Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

byłam na zakupach i wiecie o co kasjerka się mnie zapytała?

Polecane posty

Gość tralllalalalal
Nie pisalam, ze ma cala kwote podarowac, tylko o tym, ze zabraknie mi calej -czytaj, kochanienka ze zrozumieniem :P Zreszta, jesli sama dajmy na to jestes wlascicielka jakiegos sklepu, to wiadomo, ze w przyplywie czlowieczenstwa, nawet dasz biednemu ta bulke. Watpie jednak, ze tolerowalabys takie praktyki wsrod pracownikow, zwlaszcza niekontrolowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego jak ktoś czeka na SWOJE pieniadze to od razu obciach? 1grosz można podarowac, ale 6groszy? No bez przesady. Jeszcze się nie spotkałam, zeby ktoś mi powiedział, ze będzie mi winny więcej niz grosz, serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
domowy obiad+rodzina=radość i to jest dla mnie najważniejsze a nie obiadki w restauracji.Współczuje mężowi że ma żonę która nie potrafi gotować.przez żołądek do serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllalalalal
Dokladnie, dlaczego, gdy ide zaplacic r-k, to musze dac calosc? A niech mi 10 groszy zabraknie-jednak kto mi to podaruje, pani z okienka ze swoich dolozy, by sie jej kasa zgadzala? Nie mowie grosik, gdy kasjerka nie ma. akle od tego chyba do cholery sa, maja kierownikow, by zapewnic bilon. Tylko komu by sie chcialo latac, skoro wystarczy zrobic maslane oczka i stwierdzic "bede winna 1, 2 grosze..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kasjerką w biedronce. U mnie klienci potrafią nawet 3 min stać za UWAGA 1 grosikiem! haha. Mega kolejka, ja nie mam grosików, idę do drugiej kasjerki pytam się czy mam a klient stoi za tym 1 grosikiem i czeka aż mu wydam! A tak mu spieszno bylo, tak stękał w kolejce hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllalalalal
Pisalam na jakiejs ze stron, ze pracowalam w lumpie i ZAWSZE mialam w kasie drobne pieniadze, a gdy mi zabraklo, to albo ja albo kolezanka szlysmy rozmienic (chodzi tu o papierki 10, 20 zeta, by wydac do stowy) NIGDY w zyciu ani nie oszukalam nikogo na grosze ani nie oczekiwalam, ze mi podaruje nawet tego 1 grosika ! Zawsze wydawalysmy calosc reszty, nawet, gdy jakis klient mowil, ze to juz bez groszy reszte wezmie. sorry, ale jakies zasady obowiazuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to trzeba zadbać, zeby te grosiki w kasie były. Sorry, ale nawet prawo stanowi, ze sprzedawca ma obowiazek mieć wydać resztę!! Pamiętam jak kiedys mnie baba w piekarni ganiała, zebym stówkę rozmieniła. No sorry, ale sklepy niechetnie rozmieniają, nie będę latać jak głupia po kioskach bo ona nie ma wydać! Studiuję akurat prawo, więc wiem jak to wygląda. Baba strzeliła focha, ale ...uwaga...wydała mi resztę! Nie chciała sie po prostu pozbywać drobnych! To jest żenada, a nie że ktoś czeka na swoje pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedyś miałam takiego klienta, który dostał resztę - 60 parę groszy to mi je z powrotem rzucił i powiedział, że drobniaków nie zbiera hehe. Musiałam jego wołać aby je wziął bo nie chce mieć manka przez niego. W końcu je zabrał z taką miną... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllalalalal
A ja bylam swiadkiem sytuacji w markecie, ze kasjerka wlasnie miala nadmiar drobnych i niestety dla niej, wydala do stowy drobniakami (po 10 i 5 zl) jakiemus biznesmenowi z wygladu. Jak facet zaczal sie na nia drzec, ze on nie chce takich pieniedzy ! Podeszlam, wymienilam mu na papierowe i powiedzialam, ze dla mnie pieniadz to pieniadz. wtedy mu sie na chwile glupio zrobilo. Wezcie sobie jakies tymczasowe niki wymyslcie, bo nie wiadomo, co kto pisze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludziom po prostu nie chce sie szukac drobnych. Przyszla kiedys do mnie taka jedna zaplacila 50 zl za zakupy o wartosci 31zł to sie jej pytam czy 1 zł bedzie miała a ona otworzyla portfel (widzialam z boku ze ma pelno drobnych az jej sie wysypywaly) i natychmiast zamknela z usmieszkiem na twarzy ze NIE MA! Bardzo czesto trafiam na takich klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllalalalal
Wierze, ze sa tacy klienci, ja jednak nienawidze nadmiaru drobniakow w portfelu i zawsze, gdy mam, to je daje. Nie mam powodow robic komus na zlosc tylko dlatego, bo nie chce mi sie liczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam przed ciążą w dyskoncie odzieżowym. Zawsze starałam się mieć drobne, żeby wydać, ale nie zawsze dało radę. Jak ktoś dawał 100 zł, a końcówka była 26 gr to pytałam, czy chociaż tego 1 grosika ktoś ma żeby wydać na okrągło. Bardzo miłe było, gdy ktoś mi te 2 grosze, czy grosika sam z siebie zostawiał. Przy wydawaniu, gdy nie miałam to pytałam czy mogę być winna 1 grosz. Czasem ktoś kręcił nosem i wydawałam mu 10 groszy i byłam już 9 na minusie. 20 takich klientów i 2 zł musiałam dać do kasy ze swoich. Wyzywajcie mnie od biedaczek, ale za 2 zł to ja już na chleb miałam. Podobna sytuacja z reklamówkami. Przychodzili tacy upierdliwi ludzie i do mnie z japą, że reklamówka płatna. I na nic tłumaczenia, że to odgórnie ustalone, że jakbym dała musiałabym oddać ze swoich i w końcu wypłaty by brakło na te reklamówki dla klienta. Albo wyzwiska od kurw i szmat. No, ale w końcu to Polska - a kasjer najgorszy śmieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralllalalalal
Rozumiem tez, ze moze sie zdarzyc, ze sprzedawca jest sam, akurat koncza mu sie drobne, nie ma jak zalatwic i nawet poprosi mnie, bym rozmienila swoje w sklepie obok. Jednak nie zawsze mam czas, by latac po drobne a i w wiekszosci sklepow krzywo patrza, gdy prosi sie o rozmienienie kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, gdy musiałam rozmienić kasę - zawsze wysyłałam koleżankę, żeby to zrobiła, jak klient nie miał drobnych nigdy nie kazałam mu rozmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie bogaczki na kafe podobno siedzą a robią aferę o 6 gr :) żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahhahahahahahahhah
Dziunia ty tak się chwalisz ze jesteś bogata a czekasz aż babka w kasie wyda 1 grosz hehehehehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty wierz co dziunia pisze
juz sam jej nikt wiele wyjasnia, kto zdrowy na umysle tak sie "identyfikuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez pracuje w sklepie i wiem ze drobne sa bardzo potrzebne wiec nie panikuj dobrze zapytala ja tez tak robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah,kazda na kafe pracuje w sklepie????????? widze,ze tu sama inteligencja pisze:D sklepowa, heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah,kazda na kafe pracuje w sklepie????????? widze,ze tu sama inteligencja pisze:D sklepowa, heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaki beda o pol dnia stac
po 2 grosze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wyobraź sobie idiotko, że nie każdy ma znajomości, żeby dostać pracę, chociaż ma magistra, to jego stanowisko zajmują córeczki, kuzyneczki, szwagiereczki bez wykształcenia kierunkowego. A coś do garnka włożyć trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
Jak ja bym chciała mieć takie "problemy" w życiu jak autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak, jakos trzeba sie tłumaczyc, zydle skonczyla i ona chce dobra pracę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty ...........
co to jest " zydle"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TY WYŻEJ: JESTEŚ PO.J.E.BANA! ZDROWO :). P.S. Co to ta "zydla"? Jakiś kierunek, który skończyłaś? Haha idiotka. Nie każdy mieszka w dużym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łe tammmm
Już dajcie spokój tym babkom w kasie . Tutaj na forum jakaś nagonka na kobiety pracujące w biedronce czy innym marketach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahhahahahahahahhah
"gość tak tak, jakos trzeba sie tłumaczyc, zydle skonczyla i ona chce dobra pracę" Jakaś ułomna jesteś ze nie umiesz normalnie napisać o co ci chodzi ?Co to jest zydle???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×