Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

Mamo Vanessy- witaj :-) Mimifi- a nam znowu położna mówiła, żeby nie odciągać pokarmu, bo wtedy mózg dostaje informację, ze ma produkować jeszcze więcej mleka i można doprowadzić do nawału pokarmowego. I bądz tu mądry, człowieku :-) . Ja mam taką butelkę przypominającą pierś, z aventa chyba. Dostałam w szkole rodzenia :-) . Mi ciśnienie mierzy tylko gin podczas wizyty. Kasia, nie wiem, czy można nazwać to ktg. Już raz mi to lekarz robił, taz drugi. Nie przypinał mi tych pasów, nic się nie zapisywało, tylko pokazywało ile uderzeń na minutę i było też to słychac. Nie wiem jak się nazywa to urządzenie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam hasło na Wasze maile, dajcie znać czy doszły :) Ja też ciągle w dwupaku. Mam pytanie - różowy śluz to coś normalnego? Nie chcę panikować, a taki właśnie się wczoraj u mnie pojawił. Nie jest tego dużo... Ola - ja to "przenośne ktg" mam co wizytę. Lekarz przykłada mi taką jakby słuchawkę od telefonu do brzucha i słucha tętna. Też nie wiem jak to się nazywa fachowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga122
Różowy śluz z tego co czytałam to może być już odchodzący czop z nitkami krwi. Jakby tak było to możesz wkrótce urodzić :) Ja mam termin na 17 listopada, ale mogłabym już urodzić w przyszłym tygodniu albo za dwa. Nie mogę się już doczekać końca ciąży, bo znosiłam ją źle i bardzo chcę zobaczyć moją córeczkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata tak jak pisze Olga , to może być oznaka nadchodzącego porodu :) Może nas zaskoczysz i będziesz pierwsza ;) już nie mogę się doczekać na pierwszy wpis o narodzinach maluszka :P ja w telefonie już ustawiłam sobie nasze forum i jak będę jechała na IP to od razu napisze :D może nawet z porodówki mi się uda zdawać relacje hi hi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu ja też nie wiem jak nazywa się to urządzenie, ale takiego badania nie miałam ani razu. Agata to czop, a krew w nim oznacza skracajacą się szyjkę, z tego co wiem. Może faktycznie pierwsza Nas zaskoczysz :-) xxx Ja mam zamiar dziś męża zaprosić :D ale to wieczorem, żeby przypadkiem dziś nie urodzić (chociaż i tak w to nie wierze :P) Goha myślisz, że na poródówce dasz radę Nam coś napisać? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak siedzę i czytam na różnych forach i kurde niczego się nie dowiem. Jedne piszą, że urodziły parę godzin po tym różowym śluzie, inne, że po 2 tygodniach. U mnie czop odchodził już wcześniej na raty, ale nie był podbarwiony, był po prostu przeźroczysty. Pamiętam, że moja bratowa wieczorem miała właśnie jakieś plamienia, a następnego dnia urodziła. Mam nadzieję, że się dzisiaj zacznie ale Mały urodzi się już po północy. Trochę boli mnie kręgosłup i brzuch jakby na miesiączkę - ale sama nie wiem, czy nie doszukuję się objawów na siłę :) Ja internetu w telefonie nie mam, ale dorwę się do telefonu Męża i postaram się napisać w drodze na porodówkę - o ile się doczekam! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata na to chyba nie ma reguły, musisz cierpliwie czekać. Mi czop odchodził przez 3 dni pod koniec tamtego tygodnia i do tej pory niestety nie urodziłam. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mój poród będzie wyglądał tak jak pierwszy, to jasne,że dam rade coś napisać prosto z porodówki :D nawet książkę bym napisała :D oby nie, bo sama sobie nie życzę takiego porodu , teraz chciałabym szybko urodzić , tak : chop i już :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie bądź tu mądrym....co położna to inna bajka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej wiedzą dziewczyny co maja juz dziecko,więc myślę że te informacje są najbardziej cenne...więc mamuśki jak to u was było?z tym karmieniem i dietą,były kolki...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o karmienie u mnie z moim pierwszym to przez cały czas nie jadłam smażonego. Poza tym w pierwszym okresie, pierwsze tygodnie pieczywo białe a później zaczęłam jeść ciemne z tym że ja piekę ciemny chleb w domu więc jest bez żadnych ulepszaczy. Na początku zero nabiału, później stopniowo wprowadzałam i obserwowałam małego ale mu nic nie było. Nigdy się nie objadałam nabiałem aż do końca mimo że uwielbiam. Moja koleżanka jak wprowadziła nabiał to jej synka zaczęło sypać i musiała zrezygnować z tego do końca karmienia. Na początku warzywa i owoce tylko gotowane i zero cytrusów bo uczulają. Faktycznie pierwsze nie gotowane owoce to banany i też zwykle banany są pierwszym owocami które się podaje dziecku jak zaczyna jeść pokarmy stałe. Nie jadłam czosnku, cebuli, kapusty, kalafiora, grochu i innych wzdymających. Też nie jadłam pomidorów i ogórków ale z czasem je wprowadziłam z tym że dość sporo odczekałam. W sumie jadłam białe pieczywo na początku + wędliny głównie gotowane. Niestety to też nie jest idealne bo wędlina ze sklepu ma mnóstwo konserwantów ale co zrobić w takim świecie żyjemy. Na obiad to głównie kurczak gotowany, ziemniaki lub ryż, marchewka gotowana, szpinak, później buraczki gotowane itd. Z czasem jakiś schabik gotowany lub pieczony a no i też od początku pieczoną rybę najczęściej łososia. Nie wiem czy to byłą idealna dieta ale się sprawdziła. Mały nie miał jakichś specjalnych problemów z brzuszkiem może parę razy i zero alergii. Zamierzam to powtórzyć ale mam świadomość że każde dziecko jest inne więc będę modyfikować do potrzeb. Cały czas oglądam tą tabelkę z terminami od Agaty żeby się przyzwyczaić która kiedy ma termin. Coś czuje że MiśkaPyśka jednak będzie w terminie bo tak cicho, nic się nie odzywa od ostatnich zwiastujących postów  Tylko czekać na wiadomości. U mnie nadal cisza, czuję się świetnie i już myślę że mogę być spokojna że nie urodzę 1 listopada. Mam jednak nadzieję że się wreszcie zacznie coś dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Wiec jestem po wizycie i sprawdzily sie moje najgorsze przypuszczenia,moj "maly" wazy ponad 4300kg!!!!!SZOK! Jeszcze mam 2 tygodnie,dzis zaczelam 39 tydzien,lekarz mowi ,ze moze dociagnac do 5 kg.Mowila tez ze moze sie mylic o jakies 400g,wiec jakby byl najmniejszy i tak mialby 4500kg :( . Doslownie nie wierze w to co pisze,to moje pierwsze dziecko i zawsze myslalam ,ze bede miala takiego malego dzidziusia ,a wez tu nos 5 kg po urodzeniu.... Chyba w 4 tygodnie przytyl 1,5 kg. . Wiec oznacza to cesarke. Nie znam jeszcze wynikow z glukozy.To i tak juz nie ma znaczenia dla dziecka za bardzo.. . Jedno wiem ,ze jest zdrowy i caly czas go czuje ,tylko to mnie cieszy! Na prawde nie wiem jak wygladaja takie dzieci???Sa grube???? Dziewczyny to chyba na tyle na dzisiaj. Nie wiem co powiedziec,zatkalo mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusiu, najważniejsze, że będzie cesarka. Czy grube są takie dzieci? Hmmmm.... zależy pewnie od tego, jak są długie. Kurczę, a ja jak piszę coś do Was z telefonu, to nie zapisuje się, a kiedyś mogłam pisać bez problemu. Najgorzej, że popsuł nam się laptop i muszę używac tableta, a nie znoszę go :/. Ale może w przyszłym tygodniu zakupimy nowego lapka i odetchnę ;). Dziewczyny, jak mnie w nocy strasznie boli brzuch- jak prz miesiączką, zwłaszcza, jak mam pełny pęcherz. Strasznie się boję, że poród zacznie się w nocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusiu nie martw się za bardzo, ważne, że jest zdrowy i że jest cesarka. :-) Co do grubości to chyba faktycznie zależy od długości. Olu ja cały czas korzystam z tel, laptop dopiero jest w planach. Ciężko, ale ważne, że jest kontakt. xxx U mnie koszmarna noc. Bolą mnie żebra, plecy. Spać nie mogę na żadnym boku ani na plecach. Ciągnie mnie i boli podbrzusze, masakra. Do tego co chwila wstaję siku. Już niech to dziecko się rodzi bo zwariuję :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusiu, fakycznie duży dzidziuś. Całe szczęście że będziesz miała cesarkę bo byłoby Ci ciężko urodzic naturalnie pierwszego bobabska o takiej wadze. Z dobrych rzeczy też jest to to że bedziesz dokładnie wiedzieć keidy się urodzi bo na cesarkę umawiasz się na termin i już. Nic sie nie martw będzie dobrze. Mój pierwszy maluszek wcześniaczek ważył 2800 i spadł po porodzie do 2400. Był wcześniaczkiem i nie umiał ssać więc strasznie tracił na wadze. Bardzo się denerwowaliśmy o niego. Przynajmniej to Cię ominie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc abc
Ja karmilam pierwszego krotko,nie najadal sie i wyl,wiec przeszlismy na mm.zobaczymy,jak to teraz bedzie.siedze i mysle co by tu na obiad upichcic.co dzis gotujecie mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz też ciągle chodzę do wc, podbrzusze boli. Oby tylko do końca tak nie było.... i brzuch twardy prawie non stop... Ja dziś mam rosół i pieczonego kurczaka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusiaaa79 - moj siostrzeniec mial 4,5kg kiedy sie urodzil i byl chudziutki, bo mial 65cm dlugosci! W sumie nawet nie bylo widac, ze on taki duzy, bo przez pierwsze dni caly czas lezal skurczony, chyba nie zaskoczyl, ze mogl sie wyprostowac :-) Nasz maluch tez ponoc duzy, ale raczej pulchny, z duzym brzuszkiem - tak mowi lekarz. Z kazdym dniem obawiam sie bardziej o porod naturalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Już mam Asię. Punktualna. Zaczęło sie po północy. Pierwsze skurcze. Nie mam jak pisać ale życzę Wam powodzenia. U mnie było fantastycznie. Dzis prawdopodobnie wyjdę do domu. W szpitalu byłam o 2, badania . Na porodowce od 4. Cały czas ktoś przy mnie był. Parcia miałam tylko 4 czy 5. Trwało to niecałe 20 min. Maz był przy mnie. Na początku dostałam gaz a potem epidural na moje życzenie bo bol był przeokropny, nie nadążalam wdychać gazu! Epidural zdzialal cuda, zero bólu, jedynie czułam twardnoeneie brzucha. Ale powiedzieli mi ze wyjątkowo dobrze na mnie zadziałał bo nie zawsze jest taki dobry efekt. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MiśkaPyśka - gratulacje! Co za wiadomosc! :-)) Ciesze sie, ze wszystko poszlo dobrze! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc abc
Miska,gratulacje!super,ze gladko poszlo.pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow Miśka gratulację. strasznie się cieszę. Asia Witaj na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow to mamy pierwsza mame Miska gratulacje!!! :)Wszystkiego naj dla Was!!! . DZiewczyny wiem ,ze dobrze ,ze mam cesarke,nie chcialabym byc porozrywana i nie daj Boze ,ze by maluchowi sie cos stalo. Kasia 567 wiem ,ze niby fajnie ,ze jade i mam cesarke umowiona, ale ja tak nie chcialam.Dla mnie to nienaturalne jest umawianie sie jak na cos normalnego.Chcialam ,zeby dzidzius sam dal znac , kiedy chce przyjsc na swiat, nie chcialam wybierac jemu daty urodzin. Wiem ,ze podchodze do tego chyba emocjonalnie.Ale tez nic nie poradze ,ze on jest taki duzy... . floraska Ty jeszcze mnie nie strasz z tym wzrostem ahahaha :) jejku noworodek prawie 70cm.Toz to polowa mnie :)ahaha zartuje mam wiecej troche!!! . Nie widzialam moja dzidzie na usg wczoraj,widac ,ze ma duzy brzuszek wiekszy od glowki ,wiec chyba w tym jest problem.. . DZiewczyny co do tego ,ze chcialyscie przyspieszac porod,wiecie co moja pani ginekolog wczoraj mowila tzn o mnie ,ze dobrze jakby posiedzial jeszcze z tydzien.Mimo ,ze jest rozwiniety ,zdrowy i moze wychodzic,ale sama tak powiedziala. Wiec nie ma co przyspieszac ,niech dzieciaczki same zdecyduja kiedy chca przyjsc i beda gotowe :) . Mnie kieruja na cesarke mimo wszystko za 2 tyg,nie wiem czemu tak.Jeszcze daty nie wybralismy ,mam wizyte w srode. .A ja mam nadzieje ,ze moj maly zrobi psikusa i mnie zlapie i przyjdzie na swiat wtedy kiedy powinien.Tylko ,ze jemu jest tam dobrze ,nie mam rozwarcia i sie nie spieszy. Dzis bede wymienic garderobe malego,musze poszykowac wieksze ubranka i chyba pozamawiac wiecej,a takie ladne pokupilam rzeczy w razie jak ktos przyjdzie ,zeby wygladal pieknie! . Jeszcze cos pytalam meza jaki byl jak byl maly tez mowil,ze duzy, ze wiekszy od rowiesnikow ,a ten swoj wzrost to osiagnal juz w wieku 14 lat i tak zostal,poza tym jest grubokoscisty, po prostu dobrze zbudowany,wiec to po nim na pewno. Wczoraj zartowalam do lekarki ,ze nastepnym razem zmienie meza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka - super ! i oczywiście wiekie gratulacje ! Ja dzisiaj jestem padnięta , podbrzusze boli, brzuch napięty i kręgosłup daje popalić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
Miśka Gratulacje, bardzo się cieszę, że już po wszystkim i że wszystko poszło sprawnie. Jak będziesz na siłach to napisz ile Asia waży i mierzy. Wszystkiego dobrego, niech moc będzie z Wami:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×