Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zamiana mieszkań - poradźcie

Polecane posty

Gość gość

Czy zamienilibyście bezczynszowe 2 pokojowe mieszkanie na wsi (10 km od miasta) na kawalerkę do remontu w tym mieście (10 km od tej wsi). Sytuacja wygląda tak nasze obecne mieszkanie jest świeżo po remoncie (nowe ściany, podłogi, instalacja co, kafelki, świeżo odmalowane itp), ma 47 m2 (2 pokoje) płaci się jedynie wg zużycia za prąd, wodę zimną, śmieci. Ogrzewanie we własnym zakresie.Mąż dojeżdża do pracy, ogólnie na paliwo idzie nam ok 400 zł w miesiącu ale to rózne wyjazdy też w tym są. Kawalerka w mieście jest do generalnego remontu (trzeba nowe tynki, podłogi, wymalować, nowe grzejniki itp) ma 39 m2 że można by przerobić jeden pokój na 2 mniejsze. czynsz 240 zł od osoby w tym zaliczka na wodę, ogrzewanie, fundusz remontowy i śmieci. mąż też by musiał podjeżdżać samochodem bo jednak pół miasta ma do zakładu pracy od tej kawalerki. Po sprzedaży naszego mieszkania by nas było stać jedynie na tą kawalerkę i jej remont najtańszym kosztem we własnym zakresie. Wiele osób radzi by iść bo to przecież miasto ale ja nie wiem co zrobić. dzieci jeszcze nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli masz zamiar poszukać sobie tam pracy to chyba lepiej dla was,może to sobie poukładacie powoli a remont no cóż ,może jakoś własnymi siłami o ile mąż potrafi bo tak najtaniej tylko przemyślcie czy polubicie życie w mieście ja np. nie lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
remont jedynie własnymi siłami, ale właśnie nie wiem czy się to opłaca, tu płacimy za wodę zimną ze ściekami 10 zł za m3, bo ciepłą grzejemy sobie sami w bojlerze elektrycznym, tam cena za wodę zimną to 13 zł za m3, i 35 za ciepłą. tu opłaty wychodzą nam woda - ok 60 zł prąd ok 120 zł śmieci ok 15 zł opał - 120 zł (tyle odkładamy co miesiąc i starcza na cały sezon grzewczy) razem: 315 zł tam by było: czynsz: 240 zł od osoby x 2 osoby 480 zł prad : 120 ( przyjmuję takie zuzycie jak tu) i ewentualne dopłaty do wody to mam ok 600 zł a z pracą tam też jest ciężko. teraz w tym położeniu mam najbliżej do tego miasta co ta kawalerka jest bo 10 km, ale mam też 18 do innego powiatowego. w tym mieście nie ma szpitala, nie ma laboratorium, trzeba jeżdzić do kolejnego miasta 12 km od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jaki sens? skoro i z pracą ciężko i opłaty znacznie większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jakbyśmy ją przerobili na 2 pokoje to jeden byłby bez okna. między mieszkaniami jest 8 m2 róznicy, na inne na chwile obecną nas nie stać. nie wiem co robić, bo to w którym mieszkamy nie jest złe tylko sąsiedztwo taka patologia, ale tam nie wiadomo na kogo też się trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chyba w mieszkaniu na wsi. Mamy zbliżoną sytuację - mieszkamy z Małżonem w wiosce 6 km od miasta, w którym ja pracuję (Małżon pracuje zdalnie z domu). Dojazdy nie kosztują, bo zasuwam na rowerze (zimą autobusem, ale te 40 euro w miesiącu od powiedzmy grudnia do końca lutego jestem w stanie przeboleć). To, co zimą wychodzi na dojazdy, to nadal mniej niż róznica w kosztach podobnych rozmiarów mieszkania w dogodniejszej okolicy w mieście. No i jeszcze jeden argument, może śmieszny. Mieszkanie przejęliśmy w stanie do generalnego remontu (przed nami przez kilkanascie lat mieszkała kobieta, która paliła w mieszkaniu jak lokomotywa, więc zdarcie tapet itp. to niestety była konieczność) i wykończyliśmy własnoręcznie i na własny koszt. Więc nie dość, że szkoda by nam było pieniędzy włożonych w mieszkanie, to jeszcze przez ten remont bardzo się do niego przywiązaliśmy, zrobiło się takie "nasze". Tak więc mówię - ja bym chyba jednak nie zmieniała mieszkania, ale decyzja wiadomo Wasza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×