite :) Tyle szczescia na raz- dacie rade! Daj koniecznie znac po polowkowym. Super , ze te testy wyszly Ci od razu dobrze, bo slyszalam, ze czesto Dziewczyny sie niepotrzebnie nimi stresowaly i dopiero potem testy harmony wychonily dobrze. Dzieki za fluidy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwaśna mandarynko dzięki za fluidy :-) Łapię z całych sił ;-) Zuza co u Ciebie? My z mężem jedziemy w czwartek do kliniki na wizytę. Megi każda pora jest dobra na pieczenie ciasta ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwaśna Mandaryno jestem w pozytywnym szoku:) Gratuluję i cieszę się Twoim szczęściem:) Estrofem rozpoczęty, wyglądam jak napompowana...sama nie wiem czy to przez lek czy po prostu tak już mam, ale w tydzień przybrałam 3 kilo:( Nadal biorę Acard, boję się zakrzepów. Po szpitalu i wynikach lekko schizuję, M zapowiedział, że przy pierwszych złych objawach odstawiam tabsy i kończymy. Faceci jakoś inaczej podchodzą do rodzicielstwa, jakby nie czują bluesa:) A może tylko tak pozują, żeby ukryć strach że partnerce coś się stanie?... migotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotko mąż na 100 % martwi się o Ciebie. Ile tabletek estrofemu bierzesz na dzień? Ja też znowu będę miała krio na estrofemie, ale nigdy nie miałam takich objawów jak Ty. Współczuję :-( Byliśmy w klinice, zrobiliśmy badania, jak wyjdą dobrze, to w sierpniu transfer. Trochę mnie podłamał gin z kliniki, bo powiedział, że dobrze, że miałam zabieg, że jest prawdopodobne, że to była przyczyna poronień, ale u mnie może to być przyczyna immunologiczna :-( Masakra. Zobaczymy co będzie. Jakbym miała znowu poronić, to potem mam ostatnie śnieżynki i kończymy. Nie mam już psychicznie siły na poronienia. Miłego dnia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pati wiem, że się martwi. Kiedyś koleżanka opowiadała mi jak na naukach przedślubnych zapytano narzeczonych "czyje życie byś ratował/a w przypadku niebezpieczeństwa podczas porodu: żony/dziecka?" Kobiety chciały ratować dziecko, mężczyźni żony. Prowadzący powiedział, że obie odpowiedzi są prawidłowe i adekwatne do płci i płciowego rozumowania. Kwestie te zmieniają się kiedy dzieci już na świecie są i z rodzicami przeżyły już kilka lat. Pati miałam koleżankę która każdą ciążę roniła bo miała przegrodzoną macicę -dzieciątko rozwijało się tak do 3-4 miesiąca i koniec. Ona nie mogła poddać się operacji bo b. źle reagowała na wszelkie znieczulenia i miała słabe serce: zdecydowali się na bezdzietność. Może coś w tym jest, nie doszukuj się immunologii. Trzymam kciuki za transfer sierpniowy:) Biorę po dwie tabl dziennie. W przyszłym tygodniu jedziemy na kontrolę. Jak będzie dalej przebiegał protokół krótki? M chce wyjechać na urlop, ja twierdzę, że nie mamy szans, bo będziemy krążyć dom-klinika:( migotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi gin kazał brać 3 tabl. dziennie estrofemu, ale muszę zadzwonić do niego i zap.czy mogę brać 2 na dzień, bo w 10dc jadę do kliniki i jak okaże się, że endometrium jest za cienkie to potem mogę brać 3 dziennie; kiedyś tak już miałam. A może okaże się, że przy 2 tabl.dziennie jest o.k. Mam dość faszerowania się lekami. Migotko ja zawsze miałam krótkie protokoły i to chyba gdzieś co 4ty dzień jeździłam do kliniki. Migotko dzięki. A Ty też będziesz miała chyba transfer w sierpniu? Wiesz już mniej więcej kiedy może Ci wypaść termin transferu? Mi gdzieś ok.20 sierpnia (jak @ dostanę w terminie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati10
Dziewczyny co z Wami? Prawie codziennie wchodzę, a tu non stop cisza :-( Szkoda, że forum "zgasło" :-( Nic, pozdrawiam Was i mam nadzieję, że chociaż się odezwiecie jak którejś się uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Hej Pati :) Jestem, zagladam i kibicuje Czyli za 3 tygodnie Twoj Transfer!- wszystko gotowe? Bede mocno trzymac kciuki Migotko a co u Ciebie i jak sie czujesz? To juz lada chwila- prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z boku
Pati, Zuza ---- hej, właśnie zajrzałam bo temat u góry :) Pozdrawiam Was i kibicuję mocno w staraniach :) Ja właśnie siedzę, piję wino i czekam na @ :( Na początku miesiąca mąż przyleciał na weekend i postanowiliśmy trochę się "postarać", do wczoraj miałam nadzieję, że się udało ale dziś 1 kreska na teście (a właściwie dwóch, bo zrobiłam dwa różne dla pewności). A już myślałam....Wam życzę więcej szczęścia, wasze zdrówko i pozostałych dziewczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam i ja. Ja czekam na dostawe leków z apteki i od dzis zaczynam kolejna stymulacje. Zobaczymy co tym razem z tego wyjdzie. Pozdrawiam Mała biest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super Mała! Wreszcie:-) Za mną 11 nieudany transfer:-( Gościu z boku, jeszcze wiele cykli przed Wami!!! W końcu się uda. Pati 10, nie piszę bk się zniechęciłam do aktywności ba forum. Po tylu porażkach się po prostu już nie chcę. Ale czytam i kciuki wciąż trzymam. Zuza, Megi pozdrawiam:-) tujka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wypowiem sie i ja . mam 39 lat. 15lat temu urodziłam córkę. Rozstalam sie z jej ojcem poznałam kogoś nowego i postanowiliśmy dać sobie szanse na wspólnego potomka. Pierwsza ciaze poronilam w wieku 32lat w 13tygodniu. Po przebadaniu nie wykryto u mnie żadnych anomalii. Po roku sytuacja sie powtorzyla,zrobiliśmy komplet następnych badan i nic. Daliśmy sobie ostatnia szanse,nawet nie zdążyłam iść do ginekologa . Po trzeciej stracie lekarz zasugerował badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego. Badania wyszly w normie ,dodatkowo przebadalismy raz jeszcze nasienie męża. Ja juz się poddałam a i lekarz nie miał dobrych wieści mówiąc ze *****iwość plemników męża jest na jakies 5% wiec szanse na naturalne poczecie mieliśmy znikome. Od tamtej pory minęło 5lat. Mąż jeszcze próbował mnie namówić na próby ale ja juz się poddałam. Nie naciskał. W okolicach grudnia zdarzył nam się spontaniczny sex ..w styczniu okazalo sie ze jestem w ciąży. Szok i niedowierzanie. Udalam sie do najlepszego ginekologa w mieście ,opowiedziałam swoja historie . Skierował mnie na badanie przeciwciał kardiolipidowych ,które tym razem wyszly nieco podwyższone. Od razu zalecil acard oraz zastrzyki przeciwzakrzepowe. Ja pierwsze tygodnie spędziłam na zagladaniu sobie w majtki czując wilgoć bylam pewna ze to krew. W tej chwili jestem w 32 tygodniu ciazy:)nadal pokluta nadal z obawa ale szczęśliwa mimo ze poczatki były trudne;)nie poddawajcie sie jak widac cuda sie zdarzają ,dla mnie stan w ktorym jestem jest mega cudem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tujka, przytulam...Napiszę tylko tyle, że dla wielu piszacych na tym topiku jesteś jak prawdziwa matka, wychowujaca w duchu bliskości, czuła, wspierająca...To moje wrażenie jako "kogoś z boku", bo ja w sumie tylko podczytuję i sympatyzuję. Jedno jest pewne, twoja wiedza na bank pomogła wielu osobom, więc jeśli zechcesz się dalej udzielać to wszystkie będziemy wdzięczne!!! Przepraszam że tak pisze w imieniu wszystkich ale chyba się ze mną zgodzicie. Powodzenia wszystkim!!! Ja wciąż czekam na @ bo mimo negatywnego testu jeszcze nie przyszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyżej to ja gość z boku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pati, ja jestem dalej i wam kibicuje. Ja mam za sobą następny nie udany transfer i żadnych mrozakow, dlatego dla mnie walka się skończyła i jestem w fazie pogodzenia się z tym, ze nie będę miała dziecka. Tak jak Tujka pisze, ja jestem juz ta walka i porażkami zmęczona i nie chce mi się dużo pisać ni bo i o czym? Ale wszystkich starającym dopinguje i trzymam kciuki. Ha właśnie odpoczywam nad morzem ale jutro juz koniec urlopu:-( Tujka, Zuza, Migotka, Mała, Gość z boku trzymam kciuki:-) Megi73

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze chciałam dodać gratulacje do gościa:-) super ze u ciebie taki cud się zdarzył. Ja ale w cuda juz nie wierze. :-( Megi73

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×