Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Praca a dziecko.Czyim kosztem?

Polecane posty

Gość gość
Arszenika* Oj ja też byłam jak foka pomimo basenu, spacerów i nie wpierniczania za dwoje. Jakoś ze 3-4 miesiace po porodzie chodziłam w ciuchach sprzed ciąży jedząc to samo i w takich ilościach jak w ciąży. Moja psiapsióła, napiszę brzydko, wpierdała jak oszalała wszystko, słodycze, makarony, zawiesiste sosy, pizze a w ciąży przytyła 16 kg. Jak wychodziła ze szpitala po 3 dobach to specjalnie stanęła na wagę. Zostało jej 4 kg. Ale ona zawsze tak miała. Jadła i jadła a szczypior była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapucha z grochem
gościu co cie tak boli że są ludzie którzy nie pracują za minimum i którzy lubią swoją pracę? Ja swoją pracę uwielbiam, zarabiam może nie kokosy, ale powyżej średniej krajowej. Dzieci jak były młodsze były z opiekunką a teraz chodzą do szkoły i przedszkola. Spędzamy z sobą tyle czasu ile chcemy, mam biurową pracę więc wieczorem mam sporo energii. Powiem ci jeszcze drogi gościu, że nawet pracę i dzieci godzę z chodzeniem na siłownie (3-4 razy na tydzien). Nie rozumiem ludzi którym się wydaje że dzieci są całym światem, owszem są bardzo ważne, ale nie podporządkuję swojego życia pod dzieci. Moje życie, rozwój mojej kariery i samospełnienie również jest ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I gdzie napisałam, ze leże przed tv? Myslę, ze chyba to siedzenie w domu Cie delikatnie mówiąc uwsteczniło. Wiesz niektóre kobitki siedząc w domu podnoszą kwalifikacje. Moze i Ty spróbuj pójść na kurs czytania ze zrozumieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to ty arszenika edukowałaś się lężąc jak foka przed tv i tyjąc w zastraszająco szybkim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu zaraz glupiej roboty
ktos wyzej napisal ze sie chodzi do glupiej roboty zamiast z dzieckiem posiedziec. Ja tam mam fajna robote, 8h dziennie, dzieckiem zajmuje sie kto inny, ale po pracy jestem cala dla syna. PS jak jestem spiaca to spie a syn sie bawi - nie widze w tym nic zlego. a ktoras tam na 1 stronie pisala, ze nie moze sie polozyc spac po pracy, bo dziecko chce na rower. Jak juz umie na rowerze jezdzic to chyba nie ma 3 lat zeby nie moc samemu zostawic na pol godzinki na podworku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie edukowalam wczesniej a ty nadal nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. Sprobuj sie nauczyc moze kiedys jakas fajna robote dostaniesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co ma szukać roboty jak na jej zasiłek zapracują nasze składki? lepiej jest leżeć przed kompem i czepiać się pracujących matek że nie dbają o dzieci tylko myślą o sobie a dziecko przed drugiego laptopa albo przed tv niech się uczy jak być pasożytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czemu zaraz glupiej roboty
nie wiem czemu uwazqacie ze na madra kobiete ktos pracuje. Raczej na cwaną i leniwą - a cwaniactwo i lenistwo na dłuższą metę nie popłaca, a na pewno nie jak ktoś ma honor... Ja tam wolę swoje pieniądze wydawać i źle bym się czuła, gdyby facet na mnie zarabiał. A stać nas na to, jednak kilka tysiecy wiecej to zawsze przyjemniej się żyje i więcej odłożyć można. Jak macie marne prace to co innego, ale zrozumcie, niektórzy mają dobrą, dobrze płatną pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja tam wolę swoje pieniądze wydawać i źle bym się czuła, gdyby facet na mnie zarabiał." Dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja autorka. mi bardziej chodzi o to ze praca na calt etat wykanaczala mnie psychicznie i fizycznie. moje dziecko ma prawie 5 lat. nie wyobrazam sobie jej puscic samej na dwor kiedy ja spie. po pracy nie ma tak ze przyjdziesz i nic nie robisz. tak sie nie da. zawsze cos jest do zrobienia. a to obiad, a popzmywac. pranie wstawic. niby drobnostka ale jak sie jest padnietym po pracy to nawet na to juz sil brakuje. pamietam ciagle chodzilam i warczalam ze zlosci. a teraz jest spokoj. jestem na zasilku. mam 100%.czyli nareke przez 3 miesiace-prawie 800zł. a pracujac mialam ile 1200zł. a i mam zajecie dodatkowe wpada mi 300zł. musze odpoczac od tej harowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pl nie oplaca sie pracowac za 1200zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×