Zdrada i ból który zostaje patrząc na szczęście ukochanej

Jestem facetem. Nie umiem poradzić sobie z tym wszystkim. Byłem z kobietą mojego życia ponad 2 lata. Mam dom po rodzicach i ona wprowadziła się do mnie. Tyle że w tygodniu mieszkała 200 km dalej. Była na stadiach, a studiowała medycynę. Przyjeżdżała co jakiś weekend oczywiście nie zawsze. Poznałem pewną kobietę i brakowało mi tej bliskości, seksu. Zdradzałem ją przez pół roku . Później była przez 2 msc w domu siedziałem na d***e i jej nie zdradzałem. Wkońcu zaczęło mnie męczyć sumienie i jej powiedziałem i zostawiła mnie, wyprowadziła się, zostałem sam, załamałem się. Wczoraj byłem u jej rodziców na grillu i ona przyszła ze swoim narzeczonym. Szczęśliwa, uśmiechnięta, zakochana i te oczy, których nie da się opisać. Zachowywała się tak jakby mnie nie było. Chce zrobić wszystko żeby do mnie wróciła, ale to już chyba nie możliwe. On też jest lekarzem mają mnóstwo tematów. Siedziałem patrzyłem na nią i zastanawiałem się w czym on jest lepszy. Czemu tak zmarnowalem szansę. Zdałem sobie sprawę jak ja ją kocham.

Zdrada to najgorsza rzecz jakiej się dopuściłem.

boli cie c**j, ze ma lepszego. widocznie dla niej jest lepszy, w innym przypadku probowalaby wrocic do ciebie. ale to dobrze, ze dziewczyna sie szanuje ,juz cie skreslila jak podejrzewam.sprobowac mozesz, ale predzej wystawisz sie na osmieszenie

d*pcz sie dalej

Ja nigdy nie znajdę lepszej. Jej nie da się zastąpić. Ale jak widać mnie da się bardzo szybko.

Jak ją dotykał to miałem ochotę go pobić.

I dobrze ci tak. Masz nauczke. Wyciagnij wnioski. Pozbieraj sie i do przodu

A Ty wcześniej jej nie zastąpiłeś ? ....żałosne...trzeba było wcześniej myśleć....

Nigdy nie zastąpiłem jej.

Wiesz. Kobieta nawet jesli kocha to w chwili zdrady czuje obrzydzenie, nie patrzy na ciebie jak wczesniej. Wiec moglo jej sie odwidziec, z reszta kto powiedzial ze trzeba rozpaczac wiekami za jakims cieniasem ktorego mozna zastapic.Nie jestes niezastapiony jak widac. Gdybys znalazł kogoś innego to samo bys powiedzial o niej. Kocha go, ciebie nie. czas sie z tym pogodzic. na co liczyles, gdy sie przyznawałes. chyba nie na to ze rzuci sie w ramiona?!

a jednak zastapiles. karma wraca, to jest twoja nauczka. drugi raz nie popelnisz takiego bledu. a ona... coz. bardzo madra dziewczyna. nie dala soba pomiatac i teraz jest szczesliwa z innym, ktory byc moze wie, czego w zyciu nie robic.

W pewnym momencie wydawało mi się, że jest szczęśliwa niż ze mną. Tak wnioskowałem jak na nią patrzyłem.

No cóż, nawet po tym co napisałeś widać jak bardzo jesteś lekkomyślny. Ona natomiast postąpiła mądrze i dzięki temu ma szczęście na które zasługuje. A Ty teraz siedź na d***e.

Ale ten jej lekarz też ją zdradzi. Lekarze zdradzają z pielęgniarkami itp. Czemu niby taka mądra.

chcialbys, zeby ja zdradzil, co? :) ano madra, bo nie siedziala ze zdradzaczem, nie uwierzyla w p*****lamenty i nie lludzila sie, ze to tylko raz i ze misio sie pogubil. kopnela cie w d*psko tak, jak na to zasluzyles.

Jak przyznałem się miałem nadzieję, że wybaczy.

Jak się o tym dowiedziała to miała łzy w oczach w tych pięknych oczach i zaraz wstała i poszła się pakować.

no i wlasnie dlatego jest madra. mimo tego, ze czula cos do ciebie, kierowala sie rozumem i odeszla. a ty zostales sam ze swoimi nadziejami na wybaczenie :D

Ona jest cudowną kobietą. Miałem wszystko teraz nie mam nic.

co za idiota hahah nie wierze w to co czytam!

Jak ją zobaczyłem to tak jakby mi ktoś z liścia dał prosto w twarz.

spadam, bo jestes nudny. musisz przerobic swoja karme a potem wyciagnij wnioski i szukaj nowej kobiety. pa

ale ten nasz autor się zacietrzewił....chyba prowokacja. ;)

przestańcie obrażać faceta, każdy z nas może popełnić w życiu błąd!!! Facet nie zatajał dalej o swoim poczynaniu przed swą ukochaną co oznacza że jednak posiada sumienie.Większość facetów nie jest odważnych by przyznać się i powiedzieć szczerze tej drugiej osobie. Zwyczajnie wolą uciec a potem wrócić jakby nigdy nic.

wiesz, że gdyby to prowo było faktem to broniłabyś faceta który pół roku zdradzał partnerkę bo mu się seksu chciało, a teraz się wścieka, że on ma innego? ;)

Miałem chwilę słabości. Nie było jej przy mnie. Studia były ważniejsze.

To nie jest tak, że tylko ona cierpi a raczej cierpiała, bo jak widać teraz już nie cierpi.

6miesięczna chwila słabości...mogłeś chociaż za to pieniądze brać ;)

Biedactwo.. mamy cię pogłaskac po główce ty nędzna kur..wo?

Za co pieniądze brać?