Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wypad kowa

Jestem strasznym spiochem - czy dam rade...

Polecane posty

Gość wypad kowa

wstawac do dzecka po nocach??? spie do 10 lub 11 (taki zawod ze moge :p ) i nie wyobrazam sobie wstawania wczesnie rano a w nocy juz w ogle jak ktos probuje mnie obodzic np maz wraca pozniej z pracy to mam ochote zabic :p chcemy zaczac starac sie o dziecko ale boje sie ze nie dam rady z tym wstawaniem :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaofpersia
no bedzie ciezko moze zacznij cwiczyc i zmien powoli nawyki, kladz sie wczesniej i zacznij wstawac o 6-7, jak sie przyzwyczaisz to ci bedzie łatwiej przy dziecku, bo moze sie zdarzyc ze przez kilka dni pospisz w sumie tylko pare godzin, albo w ogole....a o spaniu do 11 to zapomnij :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm wszystko zalezy od
Dasz rade,tragiczny bedzie pierwszy miesiac i najgorzej jak zacznie switac. Ja sie przyzwyczailam,o dziwo budze sie juz sama po 3h jak dziecko niezamruczy i czekam bo juz pora na pobudke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zaadoptuj 5 letnie dziecko i będziesz miała spokój z kolkami ,pieluchami i nocnym wstawaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A KTO ci każe miec dziecko?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie. jak bedziesz wstawać w ciąży co 2-3 godziny na siku to się przyzwyczaisz :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też się bałam a mam tak samo jak ktoś już pisał sama się wybudzam jak dziecko za długo się nie budzi:P instynkt cie wbudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz kogoś do pomocy? mama? teściowa? dasz radę! nie Ty pierwsza i nie ostatnia! też jestem cholernym spiochem ale będąc w ciąży nie o to się martwiłam, miałam raczej obawy typu czy nie zapomnę dziecka nakarmic lub piluchy zmienic? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3dziecha
Będzie ciężko ale dasz rade :) Tez zawsze byłam spiochem, spanie w weekend do 10:00 to było minimum ;) Dziecko dało mi ostro w kośc, przez pierwsze 3-4 miesiące nie spał w nocy od godziny 24:00 do 04:00 po czym budził sie o 06:00 rano :P szczerze gdyby ten stan utrzymał sie jeszcze 1 miesiąc dłużej przypłaciłabym go depresją :P Młody ma 2 lata, teraz w weekendy budzi mnie około 07:00 gdy pośpi dłużej sama budze sie o 08:00 i czekam aż on w stanie, nie potrafie juz spać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jestem w troche innej sytuacji niz Ty, ale mialam podobnie. Tez jestem spiochem, kocham spac. Tez zawsze spalam po 10 godzin, czasem dluzej. Wstawalam kolo 10 zazwyczaj. Cale studia zaczynalam zajecia kolo poludnia zawsze wiec mialam mozliwosc sie wyspac, nie musialam wstawac. Pozniej skonczylam studia i poszlam do pracy. Ktora sie zaczynala codziennie o 8 rano :O Zeby do niej dojechac na czas musialam zaczac wstawac przed 6 rano. Tez sie balam, i rzeczywiscie pierwsze 2-3 miesiace byly straszne, chodzilam ciagle nie wyspana, jechalam na redbullach i kawach, czasem bylam nieprzytomna. Wstawanie o 6 rano bylo dla mnie wrecz bolesne, naprawde odczuwalam fizyczny bol jak slyszalam dzwoniacy budzik :D Pozniej sie przyzwyczailam i teraz wstaje normalnie. Wiadomo ze czesto sie nie chce, ale przywyklam juz i nie jest to dla mnie meczarnia :P spie teraz po 7-8 godzin. dziennie. Pamietaj ze tyle musimy spac, tylko tyle nam potrzeba. Ty sie przyzwyczailas do dlugiego snu, ale wcale go nie potrzebujesz, chyba ze masz jakies problemy z tarczyca albo niskim cisnieniem. Jelsi jestes zdrowa, to po prostu musisz sie odzwyczaic do dlugiego spania i bedzie ok :) Powodzenia zycze :) I pamietaj, ze dziecko jest duzo wiecej warte niz dlugi i spokojny sen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstaniesz, zeby jakos uciszyc dziecko, bo jak tego nie zrobisz to i tak się nie wyspisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dzieckiem czy nie
CZAS DOROSNĄĆ! Masz męża, niby cośtam pracujesz to kiedy masz czas na prowadzenie "domu" (nawet jeśli to mieszkanie). dziecko to oprócz wstawania, mnóstwo prania, prasowania, zajmowania się nim, odprowadzania do szkoły, sprzątania po nim i to na lata a nie tylko na okres niemowlęcy. Przez kilkanaście lat nie będziesz mogła wrócić do obecnych nawyków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko kwestia przyzwyczajen
i faktycznie czas dorosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem spiochem i nie lubie domowych obowiazkow,dziecko karmilam od 2 miesiaca mm dzieki czemu od 3 miesiecy przesypial cale noce,a obowiazki dziele z mezem,nie daj sobie wmowic ze musisz sie poswiecac za wszelka cene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalena
moje dziecko też było na mm, ale się nie wysypiałam. Zależy od dziecka i chyba rzeczywiście od twojego podejścia do życia. Ja niestety miałam non stop wyrzuty sumienia, że się za dużo "obijam", więc zachrzaniałam jak katarynka ;P Nie polecam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram gościa z 11:56 - mm to rozwiązanie sprawiedliwe i nie obciąża wyłącznie matki. Pozwala tez budować dziecku więź z obojgiem rodziców, dzięki czemu unika się bycia przywiązaną do dziecka zewnętrzną pępowiną. Kolejna zaleta - kiedy wychodzisz z domu załatwić swoje sprawy albo spotkać się z koleżankami, nie zostawiasz za sobą wyjca, który bez ciebie nie umie żyć - dziecko szybciej się socjalizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bylam spiochem, a gdy urodzilo sie dziecko to caly swiat mi sie wywrocil do gory nogami. Na poczatku chodzilam wymeczona, slaba fizcznie I psychika tez mi juz padala, mialam zimne dreszcze z wymecznia, az krwotoku z tego wszystkiego dostalam. Waga szybko spadla mi do poziomu nizszego niz przed ciaza, a ja zawsze bylam drobna. Jak sobie to przypomne to sie ciesze, ze to juz za mna. Corka ma roczek I juz jest dobrze, przesypia cala noc, moze niemoge spac do 10 ale do 7.30 moge sobie pospac. Wiecej dzieci juz nie planuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole wstać do dziecka pare razy w nocy niż o 5 do roboty, nienawidze pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×