on jej minetke a ona na loda mówi stanowczo NIE, opinie ...

Słuchajcie panie i panowie.. wyraźnie swoje zdanie na w/w temat..

Nie widzę w tym żadnego problemu. Jeżeli ktoś coś lubii to nie jest to jednoznaczne z tym, że musi też się odwzajemniac. Że nei prawda? Wielu facetów chętnie odbywa stosunki analne ze swoimi partnerkami za to ZA NIC nie pozwolą spenetrowac jej swojego tylka np Wibratorem - co byłoby z wszech miar wskazane bo pprzynajmniej miałby pojęcie co kobieta czuje. Drugi przykład? Niektóży faceci bardzo często chcą lloda z polykiem za to możliwośc sprobowania własnej spermy ich obrzydza. A robienie minetki nie jest żadnym argumentem bo podczas minetki nie wciska się nic facetom do gardłaaz do odruchu wymiotnego a służ kobiecy ma o wiele bardziej neutralny smak niż sperma. i Jeżeli facet zgadza się dokładnie na WSZYSTKO na co partnerka to dopiero wtedy może narzekać.

Owszem zgadzam sie.. ale np wg mnie lizanie i wkladanie czego kolwiek w meski obrosniety tyłek jest obrzydliwe. mimo ze uprawiam seks analny z moim mężem. ale tylko dlatego ze sama to lubie. Moj mąż nigdy mnie do niczego nie zmusił. loda tez mu robie bo uwielbiam gdy jest mu dobrze. ale nie z głębokim gardłem bo mam odruch wymiotny on o tym wie i nigdy mnie do tego nie namawiał ani nie przycisnal mi głowy do końca jak to robią np na filmach porno. kiedys wlasnie pod tym pretekstem robienia loda z polykiem namowilam męża na calowanie sie ze mną gdy ja mialam jego spermę w ustach. spróbował i nie namówił mnie nigdy więcej na polyk. mam poprostu wspaniałego mężczyzne :)

Po dobrej minetce obowiązkiem fajnej kobiety jest zrobić lodzika nie rozumiem tych kobiet co boją się lodzików

W seksie nie ma obowiązków, dziecko. I to, co ty nazywasz "dobrym seksem", ktoś inny może nazwać to dnem.

u mnie jest na odwrot ja robe mu loda a on mi minete nie bo mu nie pozwalam :p

bez przesady, czasem można połknąc ale osobiście nie preferuję, częsciej to ja robię mężowy lodzika niż on mi minetkę i nie przeszkadza mi to wcale, po prostu lubię loda, a czy spuści mi się do buzi czy na cycuszki - BEZ RÓŻNICY. wszystki chwyty dozwolone, co do anala - Fajna sprawa

No rozumiem o co chodzi. ale co jeśli kobieta wymaga minetki a kiedy on chciał by w zamian loda to ona mówi ze nie bo sie brzydzi. żona mojego szwagra taka pancia jest. ostatnio nam sie żalił jak przyszedł. ze ona musi mieć minete a jak on chce loda to nie ma opcji. mąż sie śmiał zeby jej zapłacił to mu zrobi. ma nie ciekawa przeszłość..

wymagać to reczej nie można, wszystko musi się jakoś samo rozegrać ..

U mnie w zasadzie jest tak samo jak u ciebie 26l. ja nie raz muszę sie prosić męża zeby dał mi possac a on mi odmawia i mówi ze jak mi minetke strzeli to wtedy mi da. ale tez jest tak ze moj mąż po lodzie jest tak wyjebany w kosmos ze zasypia minutę po wytrysku a ja sie kładę uśmiechnięta obok niego i przytulam bo cieszy mnie to ze jemu bylo zajebiscie .zawsze mam satysfakcje jak moj facet zasypia po lodzie czy po seksie bo wiem ze bylo mu dobrze.

No ale co on ma biedny zrobić jak ta p***a sie na niego obraza i nie rozmawia z nim jak on jej odmówi minetki lub sexu bo np jest zmęczony lub cos go boli.

przychylam się do argumentów nei_nei.

mój mi loda nigdy nie odmawia :) czasem ma takie fantazje że leży jak kłoda odląda coś albo co rorsza gra a ja ciągnę mu druta, może to nie normalne ale lubie to i nie przeszkadza mi to , czasem muszę się prosić o anala, a co do tej j,e,b,n,i,ę,t,e,j to współczuję t6emu facetowi co z nią żyje i pewnie prędzej czy później pójdzie gdzieś na bok bo facet potrzebuje czasem czegoś innego, ILE LUDZI TYLE POGLĄDÓW, MOŻE KTOŚ MNIE SKRYTYKUJE ale mam to gdzieś ,

a tak w ogóle to ciota, nie facet, bo żali się swoim znajomym, zamiast pogadać z żoną:-/

ciota, nie ciota , biedny chłop :)

czemu niby biedny? Nie potrafi rozmawiać o swoich potrzebach to ma.

nie moja sprawa ale wina może leżeć po obu stronach.

Ciekawe czy kiedyś faceci też mieli takie problemy, że żona nie chce im zrobić loda...

ja pier,dole dobre, włąśnie ciekawe, . ale lodzik to nic złego dziwię się