Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NIE ROZUMIEM KOBIET, KTÓRE PADAJĄ Z ZAPRACOWANIA PRZY MAŁYM DZIECKU

Polecane posty

Autorko - gratuluje dobrej organizacji i fajnego dziecka... Dużo w Twojej wypowiedzi krytyki i takiego lekkiego poczucia wyższości... bo Ty sobie tak świetnie dajesz radę... a inne nie... to z nimi chyba coś nie tak... bo z tobą przecież wszystko super... każde dziecko jest inne, każda kobieta dochodzi do siebie inaczej po porodzie, każda ma inną potrzebę snu, odpoczynku, inny poziom stresu.... Dla jednych karmienie piersią jest przyjemnością, dla innych koszmarem... Uwierz mi że kolkowe dzieci potrafią zamienić pierwsze trzy miesiące w koszmar! Fizyczny i psychiczny. Ja mam dwoje dzieci i z ręką na sercu mówię - NIE MAM CZASU NA NIC!!!!! Co prawda pracuję na pełen etat (jedno dziecko w przedszkolu, drugie pilnuje w dzień pracujący w elastycznych godzinach tata). Ale i tak pieczenie ciasta jest wyzwaniem... TV nie oglądam w ogóle, czasem przeczytam jakieś 2 strony lub usiądę na 20 minut do komputera... ale tak w ogóle to tylko bawię się z dziećmi, piorę, prasuję, gotuję, myję, sprzątam, wycieram gile, itd itd... Mało z mojego życia jest dla mnie samej... Ale nie przejmuję się tym zbytnio :-) Taka kolej rzeczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak sie ma mieszkanie 40 metrowe to sie nie dziwie ze masz duzo czasu,ja mam dom 500 m2 i duza dzialke z ogrodem i nie ogarniam,naszczescie maz zalatwil pania do pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jest kwestią organizacji.... i wybrania sobie właściwego faceta na ojca swoich dzieci;) Ja nie narzekam, mała ma 2 lata, a ja od urodzenia do dziś bezproblemowo zajmowałam się nią, dużym domem i ogrodem, bawiłam się, chodziłam na spacery, gotowałam obiady i piekłam ciasta... i jeszcze miałąm czas dla siebie, bo wieczory i weekendy były i są moje. Teraz jest trochę ciężko, bo jestem w 39 tygodniu ciąży, no ale przecież nie będę leżeć i użalać się jaka to ja biedna jestem, nie?;) Ja rozumiem że takie dziecko już pełzające i biegające dostarcza więcej roboty, ale żeby przy niemowlaku czy noworodku padać na nos... tego nie pojmę za cholerę. Ja przez pierwsze 3 miesiące właściwie nie czułam, że mam dziecko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja mam troje dzieci
i w domu wieczny syf. Sprzątam, piorę tylko w sb i niedz. Czas mam, mimo iż pracuję, ale poświęcam go na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laura rózne sa dzieci. ja spalam od 3 miesiaca, dzien moglam wszystko, ale noc chcialam tylko spac.nic wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja urodziłam bliźniaki gdy starszy syn miał 3 lata. I świetnie sobie dałam radę. Jeszcze remonty sama robiłam w tym czasie. Przy jednym dziecku to jest luzik.Autorka ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie czytam :)
To zależy dużo od dziecka . Moje dużo spało i jadło . Do 3 lat nigdy nie była chora. Żadnych kolek ,alergii itp. Karmilam piersią a dziecko nie wisiało mi pół dnia na cycu . Za to kuzynki dziecko ciągle przy piersi do tego kolki i wieczny płacz w domu. W wózku nie chciało jeździć . Dla niej i jej męża te pierwsze miesiące to był jeden wielki stres i wcale im się nie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciemispokojzhasłem
Autorko,wcalenie jestes cudowna i super- zorganizowana- masz po prostu spokojne dziecko i tyle w tym twojej zasługi. Moj synek do 4 mc praktycznie nie dawał sie odłozyc- cały czas na rękach, bo inaczej wrzask. Spał bardzo mało, wylacznie na rękach, tak, ze nic nie mogłam zrobic. Nawet wyjscie do wc była dla mnie wyzwaniem. Karmiłam go piersią - pił co 45-60 minut, tak wiec spacer bez wywalonego cyca był niemożliwy, nie wspominając, ze w wózku płakał w niebogłosy i po 20 min spaceru musiałam go niesc a wózek pchac brzuchem. Sasiedzi zaczepiali mnie, dlaczego dziecko ciagle placze, czy chore i wysyłali do lekarza (poszłam- zdrowe). Do teraz mnie zaczepiaja, czy to ten sam chłopczyk, co ciągle płakal, a teraz taki grzeczny i wesoły. Siedziałam wiecznie głodna, w bałaganie, pomocy znikąd,ogólnie wspominam to jako horror. Po ukonczeniu 4 mc zaczal stopniowo spac na spacerze, potem w domu w wózku trochę pospał, potem sam sie zabawił, a teraz jest fajnym 2 latkiem, przy którym i posprzatam i obiad ugotuje. Nauczona doswiaczeniem 2 dziecko planuje za 2 lata, jak starszy bdzie w miare samodzielny, bo jesli trafił by sie 2 taki przypadek, to nie wyobrazam sobie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
dokladnie, ten sam horror przezylam co Pani powyzej, dawno bo dawno ale pamietam do teraz. przez pierwszy rok! syn nie pozwolil odlozyc sie do lozka jak nie spal, trzeba bylo go kolysac na rekach i to na stojaco (nie wiem jakim cudem odczuwal roznice), i wrzeszczal, wyl, zawodzil, nie przestawal. pamietam ze przez pierwszy rok spalam po 3 godziny dziennie (nie mam pojecia jak ja to wytrzymalam, chyba z milosci do dziecka tylko). nie wspominajac ze dziecko w poczatkowo caly czas spi, dopiero po okolo pol roku zaczyna spac mniej i mniej. ale fakt sa dzieci co jak nie spia to spokojnie sobie leza, zajma sie patrzeniem na karuzele, sufit, cokolwiek. a sa takie po ktorych odechciewa sie miec wiecej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka_9877
eeeee dziecko ma dopiero 3 miechy, zaden wyczyn zajmowac sie takim dzieckiem. Kiedy moje dziecko bylo w tym wieku tez sie nudzilam, myslaalm ze oszaleje w domu, nie moglam sie doczekac kiedy wroce do pracy. Sytuacja zmienila sie kiedy mała zaczęla, pełzać, raczkować, potem chodzic. Oj odszczekalam wszystko. Oczy na okolo glowy, na moment sie nie odwrocisz. Skonczyla sie nuda :). Ciebie tez to dopadnie, spokojnie. Relaksuj sie poki jest czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka1986
Ja też nie rozumiałam tego narzekania! Nawet jak moje dziecko darło się nocami mając kolki. Gdyby mi się wtedy zachciało zakładać durny temat na kafe, pewnie napisałabym podobnie, ale poczekaj jeszcze kilka miesięcy, kiedy dziecko zacznie mieć swoje humory, przestanie spać po 20h na dobę i cudem będzie jeśli pośpi 2h w ciągu dnia, zaczną wychodzić mu ząbki, będzie chciało wstawać i samodzielnie się poruszać, wszystkiego dotknąć, pluć jedzeniem dla zabawy i robić mnóstwo innych rzeczy, o których nie masz jeszcze pojęcia. Wtedy skończą się 3-daniowe obiadki i ciasto, ogarnie Cię zmęczenie i zrozumienie dla tych "leniwych, narzekających i niedocenianych przez męża bab siedzących przed tv". Życzę Ci wtedy takiego zorganizowania jaki deklarujesz dziś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz tak ,bo jak ktos napisal masz spokojne dziecko.To teraz wyobraz sobie,jak dziecko do roku budzi ci sie co godzine,pol lub co 15 minut.Od czwartej maksymalnie piatej nie spi w ogole,ciagle marudzac.W ciagu dnia sypia po 15 minut trzy razy,nie spiac ciagle placze i marudzi.To trwalo jakies 8 miesiecy..Z przemeczenia padasz na pysk.Bywaly lepsze momenty ale w wiekszosci tak wygladal pierwszy rok naszej corki.Teraz ma 2 latka i tez nie potrzebuje duzo snu,jak spi do 6 to jest cudownie.Bo zwykle budzi sie juz o 5ej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję autorce dobrego samopoczucia i świetnej organizacji pracy ja mam wylane padam na pysk i lubię narzekać a ty się dziwisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie tematy są żałosne, nie wiem po co w ogóle ktoś je zakłada. Chyba jakaś zakompleksiona baba, żeby się dowartościować, bo to najprostsza metoda i najbardziej dostępny środek - nagryzmolić cos na kafe, wszak komputer pod ręką. A potem zaczyna się licytowanie, która bardziej zorganizowana, której jest lepszą matka, która lepszą gosposią, która więcej zrobi w godzinę i która zrobi lepszy obiad Buahahahaha. Jak to się znudzi, to zaczyna się, która ma większy dom z ogrodem KOMEDIA PO PROSTU. Autorko może nie masz problemów z organizacją przy SPOKOJNYM DZIECKU, ale na pierwszy rzut oka widać, że masz coś niehalo z samooceną i musisz się dowartościowywać w ten sposób ;) Za duże ego po prostu, współczuję ci, bo musi być ci ciężko w życiu. Jak masz tyle czasu, to polecam wizyte u psychologa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 godzin na dobre? Moje dziecko przez pierwsze trzy miesiace spalo max 8 godzin na dobe! Ciekawe czy gdybys miala taki problem tez bys tak pisala:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co..mam 2 miesieczne niemowle i wlasnie je bujam jedna reka w lezaczku.. nie narzekam,ale moje dziecko spi tylko 30minut w ciagu dnia!a tak wymaga non stop uwagi.( w nocy śpi 5 godzin) i chodź w miarę udaje mi się ogarnąć dom i zrobić szybki obiad,to ciasta piekę tylko,gdy wraca mąż i zajmuje sie dzieckiem... i nie nudzę się...marzę o powrocie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu niektóre są niezorganizowane i totalnie nie przygotowane do zycia zachodza w ciąze tzw świadomą w wieku 19 lat a potem czarna rzeczwistosc obowiązki i nie dają rady potem płaczą na kafe i zadają idiotyczne pytania w style ile kupek jaka czapeczka czy co myślicie o tym wózku rzygać się che

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×