Kochał dwa lata teraz mnie zostawił gdy w ciązy jestem

Bylismy w związku 2,5 roku.On zakochany na maxa,związek utrudniony bo poznałam go w trakcie trwającego mojego rozwodu.Było roznie ale bylismy szczesliwi.Gdy zachorowałam to zwial i zostałam sama.Potem okazało sie ze choroba nie jest grozna jak przewidywano i on nagle wielka troska i i love you.Nie chciałam wrocic ale stawał na rzesach 2 mc.Spotykalismy sie i wpadlismy.Bylismy wystraszeni ale cieszylismy sie.Postanowiłam dac nam szanse i zaproponowalam wspolny dom.ON cieszył sie ale okazalo sie ze ma kontakt z jakąs laską z ktorą krecil jak bylo miedzy nami zle.Gdy wiedzial o ciązy ja wylądowalam w szpitalu i wiedzial ze tam jestem i zostawil telefon w aucie a noc spedził u niej.Wszystko wyszło na jaw gdy juz zaplanowalismy byc razem.Poklocilismy sie i on milczy i obrazony na swiat bo jego matce powiedzialam ze na 2 fronty jechal i w d***e mnie mial ze w szpitalu byłam.Mamusi powiedzial ze nic nie czuje i nie bedzie z kims kogo nie kocha!nagle mu wyparowała miłosc!rano bułeczki i soczki nosił a w południe wyszły jego kłamstwa i nagle nie kocha!dziewczyny!doradzcie!kopnijcie w d*pe!on nie odzywa sie i stwierdził ze przelew z kasą raz w miesiącu to jedyne czego moge sie spodziewac a kontaktu zero!co robic?nie kontaktowac sie z nim prawda?

wysłać numer konta. I NIC WIĘCEJ!!!

dziubas 29 wysłać numer konta. I NIC WIĘCEJ!!! Dokładnie tak!!!

To coś nie zasługuje na miano mężczyzny :S Kochana olej gnojka..wiem łatwo się mówi, ale jak teraz tak się wobec Ciebie zachowuje to niestety na lepsze już się to nie zmieni.. Przykre lecz prawdziwe.. Trzymaj się ciepło. Wszystkiego co najlepsze życzę :)

troche to bylo do przewidzenia nie sadzisz? juz raz zawinal d*pe w troki jak pojawily sie problemy (twoja choroba) sorry ale sama jestes sobie winna, ze go nie pogonilas wtedy...

Tak,wiem czuje sie winna ze dałam mu drugą szanse i uwierzyłam ze kocha a sie wystraszył.Tylko co teraz?doradzcie!ja z nim byc nie chce ale zalezy mi na dobrych kontaktach i wspolnym wychowaniu dziecka bo sama nie dam rady bo musze pracowac.Mnie boli najbardziej ze teraz dla jego rodzinki najwazniejsze ze on nic nie czuje.Nie ma go kto kopnąc w d*pe by sie ogarnął i pomogł!to boli ze po 2 latach,zareczynach potraktował mnie jakbym wpadla z nim na przelotnej imprezie.Powiedzcie czy to mozliwe ze ma naprawde mnie i dziecko w d***e?to swieza sprawa z ostatnich dni i nie wiem jak ja mam sie zachowywac.Napisalam mu kilka smsow w ktorych wyrzygałam co mysle,napisalam ze jestem w szpitalu i nic -zero odzewu.Teraz milcze i walcze sama z sobą by do niego nie pisac.Co robic mam?jak z nim postepowac?dajcie jakies wskazowki

nie dawaj mu zadnej szansy i nie ludz sie, ze on sie odezwie/zlituje. badz twarda, rzeczowa, na pare dni go olej, nie pisz, nie odbieraj telefonu, nie wiem jak bardzo by cie korcilo. po jakims czasie przejdz do rzeczy - alimenty, kasa, zimno i obojetnie

nie udawaj. jakby wrócił i przez 2 miechy się starał to byś stwierdziła że go nadal kochasz

Dokładnie tak jak poprzednicy: wyślij nr konta i dopominaj sie tego co Tobie i dziecku sie należy. W tym akurat nie unoś sie honorem. Nie wypisuj smsów i nie dzwoń.Pokarz,że masz go gdzieś i oprócz dziecka nic Was już nie łaczy. Zapewniam Cię,ze jeśli takie numery wywija teraz to później będzie o niebo gorzej. Po pierwsze Cię nie kocha, a po drugie jest d*pkiem nad d*pkami. Może mu się zmienić kiedys jak np jakaś baba kopnie go w tyłek, ale to będzie jedyny powód, a nie Ty i dziecko. A nawet gdyby sie otrząsnął to czy chciałabyś takiego ciołka? Uwierz,że nawet z wielkiej miłości można się wyleczyć i grunt to nie stracić szacunku do samej siebie. Głowa do góry

do blĄdynka :P Może i nie zasługuje on na miano mężczyzny ale kobiety dziś bardzo często takich d*pków wybierają. Dzisiejsze kobiety mają odwróconą hierarchie wartości i często ten "zły" jest uważany za dobrego a ten dobry za "złego". Sam osobiście zajmuje się dziećmi siostry i zawsze dojrzałe kobiety i matki to doceniały zaś młode bezdzietne kobiety wyśmiewały to. I to jest wasze w pewien sposób upośledzenie. Wcześniej wybieracie pana "A" a gdy się urodzi dziecko oczekujecie, że pan "A" stanie się panem "B" a tak to się zdarza bardzo bardzo rzadko. Dlatego lepiej wybrać może mniej szpanerskiego faceta ale za to dobrze rokującego w późniejszym etapie związku. do Editta van K Powinna być czujna bo takie jego zachowanie powinno zadziałać na jej logiczne myślenie. Najbardziej szkoda dziecka bo jest sporo odpowiedzialnych mężczyzn, którzy świetnie sprawdziliby się w roli ojca a ono nie będzie wiedziało nawet kto nim jest. Nie wiem naprawdę jak kobiety mogą dopuszczać do takiej sytuacji?! Czasem wydaje mi się, że kobiety robią to celowo by móc narzekać na mężczyzn i dostawać alimenty bo nie widzę innego rozwiązania tak nierozsądnego zachowania nie tylko jej ale i całej masy kobiet będących w takiej samej sytuacji.

Czy ja czegos nie rozumiem czy to ja jestem z innej planety?facet ponad 2 lata kochał,był szczesliwy,był ciepły i kochający dla mojego syna z poprz. Małzenstwa(nie dopusciłam na szczęscie do wielkiego przywiązania dziecka do niego)Miał wtope ktorą wybaczyłam bo uwierzylam w to ze sie wystraszył i stchorzył.Wiec jak to jest?wiem ze mnie kochał wiec to mozliwe ze mu nagle przeszło?moja mama mowi ze kochał niby ale dobrze bawił sie jadąc na dwa fronty.Jechal do innego miasta do niej,mi mowil ze do pracy bo go wysłali.Tam wpadł na dyskoteke,z nią do kina i wracał do domu i spotykał sie stęskniony ze mną.Mama mowi ze zafundował sobie skok w bok dla rozrywki a do nas wracał bo mu dobrze było i ze on kocha i bedzie mu nas brakowac ale ze wyszły na jaw jego kłamstwa i numery to teraz twardego gra i cwaniaka ktorego nic nie rusza.Wiem ze kocha dzieci,sam ma młodszą siostre ktorą sie zajmował itp.To raczej typ cwaniaka ktoremu kłamstwa niespodziewanie na jaw wyszły.Ta laska dostala info ze ma dziecko w drodze i szczegoły gdzie i kiedy jechał na dwa fronty ale nie wiem czy dla niej to cos powaznego czy tez przelotna przygoda.Wiec jak?mozna udawac 2,5 roku miłosc?pomagac,wspierac a potem nagle bo namietnym poranku i planowaniu gdzie łozeczko wstawimy,nagle powiedziec ze nic nie czuje?to mozliwe jest?o co tu chodzi?udawał?pogubił sie?nie ogarniam tego!

Tobie się tylko wydaje, że był taki wspaniały.

Faktycznie jest taki cudowny, kochany i wspanialy. Tylko w chwilach kiedy wlasnie powinien to najbardziej pokazac -choroby, zwial zostawiajac cie i jeszcza zabawial z inna, no faktycznie sama wspanialosc ten facet.. O i kolejny problem sie pojawil- ciaza i odpowiedzialnosc, ty w szpitalu a on znowu pokazuja ta swoja wielka milosc olewajac cie, zdradzajac i mowiac jednoznacznie ze nie chce byc pjcem tego dziecka a mozesz liczyc tylko na kase od niego... --- jestes taka glupiutka czy tylko udajesz ?? Po chlere liczysz ze pomoze ci w wychowaniu dziecka po takim zachowaniu.. Podaj o najwyzsze alimenty, zabierz prawa rodzicielskie zebys nie musiala sie go o nic prosic, np paszport dla dziecka i tyle.. Dzwiecku - dzieciom- zmajdz normalnego tatusia..

To swieza sprawa,mam metlik w głowie,czuje sie upokozona i oszukana ale wiem ze nie chce z kims takim juz byc tylko wiem ze musze sie pilnowac by serce nie uległo rozumowi.Wiem jak powinnam sie zachowac i pojechac z nim ostro i bez sentymentow ale nadal go kocham i boje sie byc sama a to chyba normalne odczucia w tej sytuacji.Zastanawia mnie inna rzecz : czy tak do perfekcji mozna udawac miłosc?czy jednak kochał a ciągoty za panienkami i rozrywkami go tak zniewoliły?mnie boli ta nagła przemiana,kochał nad zycie,latał jak ze sraczką za mną gdy odeszłam a teraz nic nie czuje?to mozliwe czy to gra?postawcie sie w mojej sytuacji,ja dzis dopiero wiem kim on jest a wczesniej nie wiedziałam bo kochał tak jak kochac powinien kazdy facet.No i ta wtopa z moją chorobą-tlumaczenia ze to strach i tchorzostwo a ja to łyknełam i wybaczyłam głupia slepa zakochana idiotka.Ja dzis bym tylkó chciala by sie zainteresowal,by na dziecku mu zalezało.Nie chce y takim kurwiarzem byc ale nie chce by dziecko ojca nie znało.Nie bede zabiegac by kochał to dziecko i odbiore mu prawa jak nas oleje.Teraz tylko chce mu utrzec nosa a jedyną metodą na to jest chyba olanie go i pokazanie ze jestem silna.

Dzwiecku - dzieciom- zmajdz normalnego tatusia.. gggggggggggg Trzeba myśleć wcześniej.. Mało dziś kto jest takim frajerem by wiązać się z samotną matką

Pogubiłam sie i wierze ze dzieki wam i ostrym słowom sie ockne.Mam zal bo to boli ze mnie oszukał.Nie wiem co lepsze?zeby mnie olał i przelewy puszczał czy troszczył sie mega i w głowie mi mieszał...sytuacja jest taka ze tatusia nowego szukac nie zamierzam z 2 dzieci.Syn tate ma wspaniałego i kontakty mam z byłym mezem lepsze niz w małzenstwie (rozstanie z jego winy ale nie zdrada i wiem ze kocha i szanuje do dzis ale to przeszłosc)NA tą chwile jest tak ze mam dobre zarobki,własną chate,mame do pomocy i zyczliwego byłego meza wiec jedyne co to chyba odkochac sie i przestac byc podatna na teksciki tego chama.Dostałam eske własnie: jak sie czujesz?martwie sie.Nie odpisałam.Nie wiem co robic i panikuje.Dlatego kopnijcie mnie w d*pe

teraz to skup się na dziecku a tamtego o alimenty poślij. Jeśli chodzi o przyszłe związki to szukaj dzieciatych facetów. Nie marnuj życia wolnym mężczyznom.

jezu ale sie uczepiłaś tego ...mówił ze kocha,nosił soczki itp...i co k***a z tego ze mówił ci to co chciałaś usłyszec jak czyny świadczyły o czymś innym.Pojawiła sie choroba a ten dał dyla,zdradzał cie,teraz jesteś w ciaży a on ci powiedział że możesz tylko na kase liczyć...a ty ciągle analizujesz że kiedyś cos tam ci miłego powiedział.. Masz walczyć o to co ci sie należy na dziecko a z d*pkiem sobie daj spokój .. Ja bym nigdy nie dała szansY facetowi który w obliczu zgroŻenia uciekłby gdzie pieprz roŚnie a potem jakby sie dowiedział że wszystko oki to wielce chciałby wrócić..MASAKRA!! na co Ty liczyłaś??

wiem ,macie racje wszyscy i wiem ze nie chce z nim byc.Ale jak zachowywac sie teraz?napisał a ja nie odpisałam.Nie wiem co dalej wiem ze na ta chwile nie mam na tyle sił by miec go w d***e gdy przyjedzie i bedzie pieprzył o miłosci.Wiec jak?olac,nie rozmawiac,zajac sie soba a potem tylko prawnie z nim załatwiac?rozmawiałam z jego mama,dzwoniła do mnie.Wiem ze w nerwach powiedział ze dziecka nie chce znac,wiem ze chce sie nim zajac i brac udział w jego wychowaniu al co ja mam robic teraz?skoro to poczatek ciazy to go zleje,jak sie urodzi to alimenty i tyle,widzenia wg grafika?nie wiem...ja z nim byc nie chce tylko co zrobic by mu nie ulec?potrzebuje czasu na otrzasniecie.Moze byc tak ze na jednym smsie sie skonczy z jego strony a moze łazic za mna na maxa po kolanach.Co robic?

Ciąże usuń a jego olej. Zostaniesz bez problemów i kłopotów znajdziesz sobie lepszego

nie usune...nie ma takiej opcji.