Była nie chce się wyprowadzić.

nie mam do niej pretensji, wkurza mnie to, że go moim zdaniem wykorzystuje, ale masz rację, to on daje sie wykorzystywać i najwyraźniej mu ta sytuacja nie przeszkadza x dlatego postawie mu ultimatum, że albo w ciagu miesiaca jego zona sie wyprowadzi albo z nami koniec zalezy mi na nim, ale za bardzo sie szanuje, zeby pozwolic na taką sytuacje z moim udzialem

moim zdaniem to on ją wykorzystuje!

do osoby, która pytała ja mam 26 lat, a on 45 spotykamy sie około roku, ale tak nie do konca, bo on jest 5 miesięcy po rozwodzie i dopiero od tego czasu ze sobą sypiamy, powiedziałam, ze nie będziemy razem dopóki nie będzie wolny i wtedy się zdecydował na rozwód

taka jestes hop do przodu zeby byla zona sie wyprowadzila z tym ze ona juz nie ma kolezanki ze studiow jak ty! zastanow sie gdzie ty pojdziesz jak dla niego zerwiesz znajomosci z kolezankami, znajomymi a twoja nastepczyni bedzie ci sie kazala wynosic ??( zreszta kazdy ma swoje zycia i nawet kolezanka cie na stale nie przygarnie) baa jeszcze z dwojka dzieci? moze ona cos do niego jeszcze czuje i zdaje sobie sprawe ze nie da sobie rady sama? wydaje mi sie ze ta sytuacja bedzie trwac dopoki byla zona kogos nie pozna..

To stary koń z Twojego faceta, dzieci też pewnie już nastolatkami są i tak łatwo nie dadzą się ojcu wymanewrować z mieszkania. Nieciekawie to wygląda.

kochana nie łódź sie...różnica wieku mówi swoje..on przeszedł swój kryzys wieku średniego..poczuł młodą samicę czyli ciebie..by z tobą byc się rozwiódł ale nie może rozstać się z byłą która zwsze przy nim była i mu pomagała. i lepiej dla ciebie byś go w d**ę kopnęłą nie wart ..a może się okazać potem ze facet jak gdyby nigdy nic do byłej wróci... także odradzam ci mieszanie się..wykorzystuje cię na maxa...

ona w zyciu nikogo nie pozna, ona już zrezygnowała z bycia kobietą to jest smutne jak na nią patrze w ogole nie jestem jakąś nieczułą suką i dlatego miedzy innymi nie chce do niego chodzić dopóki on tam jest bo jak tam siedzimy to ona zawsze sie gdzies snuje, szwenda, przemyka obok salonu jak byłam tam pierwszy raz i jedliśmy kolacje z winem - taka typowa randka, to ona siedziała w kuchni i wydawało mi sie ze płacze myslę, ze to była taka typowa scena pod publkie, ale wtedy już uznałam, ze ta sytuacja jest mega masakrycznie chora i nienormalna

skąd wiecie dlaczego się rozwiódł? może ma kłopoty finansowe i nie chciał nimi obarczać rodziny - tobie autorko mydli oczy, że to dla ciebie - a tam być może już majątek na dzieci i żonę poprzepisywany, a rozwód po to, żeby komornik nic nie mógł zabrać - wśród moich znajomych znam dwa takie przypadki a żona w zamian godzi się na młodą siksę, bo wie, że i tak nic z majątku nie straci, a stary niech się trochę wyszaleje

z tego co czytam nie ma nawet planów wedle ciebie..tylko wspólne noce w jego mieszkaniu... wieć wszystko za siebie mówi..ma cię jako zabawkę któa będzie na zawołanie młoda osóbka do pokazania co to nie wyrwał..i jak sooie radzi że tu w domu dzieci żona sprząta gotuję rozmaiwa i kto wie czy nie więcej..i na boku młoda do pokazania i do łóżka..zabrał cię do rodziny na wakacje....jakieś deklaracje wedle waszej przyszłośći..powiedział ci że chciałby abyś późnien zamieszkała w z nim u niego?

Staruszkowi odwaliło, przeżywa drugą młodość, ale zaraz się ocknie, pielęgniarka będzie mu potrzebna.

szkoda mi jej, wiem ze facet ma swoj rozum ale obys ty nie musiala nigdy plakac przez faceta. szkoda mi jej bo inwestowala w zwiazek zapewne kilkanascie lat i teraz nie moze sie pogodzic ze taka gowniara jej to odbiera..

Na moje to jest rownież jej dom poniekąd , a na pewno bardziej jej dom niż Twoj.. I moze ona powinna się wyprowadzić, ale dzieci mają prawo tam mieszkać ile chcą , a ze ona sie nimi opiekuje, to ona mieszka razem z nimi!! poza tym nie zdziwiłabym sie, gdyby oni nadal sypiali ze sobą , a Ty jestes jedynie intruzem w tej całej grze.

zastanawiam się jak mozesz byc z takim czubkiem, który umawia sie z tobą w swoim domu, gdzie jest ex zona i dzieci? :O nie masz godności................ :P jesteś jak zwykła sucza

Już się z nim tam nie umawiam a godności to dla mnie akurat nie ma ona w tej sytuacji, skoro siedzi w kuchni albo sie szwenda po domu jak facet siedzi na randce z inną kobietą albo przychodzi z dziecmi do salonu i mowi "ooo tutaj siedzicie...chcielismy na telewizor popatrzec, ale trudno, zwiesza glowe i wychodzi" takw iem, to jest chora sytuacja, ale nie ja te sytuacje stworzylam za to zamierzam ja jak najszybciej zakonczyc

Hahahahah, stary dziad z dwójką dzieci i randki z ex żoną? :D

a gdzie ma wyjść ?? lazić po mieście i sie z dziecmi szwędać bo jej były maż wlasnie w domu gr***a sobie z jakąś szczeniarą ?? no opanuj się ! a moze nawet nie wiedziała, ze on kogoś przyprowadzi,.... za to ty wiedziałas gdzie idziesz i z kim mieszka ! wiec jak widać NIE POMYŚLAŁAŚ ale nie martw sie... nie jestes jedyna , ktora nie ma rozumu... :O

a godności to dla mnie akurat nie ma ona w tej sytuacji, skoro siedzi w kuchni albo sie szwenda po domu jak facet siedzi na randce z inną kobietą xxxxxxxxxxx to teraz jest moda umawiać się z kochankiem w jego domu, gdzie jest żona z dziećmi? i dalej masz do NIEJ pretensje, że ci randkę popsuła????

on jej robi łaskę, że ona tam mieszka i ona doskonale wiedziała że ja przyszłam, bo on ją zawsze infoirmuje, zeby nie bylo takich sutuacji x to nie jest jakaś 100metrowa chatka, żeby na każdym kroku na siebie wpadać jest telewizor na pietrze i jest u niej w pokoju, a ona akurat z dziećmi do salonu przyszła oglądać ? ja rozumiem nawet jak chciała zrobić już scenę, żebyśmy poczuli się winni, to mogła sama przyjść a nie dzieciaki przyprowadzać :O i stawiać wszystkich w idiotycznej sytuacji

gigi gigi na to wychodzi... Nie wiem skąd tacy prości ludzie się biorą :O

nie jestem jego kochanką i nigdy nia nie byłam jestem jego dziewczyną, a ona jest jego byłą zona, której pozwolił zostac u siebie dopoki nie znajdzie innego mieszkania i pracy

zacznij od siebie ... bo to cb tam nie powinno być !!

ty jesteś jego "dziewczyną" a on twoim prawie pięćdziesięcioletnim, dzieciatym "chłopakiem"?

tak, on jest moim 45-letnim, dzieciatym chłopakiem

ja rozumiem nawet jak chciała zrobić już scenę, żebyśmy poczuli się winni, to mogła sama przyjść a nie dzieciaki przyprowadzać i stawiać wszystkich w idiotycznej sytuacji xxxxxxxxxxxx ile te dzieci mają lat, że ona je "przyprowadza"do salonu? to przedszkolaki?

To jeszcze autorko napisz jak wychodzi ci bzykanko z podtatusiałym chłopakiem:D Staje mu jeszcze kuśka?

jedno dziecko ma 8 lat a drugie jakoś 5 po prostu przyszły razem z nią

na przyszły raz musisz powiedzieć swojemu "chłopakowi", ze jak będziecie chcieli zrobić randkę w salonie to musi kategorycznie zabronić rodzinie poruszania się po mieszkaniu poza terenem ich pokoi!!! - i niech zakupią nocniki, żeby wychodzeniem do toalety nie popsuli randki "dziewczyny" z "chłopakiem"

I Ty chcesz żeby matka wyprowadziła się i zostawiła dzieci? Jesteś łajzą

nie bedziemy rozmawiac na taki poziomie

a tobie się wydawało, że reprezentujesz jakiś poziom?