Problem z obliczeniem tygodnia ciąży.

Witam Jestem tu nowa. Chciałam opisać swój problem. Ostatnią miesiączke miałam 30.03.w maju juz nie dostałam. Dodam ze prawie za każdym razem mam miesiączke nawet co 2 miesiące... Zaczęłam miec przeczucie ze w koncu po 4 latach starania udało się i faktycznie zrobiłam 2 testy 29.05. wyszły pozytywnie kolejny zrobiłam kolejnego dnia 30.05. równiez pozytywny. Nie czekając umówilam sie na wizytę w sobotę. Pani doktor powiedziała że ciąza wygląda jak na 4 tydzien ;( a nie na 9 tak jak obliczyła z miesiączki i albo się nie rozwija ;( albo jest cień szansy iż w wyniku tego ze mam problemy z miesiączką do zapłodnienia faktycznie mogło dojśc na początku maja a nie kwietnia. Dzis robiłam BHCG czekam na wyniki w srode zrobie kolejne badania a po poludniu mam USG. Co o tym myślicie czy jest szansa ze wystąpiła owulacja mimo, iż nie było miesiączki. Jak czytam o tych poronieniach to msłabo mi się robi. Proszę o pomoc.

Pozostaje czekać bo pokaże Beta. Masz różne cykle więc może ciąża jest młodsza. Musisz mieć cierpliowość.

przede wszystkim przestan czytac takie smutne rzeczy. poczekaj na wynik bety. skoro cykle masz nieregularne to trudno stwierdzic w ktorym tyg mozesz byc