Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do Panien Młodych :)

Polecane posty

Gość gość

Będziecie pić alkohol na swoim weselu??? słyszłam że często para młoda ma w butelce wode zamiast wódki :) i w momencie toastów ,,oszukują" ale akurat to mnie nie dziwi bo trzeba trzymać fason :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, oprócz szampana i ew pierwszego toastu, nie mam zamiaru pić. Mój narzeczony też nie, świadek będzie wodę polewał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
tak się robi, młodym polewa się wodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to śmieszne ,polewać wodę z butelki po wódce. Nie chcesz - nie pij. Zamiast kombinować wnoś toast wódą czy sokiem ale ze szklanki. A co do pytania czy piłaś. Tak wypiłam 3 kieliszki wódki - ze świadkami,orkiestrą i przyjaciółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do oczepin bede pila jakies bardzo delikatne drinki, po polnocy juz bede pila wodke, ale wiadomo 1-2 kieliszki na godzine maks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na swoim weselu normalnie
piłam alkohol i nikt się nie bawił w jakies szopki z polewaniem wody z butelek po wódce, bardzo dużo tańczyłam i jadłam ciepłe posiłki- dzięki temu przez całe wesele czułam się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mężem piłam kaaażdy toast. Przy każdym ze stołów byliśmy po kilka razy, staraliśmy się z każdym bawić i rozmawiać. Ja z tych całym emocji siorbnęłam w ciągu całego wesela odrobinę rosołku i później zupełnie nic nie zjadłam. Byliśmy do ostatniego gościa (do ok 6-7 rano). Każdy został odwieziony w odpowiednie miejsce, tylko my się na końcu zostaliśmy, co się okazało bez transportu do domu. Na szczęście podrzucili nas państwo z zespołu. Po drzemce (4 godziny) nie miałam w ogóle kaca ( i wszystko pamiętałam co sie działo) za to byłam głodna jak wilk. Postanowienie - dziś się najem spróbuje wszystkiego, ile wlezie :P . No cóż, nie wyszło, bo zjadłam 3 pierogi z grzybami i dalej leciały znów toasty aż do godz. 23. Jak koło godz 20 zebrał się zespół do domu, to pierw tańczyliśmy do muzyki z komórki, a później ktoś laptoka przyniósł ;) Wspomnę, że żegnając gości również praktycznie z każdym się wypiło na odjezdne :P . Poniedziałek z lekkim kacem ale po 3 dniach picia ( dzień przed był polter) w końcu musiał się jakiś pojawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałam dodać, że ogółem mam już bombę po 2-3 piwach, więc sama byłam w szoku, że nie padłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaty
U nas był barman i specjalnie robił mi bardzo słabe drinki co trzeci był alkoholowy, a reszta bezalkoholowe. Na wejście mieliśmy wodę i później szampan, pierwszy toast to wódka, a reszta tak jak napisałam co trzeci drink bardzo słaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×