zawiniłam kłotniami on strasznie sie zdystansował jak to rozwiązać?

Hej, jestem z swoim facetem rok czasu, mam strasznie wybuchowy charakter i bardzo emocjonalnie reaguje na niektóre rzeczy, on na początku nie reagował później ostrzegał, następnie prosił a teraz zaczął byc chamski, kompletnie sie mna nie przejmuje na pytanie czy mnie kocha mowi ze gdzies w środku tak ale złość na mnie przysłania mu wszytsko co dobre, nie chce zrywać , oczekuje odemnie bym zaczeła byc normalna dziewczyną, więc zawzielam sie sobie i zaczelam myslec co mówie wkoncu, ale problem tkwi w tym że on strasznie sie zdystansował, nie jest chamski ale jest NAUTRALNY, akurat wyjechal teraz do pracy na 3 tygodnie, i boli mnie to jego kolezenskie podejscie, widze ze tymi kłotniami jest rozdrażniony, powiedział że zmiażdzyłam mu mózg i żebym teraz ja udowodnila mu że jest cos wart bo ja go zrównalam z ziemia przez tyle miesiecy, moje pytanie brzmi jaka mam byc teraz i jak to przetrwac?

nikt?

Kobieca!!!!!!!

:)?

upupup wypowiadajcie się, mam taką samą sytuację i nie wiem co zrobić!

nikt nie chce niestety sie wypowiedziec

A o co były te kłótnie? Może jednak miałaś powód, a teraz on zrzuca winę na Ciebie?

Byłam w podobnej sytuacji tez były ostrzeżenia aż w końcu mnie zostawił i jakoś dalej jest mi z tym ciężko

kłotnie o : czemu tak malo piszesz dzownisz, czemu nie mowisz mi kocham kiedy ja chce, czasem byla jego wina ale ja go wykonczylam awanturami o nic, narzucalam mu co ma robic, a jak nie robil bylam cwaniarą i go olewalam, zaluje...

Okazuj mu zainteresowanie i ciepło. Nie krytykuj od razu ( staraj się chociaż we własnej głowie jakoś go tłumaczyć), pytaj o wyjaśnienia, ale spokojnie. Nie naciskaj go zanadto, bądź serdeczna i miła. Może wtedy się znów zbliży :)

pytam, jak mam wytrzymac jego dystans, ja tak naprawde chcialabym z nim na skype gadac co chwile pisac mowic mu jak go kocham a on nie, mowi ze sie oddalil i musi byc dobrze miedzy nami aby sie zblizyl na nowo

Proponuję znaleźć sobie jakieś zajęcie, żeby przestać o nim myśleć. Przecież nie możecie kontaktować się bez przerwy.

Poprostu go osaczylas i facet ma dosyc. Chcesz go zaglaskac na smierc. Zajmij sie czyms, znajdz jakies hobby, wychodz z kolezankami, a nie tylko wissisz na facecie.

Wiem wiem, ale wiecie jak trudno mi przetrwać jego dystans i traktowanie mnie jak koleżanki, dawno go nie widzialam to oczywiste ze chcialabym uslyszec cos milego ..

powiedział mi ostatnio że do konca zycia mam zakaz zadawania głupich pytan mu po 100 razy , wkurza go kiedy jedno pytanie zadaje mu co chwile, bo on mowi ze nic sie w 2 dni nie zmienia.

?????

pytam ponownie:)

:)????