Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nesnesitelna

Kiedy wasze dzieci zrezygnowały ze smoczka do spania

Polecane posty

Gość nesnesitelna

Witam, Moja córka ma 1,5 roku i od jakiegoś roku smoczka używa wyłącznie do spania. Po przebudzeniu grzecznie oddaje i nie ma z tym problemu. Smoczek służy jej do zasypiania i w trakcie snu. Tzn. po jakimś czasie go gubi, ale gdy się przebudzi to znajduje, wkłada do buzi i śpi dalej. Niekiedy zdarza się, że nie może znaleźć i wówczas pomagam jej bo zaczyna płakać przez sen. Przed samym zaśnięciem niby nie domaga się smoczka jakoś mocno, ale nawet gdy udało mi się położyć ją spać bez smoka (choć trwało to długo i nie obyło się bez płaczu), to po pół godzinie budziła się z płaczem, więc jej go dawałam. Do tej pory zakładałam, że jak skończy te 1,5 roku to smoczka pozbędziemy się w ogóle, ale jakoś brakuje mi chyba determinacji. Mała zasypia ładnie w łóżeczku, przesypia całe noce, więc nie wiem czy jest sens już teraz robić rewolucję, skoro w ciągu dnia smoczek dla niej nie istnieje. Szczerze to boje się powrotu nieprzespanych nocy i problemów z zaśnięciem. Jakie są Wasze opinie i doświadczenia w tym temacie? Czy można liczyć na to, że dziecko samo zrezygnuje ze spania ze smoczkiem, skoro w dzień się nie upomina w ogóle? Czy znacie jakieś pokojowe sposoby na wyeliminowanie nocnego i drzemkowego przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie jak miał 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesnesitelna
a jaki sposób zastosowałaś? czy duży był opór? Czy noce się nie pogorszyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobiła się dziura w smoczku, a jak nie ma dziury to można ją wyciąć i mój sam wyrzucił zasypiał juz bez smoka, noce były bez zmian, jakos tak bezszelestnie to się odbyło potemw dzień jak zobaczył u młodszego kolegi to 2 razy zrobił aferę, zę chce swojego, ale później przeszło, bo mówiliśmy, że dziura duża była mozesz tez powiedzieć, że smoczek zamienił sie w motylka i dac mu niby do ssania motylka, zapewne odrzuci, tylko tego motylka trzeba złapać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej jak najwczesniej, bo znam i taki przypadek ze dziecko 5 letnie nadal spi ze smoczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po roku nie upomina się, nie był do niego przywiązany bo karmię piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesnesitelna
Taki mam właśnie plan, żeby smoka podcinać po kawałku, choć nie wiem czy to przyniesie skutek bo jakiś czas temu jeden smok jej pękł i nie zrobiło to na niej wrażenia - ssała dalej. Bardziej niż samego zasypiania boję się, że noce się pogorszą, czyli że się będzie budzić i płakać. Teraz gdy taka sytuacja ma miejsce to daję jej smoka i dalej grzecznie śpi bez wybudzania. Najczęściej z resztą sama go znajduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
radzę zabrać szybko, bo syn też miał tylko do spania a teraz musi mieć stale; za każdym razem go rozgryzał, raz go nawet odgryzł ale to i tak nie pomogło; ja glupia za namową męża dałam mu nowy, a synek tak sobie zapamiętał że teraz już nie ugryzie w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesnesitelna
choćby miała wyć godzinami, to w ciągu dnia smoczka nie dostanie. Miała z resztą taki krótki okres (trójki jej wychodziły), że się go domagała wyciem w ciągu dnia (tak myślę, że o to jej chodziło, bo pokazywała na miejsce, w którym smoczek w ciągu dnia leży). Nie dałam jej ani razu (odwracałam uwagę), zęby wyszły i problem się skończył. Teraz nawet nie muszę bo chować, bo widzi go w ciągu dnia ale nie chce. Tylko te spanie nam zostało i nie wiem jak to ugryźć, oraz czy warto robić to już teraz na siłę (gdyby był duży opór z jej strony)... bo jakby nie patrzeć, aktualnie smoczek ułatwia mi życie, bo zasypianie i spanie idzie gładko, ale też nie razi, bo w ciągu dnia temat nie istnieje. Jest Waszym zdaniem szansa w takiej sytuacji, że dziecko samo dojdzie do momentu kiedy nie będzie go potrzebować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×