Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

Posłucham Waszych rad i nie będę wybudzać, moja mama też mówi, żeby nie wybudzać :). MIśka- właśnie wczoraj przeczytałam o tym, że można dzieciom przemywać oczka swoim mlekiem. Wcześniej o tym nigdy nie słyszałam. Spróbuję, jak będzie jej dalej ropiało, ale na razie mamy spokój. Jeszcze wrócę do tego karmienia równo co 3 godziny. Do tej pory, jak malutka była głodna, to dawałam jej mleko nawet jeśli po 2 godzinach obudziła się głodna (ale dojadła wtedy ok.10-20 ml i zasypiała). Pediatra powiedział o tych 3 godzinach, więc wczoraj o 20 zjadła, a o 21 była już głodna, chciałam ją troszkę oszukać i dałam jej herbatkę, była bardzo niespokojna i w ogóle nie spała, więc o 22:30 dałam jej w końcu mleko i jadła tak łapczywie, że na koniec wszystko zwróciła :/. Postanowiłam jej tak nie przetrzymywać na siłę, zwłaszcza, że położna mówiła, że mogę ją dokarmić, jeśli jest głodna ( pediatra mówi, że nie wolno.... kolejny raz pediatra mówi co innego niż położna... chyba sama muszę znaleźć złoty środek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marbre................................6.11............... ....................syn Izabela__89_ ....................8.11................................. Kasia567............................8.11................. .................syn Olga112............................25.11................. ................córka Martyna . rozpakowane mamusie: MiśkaPyśka (Magda) - ..................1.11 Joanna 3425g CzekamyNaVanesse (Agata) .........3.11 Vanessa 3360g betrix4...........................................6.11. 3.700 Kamilka Mimifi............................................7.11. Staś 2140 i Asia 2060g Benihimex (Kasia) - .......................8.11 Amelia 3150g mamusiaa79..................................9.11. David 4100 g floraska........................................10.11 Martino 3940 g pixidixiikot....................................13.11. Hania GoHa548......................................13.11. Szymon 4260 g Mama Agataaa (Agata)..................15.11. Michał 3710 g Anet1988......................................19.11. Mikołaj 3630 g kyga (Klaudia)...............................20.11. Dawid 3720 g abc abc (Monika).........................23.11. Michał 4190 g Sowiczek (Agnieszka)..................28.11 Jagoda 2700 g ja_i_ja (Ola)...................................5.12 córka Lena 3580 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako że karmię piersią i nie mam doświadczenia jeżeli chodzi o mm, powiem tylko o czym kiedyś czytałam. To był artykuł właśnie o karmieniu - polecano by takie Maluchy karmić na żądanie, nawet jeżeli karmimy butelką. Później stopniowo przestawiać na regularne karmienie. Ale trudno mi coś doradzać, więc tego robić nie będę. Co do różnych rad od położnych i lekarzy, to też zauważyłam, że co osoba, to inna opinia. Czasami można zgłupieć. Marbre dużo pisała wcześniej, a teraz nawet się nie pochwaliła ile waży Jej Maleństwo i co u Nich. Chyba, że to przegapiłam? Mam nadzieję, że dziewczyny, które się długo nie odzywały, znajdą jeszcze czas, żeby coś naskrobać :))) . Pisałam, że mojego Męża coś rozkłada, a teraz rozkłada mnie... Katar, ból gardła i głowy, i stan podgorączkowy. Muszę uważać, żeby nie zarazić Miśka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wybudzałam małej i spała prawie 5 godzin :D. Nie mogłam uwierzyć i co chwilę zaglądałam, czy nic jej nie jest ;). Jak się obudziła, to ją wykąpaliśmy, dostała butlę i znowu śpi :). Teoretycznie powinna jeść za godzinę, ale widzę, że już zaczyna ruszać buźką przez sen,więc możliwe, że obudzi się wcześniej. Oby tylko w nocy nie dała nam popalić, skoro w dzień tyle śpi :) A pediatra kazał mi jeszcze zrobić wyniki, bo powiedział, że jestem strasznie blada i że jeszcze trochę i nie będę miała siły zająć się dzieckiem ;). Co prawda na początku z Lenką w domu zapominałam całkiem o tym, że ja też powinnam jeść, ale teraz już wszystko wraca do normy :) Agata- kuruj się! Teraz taka pora, że choróbska będą nas dopadać. Oby tylko nasze dzieci nie chorowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też Szymona nie wybudzam,nawet mi to przez myśl nie przeszło . Zasypia sam w łóżeczku,ale tylko jak ma iść spać na noc , w dzień tak nie chce . Spi 5 / 6 godzin i co najdziwniejsze,to po tych przespanych godzinach nie jest wcale taki głodny jak w ciągu dnia , czasami zje tylko 60 ml i śpi dalej . A w dzień zjadając 90ml po 1,5 h jest już strasznie głodny . A powiedzcie mi dziewczyny , te co karmią mm , czy wasze dzieciaczki piją herbatki ? Mój po prostu w ogóle nie chce tego przełknąć. Czasami zaciągnie pare łyczków i później wypycha butelke języczkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka w nocy też je mniej niż w ciągu dnia, nie wiem z czego to wynika. W dzień potrafi zjeść nawet 120 ml, w nocy czasem nie wypije nawet 90 ml. Podaję jej herbatkę raz dziennie- koperkową albo rumiankową, ale ona też za nimi nie przepada :/. Pociągnie kilka razy i się wkurza, że to nie mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pixi i Ola - nie boicie się, że malentwa za bardzo przyzwyczają się do noszenia? Może ja jestem dziwna, ale nie jestem za chustą, noszeniem non stop i tym podobnymi. Olu te kaptury to mają smoki 3 razy takie jak w butelce... A mama chodzi od tygodnia z rozwarciem, skurcze ma od 2 miesięcy. Zdjęli jej szwy i tak raz leży w szpitalu, raz ma przepustki... zamiast coś robić to ją tak męczą... ;/ U nas też pępek krwawił ale tylko w dniu odpadnięcia i troszeczkę. Olu, nie wybudzaj jej :-) jak zgłodnieje to sama wstanie i da znać, że jest głodna. Miśka Amelka śpi sama w łóżeczku, w dzień w wózku, na tapczanie lub na rączkach (co najbardziej lubi :P). Cieszę się, że lepiej się czujesz :-) Leki nadal musisz pewnie brać? Agata, widzę, że dodałaś listę.. ciekawe jak tam dziewczyny, pewnie też już urodziły i nie mają czasu napisać. Oby wszystko z nimi i ich maluszkami było w porządku. Oj, kuruj się! Mnie też dopadło w piątek.. 40 stopni gorączki, później doszedł ból gardła i węzłów chłonnych, katar, kaszel, ból głowy... mąż na szczęście był na L4 w tamtym tyg, to do małej wstawał przez 2 noce, ale ja i tak się budziłam i obserwowałam, jak sobie radzi. Ale w sobotę kosmetyczki sobie nie odmówiłam, mimo gorączki 39 :P trzeba ładnie wyglądać na święta :-) Goha ja podaję małej herbatki HIPPa. Przy mm konieczne jest dopajanie.. może spróbuj podać wodę? Tak piszecie, ile jedzą wasze maluszki, to ja aż jestem w szoku.. Amelka krzyczy sobie już czasem nawet 150 ml mm, taki z niej łasuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu, i jak noc minęła po takiej długiej drzemce w ciągu dnia? Kasia, to ja aż tak ostro nie mam, gorączka niższa, a wczoraj wieczorem nie miałam wcale. Mama ma termin na styczeń? Dziewczyny, a tak z innej beczki - jakie macie plany na święta? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia- boję się trochę, że mała się przyzwyczai do noszenia, zwłaszcza, że już teraz często chce spać tylko noszona na rękach (ale zdarza jej się też zasypiać po prostu leżąc na mnie). Z chustą chyba jednak się wstrzymam. Mam mieszane uczucia, chociaż znajomi używali i sobie chwalą. Agata- Nie wybudzam Lenki od wczoraj, w nocy troszkę dała nam popalić, ale pewnie miała taki dzień, za to jak zasnęła to spała 4 godziny bez przerwy :) Kasia- Lenka je 90-120 ml, ale jest trochę młodsza od Amelki,więc ciekawe co będzie, jak będzie w jej wieku ;). Pierwszego dnia po wyjściu ze szpitala zjadła 120 ml i ja-panikara- zadzwoniłam na położniczy zapytać, czy nic jej nie będzie ;) Co do dopajania- położna mówiła mi jeszcze, że zamiast herbatek można podać glukozę do przepojenia- płaska łyżeczka na 100 ml wody. Mi też się wydaje, że przy modyfikowanym trzeba dopajać, więc podaję te herbatki, ale dużo ich nie wypija :/. Z drugiej strony pediatra mówił, żebym absolutnie nie dawała herbatek.... (kolejny raz rozbieżne opinie...) Agata- Wigilia jest u nas (miała być u teściowej, bo my święta robimy co roku i w tym roku z racji pojawienia się małej miała w końcu zrobić ona, no ale jakoś nie była chętna... bez komentarza :/), w pierwszy dzień świąt jedziemy do mojej mamy, a w drugi przyjeżdża do nas brat męża z żoną. Zapraszali nas do siebie, ale nam wygodniej będzie z małą w domu. Na szczęście ja prawie nic nie przygotowuję- część zamówiłam, część przygotowuje moja mama i teściowa. Dziś muszę jeszcze tylko upiec ciacho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata - tak, na styczeń, ale ja mam wielką nadzieję, że urodzi w tym roku i będą z Amelką w tym samym roczniku :-) Olu - ja glukozy bym nie podawała. Jakoś mam złe wspomnienia po teście obciążenia glukozą :P a poza tym nie chcę małej od urodzenia przyzwyczajać do cukru.. chociaż w herbatkach też występuje, ale wydaje mi się, że mniej. Ja na święta z mężem jesteśmy u Jego rodziców. Dziś upiekłam już rafaello, zaraz zabieram się za sernik :-) Amelka z wujkiem na spacerku, to mam trochę czasu. W pierwszy dzień Świąt jedziemy do moich rodziców (oby mama była w domu tylko), w drugi jedziemy do brata męża i jego żony. Mam nadzieję, że następne święta spędzimy tylko we 3 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wigilię spędzamy najpierw u babci Męża z teściami i szwagierką a później jedziemy do mojego brata i tam będzie też mój drugi brat z rodziną, mój tata, mama bratowej, brat bratowej i siostra bratowej z rodziną. U mnie szykowanie świat w tym roku ograniczyło się do zrobienia zakupów. :-P w pierwszy dzień świąt jedziemy do teściów a drugi jeszcze nie wiem. Albo znowu babcia Dawida, albo mój brat, albo zostaniemy w domu i się Byczyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia- ja też tej glukozy nie podaję, mi wyjątkowo źle się kojarzy- w końcu miałam cukrzycę ciążową ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te gotowe herbatki granulowane mają w składzie niemal sam cukier więc co za różnica czy glukoza czy cukier. ja wykarmiłam dwoje na mm od urodzenia i oboje nie chcieli absolutnie nic pić poza mlekiem. na siłę nie wlewałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli chodzi o pediatrów to mam mieszane uczucia. urodziłam w 33 tc. mały praktycznie nie umiał ssać. więcej było na piluszce niż w buzi. spadał z wagi 1,5 tygodnia. miałam go karmić co 2 w dzień i co 3 w nocy. 5 dnia pediatra w szpitalu kazała mi go karmić co godzinę. paranoja. u nas wyglądało to tak 20-30 minut budzenie na jedzenie bo wcześniaki się nie wybudzają z reguły. 30 minut karmienia i do nowa. i co miałam dać mu podpać 30 minut i go szarpać. olałam jej zalecenie. zaufałam sobie. i miałąm rację zaczął lepiej ssac***przybierać. nie piszę wam że pediatrzy to idioci ale czasem mają dziwne teorie. jak chcą wam pić herbatę czy wodę to okej jak nie to nie. moczy pieluszki, wypróżnia się to nie ma problemu. tym bardziej ze mamy zimę a nie 40 stopniowe upały. moje dziecko zaczęło pić dopiero z kubeczka a i to po kilka łyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, chciałam Wam życzyć spokojnych, rodzinnych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia :-) Niech będą najwspanialsze, w końcu pierwsze z Naszymi maleństwami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) Ja rownież życzę Wam i Waszym rodzinom wspaniałych świat, zdrowka i miłości. Dla wielu z nas to pierwsze święta z własna rodzinka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś od 00:30 do 4:30 usypialiśmy Lenkę- oczywiście nosząc ją, bo inaczej płakała. Błagam! Podpowiedzcie jakieś sposoby na usypianie dzieci, bo plecy mi wysiadają, a malutka przecież będzie coraz cięższa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Współczuje. Ja kładę Asię koło siebie na boczku i wtykam jej smoczka i obejmuje. Jak zasypia na rękach to tez smoczek i trzymam rękę na jej policzku/ buzi. Asia np nie lubi bujania i trzęsienia na rękach, denerwuje ja to. Lenka płacze czy ponporostu pomyliła dzien z nocą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu współczuję Ci.. a wiem doskonale co przeszlaś tej nocy. Ja od dziś uczę Amelkę, że idzie spać o 20;30 i dostaje mleko i ją odkładam. Boję się tej nocy strasznie, ale jak nie teraz ją nauczę to kiedy? Pewnie Lenka się już przyzwyczaiła i z czasem będzie ją coraz trudniej oduczyć... Może też spróbuj metody 357?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej nic jej nie dolega, widze tylko, ze przy kazdej kupie sie meczy, ale w zasadzie codziennie lub co drugi dzien robi kupe. teraz czytam, ze moze to wina mleka. kasia- jak noc? mala nie placze, jak ja odkladasz? moja niestety nie chce lezec sama. dzis mielismy tez koszmarna noc- 5 godzin nie spala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrazenie, ze pomylila dzien z noca, w ciagu dnia tez ma takie przerwy w spaniu. staram sie ja uczyc, ze po kapieli je i idzie do lozeczka- w ciagu dnia lezy w kolysce. w nocy podczas karmienia tylko przytlumione swiatlo, a w ciagu dnia gra normalnie np. tv i w nocy tez staram sie jej nie rozbudzac za bardzo np. mowieniem do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może faktycznie Lenka pomyliła dzień z nocą. Jak tak, to przejdzie, byleby miała ustalony rytm w ciągu dnia - podobne godziny spacerów i kąpieli przede wszystkim. Mój Michał zasypia podobnie jak Asia Magdy. Wystarczy Go przytulić w naszym łóżku, albo głaskać po główce, gdy śpi w swoim łóżeczku. Starajcie się jakoś przemóc i nie noście Jej cały czas, bo to pewne, że przywyknie. Nie mówię też, żeby ją zostawić, żeby się "wypłakała", ale może wystarczy Ja po prostu przytulić, bez bujania? My w nocy też przewijamy przy lampce nocnej, nie mówimy do Małego i odkładamy zaraz po karmieniu do swojego łóżeczka. W ciągu dnia jak jest bardzo marudny, to kładę Go na Jego poduszce (tak wzdłuż, całe ciało leży na podusi) i przytulam mocno w pozycji jakbym Go karmiła. Ma wtedy dosyć skrępowane ruchy i widać, że Mu dobrze. Może spróbuj Lenkę opatulić w rożek, albo kocyk. Dzieci lubią być takie troszkę skrępowane, to podobno przypomina im "życie płodowe". :) Powodzenia. Kasia, jak Amelka? Jak minęła Wam noc "próby"? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc "próby" mnie zaskoczyła. Poszłam usypiać małą o 20:30, a po 10 min już spała. Odłożylam ją do lozeczka i obudziła się o 21:20 na karmienie, po 20min juz spała i wstała dopiero o 2 w nocy. Zasnela sama w łóżeczku, ale dużo marudziła. Spała do 7 i myślałam, że już nie pójdzie spać, nakarmiłam ją, pobawilysmy się i gdy położyłam ją do lozeczka to zaczęła marudzić. Dałam smoka, pieluchę przy buzi i patrzę a ona zasypia :P i spała do 11 :-) także było wręcz rewelacyjnie jak na pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja i ja a może nic jej nie jest. ona nie ma jeszcze miesiąca. to że inne dzieci zachowują się inaczej nic nie znaczy. trafił ci się trudny egzemplarz i tyle. jedne ładnie śpią a inne urządzają imprezę. pewnie ci to nie pomoże ale napiszę jak było u nas. córka szła spać 22-23 wcześniej zapomnij. spała do 2-3 i pobudka na karmienie. po karmieniu ani myślała zasnąć trzeba ją było nosić nawet 2 godziny. zasypiała i pobudka o 5 rano. jedno spanie w dzień po południu na max 2 godziny i tak codziennie. byłam nieprzytomna ze zmęczenia. pierwszą noc przespała jak skończyła 2 lata. a syn o 20 w łożeczku i od 3 miesiaca przesypia noce. normalnie niebo i ziemia. ci sami rodzice te same metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu, musisz ją nauczyć kiedy jest noc (cisza, przygaszone światło), a kiedy dzień. Musi mieć rytm dnia, te same godziny kąpieli, spaceru, karmienia, zabawy itp. Przyzwyczai się, daj jej czas :-) Dziś mąż usypiał Amelkę. Poszedł o 20. Odłożyl ją po karmieniu i był płacz, ale przyłożyłam pieluchę, dałam smoka. Po chwili dałam pić i jeszcze troszkę mleka (bez brania na ręce). chwilę po 21 zasnela, obudziła się na chwilkę przed 22, ale mąż dał pić i śpi :-) Oby już nie wstała do nocnego karmienia. A jak Wy usypiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia- co do metody 357, wydaje mi sie strasznie drastyczna i podobno jest przeznaczona dla starszych dzieci, ale nie wiem, czy jej nie wyprobuje, bo probuje juz wszystkiego :/. Nie wiem czy Lenka nie ma kolki, brzuszek ma twardy, prezy sie, wczoraj dostala Espumisan, w nocy Viburcol, po tym czopku troche jeszcze wojowala, ale w koncu zasnela. Lenka ma ustalny rytm dnia- kapiele o 19, pozniej od razu wedruje na gore do lozeczka (w ciagu dnia lezy na dole w kolysce), swiatlo przygaszone itd. Nie wiem juz co robic :(. Agata- opatulam Lenkę ciasno kocykiem, pomaga na chwilę, samo przytulanie tez nie pomaga, zauwazylam, ze nawet bujanie pomaga juz tylko na chwile :(. Ale Wam zazdroszczę, że Wasze dzieci tak szybciutko zasypiaja :( do goscia- jak sobie radzilas z corka? Jak ja odkladalas do lozeczka to plakala? Czy mogla lezec sama bez placzu? Dzis rano (po kolejnej trudnej nocy...) nakarmilam ja, zmienilam pieluche, byla grzeczna, wiec ja odlozylam do kolyski. Dalam smoka i poszlam sterylizowac butelki. Podvhodzilam, jak plakala, a plakala tylko dlatego, ze wypadal jej smoczek, wiec dawalam smoka i odchodzilam. Za kilka minut sprawdzilam,a ona spala.... Co prawda dosc neispokojnie, wiec podejrzewam, ze zaraz sie obudzi, ale i tak jestem w szoku. Zamowilam "Jezyk niemowlat" T. Hogg. Nie wiem, czy czegos sie stamtad dowiem, ale lapie sie juz wszystkiego, bo Lenka placze, a ja razem z nia. Ide spac dziewczyny, bo padam na twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu, naprawdę Ci współczuję.. może faktycznie to kolki? Może idź z nią do pediatry/położnej? A w ciągu dnia ma ustalone godziny drzemek, czy jeszcze śpi, kiedy chce? Ja Amelkę przyzwyczajam do dwóch drzemek dziennie o tych samych godzinach. Dziś w nocy spała od 21 do prawie 4 rano, aż w szoku byłam. No ale potem 1,5h zamiast spać to się śmiała do mnie, a ja taka zaspana, zasypiałam na siedząco. W końcu usnęła, nie wyciągałam jej z łóżeczka. Mam zamiar wprowadzić na noc pół łyżeczki kleiku kukurydzianego, bezglutenowego. Ale oczywiście najpierw zapytam pediatrę, czy nie za wcześnie, bo 'reguła' jest od 4 miesiąca, a Amelka ma dopiero 2. No ale mama mi tak doradziła, bo mała się nie najada mm, nie starcza jej na 3h i muszę ją przetrzymywać. Olu, trzymam za Ciebie i Lenkę kciuki :* dawaj znać na bieżąco, co u Was i czy cos się poprawiło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×