poszłam wczoraj spać o 21:32 a obudziłam się dzisiaj dopiero o 9...ledwo wstalam

tyle spałam, budzik nastawiłam chyba na 6 albo 7 ale ciągle przesuwałam drzemki i dopiero o 9 sie zwlekłam z łóżka :( co mi jest? dodam,że boli mnie głowa od razu jak wstaje i ciągle mogłabym spać. nie jestem nastolatką (mam 22lata) i nie jestem też w ciązy.

Pewnie nie masz obowiązków.

nie uczysz sie nie studiujesz ani nie pracujesz?

nie chcę Cię martwić, ale to organizm powoli się wyłącza i przygotowuje do snu wiecznego :(

studiuję dziennie a z pracy prowadzę 2 biznesy, ale ostatnio oba zaniedbuję, studia zresztą też ponieważ jestem wiecznie zmęczona albo nie mogę myśleć, czuję się taka oderwana jakaś...nie mam siły na nic, na spotkania ze znajomymi...aha i za 2 dni idę do lekarza,może coś mi doradzi...bo dluzej tak nie moge

no i c**j

Może brak ci jakis mikroelementów w organizmie , zrób morfologie poziom pierwiastków itp

ja mam DOKŁADNIE to samo, ledwo wstaję a kładę się wcześnie i cały czas zmęczona jestem. Już mam tego serdecznie dosyć....

a jeszcze dodam, że morfologia wyszła ok, a takkie objawy mam co roku

ile zarabiasz na tych biznesach?

co roku? czyli masz tak głównie wiosną?

Może to apatia? Takie zniechęcenie do wszystkiego. Duży wpływ ma na to ta beznadziejna pogoda, codziennie deszcz.

tak, głównie wiosną się zaczyna i trwa całe lato aż do jesieni, jestem wtedy nieobecna i zmeczona. Wszystkie badania zawsze wychodziły dobrze....

A moze cukrzyca

A może potrzebujesz porządnego r****nia ?

a ja dziś nie spałam prawie całą noc , nie mogłam zasnąć. chyba dopiero jakoś około 5 zasnęłam na 2 godziny, po 7 obudziło mnie jakieś walenie na dworze, potem jeszcze trochę poleżałam, z godzinkę chyba pospałam i wstałam około 9. A teraz o dziwo nie jestem senna.

zrobie badania krwi w takim razie i cukier i tarczycę też zbadam, chociaz zwykle badania krwi wychodza mi prawidłowe, a cholesterol to nawet lekarka pochwaliła i pytała czemu taki dobry, a to pewnie bo nie jem mięsa. MOże z braku mięsa tak się czuję? ale jem białko, jajka, soję... za oknem brzydko, ale przynajmniej ciepło, zwykle latem mam dużo energii :( czuję w głowie takie zaszumienie...jakbym była pijana a jestem trzeźwa...

gość z 10:22 - a widzisz, ja nieraz też tak miewałam, np. wróciłam z imprezy o 5 poszłam spać na 2 godzinki i byłam cały dzień wypoczęta...dziwne ...im wiecej sie śpi tym gorzej jest? i jeszcze kark mnie boli :(

brak bzykania

ja tak miałam od kamieni nerkowych

Też mam takie objawy, właśnie byłam dzisiaj sobie krew zbadać. Co dziwne to też mięsa nie jem :o

ja tak miałam jesienią i zimą, moglabym spedzic caly dzien w łóżku i bylabym szczesliwa... okazalo sie, ze mam niedoczynnosc tarczycy. teraz biore codziennie tabletke, przez pewien czas bylo lepiej, teraz znowu jestem ciągle zmeczona. zwlaszcza jak jest niskie cisnienie atmosferyczne, czuje sie fatalnie, glowa wazy 20 kg, boli, chce mi sie spac. a tu jeszcze co 2 dni burze w Gdańsku, nie wiem jak mam tak funkcjonowac do konca zycia :(

do rodzinnego po zastrzyki z wit. b12

No mnie tez boli glowa przed burza, w czasie deszczowych dni jak jest wiatr no i zima zatoki :O jak zyc? :-(

Latający potwór sphagetti [Pewnie nie masz obowiązków] v v v To jest właśnie myślenie typowego kmiota i wsioka. Jak nie może wstać,jest słaba itp to pewno dlatego,że się opiierdala. Żal.

Do autorki. Coraz więcej osób tak ma.

niejedzenie mięsa często powoduje niedobór witaminy b 12, ktora moze dawac takie objawy. Podaje się ją w zastrzykach ponieważ tak jest najlepiej wchłaniana. Kiedys przepisywano ją bez problemu na ogólne przemęczenie, ospałość, apatię, spadek odporności. Teraz jest tyle medykamentów, że o witaminie b12 troche zapomniano, a raczej specjalnie się jej nie podaje bo pacjent niejednokrotnie od razu "staje na nogi". W dodatku obniżono granicę, od której uznaje sie niedobór tej witaminy. a skala jest tak szeroka, że aż nie chce sie wierzyć, że wynik z dolnej jednostki to jeszcze norma. Rozpiętość to mniej wiecej od 100 do 900 jednostek.