Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

Dziś byłyśmy u pediatry. Zapytałam co z kręczem, na co pani doktor, że zapomniała o nim całkiem i już prawie zanikł, ale dalej mam jej masować szyjkę. Cukrzyca zostawiła mnie w spokoju :D, mała też ma wyniki ok. Muszę jeszcze zrobić w tym miesiącu test obciążenia glukozą, żeby się upewnić, czy na pewno nie mam cukrzycy. Ale Michasiowi trzyma się ten kikut. Nam dziś pediatra powiedziała, że na te kupy małej (ciężko jej zrobić, strasznie się przy nich męczy :/) mam dawać pół miarki mniej mm niż jest podane na opakowaniu, a jak to nie pomoże, to nawet miarkę mniej. Dziś też planowałam małą wybudzić o 18, ale już o 17 obudziła się sama, więc zabawiałam ją do 19, o 19 kąpiel i jeszcze chcieliśmy ją przetrzymać, ale w pewnym momencie (o 19:30) po prostu padła i nic nie było w stanie jej wybudzić, ale już o 20 się obudziła, pewnie dlatego, że była to jej pora karmienia. Zjadła, trochę pomarudziła i teraz mąż zaniósł ją do łóżeczka, bo zasnęła. Tej nocy tylko raz musiałam ją nosić przez 2 h, więc w porównaniu do pozostałych nocy- rewelacja. Agata- widocznie Michaś tyle potrzebuje,nie więcej (chodzi mi o jedzenie). Ważne, że przybiera na wadze Ok, idę spać, bo nie wiadomo, jak dzisiejsza noc będzie wyglądała ;) Aaaaa... Postanowiłam jeszcze robić małej 2 spacery w ciągu dnia- 1 po drugim karmieniu, a drugi (krótszy) około godziny 16, może to też spowoduje, że będzie bardziej wymęczona i będzie lepiej spała. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny szczerze współczuję tym co nie mogą się w nocy wyspać :/ mój mały po kąpieli leży w łóżeczku , zasypia i budzi się około 3 i 6 i śpi dalej , po prostu aniołek. Za to w dzień ,to nawet nie ma mowy o leżeniu w łóżeczku . Teraz mamy problem z brzuszkiem. Mały kupki nie może zrobić. Chcę zmienić mleko z Nan Pro na HiPP , i tu pytanie, czy któraś z was już zmieniała mleko? Bo nie wiem jak mam to zrobić , gdyż są różne sposoby z tego co wyczytałam...pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goha,zazdroszcze anioleczka :). chyba ja mam najwiekszy problem ze snem ;). Lenka tez ma problem z kupami, ale pediatra powiedzial, ze mam nie zmieniac mleka, bo nie mozna tak na dziecku "testowac" i ze to mleko, ktore podaje (bebilon)jest dobrym mm. moze zapytaj swojego pediatre? mi moja kazala dawac mniej miarek mleka. moze jesli to nie pomoze, to powie, zeby zmienic na inne. a jesli nie powie, to moze sama sprobuje. ja myslalam o zmianie na enfamil, ale jeszcze sie wstrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałyście o szczepionkach skojarzonych, a czy szczepicie na rota i pneumokoki? Bo zaczęłam czytać na ten temat, w sumie mam już receptę na rota (na pneumokoki będziemy szczepić później- mała dostanie mniej dawek, bo im później się szczepi, tym tych dawek jest mniej), ale teraz zaczęłam się zastanawiać, czy to w ogóle kupować :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały od wczoraj jest na mleku HiPP i jak narazie jest super, grzeczniutki , nie pręży się, nawet kupkę zrobił nie wiadomo kiedy ;) a co do tych szczepionek , to mój starszy syn byl szczepiony normalnie,żadnych skojarzonych ani tych dodatkowych i nie bylo ani nie ma problemu , zdrowiutki jest i w ogóle . Według mnie to tylko wywalanie kasy , zreszta tak tez twierdzi moja pani doktor,ale oczywiscie kazdy ma inne zdanie na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goha, mój Mały to też Anioł nie dziecko ;-) Wstaje w nocy góra 2 razy na karmienie i zmianę pieluszki, po czym zasypia znowu sam, wystarczy Go przytulić. Ola, my odpuszczamy wszystkie dodatkowe szczepienia. Osobiście zastanawiałam się jeszcze nad rotawirusami, ale z tego co czytałam, to z tym szczepieniem jak na loterii. W szczepionce dostajesz ileś tam szczepów wirusach, a w rzeczywistości występuje ich więcej. Działa to podobnie jak w przypadku szczepienia przeciw grypie. A czemu zaczęłaś mieć wątpliwości? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie też przeczytałam, że można zaszczepić, a i tak dziecko może się rozchorować, bo sczzepienie nie chroni przed wszystkimi rotawirusami- tak, jak napisałaś. Poza tym ciągle mam obawy związane z autyzmem. Wiem, że nie ma żadnych potwierdzonych badań, że faktycznie te szczepienia tak działają, że dziecko może po nich zachorować na autyzm(z drugiej strony kto miałby przeprowadzić takie badania? bo jeśli koncerny farmaceutyczne, to na ile byłyby one wiarygodne?), ale jakoś i tak się boję (kuzynka męża opowiadała mi o swoich znajomych, których dziecko ma autyzm, ich zdaniem jest to wina szczepienia). I dużo osób pisze, że to koncerny farmaceutyczne nakręcają tę machinę i jest to po prostu wywalanie kasy w błoto... Na samym początku też mówiłam, że nie będę szczepić, bo sama też nie byłam na to szczepiona i żyję i mam się całkiem dobrze, a teraz mam mętlik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o autyzm to wiążą z tym szczepienie MMR czyli szczepienie skojarzone przeciwko różyczce, ospie i śwince. Powstał kiedyś artykuł na ten temat który pobudził całą wojnę o szczepienia. Po 12 latach został wycofany z obiegu bo został opracowany na przypuszczeniach. (objawy autyzmu zaobserwować można mniej więcej w czasie kiedy szczepi się dziec**przeciw tym chorobom). Ten lekarz, autor artykułu stracił przez to prawo wykonywania zawodu. Moja pediatra twierdzi ze dzieci z autyzmem jest tak samo dużo wśród dzieci szczepionych jak i nie. Niby nie ma potwierdzenia powiązania sczepień z autyzmem ale obawy są. Dzisiaj w końcu odpadł nam kikut pępowinowy ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam właśnie o tym... Dalej nie wiem co robić ze szczepieniami, bo każdy mówi mi inaczej :D. Nie chcę zapeszyć, ale 3 ostatnie noce były naprawdę super!!! Chyba znalazłam sposób na Lenkę :). Wybudzamy ją na kąpiel o 19, przetrzymujemy do oporu, a w nocy jak skończę ją karmić, to nie kładę jej na sobie pionowo (w sensie,że nie ma główki opartej na moim ramieniu), bo zauważyłam,że wtedy się rozbudza, tylko jak ją karmię, to leży na moim ramieniu i często przy jedzeniu zasypia, więc po butli kładę ją sobie na ramieniu na jej boczku tak, żeby mogło jej się odbić, przytulam, trzymam ok. 20 minut i zasypia prawie od razu, ale wolę ją jeszcze potrzymać, żeby NA PEWNO usnęła ;). Od 2 dni w dzień prawie nam nie śpi (np. od 10 do 17 śpi łącznie ok. 1 godziny, ok. 17 zasypia i albo budzi się sama, albo my ją budzimy na kąpiel), więc chyba udało nam się ją "przestawić". Mam nadzieję, że nie zapeszę, bo za każdym razem, jak ją chwalę, to później urządza nam piekiełko ;). Jutro mamy sesję zdjęciową, więc jestem ciekawa, jak się będzie zachowywać, bo najlepiej by było, gdyby spała, a ona ostatnio w dzień jest aktywna. Zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata, dobrze, że kikut w końcu odpadł, ale Michaś jest chyba rekordzistą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam jeszcze napisać o kolkach. Nie wiem, czy słyszałyście o takich niemieckich kropelkach- Sab Simplex. Udało nam się go dostać i podajemy małej co drugie karmienie (na ulotce napisane jest, żeby dawać do każdego) i chyba w końcu Lenkę przestał boleć brzuszek, baaaaaaardzo często puszcza bąki ;) i kupki też robi częściej, więc może też dlatego łatwiej jej się zasypia :). Nie pomagał żaden Delicol, ani Espumisan, polecam Sab Simplex. Podobno można go też zamówić przez Internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Goha my też przeszliśmy z Nan Pro na Hipp bio Combiotic i rewelacja. Od razu ładne kupki, bez bólu brzuszka. A na nan się męczyła niesamowicie. Amelka też aniołek :-) w dzień już prawie cały czas leży i się bawi albo z nią rozmawiam, albo wietrzy pupkę :-) wieczorem idziemy spać o 20, zasypia po 21 i śpi do 4-5 rano, zje i śpi do 8-9. Ale dałam już jej 3 razy po miarce kleiku do mleka. Nic jej nie jest, kupy nadal ładne, więc jej będę dawała. Tylko trochę mnie martwi to, że na noc i w nocy potrafi zjeść nawet 200ml mleczka.. Byliśmy na szczepieniu 2 stycznia, tatuś ją trzymał, ja wymiękłam i prawie z nią płakałam. Czy u któregoś z Waszych maleństw po szczepionce powstał taki bąbel? Bo mnie on trochę niepokoi i nie wiem czy powinnam się martwić czy nie. Olu - mała się sama nauczy, tylko musisz robić codziennie to samo w tych samych godzinach (karmienie, zabawa, sen, itp). Lenka jest malutka jeszcze, ale powoli się nauczy i załapie o co chodzi :-) cierpliwości. Agata strasznie długo trzymał się ten kikut! Ale super, że już odpadł :-) Co do szczepionek to ja na rota i pneumokoki nie będę chyba szczepić. Ola powodzenia na sesji :-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
Cześć! Rety kikutowy rekordzista z Michasia, dobrze, że w końcu odpadł:) ja_i_jaU nas z kolei na kolki sab simplex się nie sprawdził, lepszy dla Hani był espumisan ale ostatecznie problem zlikwidował nutamigen bo kolki były okropne, trwały całymi dniami. Super, że Lenka pomału się stabilizuje, wiem co przezywaliście, mielismy z Hania podobne przejścia. Co do szczepionek to wzw juz dostała, w przyszłym tygodniu skojarzona 5 w 1 koszt w naszej przychodni to ok 130 zł, chcę szczepic tym samym co starszego syna u niego wszystko było ok, potem jak mała pójdzie do żłobka do zaszczepie na pneumokoki mama agata- dziwne że pediatra uzał ze nie zna dziecka co na to choruje bo to bardzo częste u małych dzieci, syn miał nawracające infekcje gardła w wymazie wyszły streptococus pneumonie-to bakteria z grupy pneumokoków i szczepionka zawiera ten szczep wiadomo, że w 100 proc nie uchroni przed infekcjami ale złagodzi przebieg a wierzcie mi że u dzieci złobkowych nawracają jak boomerang! Na rota nie szczepie, w naszej rodzinie jelitowe sensacje to mega rzadkość, poza tym tez słyszalam że mimo szczepien dzieci i tak chorują. Podobno najgorsza szczepionka, którą łączy się z autyzmem to odra świnka różyczka w 13 mcu życia, ja syna zaszczepiłam w wieku dwóch lat dopiero, odwlekałam ile się dało, bo niby podana później wyrządza mniej szkód w organizmie, ale wiadomo ta cała wiedza o szczepionkach to z netu, tv i opinii lekarzy, ile w niej prawdy chyba mało kto wie. Ja wybrałam skojarzoną tylko z uwagi na jedno wkłócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, u nas żadnych odczynów poszczepiennych nie zauważyłam. Przeszło już Amelce, pokazałaś to pediatrze? I jak w końcu szczepiłaś, 5w1 czy sanepidowskimi? Pixi - ja na 5w1 zdecydowałam się z tego samego powodu. O tych pneumokokach lekarka mówiła mojej bratowej 4 lata temu. Dobrze, że o tym piszesz, bo nie wykluczone, że będę zmuszona zapisać Małego do żłobka jak skończy mi się macierzyński, wtedy zastanowię się nad tym szczepieniem. O tak, Misiek to prawdziwy rekordzista. Na szczęście obyło się bez ingerencji chirurgicznej. W czwartek idziemy do naszego chirurga tylko na kontrolę, a gdyby kikut się jeszcze trzymał to musiałby zostać ruszony trochę siłą... Super Olu, że Lenka tak ładnie śpi ostatnio :) U nas coraz częściej w grę wchodzi mm. Zwykle Mały domagał się butli po kąpieli tylko, a teraz zdarza się to także w ciągu dnia, więc czasami dostaje dwie porcje dziennie. Ile jedzą Wasze Maluszki? My kupujemy na razie mm w jednorazowych butelkach i tam jest 90ml, tyle też maksymalnie zjada mój Syn, czasami 70 ml. (Butlę dostaje po piersi, coś tam zawsze wyssie z piersi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc abc
Hej dziewczyny.Moj Michas je co2godz,nie da rady go przetrzymac,90ml.zaczelismy dawac mu 120ml,ale i tak co dwie godziny sie domagal.w nocy rzadziej,3,4godz potrafi przespac.mysle,czy mozna mu dodawac lyzeczke kleiku do mleka,choc na noc.ma6tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata, gdzie kupujesz te jednorazowe butelki z mm? Już o nich słyszałam, ale nigdzie ich nie widziałam. Ja Lence szykuję zawsze 120 ml, czasem zje całą butlę, czasem 60 ml, 90 ml. Różnie. U nas znowu kiepska noc... Już nie wiem co jest. Lenka od 10 rano do 23 prawie nie spała :/. Łącznie spała może do 23 godzinę i to w większości na spacerze, o 19 wykąpaliśmy ją, ok. 20 poszła spać na 15 minut. Obudziła się, do 23 znowu jakieś 15 minut drzemki, ale chyba bolał ją brzuszek, bo podkurczała nóżki i ciągle puszczała bąki. Płakała prawie cały czas, nie wiem, czy ten Sab Simplex jej nie szkod*********ońcu daliśmy jej czopek,który poleciła mi położna, jeszcze trochę walczyła, zawiązałam ją w chuście i około północy zasnęła. Spała do 5, aż się martwiłam, ale mąż powiedział, że mam jej nie budzić na jedzenie. Przed 8 znowu zjadła i teraz dalej śpi. Dzwoniłam do położnej zapytać co robić, ale nie odbiera :(. Nie chcę jej tak ciągle faszerować tymi kroplami, czopek dostała drugi raz dopiero, ale też źle się z tym czuję, że jej go podaję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
ja i ja jeżeli te czopki to viburcol to spokojnie to lek homeopatyczny, jak małej przynosi ulgę i sen to można podać, u nas było tak ze kazdy specyfik na kolki pomagał na chwilę np na 2 dni i potem wszystko wracało:( dopiero zmiana mleka przyniosła efekt co prawda Hanka wypróznia się teraz częściej bo co każde albo co drugie karmienie ale poprawa jest ogromna, doraźnie na baardzo silne ataki kolki stosowaliśmy windi ale staraliśmy się robic to jak najrzadziej, efekt natychmiastowy niby można stosować 3 razy na dobę ale ja bym nie ryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pixi- o windi powiedziała mi dziś położna, kupiłam. zastosowaliśmy u Lenki, gazy odchodziły aż świszczało, ale za 2 godziny wszystko wróciło. oczywiście byliśmy wtedy na sesji, sesja przełożona, bo malutka płakała i dała sobie zrobić tylko 2 zdjęcia. położna pytała, czy słyszę, jak Lence pokarm spływa do żołądka, ja słyszę to od urodzenia, powiedziała, że w takim razie Lenka jest strasznie "zagazowana", mówiła, że2 razy dziennie mogę jej to robić, ale też nie chcę z tym przesadzać, najwyżej przed nocą będę jej to robić.biedna ta moja malutka, a ja zupełnie już nie wiem, jak je pomóc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, napiszcie jakie mm podajecie swoim dzieciom. Może ja też powinnam zmienić jednak Lence mleko, podobno Bebilon ma więcej laktozy niż inne. Nie wiem, czy to prawda, bo tego nie sprawdzałam. Skoro Waszym pociechom zmiana mleka przyniosła ulgę, to może mojej córeczce też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
nie wiem jak jest z laktozą w bebilonie ale Hania też na początku piła bebilon, pediatra mowiła, że podobno na tym mleku jest najwięcej zaparć i kolek. U nas zaparć na początku nie było ale im dłużej na tym mleku tym kupa była rzadziej, kolki niemiłosierne trwające całymi dniami i nocami, z przerwami 2-3dniowymi kiedy to podawalismy leki p/kolkowe które potem przestawały działać, z uwagi na te kolki przerzucilismy się na nutramigen choć miałam wątpliwości bo u Hani nie wystepowały objawy alergii, ale każda zmiana mleka dla tak małego organizmu jest trudna miną ze 2 tyg nim dziecko się przyzwyczai bałam się wiec eksperymentować, podałam mleko po którym prawdopodobieństwo kolek jest najmniejsze, poza tym na opakowaniu jest napisane ze dedykowane jest tez dzieciom kolkowym więc trudno. Na Twoim miejscu zmieniłabym mleko w porozumieniu z pediatrą, nasza na szczęscie uznala ze nutramigen to dobry wybór w tej sytuacji i bez problemu wypisuje nam recepty na niego, lepiej pokombinowac z mlekiem niż co rusz podawać nowe leki. A napisz czy karmiłaś piersią? Jesli tak to czy Lenka równie źle reagowała na Twoje mleko? Jeśli tak to może faktycznie alergia lub nietolerancja jakaś...wtedy najlepsze bebilon pepti lub nutamigen właśnie. Są też inne mleka nan prolac czy jakoś tak ale tez podobno powoduje zatwardzenia, o bebilon comfort czytałam fatalne opinie, że gęste nie chce lecieć i że tez dzieciom nie przechodziło a zaparcia były coraz gorsze. Bardzo ci współczuje bo wierz mi przeszliśmy przez to i płakałam razem z córą z bezradności, z tym mlekiem to tak że kazdemu dziecku podejdzie inne jednym na kolki pomoze takie a innym śmakie nie ma reguły dlatego wybrałam apteczne, ale adaptacja trwała u nas ok 10 dni nim nastąpiła taka prawdziwa poprawa wiec nie ma sensu zmieniać mleka co 2-3 dni jak nie zadziala. A tych mlek na rynku multum i cięzko zdecydować samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Dziewczyny, współczuję tych kolek... Nic Wam niestety nie mogę doradzić, bo mój Mały nie ma ani kolek, ani innych problemów z brzuszkiem (odpukać w niemalowane). Mam nadzieję, że szybko przejdzie. Ola, my kupujemy mleko w jednorazowych butelkach w aptece, ale nie wszędzie są, czasami trzeba zamówić. Czasami nie ma wcale w aptece mm w tych butelkach, a czasami jest tylko jeden rodzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo Dziewczyny. Troche mnie tu nie bylo - przez swieta duzo sie dzialo... Nadciagnelam sobie sciegno przy prawym nadgarstku, wyszla mi jakas chrzastka / ganglion i reka spuchla. Dopiero wtedy zdalam sobie sprawe jaki to klopot! Nie bylam w stanie podniesc Martina (wazy ponad 6kg...) Na szczescie przez swieta pomogla mi rodzina, reka odpoczela i teraz jakos sobie radzimy dalej z Martinem. Czy ja jestem tutaj jedyna karmiaca tylko piersia?? Przyznam, ze mialam chwile zalamania jak mi ta reka spuchla (przeciez nie moglam wziac zadnych lekow przeciwbolowych, leczylam sie tylko homeopatycznie) i chcialam przejsc na mm... no ale kryzys minal i dalej jedziemy tylko na naturalnym. Nasz Maly ma tak wielki apetyt, pewnie roztylby sie po mm ;) Chcialabym jeszcze z 2 m-ce karmic jedynie naturalnie, a potem wprowadzic mm razem z jakims jedzeniem, bo gdzies na przelomie 4ego i 5ego m-ca mozna juz zaczac wprowadzac jedzenie, prawda? Czytalam ze po 17 tygodniu mozna. Ja i ja - nasz Martino tez nadal cierpi na kolki, i tez slysze jak mu to mleko splywa do zoladka (dzieki za wyjasnienie, nie wiedzialam co to!!)... Odliczam dni do konca 3ego m-ca majac nadzieje, ze wtedy nastapi CUD! Szczerze to poprawilo sie odkad zmienilam nastawienie do tych jego kolek i placzu - wczesniej to plakalam razem z nim i to zdecydowanie nie pomagalo. Teraz jestem jakos spokojniejsza, do tego wyreczamy sie czesto z mezem i jakos tak nam mija ta "czarna" godzina, jak ja nazwal moj maz (ale to nie godzina, tylko czarny wieczor najczesciej!!!) W koncu kolo 20tej - 21ej Maly pada zmeczony i spi do rana - z 2 przerwami na "tankowanie". Jedyny problem jest taki, ze nad ranem spi juz bardzo niespokojnie - steka, prezy sie, widac ze boli go brzuszek ale wybudza sie jedynie po 7ej rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pixi- ja piersią karmiłam bardzo krótko, łącznie może 2 tygodnie, ale prawie od pierwszych dni Lenka miała podawane mm (też w szpitalu), bo nie umiała złapać brodawki, ogólnie było nam ciężko. Nie najadała się, bo nic nie mogła wyssać, więc od początku jest dostaje mm (na początku odciągałam jej jeszcze swój pokarm), ale po ok. 2 tygodniach przestałam. Ciężko mi powiedzieć, jak reagowała na moje mleko, bo nie jestem pewna, czy był chociaż 1 dzień, kiedy była karmiona tylko moim mlekiem. Bebilon Comfort- tragedia, nie chce lecieć, więc mała się wściekała. Pytałam już pediatrę o zmianę, ale ona niezbyt chętnie chce zmieniać, bo mówi, że nie ma co testować. Niedługo mamy szczepienia, więc ponowię temat, ale wcześniej ma być u nas jeszcze położna, więc ją też dopytam. floraska- tak, od 4. miesiąca można już wprowadzać, chyba marchewkę, ale nie wiem czy coś jeszcze. Dobrze, że ręka boli mniej :). Ja też odliczam do końca 3 miesiąca, ale jeszcze trochę nam zostało. I mam nadzieję, że faktycznie wtedy kolki przejdą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia- mam głupie pytanie. Kleik, który dajesz do mleka to to samo co kaszka? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj floraska! Fajnie, że się odezwałaś ;) Ja mojego Misia też karmię piersią, czasami dostaje mm, ale rzadko. W sumie odkąd wyszliśmy ze szpitala dostał może 10 razy butelkę. W szpitalu był karmiony mieszanie, bo rodziłam cc i samym moim pokarmem się nie najadał, trzeba było najpierw pobudzić laktację. Mniej więcej tak od świąt BN Małemu zdarzało się denerwować przy piersi i wtedy raz dziennie dostawał butlę, ale nie codziennie. To był chyba kryzys laktacyjny, ale widzę, że już przechodzi i zostaniemy dalej na "cycu" ;-) Ale masz dużego Mężczyznę. Mój Misiek nawet 5 kg nie waży jeszcze, a dosyć spory się urodził bo 3700g (był największy na oddziale). ;-) Ola, ja też nie wiem, czy kleik i kaszka to to samo :P Moja pediatra radziła mojej bratowej rozszerzać dietę od skończonego 4 miesiąca. Gdzieś czytałam, że schematy żywieniowe dzieci kp i tych karmionych mm są różne. Jednym najpierw wprowadza się jarzynkę, a drugim mięsko, ale nie doczytywałam się jeszcze dokładnie, więc ręki sobie uciąć nie dam. ;) Ja chciałabym karmić piersią tak do ok 8-9 miesiąca. Fajnie jakby się odezwały jeszcze pozostałe dziewczyny, ciekawa jestem co u nich słychać :) Odkryłam fajny sposób na uspokojenie mojego Syna. Wystarczy Mu poszeleścić reklamówką. Nic tak dobrze nie działa, nawet wibracja w leżaczku-bujaczku ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja i ja my też od poczatku mieliśmy problemy z karmieniem ,tez nie mógl załapać i dostawał w szpitalu nan pro i takie tez podawałam ,ale z tego co sie dowiedziałam, Nan ma najwięcej żelaza ze wszystkich mlek co powoduje straszne zatwardzenie i problem się wyjaśnił, doradzono nam podawanie probiotyków na lepszą florę bakteryjną lub zmiane mleka na HiPP bio combiotik , które ma je już w sobie. Zmieniliśmy mleko i stał się cud. Kupka nawet dwa,trzy razy dziennie ,bez żadnych problemów. a co do kleika ,to kleik ryżowy to kleik ryżowy,a kaszka to kaszka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata- a ile taka gotowa butla mm kosztuje? Co do wprowadzania pokarmów stałych- słyszałam tylko, że lepiej najpierw wprowadzać warzywa, a dopiero później owoce, bo jeśli dziecko pozna najpierw smak owoców, to może później nie chcieć jeść warzyw. Fajny sposób na Michasia, i jaki tani! :D Goha- wszystkie tak zachwalacie ten Hipp Bio Combiotik, że chyba wypróbuję, ale jeszcze skonsultuję z położną. Lenka dziś nie spała od 3:40 do 5:40, ale takie 2 godzinki to pikuś, jestem zadowolona z dzisiejszej nocy :), chociaż wiadomo, że wolałabym, żeby poszła spać od razu. Wczoraj odbyła się unas pierwsza kąiel bez płaczu, być może to tylko przypadek, ale warty zapisania :D. Zastanawiam się i tak nad zakupem wiaderka do kąpieli, bo i małej będzie cieplej i podobno na kolki też to wiaderko jest dobre, bo maleństwo ma w nim podkurczone nóżki. No nie wiem, zobaczymy, jak dziś będzie wyglądała kąpiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goha- a po jakim czasie Hipp zaczął u Was działać (w sensie: kiedy dziecko zaczęło robić kupki bez wysiłku?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My płacimy ok 3 czy 4 zł za Nan Pro Ha. Zależy od apteki. to fajnie, że nie płakała przy kąpieli, może już polubiła? Lepiej się kąpie Maleństwo jak jest spokojne. Mój Mały zazwyczaj jest wesoły w kąpieli ale zdarzyło Mu się raz czy dwa płakać. Wtedy i ja się denerwowałam, wszystko się przedłużało. Ola, a jak Lenka śpi w kołysce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agata,a na allegro patrzalas ? kiedyś widziałam za nie całe 3 zł te buteleczki. ja i ja..jak dalam małemu o 16 hiPP to na drugi dzień rano już była kupka i jest tak codziennie,po dwie a czasem nawet trzy kupki i nadal jestem w szoku,że to tak działa,że maluszek nie musi się tak męczyć i jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×