Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z kopertą

Ile dać w tej sytuacji w kopertę?

Polecane posty

Gość gość
kup jakąś pościel do 100 zł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty od tej stowki
ja na Twoim miejscu spalilabym sie ze wstydu, niezly masz tupet i zero klasy, nie chodzi bron Boze o to, ze chcesz sie teraz 'odegrac' i "nawpierdalac i pobalowac za 100 zl', Twoj problem, chociaz jest to bardzo niskie, ale rozwalil mnie ten fragment Twojej wypowiedzi: "Wszyscy byli podpisani i odhaczaliśmy co i ile od kogo". Jak zyje, zdarzalo mi sie spotykac ludzi o roznym stopniu zachlannosci, ale takich pazer, jak Ty i Twoj mezunio, to nigdy nie poznalam, ja pierdykam, chyba az Wam slina z pyskow kapala na te koperty przy otwieraniu :O na chooy jeszcze jakies statystyki odpierd*alac i notowac, kto ile dal? wydrukowaliscie sobie taka tabele i teraz, jak do kogos idziecie, sprawdzacie - a, Kryska z chlopakiem dala nam tylko 300 zl, to my tez jej tyle damy, bo inaczej wyjdzie, ze jestesmy stratni, a Zoska z mezem i corka dala 700 zl, wiec jak teraz jej corka sie hajta, to tez musimy dac 700? przeraza mnie to, jak daleko moze byc posuniety u niektorych materializm, tylko kasa, kasa, kasa, niewazni znajomi, wazne, zeby sie nachapac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sie chciałam spytać autorki "100 zł koperty". Na cholerę sie pytasz ile dac jak już z góry wiesz ze dasz tyle samo? A jak dla mnie to porażka. Od kuzynki tez dostałam "marne" 100 zł. Ale nie wyobrażam sobie iść w przyszłości na jej wesele i odwdzięczyć sie tym samym. Chybabym sie ze wstydu spaliła. Po prostu nie wypada. Jesli już to kupilabym jakiś super prezent w tych granicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak wiesz to nie pytaj." Zapytałam się na kafeterii o zdanie bo wtedy miałam wątpliwości ale porozmawiałam z mężem i innymi osobami którzy tez dostali po 100 zł od tej pary i wszyscy uzgodniliśmy jednak że damy tyle samo co dostaliśmy. Będzie najsprawiedliwiej. Dziękuję za podpowiedzi. Jestem wdzięczna ale myślę że ludzi trzeba traktować tak jak oni traktują nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że nie wypada ale skoro od kogoś dostajesz 100 zł i ten ktoś uważa że wypada tyle dać to najwidoczniej sam nie pogniewa się jeśli tyle dostanie. Nie odważyłabym się iść na wesele do kogoś i dać 100 ale jak ten ktoś był u mnie i tyle dał to też dam tyle samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrissss
A ile sie daje tak przeciętnie? Ślub znajomych Bez żadnych zaszłości typu "100 zł" Nie wiemy ile mamy dać do koperty. Mamy troche ciężko finansowo. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja na Twoim miejscu spalilabym sie ze wstydu, niezly masz tupet i zero klasy" Nie wiem czy doczytałaś ale oni byli u nas pierwsi na weselu i dali 100. Jeśli oni nie spalili się ze wstydu to dlaczego my mamy się spalić ? Ja mam tupet ? Przecież to oni pierwsi nam podarowali stówkę a nie my im. My im tylko damy to co oni dali nam. Zero klasy ? Jak ktoś nam daje 1000 to my też komuś 1000 a jak stówkę to też stówkę. Dostosowujemy się do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas para dawała tak przeciętnie 300-400 zł. Najgorsze było to co zrobiła moja matka chrzestna, była żona brata mojej mamy. Zaprosiłam ją, a ona powiedziała, że nie przyjdzie bo nie ma kasy (on policjant, ona nauczycielka). To ja, że nic mi dawać nie musi, że chcę żeby przyszla. Ona, że nie. No to nie. Potem się dowiedziałam, że byli na dwóch weselach, ale z jej rodziny. Jak był mój ślub ona i wujek byli jeszcze razem. Chociaż rozwód by jej nie usprawiedliwiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na Twoim miejscu nie poszła do nich na to wesele. 100 to nawet połowa talerzyka nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja od siostry dostałam 200,
a do niej idę w październiku i planuję min 800-1000,00 dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jak np ktos dal mi 500 zł, a ja nie mam kiedy sie mu odwdzieczyc tym samym, bo oni dawno po slubie? ja u nich bylam jako dziecko bo to ciocia z wujkiem i wtedy nic nie dalam. To kiedy mam sie im za to odplacic? i potraktowac tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja od siostry dostałam 200,
Ja to w ogóle nie wiem co to jest ,,potraktować tak samo"?. Wiem, ile mi dało rodzeństwo, ale cała reszta- nie mam pojęcia. Niektórzy pewnie nic nie dali, ale co z tego? Byli, wybawili się i jest ok. Gdybym miała patrzeć na to wszystko pod kątem finansów to wesela bym nie robiła. Parcia na ślub nie miałam, bo i tak 8 lat żyłam w konkubinacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja specjalnie dałabym więcej, żeby to było im głupio a nie mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeju, skoro oni uważają, że 100 zł w prezencie jest ok to niby czemu pisząca tu osoba ma dawać więcej? Dla nich to może norma taka kwota, może u nich tak w rodzinie się daje. Daj im 100 zł, ja też zawsze daję tyle samo, co mi dali, po co się wychylać. I nie słuchaj idiotek, które twierdzą, że nie masz klasy. Życia nie znają i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Decyzja zapadła. Idziemy z mężem na wesele i mamy zamiar dobrze się bawić. Dajemy 100 zł w kopertę czyli tak jak oni nam dali. Naszym zdaniem jest to sprawiedliwe. Jestem wdzięczna na wszystkie opinie ale jednak nie chcemy się wychylać i zawstydzać ich większą sumą. Jeśli według nich 100 zł jest ok to my też im tyle damy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też uważam, że nie powinnaś się przejmować tak bardzo tą sytuacją. widać chrzestna ma gest, ale też musiało być ją na to stać. idziesz jako kuzynka z chłopakiem, moim zdaniem 500zł to bardzo duża i adekwatna suma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy chyba śpicie na pieniądzach??? albo chodzicie z głową w chmurach!!! 1000zł dać kuzynce, bo 2 lata temu dostała od chrzestnej 5tys??? Widać, ze ją stać to dała. zwykle od młodych ludzi dostaje się kasę w granicy 300-400zł i to jets bardzo dużo. ja swojej rodzonej siostrze, która zaraz wychodzi za mąż zamierzam dać 700zł, mam pieniądze, ale uważam, że ta kwota jest odpowiednia. Tym bardziej, że wszystko sponsorują rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dałam bratu 1000 zł i myślę że rodzeństwu podarować mniej niż 1000 to ogromny nietakt. Zwykle o weselu rodzeństwa wie się z dużym wyprzedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nietakt? a co jest taktem wg Ciebie? śmieszne są te wasze dyskusje. 700zł to bardzo duża kwota, więcej nie zamierzam przeznaczyć, bo rodzice wszystko sponsorują, inaczej gdyby sami odkładali na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja doatałam od siostry męża na ślub 300 zł do koperty to co miałam im w*****c z 1000 zł zwłaszcza, że dziecko w drodze, pełno wydatków, a na weselu byliśmy do 12? Daliśmy tyle samo. I tak musiałam kupić sukienkę, a ciążowe drogie, iść do fryzjera, buty, ubrać męża i wyszło łącznie 700zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od siostry dostałam 400 zł, od drugiej nic mimo, że dorosła i pracująca mieszkająca z rodzicami. 1000 zł dostałam tylko od mojego chrzestnego, od reszty chrzestnych również ze strony N. po 500 zł. Ludzie dawali 100-300 zł. Było biednie. Ale przynajmniej teraz ja też nie szaleję i daję marne grosze im. Nie śpię na pieniądzach. Kasa z kopert miała nam ułatwić start, chcieliśmy zrobić remont. Nie udało się, bo naprawdę mało dostaliśmy. Dlatego ja też nie będę nikomu nie wiadomo jak sypać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My również od kuzyna j jego narzeczonej dostaliśmy 100 zł. I nie powiem że było nam przyjemnie jak otworzyliśmy kopertę, tym bardziej że do biednych raczej nie należą. W zeszłym roku oni się pobierali i w rewanżu dostaliśmy zaproszenie z durnym wierszykiem o kasę i wino. My daliśmy 300 zł ale powiem, że trzeba było dać 100. Po wszystkim zostaliśmy obgadani jakie to sknery z nas itd. Zresztą dostało się wszystkim, bo niestety inni goście w większości dawali tyle samo co dostali, więc nazbierali niewielką sumę , a ja do dzisiaj żałuję, że dałam 300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 6 lat temu dałam kuzynowi 200 zł. Tyle w stanie byli mi dać rodzice, ja nie pracowałam. W tym roku ja się chajtałam i ten kuzyn dał mi 100 zł myślicie, że jakoś po złości? On wtedy znał moją sytuację, a i przyszłam sama bez chłopaka więc za talerzyk na pewno pokryłam. On przyszedł z żoną i synkiem i dał 100 zł. Tak się zastanawiam czy zrobił to złośliwie czy mogła to być jakaś aluzja do mnie, że wtedy im mało dałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak łatwo niektórym pisać .. moja siostra 10 sierpnia ma wesele , ja studiuje niegdzie nie pracuje .. zrobiłam Jej wieczór panieński , praktycznie za wszystko zaplacilam ja i najzwyczajniej w świecie pieniążków już nie mam . racja co do tego że nie chce kłaść Jej w koperte 100 zł ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odkąd to wieczór panieński opłaca jedna osoba ? Jesteś głupia i tyle. Trzeba było te pieniądze przeznaczyć do koperty a nie na jedzenie i picie dla koleżanek twojej siostry. My jak robimy wieczór panieński to każdy kto coś zamawia płaci za siebie a na gadżety składamy się po ok 10 zł od osoby. Są to symboliczne gadżety ale w zupełności wystarczą. Mnie wieczór panieński jak idę od kogoś kosztuje ok 50-70 zł w zależności co jem i ile piję. Zwykle nie jestem rozrzutna i nigdy nie wpadłabym n atak idiotyczny pomysł żeby opłacać cały wieczór panieński. Jakby świadkowe miały to robić to nie byłoby pewnie chętnych świadków i każdy by odmawiał. Na wesele rodzeństwa od osoby trzeba dać 500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja 6 lat temu dałam kuzynowi 200 zł. Tyle w stanie byli mi dać rodzice, ja nie pracowałam. W tym roku ja się chajtałam i ten kuzyn dał mi 100 zł myślicie, że jakoś po złości? On wtedy znał moją sytuację, a i przyszłam sama bez chłopaka więc za talerzyk na pewno pokryłam. On przyszedł z żoną i synkiem i dał 100 zł. Tak się zastanawiam czy zrobił to złośliwie czy mogła to być jakaś aluzja do mnie, że wtedy im mało dałam?" Dałaś 200 od osoby 6 lat temu czyli dałaś dobrze. To oni dali za mało. Bo nie dość że twoje wesele było 6 lat później czyli sale podrożały i od osoby płaci się więcej to jeszcze przyszedł z żoną i synkiem czyli w 3 osoby. Ty zachowałaś się dobrze ale on jak cham i prostak. Porównaj sobie: 1 os 6 lat lat temu = 200 zł 3 os 6 lat później = 100 zł i kto tu zachował się jak gbur ? Chyba widać że nie Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
754 zł tylko po drobnemu! nominały 1,2,5 zł max

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaPierdziele
ale pieprzycie jak potluczeni :;O tylko jedna osoba zwróciła uwagę na odchaczanie na liście kto ile dał :O ja pierdzielę :( pamiętam wyrywkowo od kogo ile dostałam, ale nie mam zamiaru się odwdzięczać. Od świadkowej dostałam 50zł, była z chłopakiem. I byłam w szoku, że w ogóle dostałam od niej kopertę. Kończyła liceum(!!!!!), tak samo jak jej chłopak. Aż mi glupio było, że dostałam od niej kasę, bo w domu też się u nich nie przelewało. Od świadka 200zł, z dziewczyną, pracował, dobrze zarabiał, dobry kumpel i sąsiad. Stac go było na więcej ale co, mam m u się kiedyś za to zrewanżować? A co w sytuacji kiedy na ślub dostałam od koleżanki 500zł, od kolegi 200zł, byli tylko w kościele sami (więc nic mnie nie kosztowali), a po kilkunastu miesiącach się styknęli i się za kilka m-cy hajtają? Mam im dać 700zł bo łącznie tyle od nich dostałam? Daje tyle na ile mnie stać, i w zależności kim są dla mnie państwo młodzi. Ale za dwie osoby uważam, że mniej niż 500zł nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×