Co byście zrobili jakbyście wygrali w lotto?

1. Kupiła dom 2. Kupiła samochód 3. Zainwestowałabym w siebie (nowe ubranie, komputery, telewizory w domu, telewizje sataleitarne, meble z drzewa, kafelki takie kuchenne z kamieniami, parkiety)

Ja nie wiem czy dobrze by było wygrać miliony. Wtedy bym nikomu nie wierzył. Każdy dla mnie byłby hiena co chce zabrać mi kase. Ale w mini lotto bym chciał wygrać 100 tyś. Przydałoby się na studia i na życie

podwyższyłbym sobie standard zycia i pomogł rodzinie i znajomym ... pewnie tez potrzebującym

z mini lotto tez bym się cieszyła, też bym pomogła ale nikomu nie powiedziałabym o wygranej.

zaczęłabym jeździć po świecie i osiedliłabym się w jakimś fajnym i ciepłym miejscu typu Australia, Kalifornia. poimprezowała bym trochę i poszła na studia. a pierwsze co bym zrobiła, to mega zakupy: buty, torebki i ciuchy od projektantów i oczywiście biżuteria- wszystko na raz zamiast ciułać na jedną drogą torbę czy pierścionek ze szmaragdem..

Chyba sobie we wtorek zagram w mini lotto. To kosztuje 1.25 zł. A tak po za tym to przydałoby się 20 tyś złotych na studia

no i oczywiście trumna, uroczystość pogrzebowa i stypa po mnie byłby godne tych wygranych pieniędzy.

Kupiłabym sobie wiecej bizuteri z tego sklepu: www.karmelo.pl

Ja bym chciał zainwestować w upadłe polskie kluby żeby sport w końcu w Polsce wydobyć spod dna.Generalne remonty,stawianie nowych w pełni wyposażonych klubów to byłoby dobre rozwiązanie. To po pierwsze. Po drugie obok mnie mieszka 10 letni chłopiec który chodzi z najtańszą protezą i może o bieganiu po boisku czy o sporcie najwyżej pomarzyć.Chętnie bym mu sfinansował lepszą. Po trzecie mam chałupę do remontu i kupiłbym sobie jakiś samochód własny,może używany,ale zadbany.

wynajęłabym bandziorów i porwała bruneta

Kupiłabym mieszkanie,urządziła je, kupiła samochód, wyjechała gdzieś ze znajomymi, zrobiła mega imprezke, troche wydałabym na pierdoły typu ciuchy kosmetyki. Częśc dałabym mamie i na cele charytatywne,a resztę zainwestowała.

wybudowałabym mamie dom, by nie kisiła się w bloku sobie też bym wybudowała leczyła bym się wreszcie