zrozumiał że zle robił czy nie?

Byłam z tatą mojego synka 2lata.Wszystko było ok do czasu gdy mnie szanował,rzuciłam go po urodzeniu naszego synka. gdyz mnie nie szanował .Ostatni raz widzial synka jak mały miał 2 miesiące.Od tamtego czasu nie interesował się dzieckiem,.wypierał się jego ,nie dawał kasy więc podałam go o alimenty.,wczesniej nawet nie chciał widywac dziecka..W sądzie mówił że chce widywac dziecko,jednak myslałam,że kłamie.,.,Jednak w niedzielę przyjechał niespodziewanie,bez zapowiedzi.,po dwóch latach braku kontaktu z synem i braku zainteresowania.,i wielki tatus,samochodzik kupił synkowi nawet.Ja niewiem co to ma znaczyc.Jak myslicie zrozumiał że zle robił czy nie?

tak, zrozumiał, zakochał się w tobie na nowo, powinnaś go teraz przyjąć i przeprosić, że zachowałaś się jak świnia wyłudzając od niego alimenty - i oczywiście powinnaś mu je oddać z odsetkami - oprócz tego powinnaś zapewnić mu darmowe wyżywienie i seks - w końcu przyniósł małemu samochodzik!

Ludzie to jednak debile...dziewczyna normalnie pisze bo nie moze z czyms sobie poradzic a wy ja jedziecie...ciekawe czy ty mialbys,mialabys problem i potrzebowalabys porady akurat na forum bo nie wiem z roznych wzgledow nie masz kogo sie poradzic a ktos od samego poczatku obwinia ciebie, poniza i w ogole...puknij sie w łeb człowieku...pewnie wyzywasz sie na kims bo sam-a nie masz fajnie w zyciu, .ty pewnie na tej dziewczyny miejscu nie dał-a rady... A do ciebie autorko: powinnas poczekac troche i zobaczyc co bedzie dalej, bo to ze w koncu raczyl odwiedzic dziecko i cos tam kupil nic nie znaczy...ale mam nadzieje ze faktycznie sie zmienil...

...pewnie wyzywasz sie na kims bo sam-a nie masz fajnie w zyciu, .ty pewnie na tej dziewczyny miejscu nie dał-a rady... xxxxxxxxxxx łosz kuźwa! jaka mundra! chyba wróżka, czy co?