Dajecie dzieciom chipsy?

Wiem, że można zastąpić to flipsami, biszkoptami, a jeszcze lepiej dawać owoce, także suszone. Ale mam pytanie, czy dajecie? Często widzę jak dziecko w wózku wcina chipsy, jakieś snacki i inne chrupki. Myślałam, żeby swojemu w ogolwe tego nie dawać, ale jak jesteśmy u kogos, widze z jakim aptetytem wcina chipsy, jakby rok tego nie jadł

Pewnie że tak a co w tym złego ? Będzie chore jak zje? Nie ma takiego czegoś jak zdrowe żywienie w tych czasach

Moje zdanie jest takie- lepiej dać od czasu do czasu, nawet małe opakowanie niż zabraniać a później nie móc zapanować nad dzieckiem (np. u znajomych, którzy mają chipsy). Wszystko jest dla ludzi tylko kwestia ilości (i wieku dziecka oczywiście). Mój syn zje czasem (ale to dość rzadko bo nie jemy w domu chipsów a on sam nie woła) parę sztuk i sam resztę zostawia i nic mu nie jest ;)

moja 4 latka raz na jakis czas zje chipsy. w sumie mnie przed okresem najdzie ochota i corka wezmie odemnie. a tak to nie je. nawet kubusiow nie lubi. pije tylko wode i ewentialnie jakis sok.

Wolę zrobić pop corn albo frytki. pewnie jak będzie starszy to będzie jadł i nie będę bronić, ale póki co z domu tego nie ma. dzieci w wózku z chipsami????!!! sic.

Ja sama boję się to jeść. Tablica Mendelejewa..... w składzie. Lepiej unikaj, napewno chcesz żeby dzieciaczek jadł zdrowe rzeczy. Wiem że kiedys były inne czasy ale pamiętam że jak ja byłam dzieckiem nic takiego od rodziców nie dostawałam. Ani ja ani moje rodzeństwo. I wszyscy w rodzinie zdrowi :) lepiej czymś zdrowym to zastąp a jak będzie dorosły będzie się truć na własną odpowiedzialność :)

A ja pamietam jak bylam dzieckiem i dopiero weszly chipsy do sprzedazy-to byl szal :D Sama jadam raz w tygodniu do piwa wieczorem (sobota), gdy dziecko juz spi. Ale od czasu do czasu kupuje tez dziecku malutkaa paczuszke.

Nie dajemy, bo sami nie jemy.

Nie daje ,w domu takiego czegos jak chipsy nie mamy

moje zaczelo jeść od kiedy poszedł do szkoły, w domu u nas od zawsze były chipsy ale nie chciał nigdy, nawet sprobowac, w szkole czasem sobie kupuje,a le w domu już nie zje:D

hahah, tu nawet na chleb nie mają a Ty pytasz o chipsy?, najpierw im wytłumacz co to jest:D

Nie daję. Najwyżej popcorn, i to prażony w garnku, a nie gotowy.

daje, mój 2 latek zjada codziennie paczke laysow paprykowych i gowno wam do tego i piwem popija:D

Moje dzieciaki tez wcinaja,wiadomo ze nie ciagle ale jedza w sumie to ja niczego im nie zabraniam jesli chodzi o jedzenie,zjadaja to na co maja ochote,jesli przeginaja ze slodyczami to wiadomo odcinam,ale nie ejstem jakas mamuska ktora nie daje dzieciom "niezdrowych" przekasek :)

nie, ale i nie zabraniam jeść jak gdzieś są na imprezie

Nie daję tego cholerstwa dzieciom ( 4 i 6 lat) i sami tego tez nie jemy. Wiadomo, jak dzieciaki pojda miedzy dzieci, do szkoly, roznie moze byc, nie zabronie, ale poki moge ustrzec, to po co ładować świnstwo? Frytki domowe, jemy, owszem, rzadko bo rzadko, ale sie zdaza :-)

nie, jest za mała, je chrupki kukurydziane, ja osobiście lubię chipsy i jem

Ja swoim maluchom nie daję chipsów. Sama zresztą też ich nie jem. Może są smaczne, ale to praktycznie sama chemia i wielka bomba kaloryczna. Wiadomo, że jak dzieci podrosną i pójdą do szkoły to pewnie i tak będą je kupować, ale jak na razie to nie chcę ich faszerować chipsami czy innym świństwem.

Jeśli chodzi o jedzenie, to dzieci najczęściej powielaja bledy rodzicow. Jezeli w domu je sie smazone, gazowane napoje, chipsy, slodycze, to dzieci wiadomo, ze potem tez to jedza. Jezeli w domu je sie zdrowo, nie kupuje sie chipsow, nie zamawia fast foodow. Je sie ryby, pije wode, to dzieci tez to jedza.