Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Linka22

Dieta MŻ. Zapraszam:-)

Polecane posty

Paola ja jem od czasu do czasu to Belriso na deser dla mnie to trochę za słodkie ale i tak jest pyszne :) ogólnie to nie przepadam za jogurtami i gotowymi deserami ale Belriso jest ok. Moje dzisiejsze menu: 4 kefiry po 400g jabłko serek wiejski Wyszło 1040kcal i szczerze mówiąc nie czułam głodu ani żadnego bólu głowy czy chęci na słodycze więc poszło gładko, brzuch się spłaszczył. Wypiłam puki co 3l wody i jeszcze zrobię sobie czerwoną herbatę. Ćwiczeń 30min z Jillian i spacer godzinny zaliczone. Yellow robić rowerek? to już lepiej jeździć na normalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolaaa
No tak-te desery mają to do siebie,że są bardzo słodkie-ja właśnie uwielbiam jogurty,kefiry...nie wiem czy też sobie takiego jednego dnia na kefirach nie zrobię w przyszłym tygdniu-to zależy czy do tego czasu wytrwam... Kurcze trochę sie boje że jak teraz raczej jem w okolicach 1000-1100kcal to czy zimą 1500 mi nie zaszkodzi? Ech będę się martwić później-a jak zacznę tyć to znowu trzeba bedzie sie na diete przerzucić-bo ja zimą uwielbiam pić duzo mleka-i z platkami i samego w kubku i te gorące herbaty z miodem i cytryną...-och-to będzie masakra-bo teraz to chociaż to zastępuje masą ogórków,pomidorów,rzodkiewek-tego mam pod dostatkiem bo sami mamy szklarnie na własny domowy uzytek-a ja takie smakosze to mogę jeść kilogramami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolaaa
Czanka ma rację - lepiej wskoczyć na rowerek i pedałować do lasu lub nad rzekę się przejechać-sport,świeże powietrze,natura wokół.... Czy Wy dziewczęta też stosujecie się do zasady,że jecie najpóźniej godzinę po wstaniu rano z łóżka? Bo wszędzie czytam że to ważne i staram sie w miarę możliwości coś przed wyjściem teraz jeść na szybcika,ale nie wiem...też to stosujecie....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No taki jeden dzień na kefirach jest ok jak ktoś lubi :) Ja jem od ponad roku tak śniadanie max godzina po przebudzeniu i czuję się super, jak nie raz szłam na morfologię bez śniadania to kiepsko to znosiłam od razu mnie głowa i brzuch boli, po za tym śniadanie to dawka energii i jest bardzo ważne z dietą czy bez ;) Paola sprawdź swoje zapotrzebowanie kaloryczne i wtedy będziesz wiedziała ile jeść na diecie i bez diety ile potrzebujesz, 1500kcal po diecie to chyba mało lepiej policz, i nie obawiaj się przytycia zimą bo jak nie będziesz się objadać nic Ci nie będzie i utrzymasz wagę spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
No i u mnie znowu wyszlo tak ze jedzenie zakonczylo sie na tym krokiecie i warzywach o 15. Wyszlam po poludniu na spacer...dobrze mi sie chodzilo wiec pospacerowalam 1,5 godziny...i znow jak wrocilam bylo juz za pozno na jedzenie hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej odchudzaczki:) moje dzisiejsze menu: sniadanko:serek wiejski pomodorek dwie malutkie kromki chleba zielona herbatka obiad:salatka z pomidorem czerwona cebula rzodkiewka i piers z kurczaka kolacyjka salatka z banana jablka i brzoskwini kubek zaparzonego siemia lnianego wodaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Paola jesli o mnie chodzi to wcale nie stosuje sie do tej zasady...ja jem zazwyczaj 2-3 godziny po wstaniu z lozka...byc moze ma to jakies znaczenie ale ja osobiscie tego nie uznaje gdyz nie chcialabym jesc na sile jesli jeszcze nie czuje sie glodna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po ważeniu, w sumie to waga spadła tylko o 100g od ostatniego ważenia tydzień temu czyli tyle co nic ;) ale biorąc pod uwagę wczorajszy kefirowy dzień pewnie ważyłam po weekendzie więcej przynajmniej z kilogram albo i dwa. Także mam równe 65kg, wagą się nie przejmuje bo spadło mi po 0,5cm z ud, 2cm z brzucha i 0,5cm z łydki w tym tygodniu :) centymetry się dla mnie bardziej liczą bo ćwiczę. Linka to ile Ci wczoraj wyszło kalorii z 500?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
455 z jedzenia no i do tego dwie kawy z cukrem...wiec tak wlasnie 500 mozna chyba liczyc...masakra jakas:-) W niedziele zjadlam tylko maly obiad czyli razem jakies 400 mniej wiecej bo obiad z 300 mial i wypilam jeszcze cappucino i dwie kawy z cukrem, wczoraj te 500...ciekawe jak dzis bedzie i co moja waga jutro pokaze... Czanka, niewazne ile...najwazniejsze ze jednak jakis tam spadek odnotowalas a za tydzien wynik bedzie lepszy:-) Ja sie przeciez wazylam w niedziele wiec troche bez sensu znowu jutro, ale skoro ustalilam sobie srode na wazenie to niech juz tak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz po sniadanku kawce i zielonej herbatce dzis na sniadanko: kanapka z serkiem topionym pomidorem i ogorem kanapka z pasta z makreli(jajko makrela majonez czerwona cebulka) jedno jajko faszerowane w lodoweczce czeka juz na pozniej salatka z banana arbuza i nektarynki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka podnieś te kalorie bo szkoda twojego zdrowia z taką dietą, za raz Ci zaczną lecieć włosy paznokcie itp 1000kcal to mało a co dopiero 500kcal dziennie. Może dlatego masz dni obżarstwa bo organizm się domaga czegoś? no nie wiem nie chcę Ci nic narzucać ale martwi mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Wiem Czanka wiem...ale to samo tak wychodzi, do poludnia staram sie jesc jak najmniej bo boje sie ze zjem za duzo i wyczerpe swoj limit a pozniej poprostu czesto zdarza sie ze czyms sie zajme i pomijam posiki...a po 18 nie chce juz jesc bo to moja godzinowa granica ktorej wole nie przekraczac... Dzis na przyklad zjadlam dopiero o 12 pierwszy posilek: serek wiejski lekki (120kcal) plus szklanka borowek (80kcal), razem 200...pozniej o 15 kawalek pizzy, tutaj dokladnie nie znam kalorycznosci ale mysle ze okolo 300kcal napewno bylo bo jednak pizza to dosc kaloryczna sprawa...czyli dzis jest narazie mniej wiecej 500kcal, jeszcze tylko przed 18 zjem wiec napewno nie przekrocze dzis 800kcal...wiem ze to malo, od jutra bede tak jesc zeby chociaz te 1000 minimum bylo...sama sie dziwie ze tyle mi wystarcza i wcale mi sie to nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu: jajecznica z 2 jaj, 1,5 kromki grahama z margaryną i plasterkiem szynki, trochę pomidora z cebulką 352kcal kawa zbożowa, pół drożdżówki z serem 150kcal makaron w sosie śmietanowym z szynką i brokułem 350kcal makrela wędzona, 2 kromki grahama z margaryną 416kcal kawałek bagietki czosnkowej 260kcal Miał być na koniec tylko kefir ewentualnie warzywa na patelni ale pokusa była silniejsza i zjadłam ten kawałek bagietki która jest strasznie kaloryczna! Razem 1528kcal na dziś, ćwiczyłam 30min z Jillian. Linka właśnie lepiej do południa zjeść więcej bo i tak się to spali w ciągu reszty dnia a wieczorem się pilnować choć to nie łatwe. A z nie jedzeniem po 18 to dawno obalony mit należy jeść 3 godziny przed snem ostatni posiłek więc kolacja może być jedzona później chyba że chodzisz bardzo wcześnie spać to ok. Wcale nie musisz jakoś bardzo dużo jeść wystarczą małe porcje ale dołóż więcej warzyw bo jakoś ubogo jesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś zjadłam grejpfruta jabłko jogurt naturalny i normalny obiad czyli pieczone udko w rękawie ziemniaki i kalafior z bułką tartą i mam za sobą 30min na stepperze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość movis
hej dziewczyny czy moge sie wbic>?musze schudnac z 17 kg,bo teraz mam 87 przy 170.ech:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolaaa
Hej Dziewczynki! Moje dzisiejsze menu; -Śniadanie:250g pomidorów(35 kcal),170g ogórków(17kcal),3 rzodkiewki(3kcal),3 marchewki-150g(30kcal)= razem:85 kcal -kawka z mleczkiem 0,5%(nie wiem ile na kawę liczyć ale moze ze 30kcal) + 1/3 klasycznego kawałka ciasta z kremem toffii(pewnie z 200kcal) -Obiad:pół naprawdę małego kotleta schabowego+2małe ziemniaczki+masa brokołów bez bułki tartej-razem pewnie z 250 kcal -Podwieczorek:250 g malin(73kcal) zmiksowanych z jogurtem naturalnym 360g(137kcal)=razem:210kcal -Kolacja:dwie kanapki chleba orkiszowego posmarowane Bieluchem ze szczypiorkiem + parę plasterków papryki czerwonej(razem koło 280kcal),200g ogórków(20kcal) Razem wyszło dziś: 1075 kcal!!! Rano brzuszek się splaszczyl,ale teraz znów odstaje echhh....:/ -zaraz się biorę za moje półgodzinie ćwiczonka...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paolaaa
Witamy movis!!! :) Nie obraź się,ale to rzeczywiście sporo,ale uda Ci się !!!!! Jak nam wszystkim zresztą!! Ta nasza grupa wsparcia naprawdę dobrze działa choćby na nastawienie odpowiednie do diety.... Ja w czerwcu tamtego roku wazylam 80 kg przy wzroście takim jak Ty,schudlam do 74 w sierpniu zeszłego roku,później przytylo mi się trosZke(2kg)na wiosnę ciut schudlam ale waga skakala mi między 73 a 75kg-wtedy postanowiłam się znowu za siebie wziąść-jestem od jakiś 6tygodni na diecie znowu i waże już 69 kg-mimo,że rozmiar mi się nie zmienił od czasów 80kg choć w obwodzie i udach też troszku zeszło to i tak jestem szczęśliwa bo czuję że ubrania są już luzniejsze a niedługo zacznę spokojnie kupować ubrania w rozmiarze 40/42 ! Jestem o tym przekonana-już tyle zeszło że na pewno mi się uda i Tobie też! Ściskam Cię cieplutko i życzę powodzenia i wytrwałości....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Dacie wiare ze znowu kolacji nie zjadlam??? Poszlam po 17 pielic truskawki, mialam isc na jakies pol godzinki a wyszlo poltorej...przyszlam to Olka marudzila, musialam szybko sie ogarnac, naszykowac jej jesc i nakarmic...dla mnie czasu braklo hehe...tak byc nie moze, od jutra naprawde obiecuje jesc wiecej, zreszta i tak sie wam wyspowiadam:-) czyli dzis znowu 500kcal tylko...a z ruchu to niestety tylko dwie i pol godziny pielenia (bo bylam jeszcze od 15 na godzinke) i piec minut rowerka w powietrzu szybkim tempem...chcialam zrobic brzuszki albo nozyce jak juz Ole uspilam ale wogole nie moglam, wszystkie miesnie mnie bolaly...od tego pielenia pewnie bo od czego by innego...wszystko idzie zle, nie tak jak powinno...ale trudno:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Movis...moze i 17kg to dosc sporo ale jak najbardziej mozesz byc pewna ze da sie tego pozbyc:-) wiadomo ze do tego potrzeba troche czasu, sily, checi i przedewszystkim cierpliwosci...z nami napewno bedzie razniej wiec witamy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Czanka wlasnie chodzi o to ze ja chodze wczesnie spac, tak 21, maksymalnie 22...w weekendy tylko zdarza sie pozniej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość movis
Dzieki dziewczyny za przywitanie:)no wiec ja akurat wiem ze mozna to wszytko zgubic kiedys zjechalam z 90 na 60,to bylo z 5 lat temu. i ladnie trwalam,potem trwalam na 70 z 2 lata.no ale teraz rzucilam palenie i biore hormony ,wszystko sie spitolilo..oprocz tego przyznaje ze jestem zarlokiem,i tak znowu musze sie odchudzac, Ale nie poddam sie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Czesc:-) Movis a w jakim czasie wtedy te 30kg zrzucilas? Musialas niezle sie nastarac zeby tego dokonac:-) Ja juz po wazeniu...trzy dni z malutka iloscia jedzenia dal o sobie znac, ubyl mi kilogram czyli jest 56...drugi cel zaliczony;-) ale dzis sie juz poprawiam z jedzeniem bo nie chce az tak szybko chudnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Movis zapraszamy, masz już trochę doświadczeń z odchudzaniem za sobą więc uda Ci sie odzyskać formę :) Linka gratuluję spadku, podnoś te kalorie bo będzie jojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość movis
Mysle ze tez 30 kg to z rok trwalo,ale bylo warto hehe,teraz tez warto jest wziasc sie za siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
No wiec tak, zjadlam dzis do tej pory kawalek pizzy (okolo 300kcal), jednego krokieta plus szklanke borowek (290kcal) i batona princesse (245kcal) skusilam sie bo tak sobie juz lezal w szafce kilka dni. Razem 835:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka u mnie kalorycznie podobnie do tej pory nieco ponad 900kcal, aż mi ślinka cieknie na tą twoją pizze, wczoraj na zakupach miałam ochotę wziąć ale wiem że zjadłabym całą taką 350g a ona ma z 900kcal więc się powstrzymałam może za tydzień jak zasłużę :) bo w sumie jakbym zjadła taką pizze na obiad to już bez kolacji by się obyło bo mnie zatyka po niej na długie godziny. U mnie po kilku dniach jedzenia placków odechciało mi się słodyczy i już trzeci dzień zero słodkiego :) a mam pełne szafki różnych pyszności w tym ulubione chipsy które też czekają aż zasłużę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Moja pizza byla wlasnorecznie robiona, ale takie kupne tez uwielbiam...no i faktycznie jesli ma ona 900 to wcale nie tak strasznie duzo, mozna jakies lekkie sniadanko a na obiad zaszalec czasem:-D Hmm ja wszystkie slodkosci ktore trafialy do mojej szafki a chcialam je ominac, czesto siostrze oddawalam:-D niby dobra siostra, batoniki, ciasteczka podrzucalam ale mialam w tym ukryty interes;-) a to co zostawalo pochlanialam przewaznie w dni tak zwanego obzarstwa hehe:-) na dzien dzisiejszy moja szafeczka z lakociami swieci pustkami i baaaaardzo dobrze...dzis tez czeka mnie pielenie, nie chce mi sie wcale ale mus to mus...podejrzewam ze niezjedzenie kolacji znowu jest bardzo mozliwe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubię coś mieć w szafkach w razie smaku ale mam na tyle silną wolę że tego nie ruszam chyba że jestem przed okresem lub mam naprawdę ochotę dużą. Zresztą zawsze mam jakieś ciastka dla gości kupione czy słodkości dla dziecka. Nie każdy jest w stanie tak dietkować ale mi to jakoś w miarę wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj deszczowo i nie wiem czy uda się wyjść na spacer, nie lubię takich dni bo można oszaleć w domu z dzieckiem, na razie ćwiczyłam 30min z Jillian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam:* Witaj movis:D po waszych wypowiedziach zastanawiam sie teraz nad tymi brzuszkami:/ czy to ma sens?:/ ehh zjadlam dzis troche zupy, sredniego ziemniaka+jajko, 2 kanapki z pomidorkiem i wedlina, standard z piciem wody. I to na tyle dzisiaj. U mnie leje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×