Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość12345kkk

dlaczego wkurza mnie własny mąż?

Polecane posty

Jak myslisz, dlaczego ludzie nie chodzą w takich sytuacjach do specjalistów? Tylko zamiatają problemy pod dywan? Z tego samego powodu ona też nie chce iść. A skoro nie chce iść to siłą jej nie zmusimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważa, że to coś wstydliwego, dziwnego, wybrać się do specjalisty" x może? ale dopoki nie spróbuje dopóty będzie miała problem :) To nie sa normalne zachowania a czas raczej tu nie pomoże powiem więcej,z czasem może byc coraz gorzej u niej Nie wiem y jakie podłoże ma takie zachowanie,nie wiemy także skąd się wzięło i na jakim etapie jest Takie watpliwosci ( o ile to powazny problem) może rozwiać specjalista x do dentysty czy ginekologa tez kiedys musiałaś isc ten pierwszy raz co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skoro nie chce iść " x = nie chce rozwiązania problemu i temat się kończy w tym momencie x a teraz może prosić o rady a ty mozesz jej pisać co ci ślina na język przyniesie ze minie,że czas zagoi rany,że warto ,ze nie warto sie męczyć i inne takie frazesy niczym z BRAVO GIRL a to raczej niewiele zmieni w jej życiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobnie to rutyna, znudzenie partnerem, stąd to się wzięło. x może ? a może to frustracja w pracy przełożona na męża? a może to problemy finansowe? a może to w końcu zaburzenia psychiczne? Tutaj wachlarz podejrzeń jest tak wielki że trudno cokolwiek wskazać bez podstawowych wskazówek które mógłby określić specjalista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly 42
Regres a jakaś inna rada oprócz udania się do specjalisty ??? Na wszystko masz tylką ta jedną... masz się za nie waidomo kogo a nie przyjmujesz do wiadomości że czasami samo wygadanie się może pomóc... nie pytaj jak - jesteś już duży a nie wiesz że MY kobiety jesteśmy INNE niż WY faceci... trochę bardziej skomplikowane ale to nie znaczy że potrzebujemy wiele żeby znależć wyjście z sytuacji... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość12345kkk "Ani on mi nic nie zrobił, ani ja jemu. Żyjemy spokojnie, bez kłótni " - ona tak napisała. Nie wymyślaj problemu. Koleżanka wyżej dobrze Ci napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wymyślaj problemu" x a o jakim problemie piszesz? (jaki wymyślam?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że nie chce iść, nie jest równoznaczne z tym, że nie chce rozwiązania problemu x ja p*****le czy naprawdę tak cięzko ci sie myśli? x Autorka z góry zakłada że specjalista jej nie pomoże co jest równoznaczne z tym że nie chce pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahaha mogę to samo powiedzieć o tobie ty nie wymyślasz? cytuje "Prawdopodobnie to rutyna, znudzenie partnerem, stąd to się wzięło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie ona napisała, że specjalista jej nie pomoże? Ona napisała, że nie czuje potrzeby udania się do specjalisty. Czyli pewnie chciała się tylko wygadać, zwłaszcza, że już nawet z nami nie rozmawia, zniknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie powiedziała? a no tu : x 11.06.13 [zgłoś do usunięcia] taka sobie 112 No tak macie rację pewnie nie pójdę, sama sobie chcę poradzić, poza tym nie mam czasu, nie czuję potrzeby by pójść do specjalisty, a nawet nie wiem gdzie w moim mieście się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli stwierdza że sama chce sobie pomóc to co to oznacza? no? pomyśl... tylko skup się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że nadal sie nie rozumiemy skoro mówi ze sama chce sobie pomóc to tak naprawdę zakłada z góry że jej problem to żaden problem więc wszystko mamy jasne Ja juz pisałem na poczatku że jest jej potrzebny lekarz bo kobieta ma problemy sama ze sobą a skoro tak bardzo sie miga od wizyty u psychologa sprawa jest jasna jak poświata przenajświętszej panienki że autorka to typowa kobieta coś sobie ubzdurała ,coś sobie stworzyła w chorej "główce" i to skrzętnie sobie pielęgnuje :D dziękuję za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rob tak dalej, dziuniu. wkrotce na pewno znajdzie sie jakas laska, ktora spojrzy na niego jak na faceta, doceni i wtedy dopiero w d***e Ci sie zapiecze i jak bedziesz wiedziala, ze go tracisz, to milosc wroci. Potrzebny ci porzadny kop w d*psko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×