deficyt przyjaciół z podwórka?

Czy wasze dzieci mają dużo "przyjaciół z podwórka", z którymi mogą się codziennie po przedszkolu, szkole bawić? Mój syn ma akurat pod tym względem bardzo dobrze, bo na osiedlu ma mnóstwo rówieśników, z którymi spędza każde popołudnie. Mimo to zauważyłam, że jego koledzy z przedszkola już tak fajnie nie mają. Organizują sobie wspólnie jakiś wyjścia do parków itd, żeby ich dzieci pobawiły się chwilę z innymi dziećmi po południu, bo nie mają z kim w domu... Muszę przyznać, że ten problem ma większość dzieci w jego przedszkolnej grupie. A jak jest u was?

up?

u mnie tez jest problem, bo przeprowadzilismy sie na nowe osiedle a tu ludzie maja same niemowlaki, i 2-3 latki, moj na 5 wiec... nie ma z kim sie bawic na sowim osiedlu

a u nas jest fajnie....mieszkamy na osiedlu domków jednorodzinnych.córka 8 letnia ma tu 4 rówieśników do zabawy po szkole a synek 3letni ma 5 rówieśników :D

U mnie fatalnie. Mieszkam na osiedlu z trzema blokami a obok nas reszta to domki. Kiedy powstawało osiedle to młode małżeństwa i ich dzieci mieli super bo były same dzieci.A teraz kiedy ja mam syna (7 lat) to tamci są nastolatkami. W chwili obecnej w moim bloku to sami nastolatkowie,noworodki i niemowlaki oraz małe dzieci do 2-3 lat. W pozostałych blokach praktycznie to samo.A w domkach seniorzy,malutkie dzieci lub nikogo się nie zna. Dlatego też moje dziecko spotyka się z dziećmi ze szkoły , co trochę jest utrudnieniem bo mieszkają dzieciaki kawałek drogi.Wtedy dzieciaki spotykają się na placu zabaw lub w domu.Częsciej mój spotyka się z dziećmi z rodziny - ogród,dom czy plac zabaw.

upp