Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z kopertą

Ile dać w tej sytuacji w kopertę?

Polecane posty

Gość problem z kopertą

Wiem, że jest to temat poruszany często, ale mój przypadek jest bardziej indywidualny. W 2010 roku to ja miałam ślub, moja chrzestna z mężem i 2 dzieci. Wtedy 19 latkom (z chłopakiem) i 14 latkiem dostaliśmy 5 000 zł. Koperta była wspólna zarówno od rodziców i dzieci. We wrześniu tego roku za mąż wychodzi właśnie ich córka. Ta, która była u nas na weselu. Ile powinniśmy jej dać. Ona jest moją siostrą cioteczną. Z uwagi na to, że od ich rodziny dostaliśmy naprawdę sporo nie wypada mi teraz dać jej tych przysłowiowych talerzyków, a ciut więcej. No, ale właśnie ile?? Nie mam pojęcia. Kasą szastać nie chcę, ale czuję się zobowiązana by ta kwota była jednak pokaźniejsza niż tradycyjne 500 zł jak zwykle kuzynostwu bym dała. Pomóżcie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apartowa11
Wydaje mi się, że powinnaś dać 1.500 zł - 2.000 zł. To będzie dobrze wyglądało i będzie pasować do koperty danej w 2010 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwróć uwagę że te 5 tysięcy dostałaś od 5 osobowej rodziny z czego od chrzestnej równocześnie. Ty jesteś po prostu kuzynką. Swojej chrześnicy czy chrześniakowi też pewnie kiedyś dasz sporą kwotę. Uważam że nie ma potrzeby odwdzięczać się za kopertę która dali rodzice którzy byli chrzestnymi i przyszli w 5 osób. Bo ona z chłopakiem nic nie dała. Ja w takim wypadku dałabym te 500 zł jak bardzo chcesz więcej to 800 zł i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slubinaczka
No, nie wiem czy 500 - 800 zł wystarczy ;). Daj 1.200 - 1.500 to będzie ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli miabym patrzeć na to co oni dali to na twoim miejscu dałabym 800 góra 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
800 zł jest ok. więcej niż innemu kuzynostwu ale bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzacie z tym tysiącem i powyżej. W końcu to był prezent od 5 osób i jeszcze jedna ważna uwaga- prezent od chrzestnej, dała ci sporo bo chrzestni dają więcej. Wiadomo, że to raczej ciotka z mężem dali tę sumę za całą rodzinę, w końcu twoja siostra dałaby ci oddzielnie kopertę za siebie i chłopaka. 500 zł to może za mało, ja bym dała 800, to duża suma jak na dwie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematycznie
ja uważam tak jak powyżej 500-800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mniej więcej chrzestni dają ok 2 tys zł. 5 tys - 2 tys = 3 tys Wychodzi na to jakby pozostali dali po tysiącu. Dałabym 1000 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tej twojej dedukcji wynika, ze 14 latek dal tysiac zlotych, a ta dziewczyna z chlopakiem jak chrzestni 2 tysiace. No jaaasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
800 zł moim zdaniem będzie najlepiej. Po co więcej? Dostałaś sporo bo to chrzestna twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo że wszystko dawali rodzice czyli chrzestna z mężem ale mniej więcej napisałam ile dają chrzestni. Patrząc na wszystkie sposoby nie wypada dać mniej niż 1000 zł. Skoro matka tej dziewczyny tak was obdarowała to nie można teraz zachować się po chamsku. Wiadomo że to chrzestna z mężem dali tyle kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem kwota ok. 1000 zł będzie najlepsza. I do tego dodałabym jakiś fajny gadżet, np. szkatułkę ze strusiego jaja. Możesz do niej włożyć pieniądze. Pewnie to ją zapamiętają głównie młodzi, a ty będziesz miała czyste sumienie, że też wywarłaś dobre wrażenie. Polecam te tutaj: www.studioannam.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oto moja sytuacja. Wesele mieliśmy w 2012 i dostaliśmy od jednej pary 100 złotych w kopercie. Koperta była niepodpisana ale wiemy na 100% że to było od nich ponieważ pozostałe były podpisane i zostali tylko oni. Tydzień temu przyszli nas prosić na swoje wesele i nie wiemy za bardzo jak zachować się w tej sytuacji czyli ile dać. Pasowałoby nam też dać 100 zł i też się nie podpisać i dać im do zrozumienia że wiemy od kogo tak mało dostaliśmy i tym samym się odwdzięczamy. Z drugiej strony jest nam wstyd iść i dać tylko 100 zł zwłaszcza że zazwyczaj dajemy w granicach 1000. Będę się głupio czuć wiedząc że daliśmy tak mało a z drugiej strony myślę sobie ze skoro oni nie czuli się głupio to dlaczego tylko my mamy mieć wyrzuty. Ile byście na naszym miejscu dali bo mamy mętlik w głowach. Mąż mówi że 100 zł i nie dorzuci ani złotówki i że mamy dać tyle co oni nam. Ma racje ale trochę wstyd przed ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to skoro robią wesele to biedni nie są. Bo 100 zł można zrozumieć od pary, która naprawdę cienko przędzie. Jeśli robią teraz wesele to znaczy, że krucho z kasą u nich nie jest. Biedni wesel nie robią. Także widać, że po prostu Wam pożałowali. Wam nie powinno być teraz wstyd odwdzięczyć się pięknem za nadobne. Nie macie obowiązku w tej sytuacji być h o j n i. Natomiast bym sie podpisala, bo nie podpisujac sie ryzykuje sie tez to, ze zostanie sie posadzonym o nie danie nic. My kiedys dalismy 500 zl w kopercie, ale zapomnielismy wypisac kartki z zyczeniami i dalismy w bialej kopercie. I potem chodzily glosy po rodzinie, ze kilka osob weszlo na krzywy ryj. Pewnie i my bylismy na tej lisice, bo nie mieli pewnosci, ze dalismy koperte. Od tamtej pory zawsze sie podpisuje czy to z duza suma czy z mala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie są może nie wiadomo jak bogaci ale nie mogę powiedzieć że są biedni bo oboje pracują. Zarabiają razem ok 3500, bezdzietni, mieszkają razem z babcią więc opłaty nie są tylko na ich głowie. Z tego co mi wiadomo to babcia im też dość pomaga. Nie wierzę że nie byliby w stanie dać 500 zł tym bardziej że o naszym weselu wiedzieli dużo dużo wcześniej. Żeby tego było mało to nawet kwiatka nie przynieśli ani nie dołączyli kartki z życzeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wesele kosztuje duzo, duzo wiec jak robia to kase miec powinni. No i jak na tamten czas nie mieli 500 to niechby dali 300 czy 400, ale stowa to totalna kpina. Jednak ja mowie daj im tyle samo. Co sie bedziesz wysilac, a tak w ogole to nie poszlaby wiedzac, jakie oni mieli nastawienie do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to był prezent od chrzestnej, więc absolutnie nie jesteś zobowiązana "oddawać" tej kwoty kuzynce i prezent w granicach 500-1000 jest więcej niż ok. chyba, że śpisz na forsie i bardzo kochasz kuzynkę.. do ostatniej pani: daj taką kwotę jaką byś normalnie dała, może trochę mniej hojną niż zwykle i obowiązkowo kartkę. odpłacanie brakiem kultury na brak kultury jest nieeleganckie i nie powinnaś się do tego zniżać[nie chodzi mi o to, że to tylko 100 zł było-można mieć gorszy okres]. lepiej w ogóle nie idź, a nie rób dziecinnych gierek, żeby im cos niby udowodnić[tylko nie wiadomo co..]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myśleliśmy o tym żeby nie iść ale skoro oni przyszli do nas to też nie wypada nie iść do nich. Poza tym przepuścić tak tanią imprezę za 100 zł też szkoda :P Chyba masz racje. Damy 100 zł i kartkę z życzeniami. Podpiszemy się. Niech wiedzą że to od nas i damy im do zrozumienia iż mimo że nie podpisali swojej koperty wiemy ile dali i dajemy im tyle samo. A przynajmniej pobawimy się,pojemy, popijemy tak jak oni u nas. Dziękuję za radę. Jednak przekonałaś mnie i ty i mąż że ludzi trzeba traktować tak jak oni nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pani 15:18- jeśli chodzi o prezent to bycie kulturalnym nie ma tu nic do rzeczy,gdyby dostali chamski prezent tupu sexualny gadżet to oczywiście się nie powinni odpłacać,ale to nie dotyczy kwoty pieniędzy! dlaczego mają dać komuś do zrozumienia,że ich nagradzają za skąpstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej drugiej sytuacji: ja bym dała tyle samo co oni wam, widać, że wam żałowali i tyle. Co innego, gdyby naprawdę byli biedni czy coś ale widać, że mają dobrą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu nie idź jeżeli uważasz, że uwłaczyli ci prezentem100zł i skoro tak dobrze znasz ich finanse i wiesz najlepiej, że mogli.. takie prostackie myślenie- oni się nażarli za "nędzne" 100 zł, to ja też pójdę, bo muszę się nażreć w rewanżu, bo nie odpuszczę i muszę odebrać to co mi się należy.. jakbyś miała klasę, to byś nie poszła do kogoś o kim masz tak marne zdanie albo poszła i nie była małostkowa i dała fajny prezent. nawet dzieci potrafią się wznieść ponad to i jak dostaną na urodziny od kolegi używaną maskotkę, to i tak kupują coś fajnego co się spodoba solenizantowi, a dorosła osoba nie potrafi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegadaliśmy to z mężem, zasugerowałam się na forum pewną opinią i sama również doszłam do wniosku że pójdziemy na to wesele ponieważ oni na nasze przyszli i damy dokładnie tyle samo. Pomyślałam że gdyby 100 złotych uważali za małą kwotę to daliby nam więcej a skoro uznali że to jest dobry prezent to jeżeli damy im 100 zł też pewnie będzie im odpowiadał. Nie skrytykują nas przecież za coś co sami zrobili. Zazwyczaj daje się tyle ile samemu chciałoby się dostać więc zakładam że chcieliby dostać 100 zł. Rozmawiałam jeszcze z dwoma innymi parami u których oni byli na weselu i też proszeni są na wesele tej pary i okazało się że zawsze dają 100 złotych. Tamte pary też były zakłopotane i nie wiedziały ile dać i uzgodniliśmy że wszyscy dajemy po 100 złotych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo wszystko dałabym jakieś 300 zł. Do osoby z problemem kopertowym. A dla autorki tematu myślę, że 1000 zł będzie w sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za radę tylko wytłumacz dlaczego powinniśmy dać 300 skoro dostaliśmy 100 ? Chyba daje się tyle ile samemu chciałoby się otrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, że jeżeli miałabym ochotę bawić się na tym weselu i być z młodymi w tym dniu to dała bym prezent taki jaki chciałabym ja dać. Może nie byłaby to w obecnej sytuacji duża suma, ale dla mnie 300 zł to jest minimum z jakim pojawiam się na weselach. Z mniejszą sumą po prostu nie potrafiłabym pójść. Nie oceniam także nikogo za to ile mnie ktoś sprezentował, bo to, że robią wesele wcale nie musi oznaczać ich bogactwa. Może ta babcia im dołożyła, u której mieszkają, a na tamten czas po prostu mieli 100 zł. Szczególnie, że mówisz, że było więcej wesel w rodzinie. Więc starali się być na każdym, bo przecież obecność jest ważniejsza niż to z czym przychodzimy. Poszli i dali tyle ile byli w stanie. Ja skoro mam świadomość, że stać mnie na więcej, to nie dałabym tych 100 zł, bo mam by dać przynajmniej te 300. Jednak zawsze daję średnio 500 zł. Zaproponowałam 300, bo jak dla mnie to jest dolna granica. I nie funkcjonuje u mnie nic takiego jak odpłacanie się tym samym, w szczególności czymś mniej korzystym. Bo oczywiście gdy dostaję od kogoś sporo to sama też staram się dać mu sporo. Miałam wesele i miałam też takie koperty po 100 zł. Nie analizowałam kto się nie podpisał, nie wiem od kogo dostałam te pieniądze. Ale na każde kolejne wesele jak idę to daję tyle ile chcę dać i mogę. A nie żadne gierki i udowadnianie czegoś. Bo to, że tak mocno boli Cię ta stówka świadczy o tym, że jesteś ogromną materialistką. Rok minął od Twojego wesela, a ty nadal to rozpamiętujesz jakbyś zbiedniała. Po za tym jeśli się nie podpisali nie masz stu procentowej pewności, że ta koperta była od nich. Jeśli jesteś do nich tak negatywnie nastawiona to naprawdę lepiej nie idź. Zrobisz dużo lepiej. Wypada się pojawić, bo byli u Ciebie, ale nie z takimi złośliwymi zamiarami. Nie ze sztuczną życzliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni pierwsi przyszli na nasze wesele ponieważ nasze było pierwsze i sami zadecydowali ile się daje. Gdybyśmy my pierwsi poszli na ich wesele pewnie dostaliby znacznie więcej. My też uważamy że mniej niż 500 nie wypada dać ale skoro oni dali 100 to widocznie nawet 100 wypada. Skoro sami nam tyle dali to myślę że uważają to sumę za odpowiednią. Skoro dla nich nie ma dolnych granic to dla nas również. Każdy człowiek może iść na łatwiznę i dać 100 zł. Przyjdzie 100 osób na wesele a z kopert zbierzesz 5 tys. Już nie mówię o jakimś tam zwrocie ale o ludzkiej przyzwoitości. My mamy mieć wyrzuty że bawimy się za 100 zł a oni nie mięli. "Ale na każde kolejne wesele jak idę to daję tyle ile chcę dać i mogę. A nie żadne gierki i udowadnianie czegoś." To nie są gierki tylko zwyczajne "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" albo "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". "Po za tym jeśli się nie podpisali nie masz stu procentowej pewności, że ta koperta była od nich." Wszyscy byli podpisani i odhaczaliśmy co i ile od kogo. To skoro wszyscy byli podpisani tylko oni nie to wiadomo ze to ich koperta. Poza tym kamerzysta oprócz obrobionej płyty dał nam wszystko co sfilmował i tam są życzenia i widać że dają zgiętą w pół kopertę a wszyscy dali nie pozaginane. Poza tym wiecie 100 jest bardziej elastyczna niż 1000 w kopercie :P "Jeśli jesteś do nich tak negatywnie nastawiona to naprawdę lepiej nie idź. " Nie jestem do nich negatywnie nastawiona. Zastanawiałam się tylko jak nie wstyd iść ze stówką w kopercie ale skoro im nie było wstyd to nam tym bardziej nie powinno. Nie mam zamiaru być dla nich niemiła na weselu. O czym ty piszesz. Nie mam zamiaru złośliwie obgadywać kogokolwiek ani czegokolwiek. Nie po to tam idę. Idę na wesele żeby się pobawić. Tylko że po raz pierwszy pójdę pobawić się i tak mało damy w kopertę i tak mi dziwnie. Mój mąż mówi że mam się nie przejmować i bawić tak dobrze jak oni u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie nie za bardzo rozumiem zdanie: "Tydzień temu przyszli nas prosić na swoje wesele i nie wiemy za bardzo jak zachować się w tej sytuacji czyli ile dać". Skoro nie wiecie napisałam ile ja bym dała w obecnej sytuacji, chciałaś bym napisała dlaczego to napisałam. Ty nie musisz udowadniać mi swojej racji. Tylko skoro masz swoje zdanie, bronisz go i zrobisz tak jak chcesz i jak postanowiłaś to po co to pytanie i stwierdzenie nie wiemy ile dać. Jak wiesz to nie pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym dała 100 zł zrobiła tak jak oni. My z mężem tak robimy, że oddajemy to co nam ktoś dał to tyle samo., Jak ktos do nas nie przyszedł my teź nie idziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj te 100zł ale podpisz kopertę - pokaż tym samym, że wiesz, że to od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×