Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asdfkarolcia

pooomocy!

Polecane posty

Gość asdfkarolcia

Witam wszystkich, zacznę od tego ze ostatnio nie najlepiej się czuje i może ktoś z was wie o co w tym wszystkim chodzi. Streszczając sytuacje przez ostatnie tygodnie nie mam siły, moja temperatura ciała wynosi od 34.5 do 35stC, nie mam apetytu, kreci mi się w głowie i ciągle mi niedobrze, i boli mnie głowa. Mam nerwice na którą juz od dwóch miesięcy nie przyjmuje leków gdyż przez nie nie miałam okresu wiec je odstawilam a do lekarza jestem zapisana na sierpien(i weź się tu człowieku lecz!) wiec póki co muszę sobie radzić bez nich, mam stany depresyjne, nie mam ochoty wychodzić z domu, ogolna huśtawka nastroju. większość czasu przesiaduje w domu, ucze sie również w domu. ale ostatnio tak się fatalnie czuje ze juz sobie nie radze, nie mam totalnie na nic siły do tego zle samopoczucie. Co ja mam robić? Iść z tym do zwykłego lekarza rodzinnego? Czy jakieś domowe sposoby na lepszy stan fizyczny? Wspomnę ze odzywiam się zdrowo, jednak ważę 39 kg przy wzroście 168 (nie mam anoreksi - tak stwierdził lekarz, a badania miałam robione żołądka i przełyku- zeby sprawdzić czy to nie przez nie tyle ważę, a na endokrynologa czekam, chociaż go ostatnio się badalam na tarczy e, tj., pol roku temu miałam i krew i usg w porządku), mam 16 lat. pomocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chuda jesteś z nerwów to samo ze złym samopoczuciem chociaż może to być też wynik samodzielnego odstawienia niektórych leków nie można po prostu od razu przestać brać jak masz te leki jeszcze to weź je jak ci lekarz przepisał i sio do rodzinnego natychmiast głupie dziewczę a tak w ogolę to gdzie twoja mać się podziała nie widzi co się z tobą dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość man
no jesteś bardzo chuda, ale przez tą nerwice pewnie nie chce Ci się jeść. Współczuje, pewnie się męczysz i czujesz bezsilna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
Lekarz powiedział ze to silne proszki i jeżeli będę się po nich gorzej czuła, lub coś będzie nie tak to moge się stopniowo odstawić, wiec odstawialam po troszeczku. A co do mamy to pracuje 16 godzin dziennie wiec jak wraca z pracy to pada na twarz a jak ma wolne to nie mam serca jej zamartwiać wiec muszę być samowystarczalna, dodam ze z ojcem nie utrzymuje kontaktu gdyż to człowiek z którym nie warto miec styczność:) @Man, fakt, mecze i psychicznie i fizycznie, ale staram sie nie tracić nadziei na lepsze jutro :), czasami sie załamuje i płacze cale noce w poduszkę, ale to nic mi przecież nie da :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj że Bóg cię kocha i jest twoim Ojcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
Jestem caly czas i sprawdzam co parę minut co nowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
IDŹ DO LEKARZA!!!! pewnie tasiemiec albo rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
pasożytów żadnych nie mam! Byłam badana na rabaczki wiec mam pewnosc :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak tutaj to słabo żeby pogadać, a chciałbym Ci jakos pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
Nie mam, ale tak szczerze(bez urazy) nie chce się rozpisywać aż tak, szukam po prostu pomocy. Już się raz przejechalam na podawaniu maili, gg itp. Później musiałam wszystko zmieniać, wiec juz nie używam, sorki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to Cię rozumiem. A to powiedz co jest przyczyną Twojej nerwicy?? I jak sie odżywiasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
Hm, lekarz stwierdził że sytuacja którą mam w domu to wszystko spowodowała. Tak opowiadając troche o moim życiu, to nigdzie stale nie mieszkałam, wyjnajmujemy mieszkanie, ale czasami brak na opłaty wiec przeprowadzalam się jakieś 8 razy przez te wszystkie lata. Mam jeszcze brata o którym nie wspominałam, ma 19 lat jednak jest kompletnym debilem(i nie mowie tego dlatego ze to jest mój brat i z natury się kłócimy), mieszka z nami (uczy się również w domu ale tylko dlatego ze jest leniwy a za lekarza i oświadczenie o chorobie zapłacił), nie robi nic wokół siebie, ogólnie wszędzie zostawia syf, do tego klnie, wyzywa itp, nie ma żadnego zainteresowania ani znajomych wiec głównie siedzi w domu i gra na komputerze od rana do wieczora. Mieszka z nami hmmm, facet mojej mamy, jednak jest on juz w podeszłym wieku a moja mama jest z nim głównie dlatego zeby miała na opłaty, a tak to to ciągle awantury itp. A mieszkanie jest małe więc często się kłócimy. Lekarz radził mi żebym wyjechała z domu, do ośrodka,jednak mam tutaj chłopaka z którym jestem juz 1,5 roku i nie wyobrażam sobie wyjechać, pomaga mi w życiu, czasami wyciąga na dwór jak się lepiej czuje, czasami pomaga mi wstać z łóżka i zrobić ze sobą pożadek(on ma 18 lat, jest obowiązkowy i uczy sie jeszcze, robi kursy itp, wiec nie zawsze może mi poświęcić dużo czasu, chociaż juz u mnie prawie codziennie :)). A więc podobno to wszystko i głównie rodzina od której jestem zależna ze względu na wiek powoduje chorobę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
A co odżywiania to staram się jeść conajmniej 3 razy dziennie, jakieś lekkie śniadanie, potem spory obiad i kolacja późnym wieczorem:). Nie jest łatwo mi jeść więcej bo po prostu robi mi się niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz coś podjadać między posiłkami. Kiedyś też nie mogłem przytyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
Wiem i staram się jeść w miarę możliwości ;). Tyle ze żeberka mi wystają strasznieeee i nic na to poradzić nie moge :<. Wiesz co jest śmieszne? Ze tyle dziewczyn marzy zeby schudnąć a ja marze zeby przytyć ! Ostatnio jak jadłam na mieście, zamówiłam największego kebaba jakiego mieli i przyszły wtedy takie dwie dziewczyny mniej więcej w moim wieku i zaczęły gadać ze w sumie to one coś małego poproszą bo się odchudzają. Myślałam ze je zabije śmiechem, spojrzały się na mnie jak na wariatke, a ja sobie poszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię, też kiedyś próbowałem przytyć. Myślałem że dużo jem i nic nie tyłem. Ale odkąd zacząłem się naprawdę objadać, przytyłem. Trzeba tylko jeść konkretne rzeczy ;) A Tobie by się tak przydało ze 11-13 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
Ile masz lat, hm? Mogłabym przytyć, tak zeby poszło w brzuszek i cycki ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 :) no mogłabyś spokojnie przytyć, tylko zmienić nawyki żywieniowe i mniej stresów. Od razu byś się lepiej poczuła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
24-latek udzielający rad 16-latce, hm, chyba mily czlowiek z Ciebie :). A co do jedzenia to poszukam w necie jakiś sposobów na przybranie na wadze i zobaczymy co z tego bedzie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No poprostu musisz więcej jeść . Codziennie śniadanie i kolacja, nie możesz o tym zapomnieć. No i częste podjadanie. Nie możesz dopuścić do głodu, bo wtedy chudniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, ja muszę spadać. Rano trzeba wstać. Mam nadzieje że uda Ci się przytyć i że poczujesz się lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfkarolcia
nie pamiętam kiedy ostatnio burczalo mi w brzuchu:). Mam caly dzien na jedzenia a zdrowie w koncu najważniejsze:), dzięki za rady, trzymaj się 24- letni manie :), papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×