Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ograniczenie praw rodzicielskich

Polecane posty

Gość gość

Witam, Mam pytanie-kiedy można ograniczyć ojcu prawa rodzicielskie? Ojciec nie interesuje się dzieckiem, przyjeżdża raz na trzy-cztery miesiące(a te wizyty trwają ok trzech godzin,z czego on 1,5 godziny przesypia na fotelu,bo jest zmęczony). W niczym nie pomaga,alimenty płaci nieregularnie i do tego wszystko mi utrudnia. Chodzi mi między innymi o to żebym mogła sama decydować,nie potrzebując jego zgody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ograniczeniem praw nie powinno być większych problemów. Ja ograniczyłam ojcu prawa na sprawie o alimenty jak syn miał 2 miesiące, Sędzina sama zapytała czy chcę to zrobić oczywiście chciałam tylko nie napisałam tego w pozwie więc wyszło to ze strony Sędziny, ograniczenie dużo ułatwia bo jak nie utrzymujecie ze sobą kontaktów lub ojciec mieszka gdzieś dalej to każdą decyzje możesz podjąć sama np odnośnie przedszkola czy lekarza. Ja ograniczyłam w kwestii decydowania o zdrowiu, szkole i wypoczynku nie wiem może było tego więcej, w każdym razie nie potrzebuje jego zgody do niczego ;) U mnie szanowny tatuś nie odwiedza syna widział go 2 razy w życiu w ciągu dwóch lat! mam alimenty regularnie ale żadnej pomocy czy wsparcia z jego strony, ja zamierzam niedługo odebrać całkowicie prawa ojcu, mieszka w innym województwie nie interesuje się niczym nie ma więzi między nim a dzieckiem więc chcę to załatwić w razie mojej śmierci czy czegoś podobnego nie chcę by miał do syna jakieś prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ograniczeniem praw nie powinno być większych problemów. Ja ograniczyłam ojcu prawa na sprawie o alimenty jak syn miał 2 miesiące, Sędzina sama zapytała czy chcę to zrobić oczywiście chciałam tylko nie napisałam tego w pozwie więc wyszło to ze strony Sędziny, ograniczenie dużo ułatwia bo jak nie utrzymujecie ze sobą kontaktów lub ojciec mieszka gdzieś dalej to każdą decyzje możesz podjąć sama np odnośnie przedszkola czy lekarza. Ja ograniczyłam w kwestii decydowania o zdrowiu, szkole i wypoczynku nie wiem może było tego więcej, w każdym razie nie potrzebuje jego zgody do niczego ;) U mnie szanowny tatuś nie odwiedza syna widział go 2 razy w życiu w ciągu dwóch lat! mam alimenty regularnie ale żadnej pomocy czy wsparcia z jego strony, ja zamierzam niedługo odebrać całkowicie prawa ojcu, mieszka w innym województwie nie interesuje się niczym nie ma więzi między nim a dzieckiem więc chcę to załatwić w razie mojej śmierci czy czegoś podobnego nie chcę by miał do syna jakieś prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź :) To biorę się za pisanie pozwu i w tygodniu udam się do Sądu. Też właśnie chodzi mi o to żeby nie potrzebować jego zgody do niczego,bo tak jak pisałam wyżej-w niczym nie pomaga,a wszystko utrudnia jak tylko się da. Dodam,że nie mieszka w moim mieście. Nie utrzymujemy ze sobą kontaktów,odezwie się raz na parę tygodni i to wszystko. Dziecko nie interesuje go w ogóle. Nie ma żadnej więzi między nim a córką, jak już się pojawi to mała traktuje go jak kogoś obcego.Nie zostanie z nim sama nawet na chwilę,bo od razu płakać zaczyna. Mam nadzieję,że się uda ograniczyć te prawa,bo wiele by mi to ułatwiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będziesz miała problemu na prawdę, nie jesteście małżeństwem ani razem na dodatek on mieszka daleko od was to już nawet nie chodzi o więź dziecka z ojcem tylko o załatwianie różnych papierów, ograniczenie praw to raczej norma u samotnych matek. Gorzej sprawa wygląda jak się chce odebrać całkowicie prawa wtedy trzeba mieć konkretne powody właśnie ta wspomniana więź z dzieckiem i to czy ojciec uczestniczy w życiu dziecka. Moja kuzynka po walce o alimenty dość długiej wraz z testami DNA wystąpiła właśnie o odebranie praw, w Sądzie doszli do ugody i prawa nie są odebrane całkowicie a zawieszone, ojciec jej dziecka za granicą więc też kontaktów nie utrzymują z dzieckiem. Nie masz się czym martwić spokojnie te prawa zostaną ograniczone i będziesz o wszystkim mogła decydować bez udziału ojca, a tak to nic się nie zmieni nadal będzie mógł z dzieckiem przebywać płacić alimenty itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź :) A mam jeszcze takie pytanie-czy iść na taką sprawę z adwokatem czy lepiej sama? Bo teraz tak czytam na ten temat i wydaje mi się,że w razie jakiś problemów (a ojciec dziecka na pewno będzie je robił)to podczas rozprawy przydałby mi się ktoś kto będzie po mojej stronie (że się tak wyrażę)i doradzi w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na sprawie o alimenty byłam bez adwokata, ja bym na twoim miejscu nie brała, jakie on może robić problemy na które byś nie umiała znaleźć argumentów jednak za ograniczeniem praw, jak jest tak jak piszesz mówię Ci Sąd mu je ograniczy bez względu na to co on powie, mieszka sobie gdzieś dalej nie utrzymuje stałych kontaktów to wystarczające powody żeby prawa ograniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest dokładnie tak jak piszę. Na początku przyjeżdżał co tydzień,później mu się odwidziało. Też właśnie miałam sprawę o alimenty i przedstawił mnie z takiej strony,że aż mnie zamurowało. Za wszelką cenę chciał udowodnić,że oszukuję i kłamałam w pozwie( napisałam o 500zł alimentów i zwrot połowy kosztów wyprawki,która łącznie wyniosła mnie ponad 3.000zł,bo wszystko musiałam kupić sama). Sędzina po zapoznaniu się z moją wersją,przyznała to o co wnioskowałam,ale naprawdę,po tym co usłyszałam z jego ust-nie wiedziałam co powiedzieć. Stałam dłuższą chwilę jak niemowa :) Nie chcę żeby sprawa się powtórzyła,ale raczej zastosuję się do Twojej rady i pójdę bez adwokata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sprawa o alimenty też nie należała do przyjemnych, ojciec kombinował jak tylko mógł żeby płacić jak najmniej robił z siebie biedaka i ofiarę losu jakby to chodziło o alimenty na mnie a nie na jego dziecko do tego strasznie kłamał, mi nerwy puściły płakałam w Sądzie ale na szczęście to już za mną. On sobie wziął adwokata który nawet mu w niczym nie pomógł na sprawie, też wnosiłam o zwrot połowy wyprawki miałam paragony więc spokojnie dostałam tyle ile chciałam bo oczywiście mi nic nie dał dla dziecka w ciąży, wyszło mi jakieś 2800zł które musiał mi oddać na szczęście oddał i płaci alimenty co miesiąc. Idź do Sądu nie ma co tego odkładać bo prędzej czy później będzie potrzebny jakiś jego podpis czy zgoda na coś a gdzie go będziesz szukać, bez problemu te prawa ograniczysz w sumie to powinno się to zrobić od razu na sprawie o alimenty skoro było wiadomo że nie będziecie razem zgodnie dziecka wychowywać no ale nie jest na nic za późno ograniczysz teraz i będziesz mieć spokój :) Adwokata naprawdę nie potrzeba chyba że na jakąś poradę prawną odnośnie całej sprawy ale w necie chyba dużo takich historii i info więc nie ma co kasy tracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmisia
Ja mialam obdukcje o pibiciu w 6 mies w ciąży ze szczegolnym okrucienstwem,w pozwie o alimenty bylo tam wyszczegolnione wszystki od razu sad mi przyznal alimenty w wysokosci500zl,dodatkowo calkowicie pozbawil praw ojca oraz zajaz zblizania sie do nas,dziecko i ja przezylismy,na szczescie on sie nie oddzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia70

Nie lepiej by Ci było skonsultować się z adwokatem? Myślę, że to dosyć ważny temat i warto mieć pewne informacje. Jeśli jesteś z Wrocławia, mogę polecić Ci kancelarię www.adwokat-wroclaw.net.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×