Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość exotique

Ponizam sie za kazdym razem wymuszajac seks ...

Polecane posty

Gość exotique

Jestesmy mlodymi ludzmi po 26 lat razem od ponad 3 lat w malzenstwie wlasnie stuknal nam roczek mamy wspanialego 10 miesiecznego synka, pieniedzy na wszystko nam wystarcza, zyjemy na poziomie, potrafimy sie smiac z siebie bawic dobrze .... Czytajac wydaje sie ze sielanka tak to prawda byla sielanka ale do czasu. 2 latat temu wyjechalismy do Maroko na wakacje z przyjaciolmi na 10 dni slonce drinki plaza baseny czas zeby korzystac z zycia a wlasnie wtedy nasz problem sie zaczal.... Moj maz nie mial ochoty sie ze mna kochac zrobilismy to ze 2 czy 3 razy za moja inicjatywa, nie przejelam sie tym tak bardzo bo przeciez nasze zycie seksualne ukladalo sie fantastycznie, on mnie pragnal a ja jego, moze to chwilowy brak ochoty na cokolwiek , orzeciez kazdy tak ma ! mialy miesiace tlumaczyl sie problemami w pracy tym ze jest zmeczony ze nie ma ochoty itp. seks caly czas byl ale raz na tydzien poznie raz na dwa nastepnie raz w miesiacu a bylo kilka tez takich miesiecy ze obylo sie bez. zaszlam w ciaze to usprawiedliwoalam to faktem ze moze boi sie kochac ze mna moze mniej atrakcyjnie wygladam ok. ciaza minela fakt przytylo mi sie ale chodzilam zawsze czysta i umalowana i tez nic peklam wreszcie powiedzialam mu co czuje, pytalam sie rowniez czy nadal mu sie podobam odpowiedzial ze tak bardxo po miesiacach klotni doiedzialam sie od jego przyjaciela ze o siebie nie dbam i go juz nie pociagam. zagryzlam zeby wzielam sie za siebie ladnie schudlam cwicze do dzis z ewa chodakowska wygladam juz bardzo ladnie czasem mezczycni sie za mna ogladaja... wiem ze sie podobam mezczyzna i zawsze w przeszlosci tez tak bylo. Ok poprawilo sie seks byl czesciej pomyslalam ze sie stara ale zazwyczaj byl z mojej inicatywy... i tak lepiej juz bylo. zaplanowalismy a w zasadzie on wyjazd do wenecji na nasza rocznice slubu tylko ja i on poechalismy w pierwsza noc musialam sie prosic o seks w koncu robilismy to a w trakcie on mowi tylko mnie nie caluj nie mam na to ochoty nie chce mi sie.... chcialam juz skonczyc jak najszybciej... druga noc kochalismy sie tez ale zabieral sie do mnie jak pies do jeza, zalozylam ladna bielizne nawet nie zwrocil na mnie uwagi... nastepnego dnia rano mielismy 2 godziny do opuszczenia hotelu wiec mowie chodz na szybki numerek a on na to o nie nie nie mam ochoty dzis nie... zmiarkowal sie ze jest mi przykro i mowi ok ale pod prysznicem poszlismy tam nic sie nie kleilo ok ale robilismy to po 2 minutach on doszedl odwalil robote przeciez wystarczy ;/ powiedzialam mu o moich odczuciACH co do wyazdu ze pojechalismy sie tam soba nacieszyc spendzic czas bardziej intymnie a tak nie bylo, to sie oburzyl ze przeciez mialam seks codziennie ze o co mi chodzi ze jestem psychiczna i powinnam sie leczyc.... Ja tylko potrzebuje zainteresowania i widziec pozadanie w nim, kiedys potrafil sie cieszyc kazdym kawalkiem mojego ciala, patrzenie na mnie sprawialo ze sie usmiechal ze mial ochote mnie dotykac, dzis czuje ze spie z robotem ktorego musze zaprogramowac. nie chce uz sie prosic o seks to jest dla mnie ponizajace... mysle o rozstaniu nie wiem co robic, my nie umiemy rozmawiac on od razu krzyczy wychodzi itp czy ktos mial podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę dziwne jest to jego zachowanie, młody mąz się tak nie zachowuje. Może ma jakąś przyjaciółeczkę, która pociąga go znacznie bardziej, a z tobą to tylko z jakiegoś tam obowiązku. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
wiem rozpisalam sie... Nie sadze ze man kochanke nie wierze w to, caly czas szukam odpwoiedzi dlaczego mlody mezczyzna nie ma ochoty na seks... nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre...powiedz mu że jak nic się nie zmieni w najbliższym czasie to znajdziesz sobie kochanka, albo odejdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z nim o swoich potrzebach i zapytaj, czy masz sobie poszukać jakiegoś partnera skoro on nie ma ochoty. To działa, zaraz otworzy oczy. Ale fakt, może kogoś ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
Powiedzialam to juz wczesniej, odpwiedzial ze skoro seks jest dla ciebie najwaznieszy to nie mamy o czym rozmawiac. dla mnie nie liczy sie ilosc tylko jakosc moge sie kochac 2 razy w tyg ale czuc ze on tego chce ze mnie pragnie ze jest chemia miedzy nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany ja mam tak już dwadzieścia lat -uciekaj i znajdź prawdziwego jurnego faceta s jakiegoś narcyza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
zawsze szczery - to nie jest najlepsze rozwiazanie w moim wypadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
dwadziescia lat? to czemu nic z tym nie zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest najlepsze rozwiazanie w moim wypadku x to przedstaw co chcesz przeczytac, ja powiem - "to najlepsze rozwiazanie " ty powiesz "dzieki, tego potrzebowalam" i nadal wszystko bedzie po staremu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopóki masz gdzie bo mój skasował mi wszystkie drigi !!!!! Błagam ratuj się słowa to gówno !!! Pedały i ukryci degeneraci są skłonni mówić i zapewniać wszystko aby im było dobrze uciekaj ! proszę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
zadna kasa z tym nie ma problemu, nie siedze z kims dla kasy poprostu kocham go jeszcze ale nie wiem czy to sie da naprawic. przeciez pozadanie musi byc nie da sie nad tym pracowac albo jest albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
szczery - nie wiem co chce przeczytac za duzo mysli w mojej glowie. gosc - ojej ostro piszesz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
tzn nie inicjowac seksu ? tylko brac raz w miesiacu jak bede dawac i cieszyc sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może pedał, a może po prostu kocha inną. ja tak mam-jestem kobietą. od lat kocham pewnego mężczyznę, nie możemy być razem. staram się nie uprawiać seksu z mężem. czuję się wtedy, jakbym zdradzała. dałam mężowi przyzwolenie na kochankę, jemu też coś się należy od życia. takie to skomplikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet666
Szkoda, że masz taką sytuację. Zazdrość działa? Próbowałaś go prowokować? Zaproś drugą d**ę do łóżka. Jakiś fetysz? Może się nudno bzykasz i on ma tego dosyć? Jest parę rzeczy w łóżku, których nie lubisz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nikomu kto kocha nie zależy na kasie , chociaż pragnie dobrobytu rodziny, chęci bycia lepszym społecznie dlatego unika upokorzeń i innych świństw próbuję nie zauważać nie chcieć nie przyjmować być lepszym czyli normalnym ....... i nagle jeden z jego członków rodziny okazuje się ..... degeneratem i co ? Tylko się zabić ?!!!! Ja chcę Tego , .....zrobiłabym to już natychmiast ale ...... są dzieci i milczę dzień w dzień udaję i .....umieram i ....proszę BOGA o śmierć .....fajne życie a mam już albo dopiero 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szajkesss
zawsze szczery - masz racje . Nie rozumiem czemu bronisz męża . Coś się dzieje u was w związku . Ja też mam męża jestemy 5 lat z sobą i mamy prawie dwu letniego synka . I Nigdy sie mi nie zdarzyło żeby mąż nie miał na mnie ochoty . To ja mam bardziej kompleksy a on i tak patrzy nadal na mnie tak samo jak kiedyś . I powiem ci szczerze że gdyby u mnie była taka sytuacja jak u ciebie bym się porządnie zastanowiła nad przyszłością nie chodzi o to ze seks najważniejszy ale jak piszesz ze nie możesz z nim porozmawiać bo kończy się krzykiem to tutaj cos jest nie tak porozumienie i kompromis w związku też jest ważne jeśli on nie potrafi usiąść z tobą i porozmawiać to myślę że długo tak nie pociągniecie . Bo problemów nie załatwia się krzyczeniem . Kiedyś mój mąż jeszcze jak nie byliśmy małżeństwem a mielismy problem to wolał odwrócić się tyłkiem i nie rozmawiać na dany temat ja mu wtedy powiedziałam że trzeba rozmawiac nawet jeśli on nie chce bo w ten sposób nigdy się nie do wiemy jakie obydwoje mamy myśli i zdanie w danym temacie i poskutkowało teraz jak cos się dzieje to rozmawiamy razem ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są trzy opcje: Jest ukrytym gejem Nie kocha cię już Jedzie ci z mychy Poważnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
Tutaj tkwi problem w moim mezu. on nie ma zadnego fetyszu nic go konkretnie nie kreci rozmawialam z nim juz o tym i nic kompletnie.... o drugiej osobie do lozka? nie ma mowy napewno w zyciu by sie na to nie zgodzil a na naszym etapie teraz to tez nie uwazam ze to dobre rozwiazanie nie bzykam sie nudno, to ja zawsze jakies urozmaicenia chce wprowadzac, jestem namietna w lozku i nie idzie mi to zle wiem i czuje to. nie jestem typem klody ktora lezy i czeka Gosc - spokojnie nie wierze ze nie ma wyjscia z sytuacji dla Ciebie po co sie zabijac trzeba sie wyrwac z tego... Szajkessss - pierwsza konstruktywna wypowiedz, dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szajkesss
ALbo na tym Maroko miał może przelotny romans ? Zauważ że od tamtej pory sie wszystko zmieniło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jak ktos
napisal, moze on nie chce zdradzac kobiety ktora kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
ten pomysl z maroko na bank nie wchodzi w gre a poza tym bylismy caly czas razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szajkesss
exotique- nie wiem co ci poradzić ale gdybym to ja była w takiej sytuacji i mąż by nie chciał ze mną rozmawiać i nie rozumiał mnie to chyba bym zaproponowała mu przerwę od siebie nie rozwód ale po prostu bym chyba chciała odpocząć od siebie jakiś czas pojechała bym nie wiem do rodziców swoich i zobaczyła jak to będzie po powrocie i czy to ma dalej jakiś sens .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotique
szajkessss- mysle ze to bedzie najlepsza opcja dla nas, tylko nie wiem czy po powrocie czy ja juz bede chciala kontynuowac to wszytko tak bardzo jestem zmeczona tym wszytkim, czuje sie tak nisko tak zle ze sama soba ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×