Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Linka22

Dieta MŻ. Zapraszam:-)

Polecane posty

Jednak poszłam na spacer godzinny :) Rosey 1800 to wcale nie tak źle :) Karolajna gratuluję! Odzywaj się częściej bo chcemy wiedzieć jak Ci idzie odchudzanie co jesz itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję, ze nadal trwam. Dziś co prawda było kilka ciastek, ale na II śniadanie i własnego wypieku (z mąki razowej i cukru trzcinowego). Oprócz MZ wprowadziłam także RD - (czyli "rusz d**ę"). jestem z synkiem na wakacjach u mamy, więc mniej się ruszam niz chodząc do pracy, to chociaż popołudnia,i spaceruję,pływam, trochę poćwiczę. POnieważ wiele dziewczyn na forum chwali ćwiczenia z Mel B, więc dziś z ciekawości włączyłam i .... zrobiłam serię na ramiona i brzuch :-) Mam ochotę zatem iść za ciosem i jutro dolne partie :-) Nie ważę się i nie mierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Czolem:-) moje wczorajsze menu wygladalo tak: 1) drozdzowka z serem 2) kawalek kielbaski, lyzeczka kechupu, ⅛ banana 3) platki kukurydziane z mlekiem 4) 2 ziemniaki (bez tluszczu) i pol szklanki mizerii Dzis sie zwazylam i po tygodniu waga pokazuje o 0,5kg mniej hmmm czyli bez rewelacji, ale zawsze cos...na dzien dzisiejszy moja waga to 57,5kg:-) jestem juz po kawie i mysle nad sniadaniem...wieczorkiem dam znac jak mi dzis poszlo bo bede miec dzis zalatany dzien i brak czasu na zagladanie do was...milego i udanego dietowo dnia wam zycze, miejcie sie na bacznosci:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj zjadłam wieczorem jeszcze 3 kostki czekolady ;) Agawa kiedyś ćwiczyłam z Mel B jakieś 2 tygodnie tylko ale fajne ma te ćwiczenia, zwłaszcza na pośladki przypadły mi do gustu ale wtedy szybko zmieniłam jej ćwiczenia na inne bo wolałam coś na spalanie bardziej niż na modelowanie no a teraz chcę do niej wrócić :) zbieram się do tych ćwiczeń już od kilku dni i ciągle mam jakąś wymówkę, teraz okres więc pewnie zacznę wraz z początkiem nowego tygodnia już regularnie ćwiczyć :) może uda nam się osiągnąć fajne efekty :) Linka dobre i pół kilo mniej :) przecież nie w każdy dzień było idealnie dietkowo więc i tak super Ci idzie! ja jutro mam swoje ważenie ale w tym tygodniu odpuszczam ze względu na okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam linka pewnie ze super pol kilo to nie amlo a bedzie jeszcze wiecej :) ja dzis w planach owsianka i obwarzanek ( musze go zjesc ) :) zamiast chleba bedzie ale z maseliem ( deko) ;) od rana upał , i juz mi sie daje to we znkai a tu dopiero 9 , jak zrobie remont mieszkanai na wiosne to potem zakladam klimatyzacje w mieszkaniu ,. bo idzie sie wykonczyc , milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienilam stopke , bo mam dzis kilo mniej :) zapomnialam napisac mało nas jest moze sie ktos dolaczy jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czanka masz racje musze sie poprawic tylko kochana mam malo czasu bo mam dwie malutkie dziewczynki w domu:) Wiec moje manu wygladalo nstepujaco: Rano kawa Dwie male kanapeczki z serem zoltym i pomidorem Pol batonika kinder delice (po mojej corci dojadlam) Dwie rybki na parze Pare chrupkow kukurydzianych Kawa druga Serek w kubeczku Herbatka z kopru wloskiego Kompot ze sliwek Herbata z mlekiem Ja nie mam niestety czasu na systematyczne posilki przy dzieciach takze jak jestem glodna zlapie cokolwiek zeby zaspokoic glod.A wczoraj po poludniu moj corcia miala atak kolki to juz w ogole mi sie odechcialo wszystkiego buziaki pozdraiwma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolajna nie masz lekko, najgorsze jest to dojadanie po dziecku czy jedzenie jego przekąsek, puki dziecko je zupki i papki to jest dużo łatwiej się odchudzać a jak te wszystkie ciasteczka chrupki czekoladki już je to wtedy kusi ;) ale dasz radę tym bardziej że dużo nie jesz :) Lilka gratuluję spadku! już się nie mogę doczekać swoich ale okres teraz więc muszę troszkę poczekać aż wszystko wróci do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis weszlam na wage i juz jest 64.8 wczoraj bylo 65.2 :)) takze waga leci w dol moje dzisiejsze menu rano kawka z mleczkiem musli z jablkiem i sliwkami z mlekiem mis lubis z jakims tam nadzieniem mojej coreczki kawa rozpuszczalna herbata koperkow Trzy lyzki kaszy gryczanej z sosem pieczarkowym(po mojej corci) Dwie gruszki duzaaa herbata z mlekiem i to juz raczej koniec tylko jeszcze duzoooo picia woda i herbatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolajna, czyli do jedzenia tylko: musli z jablkiem i sliwkami z mlekiem (pewnie 250kalorii), mis lubis (170kal), Trzy lyzki kaszy gryczanej z sosem pieczarkowym jakies 70 kal?, Dwie gruszki (150)? Okolo 700 kalorii wlaczajac mleko do herbaty i kawy??? Malo cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mało Karolajna tym bardziej że karmisz ;) To teraz moje menu: serek wiejski lekki, 2 kromki grahama z pomidorem i odrobiną masła, kawa 2w1 zapiekanka z piekarnika: makaron z kurczakiem i warzywami na to mozzarella kawałek drożdżówki z serem, mrożona kawa na mleku 1,5% kefir 400g 2 parówki z szynki, 2 kromki grahama, łyżeczka musztardy i keczupu Byłam na spacerze ponad godzinnym, dobrze że ma się ochłodzić za kilka dni bo masakra wody pije tyle że co chwila do łazienki latam :) Rosey mnie lepiej nie podliczaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jeszcze parowka z serem w srodku wiem dziewczynki,ze malo ale po pierwsze nie mam ochoty sie objadac a po drugie czasu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolajna my nie mamy na myśli objadania tylko więcej warzyw owoców w menu po prostu bo kalorycznie jak tu podliczyła Rosey jest kiepsko, chcemy dla Ciebie jak najlepiej :) dlatego się czepiamy ;) Ja zjadłam jeszcze ciastko teraz tak mnie naszło, idę się kąpać już chyba z czwarty raz dzisiaj, mam w domu 30 stopni i lepie się cała masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorzucilam dwie rzodkiewki:) wiem wiem dziewczynki ze nie macie na mysli nc zlego od jutra biore sie w garsc bo zaraz zaczna mi wypadac wlosy i zeby zaczna mi sie psuc bo ok 500 kalori dziennie sciaga ze mnie dzidzia. Wole wiecej jesc i wolniej wrocic do sojej wagi no coz o jutra musze wzbogacic swoje menu dobranocka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Czesc. Wreszcie moge cos napisac:-D Wczoraj mialam urwanie glowy, praktycznie caly dzien zajety. Wczorajsze menu: 1) cienka kielbaska plus lyzeczka keczupu 2) platki kukurydziane z mlekiem 3) bulka kajzerka posmarowana margaryna z chuda wedlina i pomidorem Kolejny upalny dzien sie zanosi, moglo by wreszcie choc troche sie ochlodzic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj dzien byl super, spedzilismy na festiwalu, wpadlismy na kilka komedii bylo tak fajnie, ze nawet sie nie zorientowalismy, ze juz byla 2 w nocy. Co prawda wsunelam poltora nalesnika, jeden, o zgrozo, z nutella a drugie pol z jablkiem i sosem tofi :D Przestepstwo pelna para! Wiem! A przedtem male piwo, i mala paczke chipsow, ciii :P Caly dzien byl w miare ok, ale wieczorem bylo bardzo fajnie, wiec nie zaluje. Jutro wazenie i podejrzewam powrot do 63+ z 62.9 w zeszly piatek, ten tydzien byl dosc tragiczny, i jak Boga kocham nie wiem dlaczego! Chyba musze sie przestac stresowac wakacjami i klasc presje bo na zle mi to wychodzi... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osełka
Nie raz sama dieta nie wystarczy, ja musiałam zastosować i ćwiczenia i ForeverSlim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzisiejsze menu: kawa z mlekiem dwiema lyzeczkami cukru dwie male kanapeczki z pasta z makreli 3 rzodkiewki szklanka wody z cytryna kawa rozpuszczalna z cukrem batonik power bar natural energy 159 kalori dwie parowki z serem i 3 rzodkiewki slodka oponka z lukrem klopsik wieprzowy wielkosci mandarynki paczka chrupek kukurydzianych 87 kalori szklanka kompotu ze sliwek tHE END szkoda ze nie umem tego podliczyc kalorii jestem ciekawa pozdawiam dziewczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Ja dzis zjadlam: 1) kanapka z maslem, szynka i zoltym serem 2) kielbaska plus lyzeczka keczupu, pol brzoskwinii 3) kanapka z maslem, szynka i pomidorem Dobranoc:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karolajna wejsz na str ile wazy i tam sobie wylizcysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O dziekuje bardzo nawet nie wiedzialam.,ze taka strona istnieje zielon jestem w tych tematach...jeszcze raz dzieki akurat mam chwile czasu to popatrze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllllllllllllllloooo
ile na tydzien chudniecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 0 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to grubaska z ciebie jak 20 kg chudniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z ciebie idiotka skoro w to wierzysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no z ciebie skoro takie rzeczy wypisujesz wiadomo ze nie uwierzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
turlaj beret :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polarka w
jestem 4 dzien na mz , wazenie za 3 dni czyli po tygodniu dzis zjadłam 400 kcal ( licze kcal - tak ok 1000-1200 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolaaa
Drogie Waleczne Kobiety;) Mam na imię Paulina,mam 20 lat i parę kilo i rozmiarów za dużo... W zeszłym roku w moje urodziny w czerwcu postanowiłam że wezmę się za siebie bo pod koniec sierpnia miałam mieć wesele kuzyna,a sukienka w ktlórej chciałam iść ledwo sie zasowala...Miałam wtedy 80 koło żywej wagi przy wzroście 170 cm...do wesela zeszło mi do 74 kilo czyli za dwa i pół miesiąca 6 kilo;) codziennie robiłam minimum 100 brzuszkow,czasem biegała,często chodziłam na wieczorne przechadzki z przyjaciółką-miałam na to po prostu czas bo nie znalazłam po maturze wtedy pracy...Byłam z siebie dumna bo bez problemu weszlam w moją kieckę niestety nadal w rozmiarze 44(mam mega wielkie biodra;()...przez zimę starałam się nie przesadzac z jedzeniem i przytylam tylko kilo...od pewnego czasu gdy nie muszę się ważyć u koleżanki bo zainwestowalam we własną wagę mam na jej punkcie fioła..tzn.od pewnego czasu ważne sie rano gdy wstaje i wieczór gdy wracam z pracy,moja waga szalała na wiosnę raz 73 kg na drugi dzień 75kg postanowiłam wtedy że 75kg już nie przekrocze tym bardziej że moja waga na szczęście częściej pokazywala 73 niż 75...od miesiąca znów się odchudzam zeszlam do 70-71 kilo to zależy znowu od dnia ale pd tygodnia waga już mi nie spada...jem max.4 razy dziennie,wodę niegazowana,niestety noe cwicze zbyt wiele jak wstaje o 6 prawie codziennie do pracy to zdążę zrobić 50-czasem 100 brzuszkow i to tyle.Później do pracy jadąc poswiecam 10minut na rower bo tyle mam na dworzec skad jadę jeszcze godzine pociągiem,później 15minut drogi na nogach i tyle mojego ruchu bo kończę pracę to.zależy od dnia o 21-22 i także później w nocy powtarzam tylko spacer i krótką jazdę na rowerze. W domu jestem koło 23-24 w nocy i naprawdę nie mam już kiedy ćwiczyć,nie wspominajac że nawet nie mam za bardzo koedy do książek na wrześniowy egzamin poprawkowy przysiąść....Co mam zrobić żeby zejść chociaż do 65 kilo i żebym mogła nosić rozmiar 42 lub 40 a nie tak jk teraz 44??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolaaa
Drogie Waleczne Kobiety;) Mam na imię Paulina,mam 20 lat i parę kilo i rozmiarów za dużo... W zeszłym roku w moje urodziny w czerwcu postanowiłam że wezmę się za siebie bo pod koniec sierpnia miałam mieć wesele kuzyna,a sukienka w ktlórej chciałam iść ledwo sie zasowala...Miałam wtedy 80 koło żywej wagi przy wzroście 170 cm...do wesela zeszło mi do 74 kilo czyli za dwa i pół miesiąca 6 kilo;) codziennie robiłam minimum 100 brzuszkow,czasem biegała,często chodziłam na wieczorne przechadzki z przyjaciółką-miałam na to po prostu czas bo nie znalazłam po maturze wtedy pracy...Byłam z siebie dumna bo bez problemu weszlam w moją kieckę niestety nadal w rozmiarze 44(mam mega wielkie biodra;()...przez zimę starałam się nie przesadzac z jedzeniem i przytylam tylko kilo...od pewnego czasu gdy nie muszę się ważyć u koleżanki bo zainwestowalam we własną wagę mam na jej punkcie fioła..tzn.od pewnego czasu ważne sie rano gdy wstaje i wieczór gdy wracam z pracy,moja waga szalała na wiosnę raz 73 kg na drugi dzień 75kg postanowiłam wtedy że 75kg już nie przekrocze tym bardziej że moja waga na szczęście częściej pokazywala 73 niż 75...od miesiąca znów się odchudzam zeszlam do 70-71 kilo to zależy znowu od dnia ale pd tygodnia waga już mi nie spada...jem max.4 razy dziennie,wodę niegazowana,niestety noe cwicze zbyt wiele jak wstaje o 6 prawie codziennie do pracy to zdążę zrobić 50-czasem 100 brzuszkow i to tyle.Później do pracy jadąc poswiecam 10minut na rower bo tyle mam na dworzec skad jadę jeszcze godzine pociągiem,później 15minut drogi na nogach i tyle mojego ruchu bo kończę pracę to.zależy od dnia o 21-22 i także później w nocy powtarzam tylko spacer i krótką jazdę na rowerze. W domu jestem koło 23-24 w nocy i naprawdę nie mam już kiedy ćwiczyć,nie wspominajac że nawet nie mam za bardzo koedy do książek na wrześniowy egzamin poprawkowy przysiąść....Co mam zrobić żeby zejść chociaż do 65 kilo i żebym mogła nosić rozmiar 42 lub 40 a nie tak jk teraz 44??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×