Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Hej dziewczeta! Piszecie tak o meczeniu sie w nocy.....u mnie to wyglada mniej wiecej tak ,ze zasypiam ok.11, budze sie o 2-3 i leze do 5-6 potem zasypiam i spie do 10.To jest masakra.A czemu ja tak leze i nic?Straszne to jest.Oczywiscie nie co noc,ale w wiekszosci. . Dzis zaczelam 40 i ostatni moj tydzien!!!Za 6 dni bede miala malego kolo siebie :) DZiwnie sie czuje,szkoda mi mojego brzuszka ;) . marbre to Ty juz 41 tydzien?Powinnas rodzic lada chwila...O czyli masz w czwartek wywolanie,a ja w czwartek cesarke! . ja i ja ,ja rowniez w domu caly czas sama ,mam juz dosc tego,maz dlugo pracuje.Po porodzie bedzie mial jakies 1,5 tygodnia wolnego. Mozliwe ,ale jeszcze nie wiem moze moja mama przyleci do mnie!Ona to zaskoczyla na ost chwile.Wiem ,ze to dla niej przezycie.A ja chyba bede plakac jak bobr, bedzie to na pewno szczesliwy czas dla nas :) . Tez staram sie byc w ruchu,wczoraj akurat troche zle sie czulam ,bo dzien wczesniej sie nalazilam,ale dzis jest ok,wiec znow cos porobie w domu! Nadal uwielbiam weekendy mimo ,ze nie pracuje ;)

Ale macie super, że już dzieci będą z Wami w przyszłym tygodniu :). Mamusiu- super, że Twoja mama przylatuje. Ja też właśnie tak mam, że niby każdy dzień wolny, ale jakoś na weekendy bardziej się cieszę :), bo wiem, że nie będę sama ;]

Dziewczyny doskonale Was rozumiem, mój też całe dnie pracuje :( niby mówi że po porodzie zwolni tempo, bo teraz chce wykorzystać czas, żeby później mieć dla nas więcej czasu ale coś czuję,że pewnie póki mały nie będzie miał kilku miesięcy nic się nie zmieni... Ja się przeniosłam na jakiś czas do rodziców, więc przynajmniej sama nie siedzę, po porodzie, jak dojdę do siebie to wrócę do męża,niech trochę potęskni ·hehe

mamusia więc póki co jesteśmy we 3 na czwartek, bo jeszcze chyba benihimex :)

Mój w zasadzie pracuje od 9 do 17, ale 2 razy w tygodniu chodzi na piłkę, więc też siedzę w domu wieczorami ;). Nie mogę powiedzieć,że jakoś mnie mocno zaniedbuje, zresztą sama go zachęcam, żeby chodził na piłkę, ale jakoś w tygodniu te dni mi się bardziej dłużą, a w weekendy przynajmniej od rana jesteśmy razem. Po porodzie ma wziąć ten urlop ojcowski, więc jakoś będzie :)

tak patrzę na tą tabelkę i śmiać mi się chce, że te nasze maluchy tak Nas w konia robią :)

haha ale wyszlo 3 na czwartek :) dziewczyny ktos jeszcze sie dolaczy? Tak czekalysmy na te szybsze porody ,ze na prawde wychodzi ,ze wszystkie w kupie bedziemy rodzic :) . Cos nie sadze ,ze mnie szybciej zlapie,choc maly sie rozkopuje i ciesze sie tymi ostatnimi kopniakami :) Lekarka mowila,ze jemu sie nie spieszy ,ze pewnie bym przenosila,a rozwarcia zero!

oj zazdroszczę Wam tych urlopów ojcowskich, u mnie nie ma szans na takowy :( ale rodzice mi na szczęście pomogą więc nie narzekam :) mąż i tak się stara jak może :)

mamusia ja też jestem pewna, że mój mały rozrabiak się nie zdecyduje by wcześniej wyjść :) ale już machnęłam ręką :) niech robi jak chce :)

marbre nie wiem czy jest tak czego zazdroscic ,maz bedzie mial tylko 1,5 tygodnia ,a ja po cesarce bede,wiec ktos musi mi pomoc.A potem zostaje sama .... Chyba ,ze mama przyjedzie,niby sie zdecydowala ,ale biletu nie ma i sama nie wiem. Mimo wszystko jak maz bedzie po porodzie to zawsze to bedzie nasz czas :) . ja dzis troche szaleje z ukladaniem.Pisalam jeszcze wczesniej ,ze mielismy remont,ale teraz to duzo ukladania i rozne rzeczy przychodza ,ktore zamowilismy.Nie sadze ,ze to najlepszy czas na to ,no ale tak wyszlo.... . W czwartek myslami bedziemy razem ;)

oj jest jest czego :) nawet 1,5 tygodnia to tak jak piszesz mamusiu zawsze Wasz czas, no i mąż się szybciej w tatusine obowiązki wdroży :) a później na pewno dasz sobie radę, Malutki będzie spał, jadł na zmianę a Ty sobie powolutku dojdziesz do siebie :)

Hej mamuśki!!! ja nie na czwartek ale na piątek mam termin:) chociaż nic nie wiadomo, mam nadzieje że mały zechce wcześniej wyjść na drugą stronę brzuszka;)

Anet moj termin tez na 15stego ,ale cesarka zaplanowana na czwartek.Och kazda miala taki plan urodzic wczesniej :) Moze Tobie sie uda! . marbre moj maz to juz dawno chcial miec dzidziusia ,wiec z obowiazkami bedzie sie raczej czul jak ryba w wodzie :)

Najgorsze jest to że mam kolosalne huśtawki nastrojów dzisiaj wylałam z 200 litrów łez już jestem tym wszystkim zmęczona, pewnie też tak macie!! Rozstępów to chyba walcem nie zniweluję, wcześniej miałam to w ..... ale teraz niestety zaczyna mnie to drażnić!!! Jejku wiem że oczka mojego maleństwa to zrekompensują i to trzyma mnie w pionie!!!

Anet przestan sie mazac :) oczywiscie ,ze jak zobaczysz swoj skarb ,to jak to powiedzial moj maz......bedziesz miala wszystko w d***e :) Uwierz mi i to powiedzial facet!!!!Tez mowilam o piersiach itp,bo na piersiach mam troche rozstepow....jesli on sie nie przejmuje to ja tym bardziej!!!! Natomiast na brzuchu nie mam nic,mimo ,ze mam duze dziecko w nim :) Ech przestan to sa konsekwencje ciazy,a dzidziusia chcialas miec! Mozliwe ,ze to hormony i ta cala sytuacja Cie juz meczy i stad przejmujesz sie.....rozstepami! Daj spokoj niedlugo bedziesz tak szczesliwa, ze takiego szczescia jeszcze nie zaznalas !!!! :)

Mi się zrobiło kilka rozstępów na pupie, ale takich małych i jakoś na pupie mi nie przeszkadzają ;). Wczoraj spotkałąm koleżankę, zawsze była bardzo BARDZO szczupła. Skóra i kości :), w ciąży dziewczyna przytyła 23 kg :), dziś jej malutka ma rok,a po niej nie widać śladu, że tyle przytyła w ciąży :). Mówiła, że mała ważyła prawie 4 kg i że poród minął jej bardzo sprawnie, więc nie ma reguły, czy jest się chudym, czy dziecko duże- jak ma pójść sprawnie, to pójdzie :)

dziewczyny chyba pojade rodzic dzis,u mnie jest noc,ale polecialo mi cos brazowego lekko z krwia....

Hej. Mamusia w takim razie trzymam kciuki ale Ci fajnie.

Mamusiaaa79 powodzenia kochana !!! Trzymam mocno kciuki :) Ja dzisiaj wstałam prawą nogą i czuję się fantastycznie :) Macie rację niema co się przejmować rozstępami itd. mój mąż też nie zwraca na to uwagi także ok Mamusiaaa79 jeszcze raz powodzenia buuuuziaki :):):)

hej laski :) Mi dzisiaj mija drugi termin, nie patrząc na to ,że we wtorek gin mówił,że najpóźniej do czwartku urodzę . Czuję się okropnie , podbrzusze tak boli,że ledwo chodze, krzyż tak samo , a mały uparciuch nie chce wyjsc :( Z rana wyleciało ze mnie mnóstwo galaretowatego śluzu,ale nie był podbarwiony krwią . Mam nadzieję,że się zacznie , bo już naprawde łapię mega doła .

Cześć dziewczyny :-) 7 listopada o 22:45 odeszły mi wody. 8 listopada o godz. 19:25 na świat przyszła Amelka Wiktoria. Było ciężko, ale dałyśmy radę. Wyciągali ją przyssawką. Pod sam koniec było naprawde źle. Waga 3150g i długa aż na 57cm :-) Jesteśmy jeszcze w szpitalu, ale mam nadzieję, że do poniedziałku wyjdziemy. Jak będę w domu to napiszę więcej :-)

wow. Kasiu dobrze że masz już małą przy sobie. Dużo zdrówka i spokoju. Widzę ze zaczyna się dziać.

benihimex gratulację :) super, że dałyście radę, dzielne Dziewczyny :) jak już dojdziesz do siebie i odpoczniesz to opisz Nam troszkę jak to wyglądało u Ciebie :) dużo zdrówka dla Ciebie i Malutkiej :)

CzekamyNaVanesse (Agata) - 3.11 Vanessa 3360g MiśkaPyśka (Magda) - ..............1.11 Joanna 3425g benihimex (Kasia) - ....................8.11 Amelia 3150g abc abc (Monika)..............2.11.................................. syn GoHa548...........................5.11................... ...............syn Szymon marbre................................6.11............... ....................syn Izabela__89_ ....................8.11................................. Mama Agataaa (Agata)....8.11..................................syn Michał Kasia567............................8.11................. .................syn mamusiaa79....................15.11...................... ...........syn betrix..................................15.11............ ......................córka floraska.............................19.11............... ..................syn kyga(klaudia)....................20.11................... ...............syn Dawid pixidixiikot.........................24.11............... ...................córka Olga112............................25.11................. ................córka Martyna Sowiczek (Agnieszka)......26.11................................córka Jagoda ja_i_ja (Ola)........................8.12........................... ........córka Lena Mimifi.................................21.12............. .........syn Staś i córka Asia

mamusia czyli zostałyśmy we dwie na czwartek :)

Gosia z tego co piszesz będziesz następna :) Twój czas teraz :) abc się też coś dawno nie odzywa....

Gratuluje kolejnej mamusi:)ja jeszcze sie tocze.jednak moj termin to 21list,tak jak wychodzilo z pierwszego usg,dziecko bedzie duze,teraz juz wazy ponad 3300.kilka dni temu wieczorem mialam skurcze,myslalam,ze to juz,poszlam sie wykapac i przeszly.

abc abc (Monika)..............2.11.................................. syn GoHa548...........................5.11................... ...............syn Szymon marbre................................6.11............... ....................syn Izabela__89_ ....................8.11................................. Mama Agataaa (Agata)....8.11..................................syn Michał Kasia567............................8.11................. .................syn mamusiaa79....................15.11...................... ...........syn betrix..................................15.11............ ......................córka rozpakowane mamusie MiśkaPyśka (Magda) - ..............1.11 Joanna 3425g CzekamyNaVanesse (Agata) - 3.11 Vanessa 3360g Benihimex (Kasia) - ....................8.11 Amelia 3150g

Mamusiu, trzymam kciuki! :) Goha, to pewnie czop. Podobno nie musi być podbarwiony krwią. Kasia- super, że malutka już na świecie :). Mam nadzieję, że cała i zdrowa! W ogóle to jest na razie najmniejsza z całej trójki, która przyszła już na świat :). Chyba największa z dziewczynek będzie moja :D U mnie w szpitalu nie stosują w ogóle próżnociągu (bo chyba tym wyciągali Amelkę Kasi), tylko ew. kleszcze.

Kasiu wielkie gratulacje i dużo zdrówka :* No dziewczyny mam nadzieję,że będę następna ,bo już ledwo chodzę , coś strasznego po prostu dzisiaj się ze mną dzieje i jestem taka śpiąca,że co usiąde to zasypiam... ale fajnie,że mamy następną mamusię rozpakowaną :)